

Kuba
Użytkownik-
Content Count
1,854 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Kuba
-
Fajnie, tylko pozostaje kwestia realizacji. Ja tam jestem zwolennikiem low cap'ow i laduje je po 3o kulek. Tylko, ze mam ich 7 sztuk..... (a poza tym i tak z reguly posluguje sie pojedynczym) parafrazujac slowa Foki - ilu z nas ma mozliwos zaopatrzyc sie w odpowiednia ich ilosc? A co do strzelania na oslep - jak ktos chce - jego sprawa. Pozdrawiam KZ
-
"A mówiłem, że trzeba było póki czas; kompanie zwartch oddziałów, trochę piachu i dużo worków...." :wink: Regu, najwyzszy czas, zeby watek zamknąć, chyba juz definitywnie. Nie ma po co dalej roztrząsać.... Pozdrawiam KZ
-
No to ja pozwolę sobie krótko :P. Dzięki wszystkim uczestnikom za przybycie i organizatorom za pracę ( i wyniki) włożoną w imprezę. Było swietnie. Pozdrawiam KZ
-
Witam; wątek zamknąć.... Nieśmiertelni byli są i będa, ale nikt nie każe nam się z nimi "bawic". Ktoś oszukuje, to won. Fakt airsoft stał się teraz egalitarny, nasze środowisko utrzymuje ze sobą lepszy kontakt, etc. ale zamiast płakać "że on się nie przyznał", należy takiemu delikwentowy uprzejmie podziekować za dalszą zabawę. Ja nalezę do osób bardziej nerwowych (co czasami widać, a raczej słychać :D), ale uważam że jest to "zabawa", a nie wojna. Pozdrawiam KZ PS Reg, a ja jednka upieram się, że można nie usłyszeć trafienia (np. w czasie biegu przez zarośla). Jakkolwiek nie uw
-
[ARCH] Incydent z nożem
Kuba replied to CAT Shannon's topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
Witam; no i stało się... Mamy właśnie incydent, którego kaliber "przeskoczył" chyba wszystko co pojawiało się na tym forum. Niniejszym czuję się zobowiązany do przeproszenia Wita, za użytą przeze mnie, przy okazji dyskusji o Prawie ASG, metaforę odnoszącą się do szarży kozaków "z szaszkami w dłoniach". Okazuje się, że rzeczywistość zaczyna zblizać się do tego co mój mały rozumek uważał za szczyt absurdu. A ciekawe jaka jest (bo zapewne jest) szara liczba podobnych wypadków? Jednakowoż nie deliberować tu należy, lecz działać. Bicie piany nic tu nie wniesie. Pisanie poczytalny, niepoc -
Hmm, niech się zastanowię..... ... nie jadę. Komentował nie będe, bo chyba wszyscy wiedzą czemu (oczywiście chodzi o nawał zajęć :D ) Pozdrawiam KZ
-
A ja jako osoba mniej znana moge zostac skarbnikiem. W koncu ktos musi zarzadzac funduszem reprezentacyjnym :P . Pozdrawiam KZ
-
Witam; I właśnie o to mi cały czas chodzi Kevin. Właśnie to próbowałem napisać w moim ostatnim poście w tym wątku chociaż być może uczyniłem to zbyt zdawkowo. Pozdrawiam KZ
-
Hargin; po pierwsze, tak komentarz ma charakter pomocniczy. I nie uważam tego za odkrycie. Jednak z tego co mnie jest wiadomym, zawiera on z reguły obowiązujące zasady wykładnii, ba a niektóre mają nawet aneks z orzecznictwem. Po drugie, Z punktu widzenia prawa karnego, co jako osoba mające pojęcie o prawie wiesz na pewno, nie gra roli osobowość prawna podmiotu bedącego uprawnionym do korzystania z obiektu. Bowiem, jak można bez trudu wywnioskować, Regiment takowe posiada, na piśmie. Pozdrawiam KZ
-
