Fedajkin

Może po prostu kolega poglądowo podał zdjęcie takiego pakietu, a sam posiada podobny model 11 woltowy. Wtedy ma on trzy ogniwa. A co do twojego pytania to nie usiłowałbym samodzielnie rozdzielać ogniw bez wyraźnej potrzeby. Jeśli np wiesz, że jedno z nich jest nie do odratowania i spuchło a dwa pozostałe są użyteczne - wtedy można próbować ale to nie jest takie proste. Ogniwa są połączone z płytką kontrolującą wszystkie wykonywane na nich procesy. Nie wiem czy są one modowalne w takim stopniu by można było zwyczajnie odłączyć jedno ogniwo a pozostałe po podłączeniu ponownie będą działać bez za

Mój brat użył do tego 2 śrubek i płaskiej szyny od AEPa Cymy. Ma ona długość około 8cm do 10cm. Nie jest zbyt długa ale w sam raz by doczepić doń np chwyt pionowy.Jeśli chcesz mogę ci podesłać zdjęcie jak to wygląda.

Ale nikt ci nie zabroni studiować zaocznie właśnie za żołd szeregowego. Nawet jako trep masz pewne prawa i wszystko jest do zrobienia. Trzeba się liczyć z tym, że nadal trwa restrukturyzacja WP i armia jako zawodowo poszukuje już tylko elity a nie takich co by chcieli do wojska bo im się to podoba. Wojskowy jako zawód to też stałe obowiązki a nie lekka i łatwa płaca oraz przywileje mundurowych. Tak więc biorą ludzi uniwersalnych, którzy na pewno im się przydadzą i mają zdublowane specjalności jak to jest teraz w modzie w oddziałach specjalnych.

Poszukaj w swojej okolicy takiej instytucji jak WKU. Udzielą ci wszelkich odpowiedzi.

Wymiary batki 8,4v mini mają lipole o pojemności 2200mAh 25C. Praktycznie identyczne. Miałem okazje porównać. A z jakiej firmy te wasze steny? Tak z ciekawości.

Dla medyka coś lekkiego i krótkiego. M4 to lekki overkill w tym wypadku. Gieta lub mp5. Po podkręceniu też będą mieć dobre osiągi. Rozważ też okulary Peltora choć te rzadko spotykane są w sklepach asg.

Niekoniecznie. Silnik nie robi pełnego cyklu więc dysza się nie cofa. Może być kwestia doładowania baterii i regulacji silnika, żeby mógł wykonać pełne naciągnięcie. Na auto zazwyczaj da się takie zablokowanie usunąć, delikatnie naciskając na spust oddajesz strzał z niepełnego naciągnięcia (inny dźwięk, słabszy, takie pufff) i patrząc w komore zobaczysz czy dysza się schowała. Jak się nagminnie tak dzieje no to przyda się lepsza bateria i kabelki.

A z jakiego jesteś kraju skoro nie jesteś najlepszy z polskiego? Słaba wymówka. Nie przepraszaj tylko zrób tak by błędów nie było. Po wsunięciu silnika do chwytu, podłączeniu kabli i dokręceniu stopki chwytu, należy wyregulować położenie silnika, służy do tego ta wkecana centralna część.

Z tego co czytałem w jednej z recenzji replik GFC, mają one już całkiem niezłe kabelki w stoku. Mimo wszystko nie na tyle by bateria pod obciążeniem dawała sobie radę ze strzelaniem. Odpaleniec mierzyłeś może jakie bateria ma napięcie? W pełni naładowana powinna mieć 12V. Oczywiście pod obciążeniem pewnie ma z 6,5V przy 10A, a to trochę za mało. Stąd powolne buuuuuuuuu i stop. Więc by to załatwić bezstresowo i przyjemnie warto się zastanowić nad baterią lipo i ładowarką do niej. Warto bo nigdy więcej już się nie będziesz przejmował czy replika wystrzeli czy nie. A nimh? Dajcie spokój. Nie m

Nagrzewanie akumulatora nie ładowarki. Wszystko pod kontrolą miernika. Mnie również zwykła bateria z zestawu sprawdzała się długi czas. Zgodnie z gwarancją a pózniej ładowareczka ją wykończyła. Jednak wymiana elektryki i zmiana ładowarki pozwoliła trupa ożywić więc to jest jakiś sposób. W dodatku i tak to czeka każdego chinola im szybciej tym lepiej. Na dodatek to dobry początek na przejście do magicznych lipoli. To dużo rozsądniejsze posunięcie niż kolejny chiński nimhowy leżak. Ewentualnie porządna ładowarka.

