AWR_Ronin Posted February 27, 2008 Report Share Posted February 27, 2008 Jeśli chodzi o buty BW i ich rozróżnienie (kontrakt vs. podróbka) to proponuję na bok odłożyć podejrzenia (IR, głowa indianina...) - są to jedynie spekulacje osób, które dzielą buty na podstawie swoich doświadczeń a nie konkretnych źródeł. Jedyne konkretne źródło jakie znam to TLki wydane przez BWB, w których wszystko jest dokładnie opisane. Niestety - na ten moment buty te wyszły z użycia (na rzecz lżejszych K 2005, do których TLkę już posiadam ;)) więc skombinowanie TLki do tamtych może być sporym problemem. Tak nawiasem to właśnie przez to, że buty wyszły z użycia jest ich aż tyle w demobilach i na allegro (łącznie z nowymi)... Pierwsze czego bym się chciał dowiedzieć to czym różnią się oryginały od podróbek? Na podróbki nigdy nie trafiłem (towar biorę zawsze z pewnego źródła) - no może poza MilTecami, które łatwo jest odróżnić i jedyne co mi przychodzi do głowy to pomysł, że "podróbki" to po prostu buty sprzedawane poza BW przez producenta. Jeżeli są one produkowane wg specyfikacji to jedyna różnica jest taka, że partia butów (co 2000 para) nie jest sprawdzana w magazynach BW. Można spekulować na temat jakości użytych materiałów itd. ale ponownie to jedynie podejrzenia. Drugi pomysł jest taki, że podróbki to jakiś dziwny mit stworzony w rozmowach: - mam świetne buty BW - chodziłem w nich długo i nic mnie nie obtarły! - co ty gadasz - ja kupiłem swoje i mnie obtarły od razu... - pewnie miałeś PODRÓBKĘ. Jeden kolega powtórzy drugiemu i wszystko urasta do rangi mitu: "na rynku są zajebiste buty BW ale uważajcie na podróbki bo jest ich pełno!". Taka tendencję zauważyłem na tym turystycznym forum - wszyscy piszą o podróbkach ale w sumie żadnych niepodważalnych informacji nie potrafią podać... Więc jeszcze raz - jaka jest różnica? Bo jeśli różnica sprowadza się do stwierdzeń - "kontrakty są wygodne a podróbki obcierają", lub "kontrakty rozpadają sie po pięciu latach a podróbki po dwóch" to dla mnie nie jest to żadna różnica i jak długo ktoś nie wskaże mi różnicy w TL tak nie dam się przekonać. A na pewno nie przekona mnie informacja taka jak: "Dużo podrób tych butów jest sprzedawane na niemieckim EBAY'u, ja jedną parę na próbę kupiłem, skóra tych podróbek jest sztywniejsza nieco, ale wody też nie przepuszczają, na pierwszy rzut oka takie same jak oryginały, w chodzeniu jednak odczuwam pewien dyskomfort, może dlatego, że są sztywniejsze." Idąc dalej IR to na pewno nie producent... Nazwa producenta jest wewnątrz tego koła: http://img165.imageshack.us/img165/4466/dsc04275smallkd6.jpg i jest nim LHBw (Bundeswehr-Bekleidungsgesellschaft GmbH). Wybierając takie buty mamy pewność co do ich "kontraktowości" bo to firma zaopatrująca BW nie tylko w buty. Co do innych producentów butów się nie wypowiem bo może być tak, że dla BW robią jedynie obuwie. Ronin Link to post Share on other sites
eMAGie Posted February 27, 2008 Report Share Posted February 27, 2008 Czy BW nie używa także Kupczaków? Taka informacja mi się kołacze w głowie. Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 27, 2008 Report Share Posted February 27, 2008 Regulamin mówi, że buty mają mieć "kształt i kolor taki sam" jak w butach kontraktowych. Jak ktoś chce używać Kupczaków to nie ma problemu. Czy ktoś używa? Tego nie wiem. Ronin Link to post Share on other sites
super Posted February 27, 2008 Report Share Posted February 27, 2008 jak cos to raczej używają butów Lowa na których kupczaki są wzorowane. Ciężko je odróżnić na pierwszy rzut oka . dlatego niektórzy piszą że amerykańscy , brytyjscy i niemieccy żołnierze chodzą w kupczakach ;-) Link to post Share on other sites
