Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

AKS-74N Boyi


Recommended Posts

  • Replies 765
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mi dzisiaj batka starczyła na 3 pełne Hi-Capy - i pod koniec strzelanki ROF spadł mi może 5% O.o Tak jak mówił RED - podstawa to dobre sformatowanie i niedopuszczenie do przegrzania się baterii (NiMH) Co do samego kałacha. Byłem z nim dziś na 1 strzelance i byłem zachwycony ;]

Link to post
Share on other sites

Ha! i mam pierwszą wadę! przynajmniej dla mnie to wada.

 

Nie wiem jak jest w tych modelach u innych osób ale u mnie jak strzelam na auto selektor ognia opada na semi, co spowodowane jest powstaniem drgań podczas strzelania na auto. Problem uciążliwy bo trzeba co jakiś czas poprawiać selektor ;/

 

Jak zaradzić?

Link to post
Share on other sites

Will już o tym pisał... Dokręcanie nie pomaga, ale ponoć można włożyć podkładkę pod śrubkę.

 

wystarczy zdjac selektor, lekko go wygiac w luk tak by krawedz wodaca po luku byla dociskana do body. bedzie chodizl jak w RS i zrobi ladna ryse.

BTW - a nie irytuje cie zatrzask rury gazowej ktory ma luz osiowy 1mm??

Link to post
Share on other sites

Każda bateria, nawet ni-mh mają jakiś mały efekt pamięci, ale chodzi raczej na początku głównie o wykorzystanie maksymalnej wydajności baterii co daje właśnie formatowanie.

Tekst z instrukcji ze zwykłych baterii AAA ni-mh dla porównania brzmiał jakoś tak:

Baterie uzyskują pełną wydajność po 3-4 cyklu.

Cykl w moim rozumieniu: rozładowanie i naładowanie (bez doładowywania).

Mam też przykłady z życia gdzie kumpli baterie ni-mh nie sformatowane trzymały dużo krócej niż moja (po 3 pełnych cyklach - rozładowania i naładowania).

 

Zresztą poczytaj temat o bateriach tam pamiętam też pisało :).

Jest tu gdzieś przyklejony w którymś dziale o aegach.

 

 

Taka następna dość istotna informacja, co do AKS-74N.

Kumplowi złamał się (niestety jest ze znalu..) zatrzask kolby .

Uważajcie na ten element :(.

Edited by RED (Lone Wolf)
Link to post
Share on other sites

Tia, ZnAl sux i to bardzo. Przy zwykłym zatrzaśnięciu kolby w pozycji rozłożonej ! Wrrr, na szczęście mam możliwość skopiowania części z czegoś trochę bardziej wykwintnego. Na razie skleiłem to 2 tubkowym klejem AUTOWELD CX-80 i chyba daje rade. Zamontuje to gdzieś za godzinkę do AK i zobaczymy jak działa. Jak nie to przykleję choby było i dam do instytutu spawalnictwa :P Co do fotek, muszę sie w końcu zgadać z RED'em. Zapewne jutro/pojutrze to zrobimy.

 

EDYTKA : No Panowie, klej dał radę! Kolbę można nawet zatrzasnąć. I tak jakość klejenia dopiero wyjdzie na jaw po czasie, ale na razie jestem zadowolony :)

Link to post
Share on other sites

Hmm... górny - Boyi, dolny - VFC

aks_man_03.jpg

Dodatkowo, jeśli VFC przechodzi kontrolę jakości to jak wytłumaczysz: krzywe muszki, latające kurki rury gazowej, nieszczelne HU, psujące się silniki, niemożliwość wyregulowania muszki w pionie (po ustawieniu, wystrzeleniu ~10 kulek, sama spada :) )?

(Kamil może sobie sam zweryfikować ową 'kontrolę jakości' gdyż zna ludzi którzy zgłosili owe usterki)

 

Kamil - wstrzymaj się, porobię więcej testów z moim Boyi'em i opiszę.

Na obecną chwilę - żadnych wad nie stwierdzono... a zaglądałem wszędzie (do GB też)

Link to post
Share on other sites

Pierwszy bój z AKS74N zaliczony, 2 hicapy wystrzelone. Ogólnie, rzuca się w oczy dobre wg. mnie wykonanie, zawodzą trochę osiągi-410fps w moim egzemplarzu, ale hopek psuł wszystko, w G36C JG działa moim zdaniem lepiej...oczywiście, wina mrozu po części.

Link to post
Share on other sites

Mówiąc szczerze to mam trochę zgryz. Stać mnie na VFC, ale zastanawiam się czy warto? Byłem świadkiem jak AKS74UN VFC Potf0ra zaczęło rzęzić i zdechło. Aczkolwiek naprawdę mam uczulenie na chińczyki, po przejściach z AK Cymy, w które włożyłem dwa razy tyle kasy żeby zaczęło dobrze strzelać.

Jak dla mnie bardzo ważny jest wygląd zewnętrzny. Replika będzie używana do rekonstrukcji/odtwarzania. Widziałem na żywo AKSU i AKS74 VFC i wyglądały świetnie. Jak bardzo odstaje od nich Boyi (Potf0r napisał że jednak nie wyglądają tak samo)?

Druga sprawa - bebechy. Nie zamierzam robić tuningu mocowego, te 320-340 fpsów w stocku mi zupełnie wystarczy, replika ma przede wszystkim być niezawodna.

