Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jak rozwiazac problem wejscia do budynku ?


Recommended Posts

1. minimum 3 grupy szturmowe

2. maksymalna ilosc pirotechniki oraz srodkow pozoracji ( nie takich piardu piardu dymkow oraz hukowych granatow - najlepiej kombinacja RDG-2 CZ/B/CS oraz petard hukowych)

3. szybkosc realizacji

 

reszta to pieprzenie gupot i zabawa w gdybanie - tylko kogo stac na to ?

Link to post
Share on other sites
  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Poprosić o wsparcie artyleryjskie na podane koordynaty z pierwszą salwą znakującą, względnie jeśli mamy bogatszy team, poprosić o dwa Pavewaye.

 

Co do brania żywcem - strzelać w broń.

 

A jeszcze można użyć lusterka, byle by nie było za duże.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Może i ktoś to napisał lub to co powiem będzie całkiem nieodkrywcze ale napisze.

1) zależy to od rodzaju budynku

*ilości wejść (i tego jakie to wejścia drzwi okna lufcik puste framugi dziura w ścianie)

*wielkości (czy przeciwnicy mogą obstawić skutecznie wszystkie wejścia i ile osób araz może przedostać się z jedenj strony)

*otoczenie i wyposażenie (jak można zakraść się z zewnątrz i jak mogą się ukryć w wewnątrz)

2) od ilości i sprzętu obu drużyń

*broń/ekwipunek (czy jest broń elektryczna do osłaniania na ślepo lub granaty dymne błyskowe hukowe lub wabiki)

*przewaga liczebna (na jedengo broniącego na wojnie przypada 3 atakujących [statystyka trudności potyczki] tu wygląda to inaczej. Rozdzielanie się atakujących jak i broniących obiektu )

 

Taktyki

 

1)rozdzielić się po połowie i wybrać dwa przypuszczalnie najmniej chronione wejścia zakraść się lub szybko przedostać się do budynku i zaskoczyć wroga

2)szybko wejść głównym wejściem oślepiając przeciwników zaatakować lub się pochować (z możliwością osłony czymś cięższym z tyłu)

3)Rozproszyć się w małe grubki [niepojedynczo] i wejść z każdej możliwej strony

4)Wedrzeć się szybko penwie poświęcając pare osób ale zajmując wszystkie pozycie szturmem

 

To chyba tyle Chociaż zależy to od zgrania budynku sprzętu i od wielu czynników nawet jak "pułapki" ale to w ten sposób muwiąc nic się niepowiedzie

 

kończe

jak coś to na PM

Link to post
Share on other sites
a tak na serio to podawajcie "trochę" pratyczniejsze metody wejścia do chronionego budynku

a tak na serio to reaktywowales watek w ktorym zostalo juz powiedziane wszystko co mialo byc powiedziane i nic nowego sie nie dowiesz, wiec gdzie sens, gdzie logika?

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

witam

 

Mam jeszcze jeden pomysl ktory to zastosowalismy kilka razy i sprawdzil sie , a mianowicie jezeli sa drzwi otwarte to wykombinujcie cos takiego aby wychylic sie z ktoregos gornego rogu. Przeciwnik obstawiajacy dzrwi przewaznie oslania dolna czesc ( celuje w korpus ). My to zrobilismy w 3 , wszyscy stalismy po jednej stronie drzwi , jeden byl w pozycji wyprostowanej i oslanial wejscie lekko wychylajac lufe zza obrysu framugi aby zdezorientowac przeciwnika , drugi byl na czworaka zaraz za nim a trzeci stal na drugim opierajac sie o bark pierwszego i wychylajac sie z zaskoczenia prul seria w tego kogo zobaczyl. Potem mozecie dopracowac ten ruch razem z szybkim wejsciem do pomieszczenia.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Navy!!

 

Czemu ty zawsze musisz wszystko krytykowac. Z tej pozycji bez problemu da sie przejsc do szybkiego wejscia.

