emophx Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Czy ktoś z Was korzysta z ogrzewaczy chemicznych? Szukam dobrego i małego ogrzewacza. Nie wiem czy ogrzewacze chemiczne takie jak np. na www.ogrzewacze.net są skuteczne. Czy ich temperatura jest wystarczająca by ogrzać dłonie? Kiedyś się tym bawiłem ale nie działało. Proszę o pomoc. Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Ja uzywam jednorazowek Warmers. Nie do pobicia moim zdaniem. Quote Link to post Share on other sites
Niedzwiedz Posted December 6, 2007 Report Share Posted December 6, 2007 generalnie ogrzewacze się sprawdzają. szczególnie te tanie jednorazówki są ekstra. taka tylko moja uwaga z ostatniej wyprawy w alpach -> nie działają powyżej 3.5tys. m.n.p.m z uwagi na mniejszą zawartość,potrzebnego do reakcji, tlenu w atmosferze (oj ale byłem wtedy zły :) ) Quote Link to post Share on other sites
Qbakam Posted March 3, 2008 Report Share Posted March 3, 2008 Są jeszcze wielorazówki, ale trzeba się babrać z gotowaniem itp., ciekawym rozwiązaniem są też te na paliwo, np. z wymiennym wkładem węglowym, małe pudełeczka, w środku się tli, używane są w WP bodajże. Pozdr. Quote Link to post Share on other sites
Yarlan Posted March 3, 2008 Report Share Posted March 3, 2008 Moje zdanie co do ogrzewaczy jest takie - przydaje się, ale w apteczce, na czarną godzinę. Jeżeli gość opatuli się w ogrzewacze, pójdzie w teren i nie wróci przed zakończeniem ich pracy, to bardzo się zdziwi jak zimno jest na dworzu... może tak się zdziwić że na chatę już nie wróci. Dlatego, przedewszystkim, dobre ubranie dostosowane do panujących i prawdopodobnych warunków, a ogrzewacz - na czarną godzinę. Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted March 3, 2008 Report Share Posted March 3, 2008 Howk! W zimie musi być zimno! ;-) Quote Link to post Share on other sites
Yarlan Posted March 3, 2008 Report Share Posted March 3, 2008 Pani kierowniczko, takie jest odwieczne prawo natury! Quote Link to post Share on other sites
michalwalc Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 Ja zakupiłem ogrzewacze chemiczne 2x w Lidlu za niebotyczną cenę 7zł w kształcie bałwanika. Nawet spoko ale do ogrzewania rąk, bo do ciała to za małe, temp. wydzielają dosć dużą. ZA 7zł polecam :-P Quote Link to post Share on other sites
Laos Posted July 29, 2008 Report Share Posted July 29, 2008 Co do ogrzewania niestety nie chemicznego słyszałem jak ktoś kiedyś poświęcił camelbag-a z wkładką trzymającą ciepło i oddali do niego pewną ciecz ustrojową w końcu 36,6 jest. Sprawdziło się dobrze lecz camel nadawał się w jendo miejsce. Moim zdaniem można tak też. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 29, 2008 Report Share Posted July 29, 2008 Sprawdziło się dobrze lecz camel nadawał się w jendo miejsce. Niby do wyrzucenia? Dlaczego? Mocz jest sterylny, spokojnie można go było umyć i używać. Quote Link to post Share on other sites
kewlar Posted July 29, 2008 Report Share Posted July 29, 2008 (edited) Ja bym nie mógł tego używać, ciągle bym miał na myśli co w nim było. Edited July 29, 2008 by kewlar Quote Link to post Share on other sites
relevant Posted July 29, 2008 Report Share Posted July 29, 2008 Podobno podczas którejś tam wojny światowej, obstawiam, że pierwszej, w skrajnych przypadkach używano go do dezynfekowania ran... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 29, 2008 Report Share Posted July 29, 2008 Do dziś uczy się tego żołnierzy SF. Quote Link to post Share on other sites
arend Posted July 29, 2008 Report Share Posted July 29, 2008 Czasmi na rybach używałem takiego gadżetu na benzynę do zapalniczek. Grzeje nieżle tylko jak nieszczęście śmierdzi benzyną i produktami jej katalitycznego spalania. Quote Link to post Share on other sites
javelin Posted July 30, 2008 Report Share Posted July 30, 2008 Tak, tylko to już nie jest grzałka chemiczna a benzynowa. Są też węglowe. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 30, 2008 Report Share Posted July 30, 2008 Są też węglowe. Koza się to chyba nazywa... Ale duże i nieporęczne ;) Aaa idąc tym tropem sa jeszcze "koksowniki" starsi pamiętają ;) Dalej idąc sa całe systemy centralnego ogrzewania, zasilane gazem, olejem, podłączane pod sieć ciepłowniczą... Ehhh się porobiło niedługo żeby w zimę wyjść do lasu trzeba będzie dwa plecaki szpeju zabrać żeby nie zamarznąć.. a kiedyś wystarczyło dobrze się śniegiem natrzeć ;) Quote Link to post Share on other sites
