Ritter
Użytkownik-
Content Count
450 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Ritter
-
Zapewne z powodu ilości tych elektryków w Polsce. O MP40 z TOP był kiedyś temat. Była mowa o jednym egzemplarzu, który zepsuł się zanim zdążył wziąć udział w jakiejkolwiek strzelance w terenie. Chyba Dzikki to opisywał, poszukaj. A Marushina to w ogóle pewnie w pięknym kraju nad Wisłą nie uświadczysz, więc nie masz co oczekiwać wątku na 5 stron z praktycznymi poradami. Popatrz na to pozytywnie - będziesz pionierem... :wink: -
-
G36 a celowanie w goglach i hełm M na dodatek
Ritter replied to zibid's topic in Archiwum - ogólne techniczne
Z rozwiązań nie najdroższych, ale dobrych - gogle Bolle X800. To jedne z najmniejszych gogli. Może jeszcze X500 dały by radę, ale próbowałem osobiście w tych goglach i w hełmie (kontraktowy kevlar Bundeshwehry) z G36C, do którego dodano rączkę z lunetką (nie pamiętam jakiej firmy). Nie byłem w stanie dobrze się złożyć do strzału. Znalezienie "światła" było wyzwaniem i w praktyce nie mógłbym tej lunetki używać. Zresztą po prawdzie - taki problem w goglach jest z większością replik, na które założy się lunetę na niezbyt wysokim montażu. Moim zdaniem gogle które wymieniłeś będą również za duże -
Niestety - standardowe uszkodzenie w tym modelu. Plus łatwa do zgubienia atrapa zaworu gazowego. Machinegun ma tą rączkę? Nigdy u nich nie widziałem. Nawet w HK na WGC, odkąd pamięcią sięgam, ta część zawsze jest "Sold out". Ale także na tymże WGC (www.wgcshop.com) niedawno widziałem sam newralgiczny trzpień "wzmocniony" (chyba stalowy) jakiejś firmy od akcesoriów. Sony z naszego forum WMASG już nawet robił coś takiego - tyle, że z tego co pamiętam, wymiana trzpienia wymaga sprytnego przecięcia rączki (i późniejszego sklejenia). Więc niestety nie ma lekko. Osobiście jestem w tej szcz
-
Wojtas (na forum wojt-as), który u nas używa Thompsona, jakiś czas biegał z maską paintballową Scott (dopóki jej nie posiał). Ale z maski tej niewiele wtedy było - została przez Wojtka mocno wycięta po bokach. Pozostała osłona zębów tak naprawdę - poliki były odkryte. Zapewne bez tego normalne złożenie się do strzału "z przyrządów" a nie "po kulce" nie byłoby możliwe.
-
A tak już jakoś czasem mam, że radzę nie psuć nie nabytej jeszcze zabawki, gdy widzę pytanie w stylu jak wyżej. W dodatku w pierwszym liście popełnionym na forum. Napisz jeszcze koledze, ile kosztują te modyfikacje pod większą baterię. Albo może lepiej niech sam poszuka, trochę pracy nie zaszkodzi. Obiecuję, że już więcej nie będę. Nie odpowiem nawet gościowi z "Gazowych" ile gazu wchodzi do gramatu od M203. :D Włożyłem trochę pieniędzy w łupgrejdy i przysporzyłem kilku godzin siedzenia nad giwerami Kmieciowi. Ale powiem szczerze - nie wiem, czy efekt jest tego warty. Współczynnik w
-
Prawda. Szczególnie dla początkującego, jest to połącznie nierozbieralne. Ale co tam tłok, głowica itd... Przy PDI 170 czy 190 sam gearbox i tak zbyt długo nie pożyje, a nikt nie robi wzmacnianych do P90 (i Thompsona).Przynajmniej nigdy na ofertę sprzedaży niczego takiego nie trafiłem. Zadam Ci jeszcze jedną zagadkę - gdzie zmieścisz baterię, która uciągnie taką sprężynę? (da się oczywiście, ale nie za 20zł...). Jeszcze nie kupiłeś tego elektryka, a już się zastanawiasz jak go zepsuć? Powodzenia... 8)
-
W Polsce do tych rekonstrukcji używa się najczęściej wypożyczonych od filmowców egzemplarzy prawdziwej broni. Strzelają oczywiście ślepakami. Nie słyszałem jeszcze o żadnym rekonstruktorze 2 W.Ś. w Polsce, który by posiadał replikę na naboje hukowe tego typu, jak podanym przez Ciebie adresie w w pierwszym liście. Pikace, Twoje dywagacje na temat korkowców mnie nie obchodzą. Opierasz się (nader często na tym forum) na swoim "widzimisię", a nie stanie faktycznym naszego prawodastwa i rozporządzeń wykonawczych. A stan ten jest taki, że dozwolony kaliber nabojów hukowych w kraju nad Wisłą to
-
Czyli mam błędne rozumowanie? Wiesz o czym piszesz, czy pitolisz żeby pitolić? Żyjesz stary w tak pięknym kraju, że prawnie możesz mieć replikę broni czarnoprochowej sprzed 1851 roku (skąd do cholery ta data??), ale prochu do niej w słoiku w domu trzymać już nie możesz. Co do nabojów hukowych - dozwolone są kalibry bodaj do 6mm. Te repliki 2-wojenne strzelają 9mm o ile dobrze pamiętam.
