Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Airsoftowy WOŚP – zlot w Strefie 51 - Częstochowa (13 stycznia 2008)


Recommended Posts

DZideK_SZPON Proszę oto odpowiedź na twoje pytanie:

 

 

 

Respawny - przyjąłem system, że respawn odbywa się kiedy 'zginie' więcej niż 75% zepołu, przy czym trupy (z tracji rozległości terenu), będą przemieszczały się ze swoim oddziałem - tak, żeby nie przeszkadzac w rozgrywce.

 

 

Edited by BigJoe
Link to post
Share on other sites
  • Replies 444
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jedno pytanie odnośnie "RESPA"

Czy natychmiastowy Resp czy po pewnym czasie.

Powinniśmy przewidzieć kilka minut bądź kilkanaście odstępu. Ponieważ jak zostanie zlikwidowane 75% ekipy i odraza zmartwychwstają to zacznie się dziwna młócką.

 

Proponuje 10-15min odczekania po likwidacji.

 

P.

 

Ps. Mam nadzieje że nie przeoczyłem czegoś w poprzednich postach.

Edited by Gabriel Mandragor
Link to post
Share on other sites

Też uważam że po zebraniu 75 % drużyny powinni odczekać 10 - 15 minut zanim włączą się do gry , raz byłem na zlocie gdzie było można od razu po zebraniu drużyny się respałnować i było niesamowite zamieszanie i pełno kłótni w stylu "a przecież przed chwilą cię zabiłem ..." .

Link to post
Share on other sites

Mam pytanie odnośnie dojazdu:

 

czy z Częstochowy (z okolicy dworca PKP tak jak w przypadku wymienionych wczesniej lini autobusów) jedzie cos w strone strefy 51 ale troche później - tzn. 7:40 i później? Bo pociąg którym mieliśmy sie zamiar wybrać dojedzie wg rozkładu dopiero o 7:35 i nie wiem czy mam szukać nowego transportu czy wbije po prostu do następnego autobusu.

 

pozdrawiam

majster

Link to post
Share on other sites

Mam pytanie odnośnie dojazdu:

 

czy z Częstochowy (z okolicy dworca PKP tak jak w przypadku wymienionych wczesniej lini autobusów) jedzie cos w strone strefy 51 ale troche później - tzn. 7:40 i później? Bo pociąg którym mieliśmy sie zamiar wybrać dojedzie wg rozkładu dopiero o 7:35 i nie wiem czy mam szukać nowego transportu czy wbije po prostu do następnego autobusu.

 

pozdrawiam

majster

Jest jeszcze autobus linii 25 z placu Biegańskiego 7:58 , Kolejne dopiero zaczynają jeździć po 9

Edited by sodi
Link to post
Share on other sites

Tak tylko się wtrącę w dyskusję, bo z różnych powodów się nie wybieram :(.

 

 

Nie chce wywolywac tutaj niepotrzebnej dyskusji ale uwaga co do IM. Nie bardzo rozumiem potrzebe obowiazkowego podawania grupy krwi. Ja prawde mowiac swojej nie znam i na pewno nie zdaze jej poznac przed lykendem. A nawet jakbym ja znal to umieszczenie jej na IM jest bezcelowe, bo jakikolwiek lekarz lub ratownik i tak tej informacji nie moze brac pod uwage w przypadku potrzeby podania krwi - maja obowiazek przeprowadzic testy.

Jesli ktos zna swoja grupe, OK, niech sobie ja wpisze ale nie wymagajmy w ramach obowiazku czegos co tak naprawde nie jest niezbedne do uczestnictwa w imprezie.

 

 

Jak już ktoś wspomniał sprawdzenie swojej grupy w punkcie krwiodastwa to chwila i na prawdę warto ją znać i nawet na codzień nosić ze sobą choćby na głupich, kosztujących kilkanaście zł. Dog-tag'ach.

Tak samo jak w komórce przed nazwiskiem osoby do której należy zadzwonić, gdyby nam się coś stało, warto dopisać I.C.E. (in case of emergency).

 

Owszem lekarz (bo ratownicy w karetkach produktów krwiopochodnych raczej nie posiadają - głównie krwiozastępcze - krystaloidy,koloidy itp., a te podaje się bez oznaczania grupy krwi, tylko zwyczajnie leje litrami w poszkodowanego by go ustabilizować) ma obowiązek przeprowadzić krzyżówkę na grupę krwi, ale gdy sam uczestnik ją poda, to może pokusić się o przeprowadzenie krzyżówki ukierunkowanej na daną grupę, co w sytuacji zagrożenia życia daje wiecęj bezcennego czasu na działanie.