relevant Posted July 30, 2008 Report Share Posted July 30, 2008 Koronny dowód na brak globalnego ocieplenia :) Quote Link to post Share on other sites
arend Posted July 31, 2008 Report Share Posted July 31, 2008 :wink: Podobno beczkę podzierganą siekierą też się da do ogrzewania wykożystać tylko myślę jak to nosić: w kieszeni czy na szyi :lol: Natomiast do grzania w terenie proponuję ciepłe napoje z termosu BEZ PRĄDU bo mimo wszystko "prąd" wychładza Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted August 5, 2008 Report Share Posted August 5, 2008 Czasmi na rybach używałem takiego gadżetu na benzynę do zapalniczek. Grzeje nieżle tylko jak nieszczęście śmierdzi benzyną i produktami jej katalitycznego spalania. Z benzynowymi ogrzewaczami radzę uważać. Miałem kiedyś nieprzyjemny "wypadek" z takim ogrzewaczem - zasnąłem z nim na wznak, mając go w kieszeni i bardzo dotkliwie poparzył mi sutek (złaziła mi skóra i bolał przy każdym otarciu koszulki...). Taki ogrzewacz potrafi się nagrzać do 50 st. C więc trzeba uważać gdzie się go wsadza. Ronin Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted August 5, 2008 Report Share Posted August 5, 2008 Taki ogrzewacz potrafi się nagrzać do 50 st. C więc trzeba uważać gdzie się go wsadza. :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted August 5, 2008 Report Share Posted August 5, 2008 No nieźle Ronin, usnąć na piecyku i spalić suta... A co piliście? :lol: Ja ostatnio widziałem w górkach dość wysokich jak ludzie ładowali w skorupy (buty takie plastikowe) ogrzewacze chemiczne. Tylko nie wiem jakie to były, bo te co wymagają tlenu to nie działają na dużych wysokościach. Sam mało palca nie straciłem, więc zastanawiam się jak uchronić się przed takim zabiegiem... Quote Link to post Share on other sites
lup Posted August 5, 2008 Report Share Posted August 5, 2008 (edited) Ja zakupiłem ogrzewacze chemiczne 2x w Lidlu za niebotyczną cenę 7zł w kształcie bałwanika. Nawet spoko ale do ogrzewania rąk, bo do ciała to za małe, temp. wydzielają dosć dużą. ZA 7zł polecam :-P Jak chcesz (musisz) czymś takim ogrzać całe ciało to przykładasz to do klaty na wysokości serca. W skrajnej sytuacji zawsze z krwią rozprowadzisz najwięcej serca ale palce na kończynach nie dostaną an tyle aby nie meić odmrożeń. (domyślam się, ze ten sutek miał cos z tym wspólnego :) ) Co do ogrzewaczy w butach. Motocykliści maja czasami specjalne skarpety ogrzewajace, ale większość z tego co kojarzę prądu wymaga. Są też chyba dostępne jeszcze ogrzewacze które reagują z CO2 tylko, ze to drogie strasznie było jak z 7-8 lat temu znajomy kompletował sprzęt w Himalaje i mu to "za granicą" sprawdzałem. Chyba też dodatkowo waga spowodowała, ze to kompletnie odpuścił. Edited August 5, 2008 by lup Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted August 5, 2008 Report Share Posted August 5, 2008 Kupic elektryczne wkładki do butów zasilane 9v baterią ;) W niemieckich katalogach "dla jeaggerów" (czy jak się to pisze) bywają takowe ;) Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted August 5, 2008 Report Share Posted August 5, 2008 Bateria niestety odpada, na mrozie jest bezużyteczna. Chyba żeby trzymać ją pod kurtką, blisko ciała. Ale te ogrzewacze w Himalaje to jak najbardziej! Bardzo lubię swoje palce i nie chcę się z nimi rozstawać, mogę dźwigać parę deko więcej. Lup, dowiedz się co to było plizzz, ja to widziałem w akcji ale nie dowiedziałem się co to jest. Quote Link to post Share on other sites
cejlos Posted September 1, 2008 Report Share Posted September 1, 2008 Korzystając z tematu, chciałbym, aby ktoś poradził mi w pewnej kwestii - jedziemy na 2 dni pod namiot z dziewczyną i znajomymi, a jak wiadomo, noce są teraz kur%&&sko zimne, co zrobić by moja piękniejsza połowa nie zmarzła ? Słyszałem o patencie nagrzanych w ognisku kamieni, ale jakoś mi się to nie uśmiecha... :???: Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.