Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Regdorn

Admin
  • Content Count

    2,876
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Regdorn

  1. Znalazł, nie znalazł :D Ice pędząc na most 0M5 z bandażami i świecami zameldowała mi o znalezieniu po drodze jakiejś skrzyni zaznaczonej na niebiesko, dokładnie takiej samej jaka była u nas w sztabie. Zgłupiałem :D Najpierw pomyślałem, że Ice jakimś cudem znalazła sztab, potem cokolwiek by to nie było zapytałem czy może to zabrać do sztabu. Odpowiedziała, że tak, ale prosi o pomoc Pieczarkę ;) no i tak, podczas ataku na działo i walk o most 0M4, biedny Michał stał na otwartej przestrzeni na skraju lasu wypatrując Ice ze skrzynią spadochroniarzy :D
  2. OK, mała poprawka. Właśnie się dowiedziałem, że grupa "Zocha" przekroczyła linię rzeki na moście 0M4, nie jak mieli - 0M5. Obeszła teren lotniska od prawej strony (E8 ) i następnie obchodząc szerokim łukiem natrafiła na sztab npla w kwadracie I8, gdzie ostatecznie go zlikwidowała, biorąc jednego jeńca.
  3. Wydaje mi się, że to była "Zocha", po zlikwidowaniu sztabu npla, bo o takim ich ruchu mi zameldowali. Alutka, o ile pamiętam wszystko dobrze zajęła i została na lotnisku, po jego przejęciu. Co do zas działa, to doniesiono mi, że mimo nieodpalenia świecy ponoć organizatorzy uznali je za wysadzone. Przypomniałem sobie o jeszcze jednym fakcie. Nie wiem czemu część plutonów nadawała na 5 :) Wyraźnie powiedziałem dowódcom ze strony NATO, że ze mną się komunikują na kanale 3 (słownie czy, czy tam TRZY :D) :)
  4. Raport (nieco opisowy) dowódcy sił NATO: etap 1 (godzin niestety nie podam) 1) Założyłem, że przeciwnik przypuści dwa ataki: na lotnisko i na most (jako punkty o najwyższym dla nas i dla nich znaczeniu strategicznym). Dlatego też, z braku łączności z "Duńczykami" uznałem, że w pierwszej fazie gry lotnisko należy spisać na straty (nie znałem siły Duńczyków ani rozmieszczenia) i umocnić maksymalnie oba mosty, jako punkty kluczowe do zwycięstwa. Dodatkowo wiedząc o charakterze desantowym ataku, nie miałem pewności czy po drodze nie napotkamy oporu, dlatego jako pierwsze wybrałem punkty najbli
  5. To była sytuacja, w której mieliśmy wrażenie, że strzelamy do swoich i próbowaliśmy przerwać ogień, żeby się zorientować w sytuacji. Wstrzymać ogień dotyczyło naszych :) Wyszło nieporozumienie, chociaż nie wiem jak można je wytłumaczyć, bo na sytuacje zagrożenia są inne okrzyki. No ale wojna to wojna, niesie wiele niespodzianek :D
  6. Uważam, że 4MOZA przyłożyła się do organizacji. Zapewniła nam dzisiaj wiele ciekawych rozwiązań i atrakcji. Nie będe się rozpisywał, uważam, że impreza na 5 (z małym minusem, bo czułem się czasem zwyczajnie niedoinformowany :)). A z pogodą, to sobie jeszcze sam porozmawiam ;)
  7. Dziękuję wszystkim za ekstra strzelanie. Było coprawda trochę chaosu, kilku rzeczy nie wiedziałem albo o pewnych zapomniałem ;) ale myślę, że ogólny bilans dnia dla nikogo (przynajmniej ze strony Duńczyków ;)) nie był zły :mrgreen: Dziękuję wszystkim za udaną współpracę i walkę z poświęceniem w obronie Europy przed czerwoną zarazą :mrgreen: Szczególne pozdrowienia także dla plutonu "Zocha" za... "pomyślne wykonanie zadania" :D Myślę, że w takiej kompani wiele w przyszłości można zdziałać :) Obiecuję, że nastepnym razem sprawię sobie porządną "falę" ;) major Regdorn ;)
  8. Czy ktoś ma jeszcze coś madrego do dodania? ;) Jak nie, to zamykam wątek.
  9. ad. 2. Mimo wszystko do kogoś może sie trafi, nie każdy jest tą tłustą świnią. ad. 3. Można unikać - jasne, a zabawa będzie i tak coraz popularniejsza i coraz więcej będzie się mówić o niej złego, bo nikt nie będzie chciał powiedzieć nic dobrego (bo się będzie chował w lesie). Posłużę się lekką metaforą: będąc blisko wroga ma się go pod kontrolą.
