MAJOR762 Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 Ja tylko jestem ciekaw na jakim kursie był Major, skoro nie słyszał o mikopęknięciach... Słaba zagrywka Foka, z twojej wypowiedzi da się idealnie wyczuć że domyśliłeś się że na kursie nie byłem. I się nie wybieram. Co do mikropęknięć - niech mi ktoś pokaże, gdzie napisałem że o nic nie słyszałem?? Owszem, słyszałem, tylko mikropęknięcia robią się we wszystkim, zarówno w ósemkach, karabinkach jak i we wszelkich rodzaju hakach wklejonych w ściany wspinaczkowe przez GOPR i tego typu służby. A wymieniane to one raczej nie są :roll: Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 Mikropęknięcia tworzą się od uderzeń. Hak wbity w skałę raczej nie jest na nie narażony. Poza tym haki montowane na stałe nie są przeznaczone do noszenia, a do jednorazowego montażu, w związku z tym ich masa ma małe znaczenie, więc nie są robione z lekkich stopów (narażonych na mikropęknięcia), a np. ze stali. Każdy element szpeju, który upadnie na twarde podłoże powinien zostać przetestowany, a jako, że dla indywidualnej osoby testowanie pojedynczego karabinka może być mało opłacalne to po prostu należy ten element wymienić. Nawet jeśli nie ma żadnych widocznych śladów upadku. I właśnie dlatego zanim się wejdzie na linę należałoby iść na kurs... Żeby nie traktować wszystkiego "na chłopski rozum", co może kosztować tragiczną pomyłkę, tylko zdobyć WIEDZĘ. Znam przypadek człowieka, który na "chłopski rozum" stwierdził, że ulepszy projekt rolki i zrobił na stoczni własną... Na łożyskach... Inny, jak się dowiedział, że najlepiej karabinki sobie pooznaczać, żeby się nie myliły, każdy karabinek nawiercił sobie małym wiertłem... A, no inny słynny przypadek Hubala, kiedy na swojej stronie zamieścili fotki zjazdów z wiaduktu, gdzie lina wyła przywiązana do barierki z pospawanych płaskowników zwykłym babskim węzłem... A zjazdy na linie w 70% długości pozbawione oplotu, z samym rdzeniem, widziałem na własne oczy... Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 (edited) Mikropęknięcia tworzą się od uderzeń. Hak wbity w skałę raczej nie jest na nie narażony. Poza tym haki montowane na stałe nie są przeznaczone do noszenia, a do jednorazowego montażu, w związku z tym ich masa ma małe znaczenie, więc nie są robione z lekkich stopów (narażonych na mikropęknięcia), a np. ze stali. A przepraszam, w stali mikropęknięcia się nie robią?? Każdy element szpeju, który upadnie na twarde podłoże powinien zostać przetestowany, a jako, że dla indywidualnej osoby testowanie pojedynczego karabinka może być mało opłacalne to po prostu należy ten element wymienić. Nawet jeśli nie ma żadnych widocznych śladów upadku. Chciałbym zobaczyć ile ludzi tak robi, że wymienia każdy metalowy element szpeju po każdym upadku na skałę czy coś ... Zwłaszcza w wypadku takich urządzonek jak GriGri czy rolki kosztujące swoje pieniądze. I właśnie dlatego zanim się wejdzie na linę należałoby iść na kurs... Żeby nie traktować wszystkiego "na chłopski rozum", co może kosztować tragiczną pomyłkę, tylko zdobyć WIEDZĘ. Wiesz, ja to jestem z tych co wszystkiego uczą się na własnych błędach. I NIGDY nie miałem żadnego wypadku, żadnego zwichnięcia, raz miałem złamaną kośc (nic poważnego) i stało się to w domu w dość głupi sposób. Wszystkiego nauczyłem się małymi kroczkami, dużo książek o tej tematyce czytałem a podstawy pokazał mi kumpel. I NIGDY nie miałem ŻADNEGO, najmniejszego wypadku. Po prostu, trzeba używać głowy i być ostrożnym. Znam przypadek człowieka, który na "chłopski rozum" stwierdził, że ulepszy projekt rolki i zrobił na stoczni własną... Na łożyskach... Inny, jak się dowiedział, że najlepiej karabinki sobie pooznaczać, żeby się nie myliły, każdy karabinek nawiercił sobie małym wiertłem... A, no inny słynny przypadek Hubala, kiedy na swojej stronie zamieścili fotki zjazdów z wiaduktu, gdzie lina wyła przywiązana do barierki z pospawanych