Link to post
Share on other sites

@Zachar - w boyi kabłąk jest przynitowany (a przynajmniej na taki wygląda, nie sprawdziłem tego od wewnątrz), nie wiem jak to się ma w vfc, bo nie przyjrzałem się temu gdy miałem aks'a vfc w łapach.

Szyna natomiast jest na imbusach wkręcanych od wewnątrz body - tak że z zewnątrz, wyglądają jak nity (identycznie jest w vfc).

 

@Kamil

Zdechnięcie mojego AKSU było wynikiem mojego błędu przy składaniu... ale to już inna historia (w boyi tego błędu nie da się popełnić ;) ).

 

Różnice między boyi i vfc (o których pamiętam):

- brak białej farby na cyfrach na szczerbince (banalne do poprawienia),

- w boyi masz całe body czarne, w vfc i prawdziwym, część pinów jest ciemno szara/metalowa (można to poprawić w domowym zaciszu),

- drewno boyi - jest bliższe kształtem oryginalnemu niż vfc'ekowe (wypowiedź kazika), kolor - inny niż w prawdziwym, ale ujdzie (też wykonalne w domowym zaciszu),

- numer - wszystkie boyi mają 051121 i rok wykonania 91 (i tu jest problem, bo musimy przebić 91 na 81 ;D )

 

co do osiągów:

mój boyi ma gdzieś 380fpsów w standardzie (mierzone domowymi sposobami, ale nie za pomocą puszki po coca-coli :D). Jest mocniejszy od AKSU VFC (który obecnie ma 360fps +/- 2fps)

 

Po obejrzeniu i pogrzebaniu w 3 aks'ach boyi spotkałem się z takimi zonkami (występowały w różnych kombinacjach, pojedynczo, a nawet wcale):

- rura gazowa i górna okładzina wchodziły krzywo, przez co szczelina między górną i dolną okładziną była szersza niż powinna,

- selektor lata jak szmata (zdarza się w vfc),

- ten cuś (nie pamiętam nazwy) do blokowania rury gazowej i górnej okładziny - też sobie lata (zdarza się w vfc),

- chwyt w którym siedzi silnik, trzyma się na słowo honoru (znajomy zgłosił to gunfire i obiecali wysłać mu nową rączkę),

- krzywa szczerbinka (w sensie, skrzydełka przez które patrzymy były krzywo ścięte - zauważone po 5 minutach patrzenia przez to :D),

- krzywa muszka (ten dyngs który można regulować góra dół, nie był idealnie na środku),

- krzywa muszka (w sensie, że nie była ustawiona tak jak trzeba, co zdarza się i w vfc).

- hi-cap dawany razem z repliką, rekonstruktorzy mogą z miejsca wywalić za okno (chyba o tym pisałem gdzieś...), jest dłuższy, ma żebrowanie... u mnie z miejsca idzie do przerobienia na 45 nabojowy mag :)

- boyi jest kopią vfc'eków z drugiej serii, więc mają w standardzie 'patch', czyli klocuszek dociskający komorę HU do GB. (mój aksu z vfc, jest z pierwszej serii i tym zajmuje się sprężyna).

- no i ból straszliwy, trzeba piłować zaczep który trzyma magazynek w boyi, bo za cholerę nie chce trzymać 'normalnych' magazynków, co w momencie gdy mamy midcapy w prawdziwych bakelitowych skorupach jest dość istotne. :)

 

Ciekawa rzecz - na GB u mnie była nalepa QC (u znajomego też), zlałem gwarancję i rozebrałem dziada. Rozkręcony był, gdyż obawiałem się sparciałej uszczelki na głowicy tłoka (jak to miało miejsce u znajomego z siakimś m4), jednak w moim boyi, uszczelka wygląda porządnie. Prowadnica (i tu mnie zaskoczyli, bo vfc tego przykładowo nie ma), jest z zewnątrz plastikowa, wewnątrz widać wyraźnie metalowy gwint.

Pozostałe elementy wyglądały normalnie... jak na moje oko (ale ekspertem nie jestem, więc mogę się mylić).

 

Jak by nie patrzeć - jest to zabawka za 1/3 ceny vfc...

Nie wiem też co bym zrobił na miejscu Kamila, dylemat godny króla Salomona. Z jednej strony, kupując boyi oszczędzamy kasę, dając jeszcze go na warsztat komuś znającemu się na rzeczy, można by zrobić z niego niezawodną zabaweczkę. Z drugiej zaś, kupując vfc, nie mamy w 100% zgodnego wyglądu (trzeba wykombinować drewna do 74), nie mamy też niezawodności.

 

Jeśli chcesz niezawodności - to polecam TM i przerabianie zewnętrza :D w dzisiejszych czasach jest to nawet wykonalne (zakupić aks74 cymy w celu pozyskania części... ale to koszta koszta koszta).

 

PS. Na pewno nie brał bym pod uwagę (do rekonstrukcji) cymy, przez chwilę na jakimś mini-zlociku, obok mego aksu vfc, leżało aksu cymy, wyglądało strasznie.

Edited by Potf0r
Link to post
Share on other sites

Tuleje wykonano z mega-wyjebiście-odpornego biełego polimeru, ktory zgodnie z deklaracjami producentam ma dodatkową połokę teflonową co powoduje, że są one około 10000 trwalsze niż klasyczne metalowe łożyska, a obróbka powierzchni jest ponoć bardzo zaawansowana technologicznie.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...