Hargin; ...wystarczy wziąć do ręki pierwszy lepszy komentarz do Ustawy Karnej. stąd właśnie wynikają moje wątpliwości. Pozdrawiam KZ
-
A i jeszcze na marginesie. Gwoli wyjaśnienia, jako wyjaśnienie sprawy u źródła rozumien rozmowę. Kaka jest tego definicja dla J&K nie wiem, choć po tym, jak J.M. chciał ze mną wszczynać bójkę domyślam się. Przykro mi Jacku, nie jestem taki "tfffardy" jak ty.... Poza tym nie mam zamiaru załatwiać spraw dotyczacych notorycznego podszywania się pod Regiment i domniemanego przstępstwa, w formie bezpośredniego kontaktu z tymi panami. Bowiem jak widać z ich reakcji na żywo i w sieci nie dorośli do tak poważnych rozmów. Nadto nawiązując do ich wypowiedzi, zaznaczam, że nigdy ani Regimen
-
A oto "głos" drugiej strony: http://camo.civ.pl/forum/viewtopic.php?t=44 EDIT: kopia ww. strony Poziom świadczy sam za siebie, komentował nie będę. Miast ustosunkować się do zarzutów, personalne wycieczki... chociaż wielbiciel Freuda był nawet zabawny :wink: . Tylko ciekawe co zawinił im Reg? Śmieszne jest także, zarzucanie mi załatwiania sprawy na forum publicum, miast bezpośrednio u źródła. Tym bardziej, że wyraźnie napisałem, iż próby takowe podejmowałem i czym się one zakończyły. I to właśnie niemożność załatwienia sprawy polubownie, oraz agresja ze strony moich "adwersarzy" s
-
Hargin; Po pierwsze, ja nie traktuje mojej wypowiedzi jako prawdy objawionej. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to moje subiektywne zdanie na temat opisywanych zdarzeń. Inną kwestą natomiast jest, że wydarzenia te miały sporo świadków, w tym bezstronnych oraz fakt, że nie jest to pierwsza awantura wokół Camo - zobacz inne tematy, które podałem na wstępie poprzedniego posta. zwróć także uwagę, że staram posługiwać się faktami i w miarę możliwości przedstawiać dowody na poparcie moich twierdzeń. Po drugie: - absolutnie się z Toba zgadzam. Tyle, że na nasz brak reakcji na pewne wybryki
-
Nie lubię określenia mafia, wolę bardziej poprawne ideologicznie. Komintern na przykład - niepraważ, że lepsze Sekretarzu Pinky? :D Pozdrawiam KZ
-
http://www.forum.wmasg.pl/viewtopic.php?p=47296#47296
-
W związku z sugestiami powstałymi na chacie, zakładam poniższy wątek. Tyczy on spraw nieprzyjemnych, lecz mimo to wartych wspomnienia dla dobra całego środowiska. Rzecz tyczy środowiska sklepu Camo, konkretnie zaś dwóch osob: Jacka Małeckiego alias "Mały" oraz "Kękiego", jak także organizowanych przez nich imprez. Treści zawarte w tym wątku korelują także w szczególności z http://www.forum.wmasg.pl/viewtopic.php?t=4583oraz szerzej o wczesniejszych wybrykach: http://www.forum.wmasg.pl/viewtopic.php?t=4023 http://www.forum.wmasg.pl/viewtopic.php?t=...er=asc&start=15 Na wstęp
-
Tak, strzelał..... i to podejrzewam, że nie jeden. Nihil novi sub sole i nie ma sięchyba czym emocjonować. Nie chcę być niemiły, ale to wątek traktujący o taktyce a nie o emocjonalnych odczuciach. A ja głupi myślałem, że to na tym polega cały urok takiej zabawy. Eeee, a w ilu "zmasowanych bitwach" uczestniczyłeś? i co to wg. Ciebie jest "zmasowana bitwa"? Mnie właśnie wydawało się, że to właśnie w wypadku większych starć, najlepsze "wrażenia" uzyskuje sie próbując przejść/obejść linię wroga celemzdobycia i przekazania informacji reszcie, lub uderzenia małą grupą na jego
