Cien Posted November 2, 2008 Report Share Posted November 2, 2008 Pytanie z innej beczki. Ktoś dotarł już do schronu 102? Jestem w tej "symulacji" na etapie rozbicia jakiegoś małżeństwa i nie mam pojęcia jak to zrobić. Nie ważne, poradziłem sobie. Cybul: nie warto się wkopywać w te gierki Brauna, jest inna ścieżka :) Co do gry - skończyłem n razy F1, F2 i F: Tactics. F3, jakkolwiek leci Oblivionem, ma naprawdę rewelacyjny klimat. Jak znajdziecie Enklawę (która ma klimat żywcem wyjęty z F2) i kilkanaście innych lokacji (jak np. SatCom Array) zobaczycie, że gra ma naprawdę to coś. Nie jest może totalnie wybitna, ale ma też nieco kawałków z kilku dobrych gier (System Shock 2, Fear, Arcanum) co sprawia że naprawdę wciąga. Do tego rozległość Obliviona... :) Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 3, 2008 Report Share Posted November 3, 2008 tak gram, gram, gram... Ta gra przyprawia mnie o mdłości, przypominając Obliviona... ehhhh ale w zasadzie wciąga ;) Quote Link to post Share on other sites
melon Posted November 3, 2008 Report Share Posted November 3, 2008 nie warto się wkopywać w te gierki Brauna, jest inna ścieżka :) Hm? Jakaś babka wspominała o pewnym terminalu, jednak tam gdzie powinien być nigdzie go nie było, więc musiałem robić to co mi kazali. A ogólnie gra jest naprawdę niezła, mimo że to nie jest stary dobry Fallout w trybie turowym, to ma w sobie to COŚ, co sprawia że gra wciąga jak odkurzacz. Quote Link to post Share on other sites
stockmann Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Hm? Jakaś babka wspominała o pewnym terminalu, jednak tam gdzie powinien być nigdzie go nie było, więc musiałem robić to co mi kazali. Wewnątrz ów lokacji tuż przy wejściu jest parę przedmiotów. Jak je uaktywnisz wydają dźwięk o różnym tonie. Resztę domyśl się sam ;) Quote Link to post Share on other sites
grecki Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 (edited) Kupiłem 3fallouta z samego rana w piątek 31.11. grałem już kilka dobrych godzin i... Jestem bardzo zadowolony i nie żałuje że go kupiłem. Nie jest to coś takiego jak fallout 1/2 ale jak dla mnie klimat zachował w takim stopniu w jakim miał szansę biorąc pod uwagę wszystkie rewolucje i renowacje:P Animację postaci i mimika leży odłogiem, jest straszna i mocno nie dopracowana. Świat zrobiony jest ciekawie i nie ma już nudnych powtarzajacych się domków, podziemi z Obliviona. Jest dużo bardziej różnorodnie i... ciekawie :) Fabuła jak na razie się u mnie nie rozwinęła bardzo bo robię dużo pobocznych rzeczy poznając świat ale byłem już w centrum Waszyngtonu i dużym jestem pod wrażeniem. Atmosfera gry bardzo mi odpowiada:) Ogólnie rzecz biorąc, bardzo bardzo dobra robota, z małymi wyjątkami, na początku miałem chwilę zwątpienia ale grzecznią ja przeczekałem i teraz jestem bardzo zadowolony. Naprawde warto zagrać. Wreszcie jest coś w klimacie "sci-fi" i nie jest to chłam :) Gra przy procesorze 2cpu 1,86ghz, karcie GeForce 7600GT, 2gbram, przy rozdz. 1680x1050, XP, chodzi na ustawieniach średnich z podwyższonym pojawianiem się postaci i obiektów na ogół bez zarzutu (bardzo rzadko spowolnienia ale myślę że wynikające z systemu niż z gry). Na wysokich ustawieniach jest trochę za wolny. Oblivion chodził na najwyższych na tym samym sprzęcie bardzo gładko więc wcale nie ma fallout identycznych wymagań... POLECAM Edited November 4, 2008 by grecki Quote Link to post Share on other sites
