Terkov

Ludzie po prostu dobrze radzą. Co do wieku... niby mit, bo ja brata wciągnąłem w ASG jak miał 12 lat, teraz ma 15 i wciąż przeklinam to, że nie mogę go ze sobą nigdzie zabrać. Ludzie patrzą na młodszych z przymrużeniem oka i mają ku temu jak najbardziej uzasadnione powody.

Jeśli chodzio M'ki JG 3 gen. to ja tam narzekać nie mogę - moja ma już prawie 3 lata i śmiga, a delikatnie traktowana nie była :happy:

Coś kiepsko szukałeś. http://forum.wmasg.pl/index.php?/topic/57449-pj4-cqb-pj4-ris-pj16-pj16a4/page__st__680__p__1367041__hl__pj4a1__fromsearch__1#entry1367041

Gdyby były zakwasy to bym nie pisał :icon_razz2: To było uczucie podobne jak się długo siedzi przed kompem garbiąc się przy tym. Tak czy inaczej mam za sobą weekend "manewrów" (nie tępego biegania w kółko :P ) i jest ok. Czyli po prostu do ćwiczeń mniejsze obciążenie :happy:

Ja od siebie polecam serwer 82nd AB, oczywiście jeśli ktoś lubi tactical realism ;)

Zasięg zasięgiem, ja bym się bardziej martwił o "przebijalność" roślinności oraz o ryzyko niepoczucia trafienia na większą odległość.

Ekhm, mi się wydaje, że chodziło mu raczej o to, że chce replikę mającą 350 fps używać w lesie przeciwko repliką 400+ fps :icon_razz2:

Ja z tydzień temu kupiłem na asgshopie i ciągle są tam dostępne :icon_razz2:

Dobra ludzie, wielkie dzięki :happy: Dobrze wiedzieć, że można z tym coś robić, a nie po prostu "oszczędzać się" :icon_biggrin:

Jak u was z magami od M'ek? Przeglądając temat znalazłem info, że PJ'otowskie dobrze siedzą, ale zastanawiam się na ile dobrze... mi np. boyowe niby się trzymają, ale kiedy za takiego szarpnę (nie jakoś mocno) to wychodzi. Raz nawet wypadł podczas biegu :/ To samo z hi-capem JG. Low-cap CA wypadł sam kiedy obróciłem karabin żeby rozłożyć dwójnóg :happy:

Dzięki za odpowiedzi. Lat mam 18, rosnąć skończyłem. Problem polega właśnie na tym, że cała idea biegania z karabinem wynika z jego gabarytów i niewygodnego kształtu - chodzi mi o przyzwyczajenie się do długich akcji, gdzie cały czas muszę trzymać to monstrum w rękach. Ogólnie sprzęt mam lekki (po za mundurem tylko kamizelka z magami + hełm z goglami). Jeśli chodzi o konsultacje z lekarzem, to ciekawy pomysł :) Ale najpierw poczekam co tu jeszcze ludzie odpiszą :P Nie specjalnie się na tym znam... może da się jakoś "wzmocnić" plecy? :icon_biggrin:

Witam. Mam nadzieję, że wybrałem dobry dział ;) W końcu udało mi się zabrać za długo planowane ćwiczenia - biegam w pełnym oporządzeniu i z repliką w łapach (m249 MKII). Od razu zaznaczę, że na terenie prywatnym, nie po mieście :P Niby wszystko ok, cholernie ciężko, ale o to chodzi. Problem pojawił się po czasie: ból pleców. Zacząłem się obawiać, żeby nie przegiąć. Czy bieganie z takim obciążeniem (ok. 8kg w łapach) może jakoś negatywnie wpłynąć na zdrowie w przyszłości? (bóle pleców na starość? :icon_razz2: )

Ale strzelanie z cylindra typ 0 na lufach do niego za krótkich znowu zmienia wyniki na ich niekorzyść :icon_razz2:

Żeby zaszpanować? :wink: Wątpię, żeby wykorzystywał to w praktyce.

A KM'y? Cholera, Dex, nic dodać, nic ująć :happy:

nr. 2 stanowczo najlepszy, ale kałaszek, mimo że z łamliwą kolbą, też ujdzie :happy:

yhm, ja sądzę, że założyłeś trzeci temat o niemal tej samej tematyce. Ludzie odpowiedzieli Ci co sądzą o glocku tej firmy, Arend polecił dział techniczny w którym opisana jest inna replika (na podstawie tego możesz sam ocenić jakość firmy). Arend, misiu Arend

Serce mi podpowiada, że to dobrze, że ludzie myślą o bezpieczeństwie... ale ja raczej ufam mózgowi który nakazuje mi skojarzyć każdą akcję tego typu z "wychowaniem bezstresowym" czy ekologią (zmiana rzeczy pozytywnej w maniakalną modę, czy wręcz normę, do której niedostosowanie łączy się z publiczną dysaprobatą). Innymi słowy: niech ludzie robią se co chcą (sam rozważam maskę typu stalker/bat), ale niech nikt nie próbuje na siłę "uczyć" innych jak się bawić. Chcę również zwrócić uwagę na problem poruszony już w tym temacie - ochraniacze. Co jak co, ale metalowy pręt wbity w staw kolanowy jako

Tak, wiem że guardery są dobre, sam mam jednego w moim SWD. Do m4 specjalnie wsadziłem co innego, bo nie wiem jakiego guardera bym potrzebował, żeby nie przekroczyć tych 360 fps. W temacie chodziło mi o to, czy bawiąc się w te czary-mary (teflon fixy itp) przypadkiem nie przekroczę prędkości jaka powinna wynikać z numeracji sprężyny. :icon_razz2:

A czym to się różni od, powiedzmy, Czeczeńskiego partyzanta?

Witam. W mojej m4 mam sprężynę m110 madbulla, celem jest 360 fps. Replika ta ma być bronią uniwersalną, tj. do lasu, a w razie potrzeby i do CQB. Mój problem polega na tym, że nie mam chrono i martwię się, czy przez zbytnią szczelność nie przekroczę granicy... Jak to działa? Jak sprężyna, po przeliczeniu, ma dać 360 fps to znaczy, że daje tyle w jakich warunkach? Innymi słowy: co zrobić, żeby moja replika zawsze była dopuszczona do użytku w CQB, a jednocześnie trzymać się możliwie blisko granicy 360 fps, by nie odstawać zbytnio w lesie? I jeszcze jedno pytanko, trochę z innej becz

Też mogę ją polecić. Moja ma już 3 lata i nadal śmiga. Aczkolwiek jest już o niej temat :happy:

Zawsze musi być ten pierwszy raz. Póki nie otworzysz i się nie nauczysz to się nie będziesz znał. Głupio powtarzać po innych, ale żeby nie było offtopa to zgodzę się z innymi. Sprawdź czy dobrze podłączyłeś kable :icon_razz2:

To w sumie zależy jak chcesz te buty używać. Ja kupiłem desanty na początek zabawy z ASG i na zwykłe, kilkugodzinne, niedzielne strzelanki starczały. Kiedy natomiast poszedłem w nich w góry... trochę się odparzyłem :icon_razz2:

Obowiązkowo ochrona oczu. Kulki też by się przydały :icon_biggrin: