Halfling86

80% że Siedlce.

Reszta na

Na pewno nie w ten sposób. Jeśli mówimy o uniesieniu kolby nad ramię, to najlepiej zrobić to tak by całość kolby była ponad ramieniem, wtedy jak najbardziej da się nawet strzelać serią. Ale to co prezentuje kolega na zdjęciu, jest tylko czystym lansem, a przy strzelaniu z ostrej amunicji skończyłoby się w najlepszym przypadku solidnym obiciem ramienia. Ale ja się nie znam.

filon_swaj Jeśli cargo przeznaczysz na granaty, to pomyślałbym jeszcze o czymś na manierkę i jakiejś apteczce, ale to zależy czy Ci na tym zależy/będziesz używał.

woytaz2, pogadamy jak Ci zacznie Bluetooth w telefonie nawalać :) Bardzo często całość zestawu pada w tym temacie, szczególnie w ciężkich warunkach.

Dwa programy. Adobe Premier Pro 2.0 + Adobe Efects oraz niepokonany Edius - ma wszystko, intuicyjny, większość efektów ma zautomatyzowanych.

Ja proponuję coś takiego Tej Pani na pewno nie jest gorąco i zawsze możesz użyć farby do kamuflowania całego ciała :)

Tak, jest to duża wada. Jeszcze większa przez to, że trzeba nacisnąć przycisk by odczytać w nocy godzinę, co uniemożliwia w pewien sposób przysłonięcie zegarka ręką. Drugie to to, że najczęściej trzymasz prawą rękę na rękojeści karabinka, przez co w niektórych sytuacjach uniemożliwia, albo mocno utrudnia wciśnięcie przycisku podświetlenia. Owszem, w ASG nie ma to zbyt dużego znaczenia, ale są też inni ludzie i inne potrzeby. Jeśli istnieje, pokaż gdzie, chętnie skorzystam. A ASG oczywiście ma to znaczenie marginalne, ale jak już wyżej napisałem, są też inni ludzie i inne potrzeby.

Najzwyklejszy Mudman, a najlepiej zielony. W Mudmanie nurkowałem (do głębokości 40m), chodziłem po górach, zasoliłem w morzu, nie raz przywaliłem, graliśmy nim w Zośkę na początku. Jest jak nowy. Ale Mudman ma jedną dużą wadę. Jego podświetlenie jest za mocne w zupełnie ciemnym lesie (widać nawet z 100m!). Dla tego uważam, że dużo lepszy byłby G-Shock z wskazówkami z fosforyzacją (czy jak to się tam nazywa), lub jeden z zegarków Tracer, które mają nieustanne podświetlenie jakimś tam promieniowaniem. I nie patrz na bajery w stylu alarm, timer itd. Zegarek ma pokazywać godzinę i nic więc

Zwykły zakręcany karabinek HMS.

Tak, wiem, wiem. Chodziło o to by pokazać, że przyrządy i karabinki są zniszczalne. Jedną ósemkę, karabinek i kilka expresów. Z drugiej strony, zawsze można tych pukniętych użyć w inny sposób, ale istnieje też ryzyko, że mimo wszystko ktoś na tym przez pomyłkę pojedzie.

@Major Ja widziałem jak normalny nowy karabinek pęka podczas silnego odpadu. Kij, że był z otwartym zamkiem, ale to tylko przykład. Co do stopionych lin. Nie bez powodu do extraszybkich zjazdów używa się lin z oplotem aramidowym, które topią się bodajże powyżej 500 stopni C. Przy dość szybkim i długim zjeździe jesteś w stanie najzwyklejszą ósemką stopić linę polipropylenową. Co do zauważania gorących przyrządów. Nie wiem jak Ty, ale ja nie jestem w stanie w trakcie szybkiego zjazdu (ewakuacja z budynku czy coś) zauważać takich rzeczy. Po za tym, szybko przeważnie zjeżdżasz w rękawicac

Powiem Ci tak. Zanim dojdziesz, po kiego grzyba są te wszystkie wpinki na tych wyrąbanych w kosmos uprzężach, dawno nauczysz się jak radzić sobie z podstawowym sprzętem, takim jak Lothse Mercy, karabinek, ósemka, taśma i repsznur. Za pomocą tych kilku cudownych narzędzi, można zrobić takie rzeczy, o których się starożytnym rosjanom nie śniło. I to za cenę duuużo mniejszą niż te cuda z podanej przez Ciebie strony. A tak po za tym. W owych uprzężach nie ma nic, czego nie znalazłbyś w polskich sklepach za dużo mniejszą cenę, lub nie wykminił sam mając do dyspozycji podstawowy sprzęt. No ale słó

Mam nadzieję, że słyszałeś o czyms takim jak mikropęknięcia w środku? To jak już ją porządnie pukniesz, to spróbuj solidnego odpadu na niej (oczywiście dopnij się do asekuracji i takie tam). Fajny odgłos trzasku jak pęka :-P

O tutaj np.:http://www.climbingtechnology.pl/index.php?pid=70&str=2 Może i stalowa ósemka waży, ale jak spadnie Ci z wysokości, albo uderzysz kilka razy solidnie o skałę, to jeszcze długo pochodzi, czego nie można powiedzieć o tych ze stopów. Tak samo z odpornością materiału na wysokie temperatury czy wolniejsze zużycie w czasie. Uprzęże Petzla także mają bardzo szerokie wyściółki (nawet szersze niż Lothse), a jakoś konstruktor zadbał o to, by dołożyć tam dla większej wygody piankę i siatkę dystansową.