nockeer Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 (edited) Wczoraj w końcu odpaliłem sobie Fallouta 3... Po przeczytaniu Waszych opinii miałem lekkiego doła jeżeli chodzi o grę, ale po dwugodzinnej grze muszę powiedzieć, że nie jest tak źle. Grafika ładna, owszem, ale sam świat w sobie jest trochę za bardzo sterylny w porównaniu do F1/F2. Tam się wszędzie walało pełno różnego badziewia - w F3 jest badziewie ale poukładane na półkach. Dialogi są całkiem całkiem - może nie maja takiej dozy cynizmu jak w poprzedniczkach, ale to niewielki minus. Gra faktycznie podobna do System Shocka 2 i za to muszę podziękować twórcom - Bioshock się nie zbliżył na taką odległość do ideału. Bronie trochę badziewnie - zadają stałe obrażenia, a nie jakieś tam K10+1 np. Grałem w F1, F2, FT i van Burena i nie mogę powiedzieć, że F3 to badziew. To dobra gra (nie wybitna), tyle że oferuje inną koncepcję gry. Edited November 4, 2008 by nockeer Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted November 4, 2008 Author Report Share Posted November 4, 2008 Panowie, wojna się zmieniła i jakie czasy, taki Fallout. Ale przy Bioshocku nie narzekałem i przy Falloucie 3 też nie zamierzam. Pozdrowienia z Tenpenny Tower. ;) Quote Link to post Share on other sites
Tuksiak Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Qrka wodna smaka robicie, a ja przez cholerny empik i przez to, że się na pre-ordera posępiłem muszę czekać :/ Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 ściągnij skullpture ;) Ja pre ordera mam wykupionego ;P a i tak gram i gram i gram ;P Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Pytanko... czy na 5.56 są tylko dwa karabinki :/ G3 i ten "chiński" AK Quote Link to post Share on other sites
grecki Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Jeszcze nie spotkałem się z innymi. Ale odkryłem właśnie jedną duużą wadę :) [uśmiech jest celowy :P ] NIE MOŻNA STRZELAĆ DO DZIECI! :/ Jak człowiek chce wymordować całą wioskę "złych ludzi" to zostają dwa bachory :P Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 dokładnie.... ;/ Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 (edited) Dobra... pewnie zwariowałem... Zapraszam do obejrzenia i porównania okładek z oryginalnych wersji gier Fallout 1&2 kontra Fallout 3... niby to samo, są pip-boye, vault-boye itd. ale gryzie mnie jeden szczegół... 1&2 różni się od "3" .... NAZWĄ :) lecz nie numerkiem. Po prostu w "trójce" jest "kropka" z "R" po nazwie Fallout. a w poprzednich częściach tego nie ma ;)... Ja wiem, że to może i glupota ale pomyślcie... Co to ma być? W kazdym papierze, instrukcji jest Fallout® a nei Fallout (bo właśnie maluteńki znaczek "tm" był na dole poprzednich częsci)... Wg. mnie jest to duża rozbieznośc w nazwach ;) tak wiem co znaczy TM i R Edited November 4, 2008 by Flame Quote Link to post Share on other sites
Dale Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Zacząłem grać z nastawieniem bardzo pesymistycznym. Gram na medium detalach, przy niskiej rozdzielczości, więc grafiki nie ocenię, ale za to liczy się bardzo grywalność i klimat. W takich warunkach Oblivion szybko odpadł. Początek gry w Vaultcie - fajny, pomijając system nadawania cech postaci (zrezygnowali z wyboru dwóch początkowych cech co jest złe). Na zewnątrz - fajnie, pusto (nie licząc wszechobecnych śmieci), mimo kiepskiej grafiki (w porównaniu z tym co można osiągnąć) jest klimatycznie. Fajnie się chodzi unikając wszelkich spotkań