Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jak rozwiazac problem wejscia do budynku ?


Recommended Posts

  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

hmmm to wejdz oknem... joke :D ... dosyć trudne pytanie, zwłaszcza ze niewiem co jest dozwolone w ASG :D:D (nie lubiałem, nie lubie i nie bede lubieć regulaminów). Ja jako koles od zielonej taktyki i w dodatku niekoniecznie ASG (tylko survival team czy cos takiego...), w starciu jako AT zrobił bym cos takiego

 

Jedna osoba otwiera drzwi, a druga wrzuca petardę... efekt chyba znany kazdemu...

 

Innym sposobem jest poswięcenie Kolesa który wchodzi jako pierwszy( w koncu nikt nie żyje wiecznie, a zwłaszcza że to tylko zabawa)

 

A jeszcze innym pomysłem jest zaatakowanie pomieszczenia poprzez otworzenie drzwi(dla zmyłki) i wbita oknem:D:D:D:D (pojebane ale zawsze jakis pomysł jest)

 

A tak bez jaj to chyba jedyną dobra taktyką jest poprostu szybkie otworzenie drzwi, szybkie wejscie i ostrzał pomieszczenia... poprostu trzeba być jeszcze szybszym

 

PS. nic nie mówiłeś zeby te pomysły były jakies sensowne :D:D:D:D:)

 

pozdrO

Link to post
Share on other sites
hmmm to wejdz oknem... joke :D ... dosyć trudne pytanie, zwłaszcza ze niewiem co jest dozwolone w ASG :D:D (nie lubiałem, nie lubie i nie bede lubieć regulaminów).

wiem, wiem... netykieta... ale LUBIŁEM i LUBIĆ!!!

 

Jedna osoba otwiera drzwi, a druga wrzuca petardę... efekt chyba znany kazdemu...

nic odkrywczego :P wszystko zalezy od tego czy dopuszczalne jest uzycie pirotechniki... poza tym zwykle petardy (nawet Achtungi) maja mocno ograniczone dzialanie ogluszajace... coby nie mowic do flashbanga sie nie umywaja

 

 

dzikki zagadnienie jest trudne i tak na prawde nie ma idealnego (czyt. czystego) rozwiazania... sposobow jest kilka

 

najlatwiej - znalezc niechronione podejscie i je wykorzystac, tzn druga klatka, okno, jesli jest mozliwosc i umiecie wejscie na pietro i atak z gory

 

mozna znalezc deche/dykte/klape od smietnika i uzyc jej jako tarczy

 

mozna wejsc ostro i szybko kupa, z ustaleniem ze trafieni nie staja w miejscu tylko niezatrzymujac sie schodza na bok zeby nie hamowac atakujacych (nie moga oslaniac cialem pozostalych! to nie fair)

 

mozna przy pomocy techniki zwanej "krojenie ciasta" probowac ostroznie wyczyscic podejscie, ale jest to ryzykowne...

 

jesli macie przewage liczebna probowac wymianiac 1 za 1, az sie skoncza obroncy :)

 

petardy maja raczej ograniczone zastosowanie, sa slabe, nie da sie przewidziec momentu wybuchu itp, a gazu ani dymu nie da sie zastosowac

Link to post
Share on other sites

hooyah,

 

Moze nie wniose nic nowego(bijcie mnie i ponizajcie) ale w rzeczywistosci airsoftowej nie wejdziesz do pomieszczenia bez uzycia granatow dymnych czy flashbangow. Efektywna bedzie taktyka ta ktora podal FOka, i ja osobiscie bym optowal przy wejsciu na chamca- coz, tzreba sie liczyc ze stratami, nie ma innej rady. Powolne czyszczenie pomieszczenia mija sie z celem- traci sie czas, nerwy amunicje i ludzi. Co do wejsc prawidzwych, flashbang daje ok 8sek. w tym czasie powinno byc juz pozamiatane.

