Powała

Moim skromnym zdaniem optymalne kulki do Twojej repliki, to Guarder 0,23. Używam ich do G36[JG] (420 fps) i do MP5K[Galaxy] (320 fps), rozpiętość mocy dość duża, w pierwszym ciut za lekkie (przydałoby się 0,25), w drugim ciut za ciężkie (przydałoby się 0,20) ale w obu przypadkach sprawdzają się w sposób satysfakcjonujący, a ja unikam noszenia ze sobą dwóch kalibrów (jestem leniwy)

Raczej byłbym ostrożny w zakupie niesprawdzonych kulek.Jaką masz replikę? Jaka prędkość wylotowa kulek (fps)? Jaka jest w niej lufa wewnętrzna? Radzisz Mu kulki 0,28, a jeśli On ma replikę 300-350 fps?!

Na marginesie. Moim zdaniem kolimator w ASG jest zbędnym gadżetem obciążającym kieszeń i replikę. Z zasady "celowanie" z replik polega się na obserwacji lotu kulki, rzadko stosuje się typowe celowanie przy użyciu przyrządów. Zastosowanie kolimatora utrudnia obserwację lotu kulki i sens ich stosowania stoi pod dużym znakiem zapytania. Dla tego uważam, że jakość kolimatora ma drugorzędne znaczenie, jeśli jest on głównie dla "lansu". Co innego w przypadku replik karabinów wyborowych i zastosowania lunet. W dobrych replikach snajperek kulka leci na odleglość nawet ponad 100 m, co już uniem

Rozsądny wybór. Tu masz recenzję. :maniak_OK:

Jeśli i tak musisz dozbierać kasę, osobiście radziłbym poczekać na dostawę MP5K, albo MP5K PDW. Zupełnie nieźle dają sobie radę w lesie, a nieocenione w CQB.

Alternatywą jest taki kolimator. Pasuje do MP5 bez dodatkowej szyny.

Ręce opadają... :sciana:

Popieram, choć ja sugeruję Lowy, Midy mają tendencje do "zacinek", a żeby tego uniknąć można nie ładować ich do pełna, więc różnica w pojemności staje się niewielka. Ja mam G36[JG] i Lowy[boy], trzeba zaczep minimalnie podpiłować, wówczas pewnie siedzi.

Każdy system ma swoje wady i zalety. Gdy weźmiesz te pierwsze, a chcesz korzystać z nich pojedynczo, musisz obcinać łączniki, bo inaczej wchodzą tylko spięte parami co moim zdaniem wcale nie jest wadą. Za to jak obwiesisz się czterema ładownicami, to masz niezły zapas kulek, przy LC (50) masz 500 kulek w magazynkach (8 w ładownicach i dwa podpięte do repliki). Gdy weźmiesz drugie, będą bardziej płaskie, prawie nie zawadzają przy czołganiu, ale na pasie więcej jak dwie nie zawiesisz, więc zapas kulek zmniejszy Ci się niemal o połowę, co z kolei skutkuje koniecznością częstszego doładowywa

Akurat prawie to wszystko wiem, ale dzięki za pierwszą podpowiedź, nie przypuszczałem, że to możliwe.

Tu masz ładownice modułowe. W pełni popieram, bierz "Ginię"! Moim zdaniem 2-punktowy najbardziej funkcjonalny, podczepiając obydwa "karabinki" do tylnego "uszka" możesz zawsze uzyskać efekt jednopunktowy.

Jakby nie patrzeć, to też "kałasz"... :maniak_jezyk:

Z mojej strony to była ironia, też jestem zwolennikiem replik odzwierciedlających choćby w przybliżeniu wagę oryginału (M870, który polecałem jest dwa razy cięższy od M42). :wink:

Pardone za ekshumację tematu. Poszukuję zapasowych magazynków do MP40 [sRC]. Najchętniej Lowy, a w ostateczności Midy. Interesują mnie tylko nowe, dla tego nie piszę w komisie. Były w Tajwangun, ale już są niedostępne. Może ktoś ma wiedzę, gdzie można je kupić?