płaskowników zwykłym babskim węzłem... A zjazdy na linie w 70% długości pozbawione oplotu, z samym rdzeniem, widziałem na własne oczy... To już są przypadki idiotyzmu a nie niewiedzy. I teraz jeszcze pytanie: widział ktoś żeby przy normalnym używaniu i dbaniu o sprzęt podczas normalnego użytku komukolwiek pękł jakikolwiek element sprzętu (karabinek/ósemka itp)?? Bo ja osobiście nie widziałem i nie słyszałem. Edited June 6, 2009 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 A przepraszam, w stali mikropęknięcia się nie robią??Jest bardziej wytrzymała niż stopy. widział ktoś żeby przy normalnym używaniu i dbaniu o sprzęt podczas normalnego użytku komukolwiek pękł jakikolwiek element sprzętu (karabinek/ósemka itp)?? Zależy co rozumiesz przez normalne... Widziałem awarie spowodowane poprawnym, ale bardzo intensywnym użytkowaniem (długie szybkie zjazdy itp). Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 Jest bardziej wytrzymała niż stopy. To fakt, przyznaję. Zależy co rozumiesz przez normalne... Widziałem awarie spowodowane poprawnym, ale bardzo intensywnym użytkowaniem (długie szybkie zjazdy itp). Mógłbyś dokładniej opisać?? Byłbym wdzięczny. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 Przy częstych zjazdach szybkich i długich przyrząd się nagrzewa... 8mka akurat najbardziej... Widziałem przetopione liny (w momencie zatrzymania się) i rozhartowane przyrządy zjazdowe. Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 Przy częstych zjazdach szybkich i długich przyrząd się nagrzewa... 8mka akurat najbardziej... Widziałem przetopione liny (w momencie zatrzymania się) i rozhartowane przyrządy zjazdowe. :-o Przetopiona lina?? Nie wyobrażam sobie jak można zjeżdżać żeby przyrząd aż linę przetopił ... Swoją drogą, ta osoba nie zauważyła jak gorący jest przyrząd?? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 Nie wyobrażam sobie jak można zjeżdżać żeby przyrząd aż linę przetopiłDlatego wiedza i doświadczenia są więcej warte od domysłów. Swoją drogą, ta osoba nie zauważyła jak gorący jest przyrząd??A Ty dotykasz 8mki w czasie zjazdu? Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 @Major Ja widziałem jak normalny nowy karabinek pęka podczas silnego odpadu. Kij, że był z otwartym zamkiem, ale to tylko przykład. Co do stopionych lin. Nie bez powodu do extraszybkich zjazdów używa się lin z oplotem aramidowym, które topią się bodajże powyżej 500 stopni C. Przy dość szybkim i długim zjeździe jesteś w stanie najzwyklejszą ósemką stopić linę polipropylenową. Co do zauważania gorących przyrządów. Nie wiem jak Ty, ale ja nie jestem w stanie w trakcie szybkiego zjazdu (ewakuacja z budynku czy coś) zauważać takich rzeczy. Po za tym, szybko przeważnie zjeżdżasz w rękawicach, żeby sobie rąk nie przepalić, więc jak miałbyś wyczuć temperaturę przyrządu? I ostatnie. Osobiście wyrzucam każdy przyrząd, który spadnie mi z znacznej wysokości. Kwestia bezpieczeństwa i rzeczy, które już się widziało. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 6, 2009 Report Share Posted June 6, 2009 I jeszcze jedna rzecz - na kursach uczą, że zawsze asekurację (shunt, prusik) zakłada się na drugiej linie. Cały kurs tak robiłem, ale zwykle jak zjeżdżam robię jednak na jednej. Ale znajomy opowiadał przypadek, kiedy lina się urwała i kolesia uratowała druga - asekuracyjna. Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted June 7, 2009 Report Share Posted June 7, 2009 (edited) A Ty dotykasz 8mki w czasie zjazdu? W czasie zjazdu nie ale jak szybko bym nie zjeżdżał tak reszce nie udało mi się nagrzać ósemki tak, aby chociażby przy topiła po zatrzymaniu pojedyncze włókna liny. A zjeżdżam szybko i niejednokrotnie z dużej wysokości. Zastanawia mnie po prostu to, z jakiej wysokości i z jaką prędkością był wykonywany zjazd że ósemka nagrzała się do stopnia przetopienia liny. Ja widziałem jak normalny nowy karabinek pęka podczas silnego odpadu. Kij, że