 

Ja mam jednak inne pytanie:

Jak wziasc zywcem?

 

pozdrawiam

kapral

Link to post
Share on other sites
Co do wejsc prawidzwych, flashbang daje ok 8sek. w tym czasie powinno byc juz pozamiatane.

lepiej uzyc CSa albo otworzyc sobie sciane :)

 

Jak wziasc zywcem?

tzn?

to juz raczej zalezy od ustalen scenariusza... np ustalic ze jak Ci sie uda zajsc goscia od tylu i powiedzmy z 1m krzyknac "podaj sie! rzuc to!" to gosc musi sie poddac... ja tak zlapalem Padrego jak ten symulowal zestrzelonego (obcego) pilota... a klimacik byl fajny bo z 10sek krzyczalem mu w ucho a on ogluszony nie wiedzial co zrobic :)

 

walki wrecz nie wprowadzisz, dotykanie lufa jest ryzykowne, bo gosc sie przestraszy i odruchowo moze odwinac...

 

a co do technik kucia i prowadzenia :) to chyba raczej trzeba pokazac i w ASG raczej nie jest to konieczne :)

Link to post
Share on other sites

hmmm dobre pytanie .... Zrobic to samo co zrobiła jednostka Alfa w Rosji kiedy to miało miejsce zterroryzowanie teatru(którego oczywiście nazwy nie pamietam)... czyli zagazowanie ich... ja innego sposobu ni widze, kazdy pomysł jaki mi się nasowa to albo strzał między oczy, albo zagazowanie ich. Albo jeszcze innym pomysłem jest wystrzał z M203 granatnikiem łzawiącym(zabijcie mnie jak to źle napisałem)... wiem jakie jest jego działanie, przekonałem się o tym osobiscie, nie jest to nic przyjemnego.

 

PS gdyby się wam zdazyło właśnie spotkanie z tym granatem to NI H..JA nie obmywać oczu wodą

Link to post
Share on other sites

Tak z innej beczki. Niewiem czy widzicie roznice miedzy petardami a flashami( chodzi tu o pojecia wojskowe). Petardy to takie wlasnie petardy jakich my uwywamy troche mocniejsze (glosniejsze). Zato flashe moga doprowadzic ze ludzia o slabszych nerwach moze sie cos stac-zawal serca lub jakis krwotok lub gluchota. Na dodatek blysk doslownie wylacza oczy. Pozatym jest jeszcze roznica pomiedzy flashem a flashbangiem- pomimo ze czesto to pierwsze uzywa sie jako skrot. Zeby nie trzeba bylo wrzucac kilka "bangow" ona wybuchaja powiedzmy 5 razy. Z tego co slyszalem to GROM (inf. niepewne) wrzuca kilka dymnych kilka flasbangow i dopiero wchodzi<--pewno zalezy od sytuacji.

 

Co do wejsc do pomieszczenia temat rzeka. Wedlug mnie (najczesciej) najlepiej jest wrzucic petarde i jak petarda ma srednio 3-4 sek od wybuchu wbiec na 2-3. I wejsc z jak najwiekszej ilosci stron. A co do okien to to albo wymagalo by czegos takiegohttp://neo.telsten.com/zjawa/www/graf/gale...ia/podporka.jpgalbo uzycie liny choc z tym to trzeba to zrobic naprawde dobrze. Wjazd musi byc pewny- jezeli w czasie odskoku wie sie ze skroci lub wydluzy sie zabardzo odskok lepiej odrazu zjerzdzac na sam dol bo dostanie sie na bank (ciemna sylwetka na tle nieba i wogole).