Catch22 Posted February 27, 2008 Report Share Posted February 27, 2008 Bracia K. byli i chyba wciąż są podwykonawcą dla LOWA, tak samo jak wybrane fabryki obuwnicze w Rumunii przygotowują i zszywają "podzespoły" dla Meindla, nie pamiętam gdzie szyje HAIX ale też gdzieś w okolicy, na terenie UE - nie ma cła, a koszta produkcji półproduktów są niższe, kontrola jakości i odbiory są niemieckie. Kupczakowie mają na tyle zaawansowaną linię że produkowali całe buty. Tak przy okazji Meindle i Lowy (zwłaszcza pustynne) są na przydziale u Brytyjczyków, Belgów i Holendrów w Afg i wyparły w wielu przypadkach standardowe armijne buciki. Link to post Share on other sites
fedor Posted February 27, 2008 Report Share Posted February 27, 2008 (...) Idąc dalej IR to na pewno nie producent... Nazwa producenta jest wewnątrz tego koła: http://img165.imageshack.us/img165/4466/dsc04275smallkd6.jpg i jest nim LHBw (Bundeswehr-Bekleidungsgesellschaft GmbH). Wybierając takie buty mamy pewność co do ich "kontraktowości" bo to firma zaopatrująca BW nie tylko w buty. Co do innych producentów butów się nie wypowiem bo może być tak, że dla BW robią jedynie obuwie. Ronin Te właśnie buty były (a może dalej są) produkowane w Polsce. Link to post Share on other sites
super Posted February 28, 2008 Report Share Posted February 28, 2008 no tak Catczu ale nie powiesz chyba że Oni chodza w Kupczakach ..chodza w Lowa tylko robi je firma Kupczak ;-) to tak jak z szyciem gdzieś indziej w innych firmach ... Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Dobra panowie - koniec rozmowy o butach ;). Kolejne fotki z serii "wyposażenie niemieckich jednostek specjalnych". Oto jedyna i niepowtarzalna, posiadająca status kultowej, "kamizelka KSK", "kamizelka DSO" zwana także "kamizelką amunicyjną Heim-a" :D: KAMIZELKA A tutaj to co tygryski lubią najbardziej: KONTRAKT Szczegółów nie zdradzę - powiem jedynie, że kamizelka spłynęła do mnie po naprawdę ciężkiej i wyczerpującej batalii. Ronin p.s. Uprzedzając pytanie - tak, to ta kamizelka za 500,00 EUR (lub 2100,00 zł na polskim rangershopie). Dodam jedynie, że kupiłem ją sporo taniej - niedługo na stronie AWR pojawi się odpowiedni artykuł, gdzie min. wyjaśnię skąd bierze się tak wysoka cena tej kamizelki ;). A tak nawiasem - te dostępne w sklepach nie mają metki kontraktowej - producentowi nie wolno naszywać ich na sprzęt, który idzie poza BW (sprawdzone po serii maili z jednym z producentów, który nawet nie chciał mi wyjawić samego numeru NSN produkowanych przez siebie kamizelek). Link to post Share on other sites
Pucek Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Ślina kapie na podłogę tworząc ogromną plamę... Pyt. Jak wyglądają opaski na ramie dla medyków? Link to post Share on other sites
Tony Halik Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Chciałem ponownie wrócić do tematu butów - jest to spowodowane tym, co dostałem dzisiaj jako rzekomo "oryginalne kontraktowe buty BW". Pierwsze co mnie odrzuciło od tych butów, to materiał wierzchni: miała być skóra, tymczasem - choć znawcą nie jestem - stwierdziłem, że koło skóry to świństwo nawet nie stało - materiał jest strasznie sztywny (miałem wrażenia że zakładam grube gumofilce - czy w oryginale ta skóra jest taka twarda?) diametralnie różni się on od skóry wykańczającej końcówkę buta. ( ZDJĘCIE ) Kolejnym problemem jest brak loga producenta na podeszwie. ( ZDJĘCIE & ZDJĘCIE ). Potem dochodzi do tego słabe wykończenie od wewnątrz - mam wrażenie, że po