-
Jeśli poza wyjęciem GB z AUGa nie będziesz grzebał przy mechanizmie spustowym - nie powinno być żadnych kłopotów. Wkładasz po prostu GB z powrotem na miejsce, montujesz "płytkę podtrzymującą". Będzie strzelał jak przed rozbiórką (pomijam co namieszasz w samym GB), żadnej wielkiej filozofii w tym nie ma.
-
Podejrzewam, że jest to: Ideał dla ludzi odtwarzających 2 wojnę światową. Strzela amunicją "hukową", ma odrzut i ogień seryjny, nie da się tego przerobić na broń palną. Minusy są dwa. Pierwszy - ceny takich zabawek sa kosmiczne. Drugi - w Polsce amunicja tego typu (a więc i używająca jej zabawka) podpada już pod normalne pozwolenie na broń. Czyli dla nas raczej zabawka z cyklu "marzenia trzeba mieć".
-
Pytanie w takim razie brzmi - czy na pewno 3 tysiące za ważącego prawie 9kg, wykonanego z metalu elektryka to dużo? Pomyśl jaki musiał być proces wprowadzenia tego do produkcji. Projektowanie, testowanie. Ile specjalistycznych maszyn, form do odlewów itd. jest potrzebnych do produkowania takiej "zabawki". Skoro "zwyczajne" M15 czy inny karabinek jakiejkolwiek firmy rzadko schodzi z ceną poniżej 1 tysiąca (wyłącznie w promocjach)... Ile osób musi być przy tym zatrudnionych. I weź jeszcze pod uwagę, że te 3 tys. to nie jest cena producenta, tylko sklepu końcowego. Po drodze masz zarobek hu
-
Kwestia postawiona bezsensownie. Na tej samej zasadzie możesz pytać, co takiego wspaniałego jest w samochodach, że za nowe trzeba płacić od 30 tysięcy złotych wzwyż. Tak na podstawie wielu czynników skalkulowano cenę - i widocznie zrobiono to dobrze, bo nie słychać żeby CA miało zamiar wyprzedawać za pół ceny zalegające w magazynach Minimi, których nikt nie chce kupić... Przedtem Minimi i M60 robiło tylko TOP. Kosztowało to (kosztuje) powyżej 5 tys. zł. Miało/ma szajsowne flaki, w których wymianę ludzie pakowali kolejne cięzkie pieniądze. A jednak znajdowali się amatorzy tych zabawek. T
-
Oraz służby celne USA. Polecam Irlandczyków. Nie widziałem, żeby u nas ktoś ich "robił"... A mają milutką wersję "AUG of the future". Radzę zajrzeć na forum Military Photos do wątku ze zdjęciami AUGa. W dziale "Strict photos and video".