był z otwartym zamkiem, ale to tylko przykład. No właśnie nie kij bo nie wiem czy wiesz, ale wytrzymałość karabinka z otwartym zamkiem spada średnio 3krotnie, nie bez powodu podawana jest wytrzymałość karabinka z otwartym zamkiem jako osobny parametr. Po za tym, szybko przeważnie zjeżdżasz w rękawicach, żeby sobie rąk nie przepalić, więc jak miałbyś wyczuć temperaturę przyrządu? Ja osobiście zjeżdżam zawsze w jednej rękawicy, w ręce która trzyma linę. I ostatnie. Osobiście wyrzucam każdy przyrząd, który spadnie mi z znacznej wysokości. Kwestia bezpieczeństwa i rzeczy, które już się widziało. Z ciekawości: ile i czego już wyrzuciłeś?? ;) Edited June 7, 2009 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted June 7, 2009 Report Share Posted June 7, 2009 (edited) No właśnie nie kij bo nie wiem czy wiesz, ale wytrzymałość karabinka z otwartym zamkiem spada średnio 3krotnie, nie bez powodu podawana jest wytrzymałość karabinka z otwartym zamkiem jako osobny parametr.Tak, wiem, wiem. Chodziło o to by pokazać, że przyrządy i karabinki są zniszczalne.Z ciekawości: ile i czego już wyrzuciłeś??Jedną ósemkę, karabinek i kilka expresów. Z drugiej strony, zawsze można tych pukniętych użyć w inny sposób, ale istnieje też ryzyko, że mimo wszystko ktoś na tym przez pomyłkę pojedzie. Edited June 7, 2009 by Halfling86 Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted June 7, 2009 Report Share Posted June 7, 2009 Tak, wiem, wiem. Chodziło o to by pokazać, że przyrządy i karabinki są zniszczalne. Nie ma rzeczy niezniszczalnych i nigdy nie mówiłem że są. Swoją drogą, ten karabinek był w ekspresie?? No i zamek drutowy czy pełny?? Jedną ósemkę, karabinek i kilka expresów. Z drugiej strony, zawsze można tych pukniętych użyć w inny sposób, ale istnieje też ryzyko, że mimo wszystko ktoś na tym przez pomyłkę pojedzie. Oczywiście, chociażby do transportu sprzętu, przy pracach domowych, budowlanych czy też do przypinania lekkich sprzętów do oporządzenia. Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted June 7, 2009 Report Share Posted June 7, 2009 Nie ma rzeczy niezniszczalnych i nigdy nie mówiłem że są. Swoją drogą, ten karabinek był w ekspresie?? No i zamek drutowy czy pełny?? Zwykły zakręcany karabinek HMS. Quote Link to post Share on other sites
Grey Fox Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 Pytanie mam. Odnośnie rozszerzenia pasu ratunkowego w pełną uprząż alpinistyczną. Otóż dajmy na to mamy Blast-Belta gdzie zamiast pasa z klamrą plastikową dajemy Rescue-Belta. I teraz taka opcja: Czy byłaby możliwość zapięcia sobie na udach pasów od uprzęży i podłączenia ich pod ten zestaw blast+rescue belt? Nie wiem czy to jest zrozumiale napisane. Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 (edited) Pytanie mam. Odnośnie rozszerzenia pasu ratunkowego w pełną uprząż alpinistyczną. Otóż dajmy na to mamy Blast-Belta gdzie zamiast pasa z klamrą plastikową dajemy Rescue-Belta. I teraz taka opcja: Czy byłaby możliwość zapięcia sobie na udach pasów od uprzęży i podłączenia ich pod ten zestaw blast+rescue belt? Nie wiem czy to jest zrozumiale napisane. Jest to wykonalne, ale dużo wygodniej i taniej będzie jak weźmiesz po prostu zwykłą uprząż (chociażby najtańszego Lhotse'a) i ubierzesz pod pas. Po za tym podstawowe pytanie jest następujące. Skąd będą pasy udowe i jak je zamontujesz do Blast-Belta by to było odpowiednie wytrzymałe i bezpieczne? Edited September 6, 2009 by Halfling86 Quote Link to post Share on other sites