 

Koles chcial jakis pomyslow to podrzucilem jeden , a Ty jak masz tylko wszystko krytykowac to lepiej bedzie jek nie bedziesz bral udzialu w tej rozmowie!!!!! :evil:

 

Jak jestes taki pusty i nic nie mozesz wymyslic i jestes ograniczony w swoich "ruchach" to poczytaj , moze sie czegos nowego i przydatnego nauczysz , a jak masz zamiar tylko biegac i spust naciskac to sie nie udzielaj bo to kazdy potrafi!!!!!!!!!!!

Link to post
Share on other sites

a gdzie ja krytykuje/ nie widzisz roznicy miedzy satyra a krytyka?

 

o stronie praktyczno-taktycznej Twojego... pomyslu sie nie wypowiadalem i nie mam zamiru bo uwazam ze nie ma o czym...

 

co do moich umiejetnosci i sposobu w jaki sie bawie to w zyciu mnie nie widziales i nie wiesz jak dzialam, wiec prosze nie wypowiadaj sie...

 

i obrazanie kogos kto jest na tym forum moderatorem jest co nie co nie rozsadne... wiec powsciagnij swoje nerwy i stonuj wypowiedzi

 

PS acha... a reaktywacja watku po ponad miesiacu bezczynnosci tez malo rozsadna...

Link to post
Share on other sites

tak sobie dzis o tym wlasnie myslalem i wywnioskowalem ze ludzie chwilami za duzo mysla o co mi dokladnie chodzi. mamy budynek z kilkoma wejsciami i oknami. obroncy zaczynaja kombinowac i rozstawiac sie w dziwnych miejscach typu krycie okien, tylnich drzwi piwnic znaczy sie miejsc przez ktore z taktycznego punktu widzenia powinien zostac przeprowadzony szturm, zapominajac naprzyklad o wielkich dzwiach w hallu "bo i tak przez nie nie wejda" i wtym momencie wygodne wejscie do budynku zapewnione. stym ze aby wszystko sie udalo jest potrzebny snajper ktory by obserwowal ruchy w budynku oraz grupa ktorej aktywnosc by przekonala siedzacych w budynku ze to oni zaatakuja przez wymienione przezemnie wczesniej pkty.

Link to post
Share on other sites
  • 4 months later...

nic odkrywczego :P wszystko zalezy od tego czy dopuszczalne jest uzycie pirotechniki... poza tym zwykle petardy (nawet Achtungi) maja mocno ograniczone dzialanie ogluszajace... coby nie mowic do flashbanga sie nie umywaja

widziałeś może te fajne achtungi dłuższe dwa razy od zwykłych, dużych, i z lontem, nie z zdraską - po tych człowiek aż się trzęsie - tylko nikt nie chce abym tego używał... bo to nieprzyjemne i może zaboleć

[...]

mozna przy pomocy techniki zwanej "krojenie ciasta" probowac ostroznie wyczyscic podejscie, ale jest to ryzykowne...

Znana technika - w wykonaniu nas amatorów kończy się serją połokciu.

osobiście wolę dynamiczne - patrz dyskusja o peryskopie - tam to się rozpisałem.

jesli macie przewage liczebna probowac wymianiac 1 za 1, az sie skoncza obroncy :)

"jakbyś miał automat wsadziłbyś dwa"

"jakbym miał spychacz to nigzie by nie pojechał"

A zasłanianie się sprężyną jest NIEHONOROWE - w taktyce czarnej najlepsi dowodzą, ale też najlepsi prowadzą natarcie - bo ta taktyka nie dopuszcza w fazie planowania czegoś takiego jak dopuszczalne straty własne. WSTYD!

[...]a gazu ani dymu nie da sie zastosowac

a AT stosują? - już chyba nie te czasy, nie ten SAS i nie ta ambasada (*nstalgia) teraz już terrorystów szkolą emerytowani anty-terroryści (nikogo nie obrażając - likwidacja oddziału i zwolnienie ludzi "do domów" to najgorsza głupota możliwa w tym fachu - chyba że potrzebny ci terroryzm aby usankcjonować wydatki na wywiad i wojsko i... czy to spisek, czy ci ludzi naprawdę byli tacy głupi?).