paru próbach zakładania na siłę "jęzor" buta się odpruje... ( ZDJĘCIE 1 , ZDJĘCIE 2 , ZDJĘCIE 3 ) Potem zaś wkładam nogę do buta: i od razu czuję ucisk na boki stopy (miałem wrażenie, jakbym znowu założył stare glany - a rozmiar wybrałem mierząc stopę, mając na uwadze, że "zapas" jest uwzględniony...), zaś "na długość" miałem trochę luz (5mm, mając na nodze jedną skarpetę) - czy zatem wybrałem za długi but? Nie mam pojęcia, czy dostałem w łapy oryginały czy podróby, ale wiem, że za taką cenę wolę super wygodne trekkingi, w których mogę chodzić nie tylko na strzelanki... EDIT: Powiedzcie mi łaskawie, czy to możliwe że dostały mi się kontraktowe buty? Tzn. czy w oryginałach też jest taka sztywna "skóra" (sam już nie wiem czy to w istocie może być skóra - większość noszonych przeze mnie skórzanych butów była znacznie wygodniejsza i bardziej elastyczna) na zewnątrz, kiepskie (takie się wydają patrząc na grubość i brak wykończeń na końcówkach) szwy i dopełniający tego brak jakiegokolwiek loga na podeszwie buta? Bo jeśli w istocie kontrakt posiada wszystkie wymienione wady... Cóż, spróbuję wymienić na inny numer, ale i tak prawdopodobnie skończy się na tym, że zostanę przy adidasach lub kupię wygodne trekkingi. Link to post Share on other sites
KosiarA Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 (edited) Ja mam demobliowe oryginały i skóra w nich też jest dość sztywna i znacznie miększa na szczycie cholewki. Ale mam wszystkie oznaczenia i nie mam mowy żeby coś w nich wyrwać. Ze zdjęć wynika że to z czego są zrobione ma faktórę krokodylej skóry czy mi się tylko wydaje ? Myślę że to jakieś jajo jest. Edited February 29, 2008 by KosiarA Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Wszystkie egzemplarze kontraktowe jakie widziałem miały logo producenta w kole... Trudno jest mi więc cokolwiek powiedzieć :?. Ronin Link to post Share on other sites
Tony Halik Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Wszystkie egzemplarze kontraktowe jakie widziałem miały logo producenta w kole... Trudno jest mi więc cokolwiek powiedzieć :?. Ronin Czyli już jest coś podejrzanego w tym obuwiu... A co z resztą? Numery kontraktowe są takie same jak w oryginałach? (chodzi mi o wzór) No i oczywiście wewnętrzne wykończenie: po kontrakcie BW spodziewałbym się czegoś lepszego (pamiętam jak przerabiając ładownicę aby pomieściła moje magi musiałem ją rozpruć - nawet gdy z trudem wyciągnąłem wszystkie nitki - szycia były podwójne i wzmacniane na końcach - to całość ciągle się trzymała), bo to co zobaczyłem w środku wydaje się bardzo słabe... Poza tym wkładka wewnątrz wygląda trochę jakby była zrobiona z korka (?!?) - tzn jest dość twarda i na pewno nie skórzana. Pomóżcie mi to cholerstwo rozszyfrować, bo nie wiem czy wymieniać na inny rozmiar czy żądać zwrotu pieniędzy... :???: Link to post Share on other sites
KosiarA Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Żądaj zwrotu. Jak coś jest kontraktem to nie ma być wątpliwości. Link to post Share on other sites
fedor Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 (edited) Jak dla mnie zdjęcia nie wzbudzają żadnych podejrzeń co do oryginalności, moje mają identyczną fakturę. Jak już wspomniał Ronin - może to polska fabryka po utracie kontraktu z LHBw przerzuciła się na "cywili". Jeśli chodzi o wygodę, to nie porównywałbym ich do butów trekkingowych, to zupełnie inna kategoria (ale nie sądzę, żeby udało się kupić za taką cenę równie wytrzymałe buty). Myślę, że u Ciebie problemem może być za mała szerokość w palcach. Odnośnie wkładek - mam identyczne (ale nie używam) - wygląda mi to na zmieloną skórę. Edited February 29, 2008 by fedor Link to post Share on other sites