Grey Fox Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 Zaznaczoną część bym nakładał na nogi i to zielone przepuszczał przez rescue-belta :) Comfort-pady dużo pomogą w używaniu tegoż. Poza tym, jak coś to mogę zdjąć Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 A jak z tyłu wpuścisz w Blast Belta? Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 (edited) Po pierwsze, po co? Jeśli dla samego lansu, rób co chcesz, jeśli dla podniesienia komfortu i wartości użytkowej, to jest to mocno wątpliwe. Radziłbym eksperymentować w innych dziedzinach, bardziej bezpiecznych dla zdrowia. Po za tym, tak jak już sugerowałem, dużo wygodniej niż na Rescu wisi się w uprzęży. Jeśli jednak chcesz się bawić w linki na budynkach z oporządzeniem i musisz mieć na pasie kieszenie, to proponuję po prostu zaczepić kieszenie o pas uprzęży i śmigasz. Innym rozwiązaniem może być kupienie jakiejś specjalistycznej uprzęży i podczepianie do niej "niezbędnych rzeczy", np. takich http://www.alpintech.pl/index.php?p373,navaho-sit-fast-petzl http://www.alpintech.pl/index.php?p372,navaho-sit-petzl http://www.alpintech.pl/index.php?p42,uprz...emyslowa-falcon Tak czy siak proponuję najpierw zasięgnąć rady u jakiegoś specjalisty na miejscu. EDIT: A jak z tyłu wpuścisz w Blast Belta?Z tyłu są tylko gumki stabilizacyjne. Nie przenoszą żadnego obciążenia, można się obyć bez nich. Edited September 6, 2009 by Halfling86 Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 Z tyłu są tylko gumki stabilizacyjne. Nie przenoszą żadnego obciążenia, można się obyć bez nich.Ale nie jest to najwygodniejsze, szczególnie jeśli uprząż ma być głównie do biegania w niej, bo pasy udowe z tyłu będą miały tendencję do osuwania się. Jeszcze inną opcją jest taka uprząż: http://www.blackhawk.com/product/SOLAR-Harness,266,1390.htm Można jej używać samodzielnie lub po spięciu karabińczykiem z pasem Rigger's. Quote Link to post Share on other sites
Grey Fox Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 O! Dzięki Foka. Takie rozwiązanie mnie satysfakcjonuje. Będę nosił Rigger (Rescue?!) zawsze na sobie a w przypadku częstych planowanych zjazdów SOLAR leci do plecaka. Przy czym popytam w sklepach alpinistycznych jeszcze o namiary na samą część nożną. Może by to zintegrował z paskami na kaburę i panele udowe? Jak coś osiągnę to się pochwalę. Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted September 6, 2009 Report Share Posted September 6, 2009 Ale nie jest to najwygodniejsze, szczególnie jeśli uprząż ma być głównie do biegania w niej, bo pasy udowe z tyłu będą miały tendencję do osuwania się. Jak ściągniesz paski udowe tak jak trzeba to nic się nie zsuwa. Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted September 7, 2009 Report Share Posted September 7, 2009 Grey Fox chłopaki od skałek i taternictwa mi mówili jakiś czas temu, że coś podobnego da się zawiązać z taśmy rurowej. Ale to musisz szukać wspinaczy bo prowizorki w takim temacie nie powinny być raczej wiedza rozpowszechnianą przez forum. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted September 7, 2009 Report Share Posted September 7, 2009 Można, zjeżdżałem tak. Tak samo jak można zjechać na samym karabińczyku i na samym pasie Rescue (a na upartego to i bez pasa i bez karabińczyka)... ale to są rozwiązania awaryjne, a nie "tak zrobię bo będzie fajniej". Quote Link to post Share on other sites
kelo Posted September 10, 2009 Report Share Posted September 10, 2009 Zjeżdżać oczywiście można na takich cudach. Uważam ze jest to świetny gadżet jeśli nie jest się wojskowym. W innych wypadkach nie zjechał bym na samym pasie rescue. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta gdyż jest to zbyt niebezpieczne jeśli nie mamy odciążonej sylwetki w dwóch miejscach a tylko podczepieni jesteście w jednym (na odcinku zazwyczaj krzyżowym) jak ma to miejsce w rescue przy większym szarpnięciu upadku itp istnieje duża możliwość złamania kręgosłupa. Uprzęże wspinaczkowe eliminują to gdyż tworzą nam swoiste krzesełko i nie szarpie nas jedynie na krzyżu a jeszcze na udach. Niegdyś strażacy posiadali specjalne pasy które były przystosowane do zjazdów i z gwoździem ostatniej szansy. Wycofali ten sprzęt z wyżej wymienionych powodów. Pomimo tego że były około 4 razy szersze od pasa rescue. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.