A dym jest - samoróbka - ale działa na korzyść obrońców - ja tylko wystawiam splówę zza rogu i pruję w dół schodów - ja wiem gzie stoją i pamiętam skąd przyjdą, zaś oni kiedy dojdą dostają kżyżowy ogień i w dodatku dym im przeszkadza...

Co do wejścia - większość już sama zauważyła - schematy zabijają - kreatywni żyją dłużej.

 

Trapi mnie ostatnio jedno pytanie w gestii szturmow na budynki w ASG - jak wejsc do budynku w ktorym czekaja na atakujacego przeciwnicy w pozycji z lufami skierowanymi na wejscie ?

Czy ten dzikki to TEN dzikki - słyszałem, jak sobie radzisz na zielonej

"dajcie snajperkę na dzikiego!"

(sorry jeśli ty to nie ty...)

A co do pytania - piciu ostatni stwierdził, że fajny byłby "granat" (achtung obłożony grochem), ale umieszczony na kiju.

Chwytasz > normalnie połowa "odłamków" idzie w ziemię, ale jak go trzymasz metr nad ziemią, to czyści równo - to rzecz jasna teoria.

Co do flashbangów:

Co myślisz o tych dużych achtungach z lontem?

Trzeba by tylko zmieżyć, czy nie hałasują bardziej od flashbanga (niby normy spełniają, ale co w pomieszczeniu 3x5?).

 

mozna przy pomocy techniki zwanej "krojenie ciasta" probowac ostroznie wyczyscic podejscie, ale jest to ryzykowne...

...i nie zawsze mozna. Wszystko zalezy od khekhe stopnia "skampienia" przeciwnika.

Proponuję korzystając z tego że i tak każy ma hi-capa stosować powolną i ryzykowną metodę "krojenie ciasta" z drobną modyfikacją - naciśniętum spustem...

Albo darować sobie i wystawić od razu samą lufę (mocna bataria i stockowa sprężyna) - i tak czterech ludzi z obu stron dżwi...

 

A co do okien to to albo wymagalo by czegos takiegohttp://neo.telsten.com/zjawa/www/graf/gale...ia/podporka.jpgalbo uzycie liny choc z tym to trzeba to zrobic naprawde dobrze. Wjazd musi byc pewny- jezeli w czasie odskoku wie sie  ze skroci lub wydluzy sie zabardzo odskok lepiej odrazu zjerzdzac na sam dol bo dostanie sie na bank (ciemna sylwetka na tle nieba  i wogole).

jeden z terrorystów będzie zawsze siedział pod parapetem, palił szluga i czekał aby wpakować po seryjce każdemu kto zdecyduje się wejść oknem

"dlaczego wysłałeś czterec ludzi, a nie pięciu jak ci kazałem?"

"W ten sposób straciłem tylko czterech"

No właśnie...

(jak ktoś wie, skąd cytat niech się pochwali...)

pozatym obrońcy rzadko wybierają miejsca z dużą liczbą wejść- potrzebne im tylko dwa - jedno na "zewnątrz", a drógie do "bezpiecznej" części budynku. Komfort wrogich snajperów nie jest warunkiem koniecznym... dobrym pomysłem jest zalepienie okien gazetami!

 

Czesc no ja mysle ze jesli gosc/goscie siedza w pomiesczeniu i wiedza ze udezysz ale niewiedza dokladnie kiedy to ich potrzymac troche w niepewnosci az troche spadnie ich czujnosc ... i wtedy szybko wbiec jak np celuje juz 15min w te drzwi to chyba nie<a target="_blank" href="http://searchmiracle.com/text/search.php?qq=Bed">bed</a>zie taki czujny ... i wtedy wpadacie szybko istrzelacie zanim on strzeli ew jak sa 2 wejscia albo wiecej to niech jeden z waszych narobi przy drugim troche halasu goscie beda zainteresowani tamtym wejsciem a wy wejdziecie np za ich plecami.

 

sorry za bledy ale jestem zmeczony jak cos to piszczie to poprawie ...

Jedna sprawa - nacierający oddział robi chałasu co stado słoni - szczególnie jeśli przez ostatnie 15 min. słuchałeś jedynie jak ci w brzuchu burczy.

