Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 797
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No więc posiadam sam wór na wodę i teraz muszę go przystosować do zabawy:

 

-Gdzie mogę dostać kawałek takiej tkaniny aby naciągnąć to na rurkę coby się nie wyróżniała?

-Jaki w miarę tani plecak na to? Posiadam plecak ale czerwony czy można by go jakoś przefarbować? Jak można przyczepić camelbaka do kamizelki ELBV?

Link to post
Share on other sites

Własnie Ci człowieku napisałem.

Mozesz przemalowac plecak (wiem, użyłem tam slowa worek, w domysle pokrowca na wkład), zebyy nie był czerwony.

I przyczepic plecak wyzej wymienionymi sposobami.

 

Bo chyba nie chcesz samego worka nosic na kamizelce na zewnątrz

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

Ja używałem. Dostałem bonusowo 10 sztuk jak camela kupowałem. Po rozpuszczeniu śmierdzą jak domestos i mniej więcej tak samo wyglądają. Ale potem wystarczy wypłukać, wysuszyć i jest ok.

 

W połączeniu z zestawem szczotek czyszczą pięknie ;)

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Jak sie nie mylę, jest tam napis "FOR WATER ONLY"

No i właśnie dlatego pytam. Bo cola (chociaz zly przyklad) albo herbata nie ma jakissrodkow zracych nie? Nie wiem za bardzo dlaczego tylko dla wody jest. Dlatego pytam. Ja wody ni lubim :-P

 

Chodzi mi dokładnie o te manierke

US%20GI%201%20Quart%20Collapsible%20canteen.jpg

Link to post
Share on other sites

Herbata posiada charakterystyczny osad z kolei cola i inna chemia pozostawiają na plastikowych naczyniach swój posmak. Dlatego o manierkę będziesz musiał po prostu bardziej dbać – częściej płukać itd. W zasadzie nie ma się czym przejmować ale w miarę możliwości trzeba trzymać się jednego rodzaju płynu aby nie „mieszać smaków”. Co do Coli i innych napojów gazowanych to warto też sprawdzić czy pod ciśnieniem wzburzonego picia zakrętka nadal jest szczelna.

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

Kiedyś przy -20 stopniach Celsjusza wybrałem się na poligon na cotygodniowy trening. Ze sobą miałem 2 zwykłe (nie te które da się zgnieść) manierki US wypełnione po sam korek wodą. Trening trwał trochę i w pewnym momencie zostawiliśmy kamizelki w jednym miejscu. Kiedy wróciłem woda w manierkach dosłownie zamarzła, ale ani nie pękła ani kora nie wysadziło.

 

Wiem że to nie to samo ale coś tam zawsze się przyda.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
No ja bym proponował miec (jak juz bardzo bardzo chce) Cole czy soki w butelkach w pleacku.

Nie jestem specem, ale wydaje mi się, że podczas biegania kola się wstrząśnie i przy otwieraniu można się nieźle zalać, co zaowocuje wzmożonym zainteresowaniem much. Hm, ja coli bym nie nosił (sory za ot) również z innej przyczyny; jak wiadomo producent dodaje do coli soli wzmagających pragnienie (nie takiej zwykłej soli kuchennej, żeby nie było wontów), która robi co do niej należy, czyli im wiecej pjesz tym więcej pijesz. :-P Woda rulez. :-P

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Napisz w temacie - przeciez to jak najbardizejn a temat, a i pewnie wielu ludzi chcialoby sie dowiedziec jak sie on sprawuje. Spodziewajcie sie dobrej recenzji...

 

...jak tylko do mnie dojdzie - zamowilem razem z CIRASem, ale u Capriego ma byc dopiero za jakies 2 tygodnie :-(...

Link to post
Share on other sites

Jeśli ktoś bardzo lubi herbatę, to można sobie sprawić mini termosik [sic! widziałam taki na ebayu, nawet był w kolorze zielonym]. Kadeci zabierają na poligon kubki-termosy. Nie są w 100% szczelne ani nie napoju w temperautrze 100 stopni przez 30 lat, ale trzymają kawę/herbatę ciepłą. Herbatę gotujemy jak jest czas na kolację. Świetna sprawa, gdy wraca się w drgawkach z kolejnej warty w środku nocy. Wystarczy w bazie zostawić w bezpiecznym miejscu tj, żeby ktoś kopniakiem nie posłał kubka daleko za linię wroga ;) Druga sprawa - jeśli już gotujemy, np. w zimę albo zimne dni [tj. w Szkocji], fajnie jest rozpalić pod kuchenką i ogrzać sobie łapy.

 

Ja w manierkach [a mam je dwie przy pasie, plus camel-pęcherz w daysacku] noszę tylko wodę. Powody są oczywiste, nie goni się tak za potrzebą po wypiciu wody, można tą wodą wymyć twarz, menażkę/kubek po jedzeniu, przemyć jakoś ranę [jak nie ma czym innym] i ugotować jedzenie. A jak ma się pół manierki/camela wody, to nie problem dolać [z sokami/colą/herbatą problem już jest].

To z mojego doświadczenia. Gdzieś tutaj chyba ktoś napisał, że nie warto nalewać napojów gazowanych do camela, po pęcherz "rośnie" od tego gazu...

Link to post
Share on other sites
Gdzieś tutaj chyba ktoś napisał, że nie warto nalewać napojów gazowanych do camela, po pęcherz "rośnie" od tego gazu...

Zgadza się... Kumpel wczoraj nalał sobie wodę gazowaną... Troszkę pobiegał i mu się wzdął :) Ale nic się nie stało , camel wytrzymał ;)

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...