ze zwierzętami i bandziorami. Karawany na plus. Aż trafiamy do miasta. Pierwszego, czyli Megatony. I tutaj nowy system (a raczej stary oblivionowy) pokazuje swoją wadę. Brak wyboru cechy z jakiej chcemy skorzystać. Co to ma znaczyć, że nie jestem w stanie otworzyć drzwi, bo za niski poziom umiejętności? Przecież nie o to chodzi w systemie RPG żeby wyznaczało nieprzekraczalną granicę. Od zawsze to było tylko prawdopodobieństwo. System utrudnia walki. Celowanie w walce ma w sobie coś fajnego, ale brak typowej walki turowej nie współgra z nim. Fallout nigdy nie był napierdzielanką, i walki nie były obowiązkowe. W walkach był czas na pomyślenie (i zwyzywanie Marcusa, że znów strzela z minigun'a jak stoimy przed nim:) ) bo nie były one najważniejsze. Dało się przejść grę nie posiadając nawet broni. Tutaj sobie tego nie wyobrażam. Chyba, że non stop biec i uciekać. Widok z 3 postaci to dla mnie śmiech na sali. Postać zachowuje się głupio, i trafienie w coś/na coś przypomina zręcznościową minigrę dodaną jako atrakcja. Przydatne tylko do oglądania postaci w nowym wdzianku. Ale się starali. Osady za to, bardzo im się udały. Poskładane kawałki blachy i inne badziewia robią swoje. Z klimatu też sporo zabrakło. Gdzie te smaczki w stylu "Moo moo. Moo I say"? Brakuje też tekstowej informacji o wszystkim. "You see: nothing". Brakuje mi tych głupich informacji, które przecież mogły wynikać z niedokładności Pipboy'a. Ktoś kiedyś napisał, że w F1 i F2 przez kiepską grafikę cały świat istniał i żył w głowie gracza. Teraz mamy wszystko podane na tacy, i nie jest już tak samo. Wiem, że skupiłem się na minusach. Ale to oni powiedzieli, że to wypas gra. Jak na te kilka godzin gry, jest OK. Dużo lepiej niż się spodziewałem. Gra nie odrzuca, a nawet przyciąga, i czasami zaskakuje nagłym psem wyskakującym zza rogu. Czy gra zasługuje na miano Fallout 3? Jak na razie powiem słabe tak. Mam nadzieję, że to ostatnia gra z serii tak bardzo podobna do Obliviona. Quote Link to post Share on other sites
grecki Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Co to ma znaczyć, że nie jestem w stanie otworzyć drzwi, bo za niski poziom umiejętności? Mi się wydaję że to jest dobre rozwiązanie. Jak w życiu: może i kłódkę standardowo sprzedawaną z tanimi walizkami jest otworzyć nawet dziecko, a do gerdy nie masz nawet co podchodzić bo to tylko strata czasu. Dzięki temu nie opłaca się robić quicksave'a przed drzwiami i próbować do oporu :P Wciągnąłem się :) i gra się świetnie :) Quote Link to post Share on other sites
Dale Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 (edited) Ale w RPG tak to nie działa:] Podstawą systemu jest prawdopodobieństwo i rzuty kośćmi, które mają się nijak do rzeczywistości (co jest najlepsze w systemach PRG). Chyba, że nastawiamy się na robienie napierdzielankę z elementami RPG. Ja nie zapominam jaki tytuł przyjęli. To, że zachowali S.P.E.C.I.A.L to jeszcze nie znaczy, że to już wszystko czym charakteryzował się Fallout. A gdzie leczenie się umiejętnościami First Aid i Doctor? Po to były te umiejętności, aby samemu wyjmować kule, czy bandażować ręce kawałkiem szmaty. Gdzie umiejętność Traps do sprawdzania zamkniętych drzwi/skrzynek? Przepisując system Fallouta do Pascala potrafię zachować więcej cech, niż jest w F3. Na wszystko zostały opublikowane wzory, a jak się wykupuje prawa do gry to ma się większe możliwości. Za dużo uproszczeń jak dla mnie zastosowali. No ale jak się bierze gotowy silnik, i przerabia tak, żeby pasował, to nie można wymagać zbyt wiele. Mam nadzieję, że jeśli wyjdzie kiedyś F4, to na nowym silniku, bardziej podobnym do klasycznego. Edited November 4, 2008 by Dale Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 (edited) x wywalic Edited November 4, 2008 by Flame Quote Link to post Share on other sites