@Super, osobiście jestem za zwykłą uprzężą (pas+nogawki), ale w pełnej też da radę (nawet pod kamizelką z balistyką). Po prostu zauważyłem fakt. A co takiego deszcz i noc robią tej ósemce? Ja rozumiem, że od wilgoci niszczy się lina, ale ósemka? Co do długich zjazdów, to jak najbardziej się zgadzam. Ale też zauważ, że do długiego i czasochłonnego zjazdu można założyć prusik pod przyrządem. Ósemka+kawałek prusika to koszt góra 60 zł. Rolka z hamulcem to koszt ponad dwie stówki. Po za tym, rolka jest bardziej narażona na uszkodzenia, niż ósemka wykonana z stali. Oczywiście i jeden i drugi pr

Nawet pełna uprząż z szerokim pasem do prac na wysokościach daje radę z oporządzeniem. Po prostu zakładasz uprząż (nawet pełną) pod oporządzenie, a główny punkt mocowania na jajach. Zależy jak wepniesz i jaką ósemkę. W internecie jest pełno poradników jak spowolnić ósemkę. Gdzie szukać? Powiedzą na kursie. @AceSpades Każda uprząż, która posiada odpowiedni atest jest ok. Osobiście skłaniam się ku Petzl Caldris lub Corax, ze względu na możliwość szybkiego zapięcia/wypięcia i wygody. Ale do konkretnych zastosowań to już wolałbym Navaho Sit Fast, albo Navaho Sit. Są tez inne firmy. Np. Singin R

@Wally, Da radę zjechać głową w dół nawet w zestawie taśma+karabinek, a w pełnej uprzęży jak np. 8003 tym bardziej. Wszystko jest kwestią wytrenowania. @AceSpades W uprzężach Petzla jest bardzo wygodnie. Oczywiście im więcej kasy, tym uprząż wygodniejsza, szybciej się zapina itd. Z Caldrisa nie wypadniesz na bank. Z pełnej 8003 też nie, ale od razu mówię, że będziesz cierpiał przez wysoki punkt mocowania. Generalnie, na podstawowej uprzęży (pas+nogawki) da radę wykonać większość trików, jakie możesz sobie tylko wyobrazić. Kwestia sposobu i punktu mocowania karabinka. Polecam pójść na

Po pierwsze polecam kurs, chociażby prac na wysokościach. Tam wszystko powiedzą. Po drugie, to co pokazałeś, to uprząż złożona z taśm. W długim zawisie, będziesz cierpiał :-P Po trzecie, w kwocie 230-250 spokojnie dorwiesz porządną uprząż Petzla (chociażby Caldris, Corax, Adjama). Do działań czysto alpinistycznych i zjazdów na linach w zupełności wystarcza. Do specjalnych technik są innego typu uprzęże, ale to lepiej zrób kurs, tam wszystko powiedzą. Po czwarte, ponownie polecam odbyć kurs pod okiem fachowca.

Dymy powinny być łatwiej dostępne. Jeśli mówimy o czystej zielonej, to nawet łatwiej niż F1. Do dużego plecaka z pasem biodrowym bardziej polecałbym jakiś chest.

Err looknij tutaj http://img529.imageshack.us/img529/7070/pict0435cd0.jpg Od prawej: Ładownica na 3 magi, a na niej mała kieszeń na granaty (za kieszeń wepchnięta i uwiązana zapalniczka żarowa) i kieszeń na manierkę z kubkiem (+jakieś tabletki odkażające i przyprawy) Małe cargo pionowe z lornetką 7x50 Apteczka od Janysta Małe cargo pionowe z poncho woodland i ekspanderami Ładownica na 3 magi, a na niej kieszeń z światłami (lightsticki duże, małe i IR, czołówka, latarka na korbkę, baterie, chusteczki, szalokominiarka, moskitiera, strobo MS-2000M i coś tam jeszcze), kieszeń na radio, łado

Ale prawo Murphyego zawsze działa.

Najlepsza kieszeń na camela w PP25 to ta kieszeń na zamek przy plecach, gdzie znajduje się pianka. Jak włożysz tam camela i wypchasz plecak gratami na kilkudniowy wypad, to bankowo nigdzie się nie ruszy.

Gadżeciaż i gerado :-P :-)

Pionowe paski, biegnące wzdłuż szelek są. Ale ja polecam przeplatać rurkę albo przez D-ringi albo kupić kawałek gumki w pasmanterii i opleść sobie szelkę w dwóch miejscach i przez te gumki dać rurkę.