Link to post
Share on other sites
mozna przy pomocy techniki zwanej "krojenie ciasta" probowac ostroznie wyczyscic podejscie, ale jest to ryzykowne...
Znana technika - w wykonaniu nas amatorów kończy się serją połokciu.

Moze Was, amatorow ;) my jakos nie mamy z tym problemu, trzeba ja tylko umiec wykonac ;)

 

a AT stosują?

oczywiscie ze tak. obejzyj Nie tylko dla komandsow nagrane z TV Polonii... gdzies na forum jest link

 

A dym jest - samoróbka - ale działa na korzyść obrońców

niby jak? wystarczy wrzucic dym do srodka

 

ja tylko wystawiam splówę zza rogu i pruję w dół schodów

najgorsze z mozliwych rozwiazan... i Ty mowisz o "taktyce" ;)

 

 

PS na przyszlosc pisz wszystko w jednym poscie a nie w kilku. teraz poprawilem, nastepnym razem bede kasowal, niezlaeznie od tego jak dlugi jest post

Link to post
Share on other sites

Czy ten dzikki to TEN dzikki - słyszałem, jak sobie radzisz na zielonej

"dajcie snajperkę na dzikiego!"

(sorry jeśli ty to nie ty...).

A mozesz powiedziec o co ci chodzi bo chyba cie nie rozumiem. Jesli cos sugerujesz albo masz problem zalecam powiedzenie mi tego w oczy. Dostepny jestem na wiekszosci strzelanke warszawskich. Druzyna BRT zebys szukac nie musial.

Ciekawe jakie snajpy tak wogole ty chcesz brac jak z tego co kojarze to ostatnimi czasy wszystkie sa u nas hehe ?

 

Podobnie jak Foka nie rozumiem co masz przeciwko "krojeniu ciasta". Jak na razie rzadko mnie zawodzi.

Wpadanie do pomieszczen tez sie stosuje, tylko ze tutaj bierze udzial czynnik ludzki. Wpadasz do pomieszczenia scinasz broniacego a on po twojej serii scina ciebie i wchodzacego z toba. I powstaje typowa dyskusje "ja dostalem ale i wy tez".

 

Po drugie co da ci wystawienie broni zza rogu i prucie w dol. Chyba tylko dyskomfort atakujacych, ktorzy trafiaja w owa bron i nie slysza, zeby tak broniacy sie do tego przyznawal.

 

Co do petard to ostatnimi czasy uzylem malej petardy z lontem o nazwie GROM. Skutek byl taki jak przy petardzie. Dodatkowo jeden z atakujacych omdlal. Takze warto przypomniec, ze wsrod "airsoft'owcow" znajduja sie tez osoby o slabych nerwach i niekoniecznie sprawnym organizmie. Ten zemdlal ale inny moze dostac zawalu.

 

Tak poza tym wszystkim co to znaczy "niehonorowy atak" ? Straty wlasne ? Przykro mi ale w korytarzu lub pomieszczeniu zamknietym czesto-gesto schodzi sie bo nie wiadomo czy to byl rykoszet czy postrzal. Kulki, ktore sie sypia w budynkach czasami potrafia zmylic a lepiej jest zejsc niz powodowac roznego rodzaju "kwasy". Stad podczas ataku niektore zejscia.

Co do sprezyn. Gosc ze sprezyna ma jeden atak przeciwko elektrykowi. Dlatego idzie pierwszy. Ubezpiecza go ktos z elektrykiem. Odwrotnie nie da rady. AEG przybija obroncow do scian, odsuwa od okien itp co daje mozliwosc podejscia osobie ze sprezyna. Logiczne.

 

Co do twojej wypowiedzi w innym temacie o "mozolnym czesaniu pomieszczenia z lusterkiem" to powiem ci tak. W rzeczywistosci lepiej poswiecic wiecej czasu na sprawdzenie pomieszczenia czy to z kamera czy z lustrem niz dostac jeden postrzal w glowe. Jesli "airsoft" ma w jakims tam stopniu odwzorowywac rzeczywistosc to czasami mozna do tego tak podejsc. Podejscie w stylu "i tak wroce jak zgine" psuje klimat zabawy. Nie mowie o trzymaniu sie "rekoma i nogami" "zycia" (terminatorzy i kamperzy) ale o sensownym nim gospodarowaniu co zapewnie podniesie smak zabawy.