  10. Z powodu krótkiej nieobecności materiał obejrzałem dopiero teraz. Za głowę się tylko złapać. Wstyd i kompromitacja na całej linii. Począwszy od tych co proceder zaczęli, skończywszy na tych co materiał o nim przygotowali (i pomogli w jego realizacji - pan "paintballista"). Reakcji ze strony WMASG, jako WMASG, w tym momencie nie będzie. Wiem, że już jedno pismo jest przygotowywane. 1) Gdy tylko ci "bohaterowie" zostaną wskazani na WMASG, natychmiast zostaną wyrzuceni. Ban jednak nie powinien dotyczyć ich tylko na WMASG, ale globalnie. 2) Nikt z nas nie powinien przechodzić o
  11. Dres dresa nie czyni. Wszędzie ktoś, gdzieś się pojawi w dresie na początku swojej zabawy.
  12. A nie może? ;) I tak później zauważy dlaczego wszyscy w mundurach biegają.
  13. Bravo dla Bravo Company (fajnie Was było w sobotę widzieć w celowniku ;)) :) Bardzo fajny artykuł. Traktuje o większości o czym powinien o nas wiedzieć laik.
  14. Tak, zdecydowanie imprezę można zaliczyć do tych udanych, bardzo udanych :D Wiele pozytywnych zaskoczeń i miłych wrażeń. Towarzystwo i zabawa super. Strzelanie wspólnie z ekipą z Białegostoku rewelacja :D Mam nadzieję, że niedługo się znowu zobaczymy :) Więcej napiszę w sprawozdaniu, tutaj jednak jeszcze chcę pogratulować Tadeuszowi za bardzo udany zlot. Kraków PIŃCET pozdrawia i się odmeldowuje :)
  15. Wszystko super, ale na tak zapowiadający się i przygotowany zlot mogliście się postarać o NIECO lepiej i staranniej zredagowany tekst o nim :roll:
  16. Każdy tak to nazwie i każdy tak zrozumie (wyjątki potwierdzaja regułę ;)). Ludzie! Nie popadajcie w paranoję! Nikt o zdrowych zmysłach nie skojarzy "zabawy w wojnę" z czymś ponad przebieranie się w żołnierzy i strzelanie do siebie :F Przykład z innej beczki. Gry komputerowe, tzw. wojenne. Tak sie nazywają, a gwałtów, palenia wsi, znecania się nad cywilami raczej nie ma.
  17. Airsoft to zabawa w "wojnę", ale w potocznym pojeciu, czyli mozna powiedzieć w dorosłą wersję "wojny" z młodych lat ("Pał! Pał! Dostałeś! Liczysz do 50!). Nikt chyba nie odbierze tego na zasadzie symulacji wojny ze wszystkimi zbrodniczymi jej aspektami, "dla zabawy". Wojna, w pojęciu airsoftowym, to nic innego jak, w mniejszym lub większym stopniu, symulacja walki w dowolnym terenie. Najpopularniej w Polsce, w charakterze zabawy albo gry terenowej (co już jw801 napisał).
  18. Zapytałem bo dziwnie to zabrzmiało, a mam alergię na "sprawiedliwość" w scenariuszach :) Tym bardziej na punktowanie i "wygrywanie". Czasem po równo, czasem nierówne szanse, zabawa taka sama. Nawet gdy jest trudniej bywa ciekawiej. Inne pokładu mózgownicy się uruchamiają ;) Co nie zmienia faktu, że być po strobie zwyciężkiej jest przyjemne :)
  19. Woma, przyjeżdżasz punktować, wygrywać czy wziąć udział w manewrach, postrzelać i się pobawić?
  20. Każdemu coś się podoba bardziej lub mniej. Ten artykuł napewno należy do udanych i jeśli w ten sposób by przedstawiać airsoft, to późniejsze ew. wybryki, jak ten w hucie nie były by opisywane w kontekście szerszego grona - czyli nas, tylko traktowane jednostkowo. Przedewszystkim należą się ogromne brawa i szacunek dla 555 i RainMakera za dotarcie do właściwego redaktora. Jedyne czego nie rozumiem, to skąd się na końcu wziął ten 14-latek, który rzeczywiście chwali się obrażeniami, jakie ja np. przez prawie 7 lat zabawy z airsoftem, albo nie widziałem (kulka wbita do nosa :?) albo widziałem,
  21. A ja się zastanawiam czy nie wprowadzić dodatkowego punktu do regulaminu, stawiającego pewne wymogi do spełnienia przez "ogłaszaną" stronę... Ten wątek byłby jednym z pierwszych, który by wyleciał. Zero grafiki, kod archaiczny, użyta masa niepotrzebnych skryptów. To co można by nazwać grafiką kompletnie jest nieestetyczne i poprostu ochydne. Rozumiem, że jakoś trzeba zacząć i sie nauczyć, ale nie ogłaszać czegoś takiego w miejscu publicznym. Wstyd. Zastanawiam się czym się autor kierował, żeby się tutaj pochwalić tym "cudem".
  22. No, no... Patryk :) Ja myślę, że można zrobić dwa warianty z "cywilami", zarówno bez możliwości obrony, jak i na zasadach podanych przez thora (ta opcja zapewni więcej zabawy też "tragarzowi").
  23. Czy to piwo na zdjęciach to były "rekwizyty", czy rzeczywiście przez całą zabawę uczestnicy uzupełniali poziom chmielu we krwi?
×
×
  • Create New...