Link to post
Share on other sites

@_majster_ Radziłbym się zastanowić nad wcześniejszym pociągiem, gdyż bus linii 25 jedzie na przystanek "Sobuczyna" około 20 minut a potem dobre 40 trzeba zasuwać z buta, czyli na strefie bylibyście około 9:15 - 9:20, a rejestracja ma trwać do 9:30. Dodatkowo trzeba sie załadować, ubrać itp a sam po sobie wiem że to trwa. Dlatego też jakbyście pojechali wcześniej to zrobilibyście wszystko na spokojnie. Oczywiście niczego nie narzucam tylko staram się służyć pomocą w kwestii dotarcia na czas.

 

Odnośnie dworca, to najbliżej jest z Częstochowa Osobowa.

 

p.s.

Albo zmienili rozkład jazdy, albo źle sprawdziliśmy godziny odjazdów bo widzę że bus 25 w niedzielę z placu Biegańskiego odjeżdża o 8:10

http://mpk.czest.pl/int_rozkl/rozklady/0025/0025t053.htm

 

Pozdrawiam

 

Crazy

Edited by Crazy
Link to post
Share on other sites

Jak już ktoś wspomniał sprawdzenie swojej grupy w punkcie krwiodawstwa to chwila

Nic nie trwa chwili. A nawet gdyby to tą wolną trzeba najpierw mieć.

Tak na marginesie, nie musisz mnie przekonywać, że znajomość swojej grupy krwi może się przydać tylko nadal nie jestem pewien czy sama znajomość coś zmienia. Właśnie przy okazji ICE wynikło trochę dyskusji na ten temat. Obejrzałem wtedy wypowiedź jakiegoś lekarza, który stwierdził, że żadne wpisywanie na swoja rękę grupy krwi na dog-tagu, telefonie czy innym miejscu nie zwalnia ich z obowiązku sprawdzenia jej przed jakąkolwiek transfuzją. Jedynym dokumentem, który ich zwalniał był świstek z laboratorium lub stacji krwiodawstwa w połączeniu z dowodem osobistym (drzewiej bodajże można było właśnie do niego wpisać grupę). Czy jest to prawda czy nie, nie wiem bo nie drążyłem tematu, ale wydaje mi sie to bardzo prawdopodobne bo skutki podania przez poszkodowanego niewłaściwej grupy krwi mogą się skończyć tragicznie dla obu stron, i jakoś nie wierzę, że jakikolwiek lekarz podejmie takie ryzyko na przysłowiową 'gymbe' bo w razie pomyłki takiego delikwenta (o co dosyć łatwo w przypadku szoku) co powie prokuratorowi?

 

PS. Dla pewności sprawdziłem i mam rację, że wpisywanie grupy krwi do IM'a to strata czasu i miejsca.KLIK

Jak widzisz nawet oni zaprzeczają, że trwa to chwile.

Link to post
Share on other sites

Chochla nie czytałeś dokładnie :).

 

(...)Owszem lekarz (...)ma obowiązek przeprowadzić krzyżówkę na grupę krwi, ale gdy sam uczestnik (oczywiście chodziło mi o poszkodowanego, nie wiem co mi przyszło do głowy z "uczestnikiem" - przyp. Med.) ją poda, to może pokusić się o przeprowadzenie krzyżówki ukierunkowanej na daną grupę, co w sytuacji zagrożenia życia daje wiecęj bezcennego czasu na działanie.

 

Rozumiesz już, o co mi chodziło ?:).

 

 

Dodam, że jestem studentem Akademii Medycznej i piszę Tobie to, co mówią mi lekarze-wykładowcy, także w tym wypadku obstawałbym jednak przy mojej wersji :).

 

Edit. Apropo lekarza którego wspomniałeś. Tak mi się jakoś przypomniała czyjaś wypowiedź. "Za biurkami siadają ci, za którymi nikt nie zatęskni w akcji". Albo jakoś tak.

Link to post
Share on other sites

Chochla jest klika grup krwi tak?

Robiąc próbę "krzyżową" lekarz ma kilka możliwości tak?

Więc jeżeli spróbuje od próby biorąc pod uwagę grupę krwi napisaną gdziekolwiek jest szansa że potwierdzi grupę krwi/ustali ją o te kilka/kilkanaście minut szybciej tak?

Więc chyba warto tak?

 

Wykonanie pełnej próby krzyżowej trwa około 60 minut. W sytuacjach nagłych, w celu ratowania życia chorego przetacza się krew po ustaleniu jedynie zgodności biorcy i dawcy w układzie ABO i Rh. Badanie to trwa około 15 minut, jednakże ryzyko wystąpienia ewentualnych powikłań poprzetoczeniowych znacznie wzrasta.

Wynik badania przekazywany jest w formie opisu.

 

źródło: http://64.233.183.104/search?q=cache:7JXUm...;cd=9&gl=pl

 

Tak więc czasem te kilka/kilkanaście minut może wiele znaczyć.