Link to post
Share on other sites

Troszkę niepewnie wkraczam na grunt „taktyki” jednak tego nie mogę pozostawić bez komentarza:

Jesli "airsoft" ma w jakims tam stopniu odwzorowywac rzeczywistosc to czasami mozna do tego tak podejsc. Podejscie w stylu "i tak wroce jak zgine" psuje klimat zabawy.

 

Moim zdaniem podobnie jest z „krojeniem ciasta”(no chyba że zupełnie opatrznie zrozumiałem zamysł tej techniki – rozumiem że polega ona na „koszeniu” wszystkiego i wszystkich z wejścia/progu). Twój argument o spornych kwestiach „kto dostał pierwszy” podczas dynamicznego wejścia jak najbardziej do mnie trafia. Przy „krojeniu” pozostają jednak pewne wątpliwości co do klimatu. Co jeśli w pomieszczeniu byli by zakładnicy? Powiecie pewnie teraz ze przed wejściem sprawdzacie pomieszczenie np. lusterkiem ale czy zawsze jest pewność i czy prawdziwi AT pozwolili by sobie na takie ryzyko? Wyrażam tylko swoją opinię. Po części chcę też dowiedzieć się jak szeroko „krojenie ciasta” jest stosowane przez AT i w jakich sytuacjach ponieważ wspomniane wcześniej sporne kwestie podczas wejścia skłaniają mnie ku stosowaniu(a właściwie rozpoczęciu jej treningu) właśnie tej techniki.

 

Acha, dziki nie wiem jak ty ale mnie wydaje się że uwaga Pandy miała jak najbardziej pochlebny w stosunku do ciebie charakter. Chyba cos pokręciłeś :wink:

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites
Moim zdaniem podobnie jest z „krojeniem ciasta”(no chyba że zupełnie opatrznie zrozumiałem zamysł tej techniki – rozumiem że polega ona na „koszeniu” wszystkiego i wszystkich z wejścia/progu).

zupelnie opatrznie. to wogole nie o tym.

pogooglaj hasla "slicing a pie"

 

Wyrażam tylko swoją opinię.

oparta na totalnie blednym rozumieniu meritum rozmowy ;)

 

Po części chcę też dowiedzieć się jak szeroko „krojenie ciasta” jest stosowane przez AT

bardzo szeroko - taktyka cwiczona praktycznie codziennie

Link to post
Share on other sites

1) Przepraszam za rozrzucanie postów: dopiero się skapnąłem, że można coś dopisywać do już wysłanych

 

2) Dzikki: chodziło mi o to, że masz dobry sprzęt i rzeczywiście bardzo sprytnie zrobiliście przyjmując do siebie owych snajperów (hehe - żart).

Wcale nie sugeruję, że grasz zachowawczo.

Krojenie ciasta to moja wina: napisałem gzieś, że mając hi-capa możnaby zacząć strzelać jeszcze zawczasu (było to subtelną uwagą w temaci realizmu)

 

3) Uderzmy się wszyscy w pierś i wyznajmy: jesteśmy amatorami!

Dzikki kiedyś każdy się zapomni i dostanie w nogę, lub łokieć.

Broń zza rogu: rozstrzyga to wątpliwości w stylu: "czy to ty, czy moja wyobraźnia...?".

 

4) Taktyka jest, ale jako terrorysta nie zamierzam AT udawać: widziałeś może, jak arabowie trenowali (raz na TVN-ne było w faktaqch)?

Gościu strzelał zza rogu z któregoś z krótkichy kałaszy, przy czym trzymał go poziomu, magazynkiem na zewnątrz: pomyślałem, że wczuję się w role.

Dzikkiego przepraszam, jeśli to byłem ja: o tym nie pomyślałem (w końcu i tak wstrzelali się i dostałem serią po ręce - takich numerów nie można powtarzać dwa razy).