Link to post
Share on other sites

Moze nie w ASG, ale normalnie to przede wszystkim wytrzymaj ich jakis czas ( jesli maja zakladnikow, bo jesli nie, to snajperzy i ukm ;) ) Sprobuj nawiazac kontakt, zmeczyc ich, troche poglodzic, rozpoznac, na co sa gotowi. ( w airsofcie nie poskutkuje, bo nie masz wielu godzin, zas opozycja nie musi sie bac smierci). Po kilkudziescieciu czy nawet kilkunasty godzinach czekania, kilku pizzach zaprawionych valium i nudnymi rozmowami z Toba zaczna opuszczac lufy, a wtedy..... :twisted:

Link to post
Share on other sites

nic odkrywczego :P wszystko zalezy od tego czy dopuszczalne jest uzycie pirotechniki... poza tym zwykle petardy (nawet Achtungi) maja mocno ograniczone dzialanie ogluszajace... coby nie mowic do flashbanga sie nie umywaja

No wlasnie. Szczerze mowiac chyba bardziej dziala racjonalny lek przed petarda ( a zwlaszcza jej bliskim wybuchem) niz halas, ktory ona wywoluje. Flashbang mozna by bylo zastosowac ale nie sadze by reakcja przeciwnikow byla wobec mnie przyjazna potem ( nie kazdy zaakceptuje taki realizm).

najlatwiej - znalezc niechronione podejscie i je wykorzystac, tzn druga klatka, okno, jesli jest mozliwosc i umiecie wejscie na pietro i atak z gory

No tak - tylko nie zawsze jest to mozliwe - pomijajac fakt, ze czasami sa dwa wejscia ... i oba obstawione.

mozna znalezc deche/dykte/klape od smietnika i uzyc jej jako tarczy

Myslalem nawet o kupieniu tudziez przygotowaniu tarczy i wozeniu jej na kazda strzelanke zwiazana z budynkami. Tutaj pozostaja zas dwa aspekty - nie zawsze czuc wtedy jak sie po nogach dostanie, po drugie nie jest to wygodna rzecz do targania ze soba.

mozna wejsc ostro i szybko kupa, z ustaleniem ze trafieni nie staja w miejscu tylko niezatrzymujac sie schodza na bok zeby nie hamowac atakujacych (nie moga oslaniac cialem pozostalych! to nie fair)

To stosuje - po prostu innego wyjscia nie znalazlem jak na razie. Wejscie w pomieszczeniu z oswietleniem (w przypadku nocy) w celu oslepienia i strzelanie do kazdego poruszajacego sie celu.

mozna przy pomocy techniki zwanej "krojenie ciasta" probowac ostroznie wyczyscic podejscie, ale jest to ryzykowne...

...i nie zawsze mozna. Wszystko zalezy od khekhe stopnia "skampienia" przeciwnika.

jesli macie przewage liczebna probowac wymianiac 1 za 1, az sie skoncza obroncy :)

Pozwol , ze nazwe te motede chinska ...

Link to post
Share on other sites

Aha - ostrzeliwanie okien - z tym bywa roznie.

Jedyny plus jest tak naprawde to, ze mozna wogole podejsc czasami do budynku ale to chyba znana metoda - jeden czy dwoch ostrzeliwuje okna uniemozliwiajac wrogowi ostrzal a reszta ekipy wchodzi.

 

A mi niestety wciaz nic nie przychodzi do glowy jak pokonac ten fragment od wejscia az do celu. Zbyt duze straty ;)

 

Kapral a co do twojego pytania to mi sie juz pare razy zdarzylo w nocy podejsc do goscia i powiedziec dostales by nie strzelac (lub odwrotnie on do mnie podchodzil),a raz nawet wyrwac bron z reki. W przypadku szturmu to ciezko powiedziec - szczerze mowiac nigdy nie probowalem krzyczec do przeciwnika by rzucil bron .. moze dlatego, ze oni zawsze strzelaja. Pewnie trzeba by bylo cos w scenariuszu dopasowac.