Nie piłuj już popychacza. Skoro test strzykawki bez dyszy jest pozytywny i z dyszą również to spróbuj jeszcze wysunąć ją maksymalnie do przodu i przyciskając cały popychacz do cylindra (tym samym unieruchamiając dyszę) zatkać znów jej wylot i wcisnąć tłok do cylindra. Jeśli tutaj również się okaże, że wszystko jest szczelne to pozostaje skupić się na komorze. Najprościej będzie komorę kupić nową, może nawet metalową. Jeśli jesteś w stanie zobaczyć gdzie zaczyna się kołnierz gumki w komorze to na otwartym gearboxie wysuń popychacz z dyszą maksymalnie do przodu. Dysza powinna dotknąć kołnierza

Baterii nie trzyma się podłączonej do repliki przez cały czas. Po strzelaniu ją odłączasz. Powinieneś ją ładować od 0 do 100% w mniej więcej 8 do 10 godzin. To, że akumulatorki robią się gorące oznacza, że "wtłaczany" prąd jest zamieniany już na ciepło i jest to oznaka, że bateria jest pełna - oczywiście w dużym uproszczeniu ale jako, że używasz prostej ładowareczki dodanej do repliki to powinno ci to wystarczyć jako znak, że należy proces ładowania przerwać Niestety ponieważ wiele z replik chińskich ma baterie, które już od momentu "narodzin" są słabej jakości a do tego mogą być magazyno

Rozumiem, że się poważnie jaracie bo hobby takie dla młodzieży jest jak magnes ale odwiedź swoich kolegów od tego chłamu. Najekonomiczniej by wyszło gdybyście zamówili wszystko razem na jedno konto sklepowe. Wtedy przesyłka kurierska to już się rozkłada na kilka osób i jest tylko jedna a nie dla każdego oddzielna. 6 agmów, 3 paczki kulek, 6 par okularów, wyjdzie jakieś 120zł na osobę. Wszyscy macie takie same możliwości a replika sprężynowa jest naprawdę dobrym starterem. Kulki 0.23 będą w porządku, cięższe nie mają sensu bo nie strzelacie na 50 metrów. Również marka nie ma tak dużego znaczeni

Tanie elektryki z reguły nie są użytkowo warte swojej ceny. Mają wiele komponentów niestandardowych, które uniemożliwiają ich skuteczą modernizację. Chyba, że mówimy o pistoletach. Pistolety Cymy można polecić, zwłaszcza jak się je dopieści to ich małe fpsy, rozmiar, poręczność i auto sięją spustoszenie w CQB. Później zaś stają się repliką boczną. Do CQB również nadają się shotguny ale trzeba mieć chęci i siłę by być ciągle w ruchu bo konieczność przeładowania po każdym strzale dość mocno ogranicza możliwość prowadzenia ognia. Taki AGM003 z powodzeniem osiąga 30m w prostej linii a nie rzadko

Ja tam kabla nie widzę. Warto by zrobić zdjęcie z lampą żeby oświetliło wnętrze szkieletu. Widzę za to coś co przypomina opiłki metalu. Może efekt wyciągania silnika na siłę ale to by oznaczało, że albo spartolili chwyt albo sam szkielet skoro zębatka tak się wbiła i zjechała metal. Właściwie co było przyczyną tego, że zabrałeś się za rozkręcanie repliki? Również bym radził oddać replikę na serwis (osobiście) i obserwować pracę bo przy okazji się czegoś nauczysz.

No właściwie to Twój silnik jest sprawny. Brakuje mu tylko jednej szczotki, niestety ich zakup to koszt większy niż tego silnika powyżej. Jak uważasz, możesz spróbować poszukać na lokalnym forum pomorskim czy ktoś nie ma szczotek. Możesz też kupić taki sam silnik jak standardowy, możesz też kupić już od razu coś porządniejszego ale to powyżej 100zł. Najtańszy będzie silnik GFC F1 Tornado, na neodymach, porządny sprzęt.

No jeśli wyrwałeś przypadkiem druty ze szczotki to już nic nie zrobisz. Nawet lutowanie nic by tu raczej nie pomogło a tym bardziej próba klejenia. Kleje nie przewodzą prądu a nawet jeśli to mało który. Musisz skombinować nową parę od możliwie podobnego silnika. Jeśli to high torque był to szczotki od innego HT jeśli high speed to szczotki od HS.