Tony Halik Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Problem z zewnętrzną warstwą jest taki, że nie jest to zapewne skóra bydlęca (taka jest zdaje się w kontraktowych butach) - jest to zdaje się skóra świńska, sztywniejsza i mniej przyjemna w dotyku. No chyba że są to skóry tak zaimpregnowane, że nie przypominają już wersji normalnej. Link to post Share on other sites
Adi.K Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 Panowie... 1.Zastanawia mnie czy BW używa jakiegoś typu lampy stroboskopowej? 2.Jakiego awaryjnego radyjka używają piloci? Też jakiegoś pochodnego Sem'a? Pzdr. ADi Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 Lampa strobo to standard NATOwski czyli MS 2000M: http://www.specwargear.com/images/survivalgear-MS2000M-2.jpg Radio to jakiś czas temu MR 506: tyle, że w zielonej wersji. Na chwilę obecną jest to jednak już dość stary sprzęt a o nowym nic nie wiem :?. Ronin Link to post Share on other sites
Adi.K Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 Czy taką lampę przydziela każdemu żołnierzowi. Czy są też wyjątki ;-) Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 To raczej dość specjalistyczne urządzenie, więc nie ma szans na to, żeby było to wyposażenie zwykłej piechoty. Ronin Link to post Share on other sites
Dingo Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 Chciałem ponownie wrócić do tematu butów wydaje mi się że to orginały ale specjalistą nie jestem. Buty Bw słyną z tego, że na początku muszą pare razy dostać wodę i pastę w skutek czego miękną i układają się do stopy. Jeżeli masz wątpliwosci odeślij je sprzedawcy. Czy taką lampę przydziela każdemu żołnierzowi. Czy są też wyjątki "Fallschirmjägerspezialzüge, Freifaller, Kampfschwimmer" :-F ...o tłumaczenie poproszę któregoś z naszych "germanistów" Link to post Share on other sites
Wolf Posted March 2, 2008 Author Report Share Posted March 2, 2008 "Fallschirmjägerspezialzüge, Freifaller, Kampfschwimmer" :-F ...o tłumaczenie poproszę któregoś z naszych "germanistów" Plutony skoczków spadochronowych do zadań specjalnych, spadochroniarze skaczący na dużych wysokościach i niemiecki odpowiednik SEALów. Link to post Share on other sites
choisen Posted March 4, 2008 Report Share Posted March 4, 2008 Hm. A tak przechodząc na Schutzwestenhülle, to ktoś miał styczność z tą firmą i jej produktami? Bo kamizelka bez wkładów stoi u nich za 20 Euro, tyle, że kategorii "C". I nie wiem, czy to będzie szmatka, czy po prostu kamizelka wypłowiała... Link: http://www.bestprotection.de/Shop/catalog/...;products_id=75 Co do kategorii "C", przetłumaczone zostało :Schutzwestenhülle in schlechtem, schmutzigem Zustand und einigen Fehlteilen, Rissen etc." i wyszło, że "Powłoka w złym (stanie), brudna, brakujące części, rozdarcia". Tylko teraz nie wiem, czy opłaca się wydawać to 70 zł... Taki misz-masz sklepu i oporządzenia, ale trudno by było się wpasować ;) Link to post Share on other sites
komora Posted March 4, 2008 Report Share Posted March 4, 2008 Ja bym Ci radził dołożyć te 15 euro więcej i kupić kategori B. Link to post Share on other sites
Wolf Posted March 4, 2008 Author Report Share Posted March 4, 2008 Swoją pierwszą kamizelkę też u nich kupiłem i jak otrzymałem podartą szmatę z piaskiem w kieszeniach, to odesłałem i poprosiłem o lepszą kategorie. Dopłaciłem parę Euro i już jest ok do. Nie jest to jednak jedyna firma i aukcja na Ebayu, opłaca się dokłaniej poszukać. Link to post Share on other sites
Recommended Posts