 

5) w szturmach jednak dominuje technika radziecka: nasza taktyka czarna jest w rzeczywistości czerwona (tylko my jesteśmy zieloni).

 

p.s. Dzikki? a ty nosisz lusterko?

Link to post
Share on other sites
3) Uderzmy się wszyscy w pierś i wyznajmy: jesteśmy amatorami!

zgadza sie :)

ale jedni wiekszymi drudzy mniejszymi ;) ;)

 

4) Taktyka jest, ale jako terrorysta nie zamierzam AT udawać: widziałeś może, jak arabowie trenowali (raz na TVN-ne było w faktaqch)?

Gościu strzelał zza rogu z któregoś z krótkichy kałaszy, przy czym trzymał go poziomu, magazynkiem na zewnątrz: pomyślałem, że wczuję się w role.

ok, wczuwaj sie, super, na pewno koledzy to docenia. ale to nie znaczy ze kazdy tak strzela i ze "krojenie ciasta" jest do du* :)

Link to post
Share on other sites
4) Taktyka jest, ale jako terrorysta nie zamierzam AT udawać: widziałeś może, jak arabowie trenowali (raz na TVN-ne było w faktaqch)?

Gościu strzelał zza rogu z któregoś z krótkichy kałaszy, przy czym trzymał go poziomu, magazynkiem na zewnątrz: pomyślałem, że wczuję się w role.

ok, wczuwaj sie, super, na pewno koledzy to docenia. ale to nie znaczy ze kazdy tak strzela i ze "krojenie ciasta" jest do du* :)

Ech... Nie jest do d*, po prostu taktyka się zmienia, dziś to terroryści zaczynają działać jak kiedyś antyterroryści... stąd zmiany w taktyce (i mój komentarz o wjeżdżaniu przez okna - część ludzi się tego wręcz spodziwewa).

Również zmiany w sprzęcie : np. bezpieczne flashbangi, których na początku nie było... Sądzę, że obecnie ASG jest w tej samej fazie co formujący się SWAT: dyskusje o tym jak dostosować taktykę AT do ASG to trochę jak próby dostosowania technik wojskowych do realiów AT,

również z uzbrojeniem problemy: oni nie mieli bezpiecznego w użyciu gazu ani flashbangów, ani nawet zasłony dymnej (wojskowa użyta w pomieszczeniach osiąga trujące stężenie) - nam brakuje tego samego, jak sądzicie? (do tego niejednolity sprzęt, brak szkoleniowców z doświadczeniem - dla mnie podobieństwo powalające)...

 

Dyskusja propo ciasta nie oscyluje wokół czy używać, czy nie, po prostu są trzy znane mi techniki i żadna z nich nie jest od innych w ASG lepsza:

1) lustro : dobre bo bezpieczne, złe bo czasochłonne i czasem ostrzega przeciwnika na długo zanim go spostrzeżesz (i o to chodziło z "mozolnym")

2) szybkie wychylenie : odwrotność zalet i wad lustra: skuteczne przy większych metrażach (w klitce 2x3 duże ryzyko), daje też pełne pole widzenia w trójwymiarze (wiesz gdzie poleci wrzucony granat)

3) krojenie ciasta: skuteczne, ale TYLKO gdy jesteś lepszy od przeciwnika pod względem refleksu - tutaj ujrzycie się nawzajem w dokładnie tym samym momencie (no chyba, że przeciwnik jest aż o tyyyle słabszy)

 

1) dobre, ale równie dobrze to ze środka może wylecieć granat (a ty będziesz akurat klęczał tuż przynim)

2) wiesz ilu wrogów itd... ale oni wiedzą, że ty wiesz: jeżeli zamierzasz oczyszczać musisz zacząć wejście od drógiej framugi (w tą wymierzone są już wszystkie guny - co nie jest wcale złe, co?).

3) najpewniej w ASG dojdzie do wymiany 1:1

 

Być może dobrze byłoby sprowokować ogień na jedną framugę(2) i zacząć "kroić"(3) od drógiej (szanse wzrosną, bo ludziom chwile zajmie obrócenie luf)...

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...