-
A czy ja napisałem, że się dziwię ?!? Ja po prostu stwierdziłem fakty. Ta sama sprężyna, ten sam silnik, ta sama bateria. Ergo: zębatki są winne. Nie ma co wciągać do dyskusji wyższości jakiegoś silniczka nad innym. Osobiście kupiłem te zębatki nie zwracając niestety uwagi na przełożenie, myślałem że to standardowe - moja wina, zbytnio zaufałem sprzedającemu. Zapewne mogą być przydatne tylko w giwerze do CQB, w której nie chce się zwiększać mocy. Nie bardzo rozumiem, co chcesz nam wytłumaczyć, bo chyba nikt nie twierdził tutaj, że te zębatki są idealne do łupgrejdu mocowego? Nicze
-
Nie wiem jak jest naprawdę z tymi silnikami Kozi. Wiem tylko że ten sam EG700 z tą samą baterią i na zwykłych marujowskich zębatkach śmiga ze sprężyną M100 Hurricane aż miło... Więc silnika nie ma co tu winić.
-
Wiem o jakie zębatki chodzi. Wiem nawet u kogo kupione. Mam ten sam problem, czyli komplet zębatek do sprzedania... :wink: Silnik EG700 sprężyny Hurricane M100 na baterii 9,6V 1500mAh (Sanmyo KR1500AUL) nie dał rady pociągnąć. Inna sprawa, że nie mam pojęcia odpowiednikiem czego niby ma być ta sprężyna... Zakładam, że coś około PDI140 lub 150. Ale to tylko gdybanie. -
-
Raczej marnej jakości tworzywo sztuczne nie wytrzymało próby czasu...
-
Co to za kamizelka (BW)?
Ritter replied to Churchill_MD's topic in Kamizelki, ładownice, kabury, itp.
Zaczekaj aż Miltec zacznie je szyć... :wink: (nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno Miltec szyje dla BW część kontraktowego umundurowania). -
Co to za kamizelka (BW)?
Ritter replied to Churchill_MD's topic in Kamizelki, ładownice, kabury, itp.
Może ktoś ma takie chody, ale już samo dorwanie "starej" kamizelki z wkładami jest sporym problemem. Niemcy nie szastają takim sprzętem tak jak Amerykanie. Znajomy który przywozi demobil BW do Poznania mówi że najczęściej nie chcą obcokrajowcom sprzedawać niczego co ma w sobie kevlar (niby co za problem "podstawić" jakiegoś Niemca, ale sam fakt że mają takie opory...). -
O tak, są to czynniki zupełnie pomijalne i marginalne. Że tak spytam - z jakiego matrixa jesteś? Bo chyba nie z realnego świata, co? :roll: Zastrzegam - nic przeciw sprężynom nie mam, jedną nawet posiadam i od czasu do czasu używam. Ale zawsze bawi mnie dorabianie rozbudowanej filozofii użycia i swoistego "etosu" do sprężynek... :)
-
Jako stary AEGowiec wiem jedno. "Sprężyna" ma szanse tylko wtedy, gdy jej pierwszy nie zauważę (pomijając jakieś megasnajperki). Amen.
-
Althair... racz spojrzeć następnym razem na datę wypowiedzi, z którą chcesz polemizować, ok ? :roll: Damien od czasu gdy to pisał, miał jeszcze ze 3 inne AEGi, a od prawie roku w ogóle się nie strzela... Więc nie sądzę, żeby odpisał.
-
Konkretnie, to do ASG kup gogle. Powie Ci to każdy, któremu kulka dostała się pod okulary. U nas już kilka takich przypadków było. Jeden zaowocował nawet zabawną ofertą w komisie "kupię dobre gogle. SZYBKO!". A dobre gogle UVEXa kupisz za jakieś 60zł. Tak, wiem - masa ludzi biega w okularach i żyje. Powtórzę jednak to co się tutaj przewijało wiele razy - oczy nie odrastają. Szybka - moim zdaniem bezbarwna. Ciemna będzie Cię wkurzać w budynkach, zacienionych miejscach itp. -
-
Nie dam Ci dokładnego przepisu. Podpowiem, że bursta miały dwa pierwsze SIGi z Marui (552 już nie ma), o ile kojarzę było to rozwiązanie elektroniczne, więc teoretycznie dałoby się je zastosować w każdym innym elektryku. Szukaj informacji w tym kierunku... -