Popieram! Taka rola na prawdę wiele może nauczyć. :maniak_OK:

Weź M47. Te gadżety, które do niej dodają nie na wiele się przydadzą, śmiesznie z nimi wygląda i niepotrzebnie tylko go obciążają, ale replika nie do zdarcia. :maniak_OK: Poleciłbym Ci remingtona 870, ale w tej chwili niedostępny.

Ten sklep nie cieszy się zbyt dobrą opinią, ale za tę cenę G36C gdzie indziej nie kupisz, wszędzie około 450.- zł. Albo dozbieraj i kup na Tajwangun, Zbrojowni, Gunfire, albo pozostaje Ci CM.28 (nie cierpię "kałaszów")... :icon_confused:

Spokojnie, zmieści się, ale nie większa, z 9,6V już będą kłopoty.

Na pierwszej strzelance: 1. Odpowiednio (podkreślam) rozwinięty mózg. 2. Ochrona oczu. 3. Czerwona chusta. Resztę można skompletować później.

Pamiętaj, że przy bardzo długich seriach i dobrym rofie, a tylko taki sens ma zastosowanie L/RKM, zużywasz duuużooo prądu, więc i bateria musi mieć odpowiednią pojemność, a w foregrip G36 wchodzi maksymalnie 9,6V mini, więc od razu musisz przewidzieć podwieszany pojemnik na większą baterię, albo stosować LiPo, albo nosić ze sobą co najmniej jedną zapasową i ryzykować zgubienie pina w trawie przy nerwowej wymianie. :wink:

Do tego ostrze "tanto" jest mało przydatne w codziennym użytku i warunkach biwakowych. Ząbki są przydatne tylko w nożach ratowniczych, lub jeśli przewidujesz częste cięcie lin.

Toteż ja wcale nie pisałem, że go noszę, jeździ sobie ze mną autkiem. Do codziennego użytku mam Knife e302 może znajdziesz gdzieś dostępny. Pomimo, iż to tylko 420HC, bardzo funkcjonalny, lekki, niewielki folderek. Użytkuję już 5-ty rok i jak na moje codzienne potrzeby, wystarczający.

Mam elektryczny magazynek bębnowy [bOY] 3000 kulek. Podaje dobrze, nie miałem zacięć, ale wygląda to "średnio", a waga w pełni załadowanego jest koszmarna. Biega się z nim raczej niewygodnie, do tego właśnie z powodu ciężaru ma tendencję do "wypinania" się i na wszelki wypadek dobrze jest podwiązać go taśmą izolacyjną. Generalnie nie polecam, nie jest to rozwiązanie godne uwagi, a z Gietki taki LKM, jak z kija toporek. Szkoda pieniędzy. :maniak_zle:

Od roku używam CRKT CCascade, stal nie najwyższej jakości i nie najlepiej trzyma ostrość, ale całkowicie nierdzewna i bardzo dobrze się ostrzy, a grubość ostrza (3,5 mm) jest w zupełności wystarczająca do prac biwakowych. Niezawodna blokada back-lock, i genialnie wyprofilowana rękojeść, mam średniej wielkości dłoń i leży jak "ulał", a żłobkowana faktura gwarantuje, że nóż bardzo stabilny nawet w mokrej dłoni. Klips trzyma doskonale, w czym pomaga też to żłobkowanie rękojeści, nie ma szansy sam wypaść z kieszeni nawet przy fikaniu koziołków. Częściowo ząbkowane ostrze ma swoje wady (trochę nie

Moje typy: - G36K najtańsza oferta. Lunetka na G36KE jest właściwie tylko gadżetem, powiększenie zaledwie x3, a jakość jej pozostawia wiele do życzenia, - gogle, - kryjryj.