Lajon Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Ale w RPG tak to nie działa:] Podstawą systemu jest prawdopodobieństwo i rzuty kośćmi, które mają się nijak do rzeczywistości (co jest najlepsze w systemach PRG). Chyba, że nastawiamy się na robienie napierdzielankę z elementami RPG. Ja nie zapominam jaki tytuł przyjęli. To, że zachowali S.P.E.C.I.A.L to jeszcze nie znaczy, że to już wszystko czym charakteryzował się Fallout. A gdzie leczenie się umiejętnościami First Aid i Doctor? Po to były te umiejętności, aby samemu wyjmować kule, czy bandażować ręce kawałkiem szmaty. Gdzie umiejętność Traps do sprawdzania zamkniętych drzwi/skrzynek? Przepisując system Fallouta do Pascala potrafię zachować więcej cech, niż jest w F3. Na wszystko zostały opublikowane wzory, a jak się wykupuje prawa do gry to ma się większe możliwości. Za dużo uproszczeń jak dla mnie zastosowali. No ale jak się bierze gotowy silnik, i przerabia tak, żeby pasował, to nie można wymagać zbyt wiele. Mam nadzieję, że jeśli wyjdzie kiedyś F4, to na nowym silniku, bardziej podobnym do klasycznego. Jedna wielka komercjalizacja i dostosowanie tytułu do niewygorowanych wymagań masowego odbiorcy. U mnie F3 już poleciał z dysku, szkoda czasu. (i zwyzywanie Marcusa, że znów strzela z minigun'a jak stoimy przed nim:) ) Buahah no dokładnie, parę razy mi się zdarzyło zrobić sejwa tuż przed tym jak temu baranowi odbiło i zaczął pruć PredatorStyle przed siebie, oczywiście kasując połowę drużyny. Ile razy się nawczytywałem żeby w końcu nie trafił.... ;) Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 4, 2008 Report Share Posted November 4, 2008 Kupiłem dzisiaj CD-Action. Od prawie początku ich istnienia (since 1998) czytałem ich, lub chociaż w późniejszych latach, bo uważałem, że piszą z sensem, obiektywnie i rzeczowo. TO co oni teraz odstawili generalnie można ująć jako następną profanację gatunku... Dobra ja rozumiem, że każdy ma swoje zdanie i właśnie takowe wyraził recenzent, lecz miała to być OBIEKTYWNA ocena i recenzja. Czytając wszystko i ich wielokrotnie odnoszenie się do "tego co powiedzieli twórcy" oraz to, że myślą zupełnie jak Howard.... Wstydź się Todd! PS:któryś z projektantów powiedział przecież coś o "dla zagorzałych fanów... lepiej odpalić poprzednie części" :) PS 2:Panowie, edycja kolekcjnonerska to jednak to co chcemy mieć nieprawdaż? Pudełeczko oraz Vault-Boy w aucie ;) Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted November 4, 2008 Author Report Share Posted November 4, 2008 (edited) Pudełeczko to chyba tylko po to, żeby dodać petardę, czujnik ruchu, dziesięć kapsli i podrzucić Howardowi na wycieraczkę... :P Jednak VATS+snajperka+Small Guns na 100 (oraz perki More Criticals, Sniper i Commando) to rzeź. Wytłukłem jakieś 95% ludności na zewnątrz Evergreen Mills i nikt tego nie zauważył. Edited November 4, 2008 by Westie Quote Link to post Share on other sites
stockmann Posted November 5, 2008 Report Share Posted November 5, 2008 Widok z 3 postaci to dla mnie śmiech na sali[... ]Przydatne tylko do oglądania postaci w nowym wdzianku. Lub patrzenia co jest za rogiem jak się skradamy ;) Także się przydaje. Quote Link to post Share on other sites