Na początek bardzo drobnym papierem ściernym wyczyść nagar na komutatorze, szczotki też można tylko uważaj bo się lubią krawędzie kruszyć. Szczotki wyciągasz poprzez zwolnienie sprężynek dociskowych. Druciki przy szczotkach skręcasz w jedną większą żyłę. Po czyszczeniu wkładasz czop na miejsce a szczotki do otworów. Z boku masz wycięcie i tamtędy przeprowadzasz druciki na wierzch gdzie zakładasz je za takie dziubki i blokujesz ramieniem sprężynki. Później znów sprężynki dociskowe na tył szczotek i tyle. Pozostanie jedynie dogiąć blaszki obudowy by czop znowu nie wyszedł pierwszy jak będziesz c

Jeśli nie ma w ogóle szczelności czyli 100fpsów no to zasięg jest dość adekwatny. To wprost dziwne, że kulka przechodziła przez dokręconą gumkę i wylatywała z lufy. Tyle, że przy nawet dużej nieszczelności, powiedźmy 25% nominalnych m/s jakie daje sprężyna zasięg bez hopa nie spada raczej poniżej przynajmniej 25m. Dlatego trzeba zlikwidować te nieszczelności a jak nadal coś nie gra to upatrywać problemu w gumce. Może w ogóle nie ma dystansera włożonego. Nie raz można go zgubić i nawet nie zdać sobie z tego sprawy.

To nie jest jakiś wielki ROF, nie wiem co prawda jaka to sprężyna bo nie podałeś. Pewnie w granicach 120-130 także nic specjalnie mocnego. Nie jest też szczególnie głośny by trzeba było go wyciszać. Jeśli obawiasz się, że plastikowa głowica tłoka może paść to kup coś tańszego. Polecam Elementa (ale nie wyciszoną, jest raczej mocno średnia), mniejsza strata pieniężna w razie wypadku. Głowica tłoka z tworzywa to zdecydowanie dobry pomysł. Głowica cylindra z tworzywa nie ma sensu, w żaden sposób nie odciąży gearboxa. Lepiej odchudzić tłok poprzez jego nawiercenie, w jaki sposób to już sam możesz

Po wymianie uszczelki głównej tłoka (o ile to robiłeś) oraz dyszy (protech jest porządku, polski produkt!) cały zespół cylindra powinien być już wystarczająco szczelny by generować normalne prędkości. O ile oczywiście wszystko prawidłowo poskładasz. Najistotniejsze jest podkładkowanie. Jakiej sprężyny używasz? Z tego co wiem, niektóre komory do giety mają elementy, które się kruszą i stąd te 2.5mm podkładki by je zastąpić. Jeśli to jednak jest źle zrobione to pojawiają się właśnie podwójne strzały albo szpara między czołem dyszy a gumką - brak szczelności, tutaj wprost kolosalny. Musisz po

Wygląda na to, że dysza jaką posiadasz nie ma więc uszczelki. Stąd łatwo rusza się po głowicy cylindra. Kto wie czy nawet nie jest to dysza bore-up. Ale takie bez uszczelki dość lekko się ruszają. Popychacz zazwyczaj jest uniwersalny, istotny jest tylko model v2 czy v3 czy v7. Tak tylko dla upewnienia się zobacz do środka dyszy od tej grubszej strony czy w środku przy krawędzi jest uszczelka. Winna jest pewnie jednak właśnie owa dysza więc zakup takiej z uszczelką o podobnej długości jak obecna powinien dać strzykawkę. Ostatnia rzecz to brak pewności czy to standardowa średnica czy bore up. Tu

Ja co prawda nie mam głowicy cichej elementa a płaską. Na takiej akurat przeleciało u mnie blisko 10k kulek przy M120. Nie widać po niej oznak zmęczenia. Uszczelka z zestawu też nie najgorsza, nie było strat powietrza. Głowica niewątpliwie niezła jak za taką cenę, do tego jest na tyle gruba, że z tłokiem shs nie trzeba było się bawić w AOE i jakieś sorbo pady bo wszystko zgrywało się od ręki.

Dziura w cylindrze jest tam po to by część powietrza właśnie sobie uciekła. Poza nią dalej następuje sprężanie ale z większą prędkością tłoka i mniejszą ilością powietrza. Nie jest to nic czym trzeba by się przejmować, normalne zjawisko. Jeśli tak jak mówisz, mogłeś bez trudu wcisnąć tłok w cylinder zatykając palcem dyszę to znaczy, że uszczelka głowicy tłoka lub uszczelki głowicy cylindra lub uszczelka dyszy (jeśli posiadasz) nie zapewniają odpowiedniej szczelności. Najprościej będzie dokładnie obejrzeć jeszcze raz cały zespół cylindra z tłokiem. Na początek idziesz do sklepu z uszcz

Najlepiej postawić sobie jasno pewną granicę rozładowania. Powiedźmy nie wywalasz więcej kulek na strzelance niż wynosi liczba mAh twojego pakietu. Na drugi dzień pakiet doładujesz do pełna. W ten sposób te wszystkie mierniczki okazują się lekką przesadą ale taki, który pokazuje po kolei napięcie każdego ogniwa jest już dość ciekawym rozwiązaniem.