-
To może jeszcze wybory Imperatora Wszechswiata (na kulki oczywiście)? Do ...bani z takimi pomysłami, może jeszcze stopnie wprowadzimy? Reasumując, wg. mnie propozycja z góry chybiona. Autora rozstrzelać :D :D :D . Pozdrawiam KZ
-
Kozi, mniej nerwów, to na wątrobe szkodzi... :D . Ja swoje "archaiczne zagrania" czerpie z podręczników i regulaminów wojskowych. Oczywiście Ty masz prawo wiedzieć lepiej. Masz absolutną rację, logistyka jest motorem każdej armii ...od czasów Napoleona. Ale w tym wątku dyskusja toczy się o taktyce. Szkoda, że teraz to zauważasz. Chylę czoła i pozdrawiam KZ
-
mówisz i masz :) Kozi z całym szacunkiem, lecz wydaje mi się, iż nie masz pojęcia o znaczeniu pojęć taktyka i logistyka w rozumieniu militarno-wojskowym. Czyli ujmując rzecz poetycko, nie masz o tym zielonego pojęcia :D . Zaś Twój tok myślowy jest tendencyjny, tak jak napisał Damien. "Zabezpieczenie logistyczne to proces zasilania wojsk poprzez dostawy zaopatrzenia oraz świadczenie usług niezbędnych do szkolenia i walki." Tak więc logistyką jest transport (jakkolwiek patrz także fragment niżej), lecz nie jest już nią np. wsparcie ogniowe, gdyż ono w bezpośredni sposób niszczy i obe
-
Kozi, przykłady rzeczywiście może są przerysowane. Lecz dotyczą one normalnych sposobów dzialania wspomnianych jednostek. Owszem pewne elementy (wspomniana przez Ciebie, kwestia podawania położenie i siły npla) moga się przydać. Ale to są zasadniczo elementy taktyki ogólnowojskowej i to w elemencie prowadzenia walki (nawet w sposób "pośredni"). Chyba mówimy o tym samym, lecz posługujemy się chyba nieco innym desygnatem słowa taktyka. Pozwolę sobie przytoczyć definicję: "Taktyka, w aspekcie wojskowym, (...) obejmuje teorię i praktykę przygotowania i prowadzenia działań taktycznych.(...
-
A ja dodam tylko tyle, że pojęcie taktyka nie obejmuje wyłącznie samego starcia. Szczególnie w wypadku jednostek wysoko specjalizowanych. Dlatego uważam, iż nie można pojęcia tego przenosić w takim znaczeniu do światka ASG, gdzie gros "działań" sprowadza się właśnie do starcia (nie piszę, że wszystkie, jakkolwiek z moich obserwacji wynika, że zdecydowana większość). Oczywiście nie twierdzę, iż nie występuje w nich manewr (rozumiany głównie w sensie przemieszczania), jednakowoż z reguły jest on podporządkowany dążeniu do starcia. Bo i o to zasadniczo w tej zabawie chodzi. I tu Kozi się z
-
A ja nie, ktoś miał mi się o nie zorientować (a kominiarkę to nawet kupić).... :wink: Oczywiście bez żadnych aluzji :D . Pozdrawiam KZ
-
Nie. Tyle, że chyba nie chodzi o książkę a o instrukcje, konspekt, etc. etc. I nie znam takiego wydawnictwa jak WP :wink: . Poza tym zastanawiam się jaki pozytek w ASG przyniosłoby postępowanie zgodnie z procedurami oddziałów rozpoznawczych. Mają one "nieco" specyficzne zadania nijak nie przekładalne na realia ASG. Chyba, że ktoś za pomoca słuchu ma zamiar określać uzbrojenie przeciwnika. No i oczywiście rozpoznawać wagomiar kulek po dźwięku jaki wydają po uderzeniu (kulki nie ofiary :D )