Link to post
Share on other sites
Myslalem nawet o kupieniu tudziez przygotowaniu tarczy i wozeniu jej na kazda strzelanke zwiazana z budynkami. Tutaj pozostaja zas dwa aspekty - nie zawsze czuc wtedy jak sie po nogach dostanie, po drugie nie jest to wygodna rzecz do targania ze soba.

a co tarcza ma do nog? tarcza nie przeszkadza odczuwac bol, wiec albo czujesz albo nie... nic sie nie zmienia... a co do wygody... wygodna nie jest, a prawdziwe sa jeszcze mniej wygodne :P ale ratuja zycie... ale np. LA PD SWAT nie uzywa tarcz bo preferuja szybkosc i mobilnosc nad opancerzenie i "żółwiastość"...

 

Jak wziasc skurczybykow zywcem. W ASG pedryle sie za nic nie poddadza

mowisz o realnych sytuacjach? zagazowac, tlyko nie tak jak w Dubrowce tylko po prostu gaz lzawiacy. Zaskoczyc w czasie snu wejsciem z drzwiam, gosc nie zdarzy uciec ani siegnac po bron...

jelsi juz na Ciebie czeka to tylko negocjacje i nadzieja ze sie podda albo rozwiazanie silowe, ale wtedy nie masz pewnosci ze wezmiesz zywcem

Link to post
Share on other sites

El Ruhatero, poprostu idziesz sobie i kupujesz granaty łzawiące (35zł/szt. czy coś około tego) i wsypujesz im do budynku ile wlezie...

 

A ja jesteś naprawde dobrze wyszkolony i masz gróby portwel to możesz się pobawić w cos takiego:

http://www.splintercell.com/uk/videos.php?...c06cec74efc0734

 

PS pierwsza część tej gy była zajebista... bardziej realistyczna...

Link to post
Share on other sites

Czesc no ja mysle ze jesli gosc/goscie siedza w pomiesczeniu i wiedza ze udezysz ale niewiedza dokladnie kiedy to ich potrzymac troche w niepewnosci az troche spadnie ich czujnosc ... i wtedy szybko wbiec jak np celuje juz 15min w te drzwi to chyba niebedzie taki czujny ... i wtedy wpadacie szybko istrzelacie zanim on strzeli ew jak sa 2 wejscia albo wiecej to niech jeden z waszych narobi przy drugim troche halasu goscie beda zainteresowani tamtym wejsciem a wy wejdziecie np za ich plecami.

 

sorry za bledy ale jestem zmeczony jak cos to piszczie to poprawie ...

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

ja zazwyczaj wchodze pociuchu zachodze budynek od flanki (oczywiscie wszystko zalezy jaki jest ten budynek) a potem przez okno i cichutko na gore, przy takim wchodzeniu wazne jest bacznie sie rozgladac i nie wystawiac lufy zza rogu ale najmniej przyjemne i bezpieczne sa schody, dobrze jest rowniez gdy np. mozna wejsc dachem i dolem taki sposob powoduje zmiazdzenie przeciwnika.....

Link to post
Share on other sites

A propos szybkiego wejścia: w realu - jasne. Ale w ASG, gdzie rozgrywka trwa kilka/kilkanaście minut, a przeciwnik w bezpiecznych pozycjach obstawia "otwory wejściowe" to już trudniej. Nawet jesli rzeczywiście opuści lufę, to i tak (zakładając że nie siedzi w pokoju metr na metr ;) szybciej on wyceluje i strzeli, niż ja go w ogóle zauważe. Inna sprawa, że moje doświadczenia oparte są głównie na specyficznym, podziurawionym budynku... ale wystarczy że jemu wystaje zza winkla gun i pół głowy a ja pojawiam się cały w drzwiach - szybka piłka...