KARMA_Alex Posted November 5, 2008 Report Share Posted November 5, 2008 i tak przez Games For Windows to sobie sie nie polansujecie osiagnieciami ( chyba ze ktos z UK sciagal wersje ) ps. EK wlasnie wysylane sa. bo dzwonili ze jedzie paczka z XB oraz PC Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted November 6, 2008 Author Report Share Posted November 6, 2008 (edited) Alex, czy ty mówisz to, co mówisz? Polska wersja jest taka upośledzona, że się z Live'em nie łączy? Piękne dzięki, panie Ballmer... Tymczasem dobiłem do 20 levelu, jestem "best of the best" i od dłuższego czasu doginam z unikatowym Plasma Riflem. Shit yeah. :D Jeśli kogoś interesuje, jak się wydostać z Matrixa w Vault 112, to podaję: Zadanie 1: po prostu podejdź do dzieciaka i daj mu w palnik. Niezawodne. :] Zadanie 2: pogadaj z bodajże panią Henderson - nie jestem pewien, ale ktoś ci powie, że szczęśliwa para ostatnio się żarła, bo mężulo znalazł sobie kochankę. Z taką informacją śmigaj do domku pani Simpson i zwiń jej ciuchy z sypialni (po schodkach na górę, leżą na łóżku). Potem wróć do domku szczęśliwej pary, zostaw ciuchy na biurku w piwnicy i zawołaj panią żonę. :D Zadanie 3: można na dwa sposoby. Albo majstrujesz przy piekarniku i prosisz panią Henderson o upieczenie ciasteczek (KA-FUCKING-BOOM!), albo czekasz, aż wróci do domu i przeprogramowujesz robota. Ciach plask. :] Zadanie 4: banał. Idziesz i wyrzynasz wszystkich po kolei. Ubaw jak diabli. UWAGA: jeżeli użyjesz failsafe'a (wygrywając melodyjkę na przedmiotach), zabijesz mieszkańców Vaulta na dobre. Jeżeli wykonasz zadania Brauna, przeżyją. Edited November 6, 2008 by Westie Quote Link to post Share on other sites
Flame Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 Westie, właśnie to jest jeden z największych błędów tej gry. Prz ok. 12 lvl'u masz tak przekozacką postać, że nie ma na Ciebie już większego wpływu z kim i jak walczysz. Tym bardziej, że gram na Bardzo Trudnym :( aha poziom trudności nie przeraża... po prostu do zabicia każdego monstrum potrzeba więcej strzałów... ot co.. żenada Quote Link to post Share on other sites
PrezesOi Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 (edited) Ogólnie gra jest ok, jedna z lepszych w ostatnim czasie. Lokacje, rekwizyty-"trzymają klimat". Co do lokacji - wg mnie ten engine dużo lepiej sprawdził się do przedstawienia post-apo krajobrazu (z definicji dość "martwego") niż świata fantasy z obliviona. Jedno jest pewne-replayability nie będzie ułamkiem tego co oferował F2 - doszedłem do Muzeum Techniki, i zdecydowałem ze moja postać "średnia we wszystkim" jest za słaba i zdecydowałem wrócić do sejva zrobionego przy wychodzeniu z V101 (jest wtedy możliwość modyfikacji startowych cech). Zmieniłem postać-kluczową zmianą było zmniejszenie charyzmy z 6 do 1(!). Ci co grali w F1/F2 wiedzą jak wielki wpływ na dialogi i całą rozgrywkę miały takie ekstremalnie przegięte statystyki. W F3 nie zauważyłem ŻADNEJ różnicy w dialogach i tym jak postrzegają mnie NPCe. Wielki minus. Edit Co do poziomu trudności, zgadzam się z przedmówcami-żenująco prosta gra. Taki jest efekt sztucznej "nieliniowości" i płynnego wzmacniania się przeciwników wraz z level-upami gracza odziedziczony po Oblivionie. Edited November 6, 2008 by PrezesOi Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.