Hej.
Pozwolę sobie na (chyba pierwszy w tym zacnym gronie) komentarz. Piszę to z perspektywy osoby nowej, która zaledwie rok temu rozpoczęła swoją przygodę z ash.
1. Jeśli chodzi o "niski budżet początkowy" to myślę, że wszystko zależy od chęci i obniżanie minimum stylizacyjnego do nierozsądnego poziomu nie jest dobrym pomysłem. Jako biedny student dysponowałem ( i nadal dysponuję) krytycznie skromnym budżetem, a mimo to w kilka miesięcy udało mi się ogarnąć sylwetkę (łącznie z repliką Garanda) może nie idealną, ale wystarczającą by nie odstawać zbytnio od reszty i nie psuć nikomu za