Link to post
Share on other sites

Edit. Apropo lekarza którego wspomniałeś. Tak mi się jakoś przypomniała czyjaś wypowiedź. "Za biurkami siadają ci, za którymi nikt nie zatęskni w akcji". Albo jakoś tak.

No wypisz-wymaluj definicja lekarza-wykladowcy :)

Tak na marginesie. Paramedic, ja rozumiem o co Tobie chodzi, tyle, że ja mam kompletnie inne podejście do zagadnienia.Widzisz ja jestem zwolennikiem, że jeśli czegoś wymagamy jako obowiązkowe, to niech to będzie do czegoś przydatne. Chcesz mieć pewność, że w razie wypadku lekarz nie będzie marnował czasu? To sobie wyrób taką kartę o której wspominają w linku, który podałem. W przeciwnym wypadku to zaczyna być trochę irracjonalne. PESEL, imie i nazwisko, telefon kontaktowy, tak z tym wszystkim się zgadzam i podpisuję obiema rekami jako obowiązkowe. Ale obowiązkowa grupa krwi na IM'ie? W kontekście późniejszej informacji, że jeśli jej nie znam to mam wpisać 'nie znam'? To mi trochę Monty Pythona przypomina :)

Tak wiem, czepiam się, ale taki już jestem i mi dobrze z tym :)

 

 

...Więc chyba warto tak?

Patrz mój post wyżej.

Link to post
Share on other sites

Chochla nie chodzi o MonthyPythona, ani o to czy coś jest przydatne czy nie ale o to że MOŻE W SZCZEGÓLNYCH PRZYPADKACH PRZYSPIESZYĆ UDZIELENIE POMOCY a ja akurat wychodzę z założenia że jeżeli coś może powtórzę MOŻE a nie musi pomoc uratować komuś zdrowie czy w ekstremalnym przypadku życie to WARTO spróbować.

 

Taka drobna różnica zdań w pojmowaniu pewnego problemu.

 

Po co wozić/nosić ze sobą apteczkę na imprezy wyposazona ponad przeciętną skoro nie jest sie wyszkolonym medykiem? Po co coś takiego np w 10 osobowym teamie na imprezie?? Wg Twojego podejścia PO NIC. A wg mojego po to że może się zdażyć że przez przypadek będzie obok lekarz, sanitariusz czy inna osoba z odpowiednimi kwalifikacjami i może komus pomóc korzystając z niepotrzebnie noszonego sprzętu.

 

Uważasz żę to nie ma sensu to nie podawaj takiej informacji na sowich identyfikatorach. Ale nie podważaj sensu istnienia takowej skoro na 100% jest szansa choćby w 1% uratowac kogoś.

 

Jak dla mnie najważniejsze jest żeby nie trzebabyło korzystać z tego rodzaju "dodatków".

Link to post
Share on other sites

Cała dyskusja o tej grupie krwi bez sensu.

 

Chochla, tak czy tak, powinieneś znać swoją grupę i tyle. Organizator podaje wymagania, i albo się dostosowujesz albo się nie zapisujesz. Masz jeszcze tydzień, więc do szpitala i po temacie.

Link to post
Share on other sites

Demon pracujesz? Podano treści IM gdy byli ludzie zapisani? Są ludzie którzy nie znają swojej grupy krwi bo nie zapisano im jej nigdzie i żyją... będziesz walczył z wiatrakami?

 

Właśnie, Paramedic na uczulenia to wapno, prawda? Bo jak czytam niektóre posty to mnie coś swędzi ....

Link to post
Share on other sites

O co kłótnia?

Jest powiedziane, że jak nie znasz to wpisujesz NIE ZNAM i koniec kłopotu. Nikt nie musi latać do szpitala, jeśli nie chce, lub nie ma czasu.

Ci co chcą znać swoją grupę, to się dowiedzą.

Chyba nie ma nad czym dyskusować. :)

Link to post
Share on other sites
(...)Właśnie, Paramedic na uczulenia to wapno, prawda? Bo jak czytam niektóre posty to mnie coś swędzi ....

 

Nie wiem, alergologię będe miał w drugim albo trzecim semestrze :-F.

 

 

No i się tyciusieńki OT zrobił :P.

 

Ad rem.

Wukaszu wydaje mi się, że Twoja wypowiedź nie była skierowana do mnie, acz do Demona ale i tak coś od siebie napiszę - wiadomo, że tacy ludzie żyją i mają się całkiem dobrze, ale swoją grupę krwi warto znać i tyle :). Rozumiem, że niektórzy mają nawał pracy itp., ale w wolnej chwili (za miesiąc, rok) można się przejść do punktu krwiodastwa. To nie boli, no może tylko troszkę :).

Nikt tu nie chce walczyć, bynajmniej ja, ale takie a nie inne postępowania, gdy mam pewność, że są słuszne i nikomu krzywdy nie wyrządzają, propagować mogę, prawda?:)

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...