To tak IMHO of coz... :)

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

To teoria moe ale powinna dzialac. Musi was byc co najmniej 3. 1 idzie po schodach 2 i 3 za nim. gdy dojdzie do miejsca krytycznego,ktorym jest miejsce ktorego widac nastepne pietro (chyba wiadomo o co chodzi :) ale to zalezy od ulozenia pomieszczen) 1 odwraca sie i oslania to miejsce. 2 idzie do przeciwleglej sciany (odwrucona w kierunku pietra wyzszego) i ubezpiecza. 3 idzie dalej za nim dolacza 1 i powoli wchodza na pieterko i zabezpieczaja lewa i prawa stronke pomieszczenia na koniec doczodzi 2 i gotowe. WSZYSTKO TRZEBA WYKONYWAC BARDZO POWOLI I CICHO BO JAK WAS USLYSZA NIM ZACZNIECIE STRZELAC TO PO PLANIE POZDRO

Link to post
Share on other sites

błąd.

Wasz szturm zalamuje sie na schodach. 3 to zdecydowanie za malo. jedna osoba wystarczy zeby taki szturm zalamac. Schody to z reguly najtrudniejszy element cqb. T5rzeba go zrobic szybko i zdecyodwanie, poniewaz są one najczęsciej obstawione, wtedy dupa. Sektory ogniowe nalezy wtedy kierowac w jeden spodziewany punkt, ofkoz nie mozna zapomniec o ubezpieczaniu. reszta nalezy do doboru odpowiedniej taktyki. Kazdy chyba ma swoja.

tyle z mojej strony

Link to post
Share on other sites

hmm, tak sobię myślę, iż można byłoby teoretycznie wykorzystać pewien patent który zaobserwowałem u znajomych z zagranicy, mianowicie:

1. informujemy kolesi w środku, że zaraz będzie bolało i proponujemy bezbolesną kapitulację :D

2. jeżeli to nie skutkuje stojąc np po prawej stronie framugi/okna delikatnie wysuwamy lufę i strzelamy ciagłą serią. Kolega z teamu robi to samo z drugiej strony framugi/okna. 8) 8) 8)

3. Jeżeli jest więcej niż jedno okno/drzwi zapraszamy kolegów do działania.

Cóż mogę powiedzieć, samodzielnie tego nie przetestowałem ale na filmiku zauważyłem iż osoby siedzące w środku bardzo szybko skapitulowały.

i jeszcze jedna rzecz /kwestia bezpieczeństwa/ czytając Wasze wypowiedzi: postrzały w twarz się "zdarzają" - nie odważyłbym się tego zrobić będąc na zewnątrz budynku i mam nadzieje że mnie to nigdy nie spotka jak będę wewnątrz.

Mam więc nadzieje iż moje zbyt długie wywody potraktujecie czysto teoretycznie

pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

heh ludzie. nie ma jakiegos zlotego srodka co do wejsc do budynku, sa tylko podstawowe zasady a reszta to czysta logika. jedna z glownych to myslec nieprzerwanie. prawie kazde pomieszczenie rozni sie od siebie; a to okna sa roznie rozlozone, a to jakas przeszkoda stoi na srodku itp. to temat gleboki jak row marianski i nie da sie wszystkiego powiedziec, chocby nie wiem jak sie starac

 

pozdro

Link to post
Share on other sites

tiaa GuNNer masz rację, zapomniałem tylko dodać iż koleś wywalił sporą część magazynka M-60 a to jest ok jeżeli mnie pamięć nie myli 1200 kulek. Biorąc pod uwagę rachunek prawdopodobieństwa kwestia trafienia jest możliwa. Zresztą postaram się poszukać link do tego filmika i sami będziecie mogli to osądzić :D :D :D

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Jeżeli akcja rozgrywa się w opószczonym budynku do którego przylega inny opószczony budynek można zajś klientów jednocześnie z dachu i przez drzwi. (wskazane, żeby oni nie wiedzieli o tym przejściu przez dach)

 

Albo można pójść w ślady moich starszych kolegów i zrobić miotacz ognia na kulki. :D (to chyba ulepszony odkurzacz, który zamiast wsysać rózne rzeczy wypluwa zawartość swojego bębna)

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...