Fedajkin

Nic nie przekombinowałem bo nie było gdzie. Wypiłować trzeba było tylko dwa otwory przez, które można wsadzić kluczyk imbusowy i regulować sprężynki. Musielibyście to sami zobaczyć ale po prostu między komorą z mblockiem a szkieletem jest szpara tak duża, że niestety taka podpórka nie ma prawa przekazywać energii z uderzeń tłoka na korpus. Mam wrażenie, że to musi być jakiś nietypowy lower receiver. Nie mam niestety jak sprawdzić tego na innej replice a chętnie bym spojrzał - może kiedyś. Tak samo jest na drugiej replice, mojego brata, bo mamy dwie takie same i dwa mbloczki. Może to też zasłu

No nie wątpię, że mblock będzie pasował do komory bo jedno było projektowane z myślą o drugim. U mnie problem polegał na tym, że stokowa komora (A&K/PJ, cała metalowa, ta ze sprężyną na lufie) i mblock z takich czy innych powodów nie mają idealnego kontaktu ze szkieletem. Może to wina nietypowej repliki bo lower receiver też jest jakiś dziwny, z tego co widzę to od komory dwuczęściowej. Co trzeba było to już wypiłowałem by mieć dostęp do regulacji. Mimo to mblock po złożeniu latał sobie w miarę luźno i nie był dociśnięty do czoła szkieletu - czyli de facto nie działał. Można nim było

Również polecam użycie kabelków z zestawu i podłączenie ładowarki do molexa. Prosto łatwo i przyjemnie.

Przymierzam się do kupna ww. komory do M4. Lepiej w deltashopie czy w Czechach? Bo w przeliczeniu na złotówki cena 122 zł plus przesyłka jeśli brać z Czech. W deltashopie wychodzi już taniej i przy okazji szybciej. Jak się komora zgrywa z mblockiem? Trzeba coś pod niego podkładać by siedział ciasno względem szkieletu? Bo w mojej replice muszę tak robić, inaczej mblock na dotychczasowej komorze lata sobie luźno i nie ma możliwości transferować żadnych drgań. Dopiero z podkładką z izolki jest w porządku.

Może Ultimate'a?

A nie możesz ich małymi szczypczykami trochę dogiąć? Bo właściwie nie rozumiem w czym problem. Blaszki od silnika A-Z, szczotki też, więc co ma nie pasować tutaj do siebie?

Wiesz kiedyś brakowało części wewnętrznych dobrej jakości w rozsądnej cenie. Nie było innego wyjścia jak kupować guardera czy systemę za grube pieniądze, a jak ktoś stał słabo z kasą to decydował się np na ftk hurricane (chyba już nie produkują). Takie np części Elementa dopiero co wchodziły na rynek i chociaż cenę miały świetną to nie były darzone wielkim zaufaniem. Ich jakość też różniła się od dzisiejszej. Dzisiejsza jak za obecną cenę jest adekwatna. Teraz w praktyce za cenę powyższego zestawu IT od Guardera kupisz 2 jak nie 3 takie same zestawy produkcji SHS czy Element Poszukaj opi

Zębatki cymowe z powodzeniem wytrzymują w granicach M140 na normalnym rofie. Jak padną to sobie kupisz SHSy 18:1 - będą najbardziej uniwersalne. Czarny silnik Cymy na neodymach sobie poradzi. Nie trzeba wcale zębatek 100:200 czy 100:300. Do tego tłok niebieski shs, nawet taki z 7 zębami wystarczy. Są bardzo mocne i o wiele tańsze od tego madbulla. 14 i 15 zębowych dawno nigdzie nie widziałem dostępnych ale to już musisz sobie sam poszukać.

Nie wiem czy kogoś to zainteresuje ale kupiłem w ciemno Ultimate RH50. Dość tania, bo chyba 22 zł. Mięciutka, jednocześnie zrobiona z na tyle lepkiego silikonu, że po wciśnięciu do komory siedzi w środku pewnie i trzyma się ciasno. Nie przemieszcza się. Wrażenia ze strzelania pozytywne. Jak na moje oko spisywała się równie dobrze co systema, którą miałem wcześniej. Żadnych problemów ze szczelnością albo dubletami nie zauważyłem. W dotyku bardziej miękka niż Systema czy zielona G&G. PS. Sprężyna M125 Kulki 0.25 g

Ja nie wątpię, że się da tylko widać mam niedopracowaną metodę jednak. Tłok głowicą dociskam do szalki wagi a prowadnicę ze sprężyną ściskam rękoma. Dla wygody tył prowadnicy jest w takiej nakładce od kibla :P

M155 pewnie z 18 kilo jak nic, sam miałem ją zamówić ale jednak wziąłem mniejszą. Najgorsze, że te sprężyny ciągle wyskakują na boki więc trzeba je dobrze i szybko docisnąć podtrzymując ile się da dopuki prowadnica nie zachaczy o wnętrze tłoka. Im mocniejsza sprężyna tym większą siłę trzeba przykładać i trzymać obiema dłońmi przez co (choć nie jestem pewien) wyniki mogą być bardziej oszukane bo jednak ręce swoje ważą. Cóż, ja widzę, że elementy jednak jak na swoją cenę (często promocyjną) spisują się wyróżniająco. Chińskie stoki o regularnym zwoju też dają odpowiednią wagę więc i pewnie fps

M140, regularny zwój, nieużywana sprężyna od SR25 PJota - 15 kg.

No nie widziałem v7 na oczy ale co to szkodzi spróbować naprowadzić w jakiś sposób na nowy pomysł i tok myślenia jak tu rozwiązać problem? Wiem już o jaką sprężynkę chodzi, może warto kupić takie. http://gunfire.pl/product-fre-1152195349-Zestaw-sprezynek-do-gearboxa-V7.html

Też mam ten popychacz no co prawda v2 i wyczyniał różne cuda. Lepiej się spisywał stokowy, shs raz jakoś nie dobijał to znowu nie cofał, ale to niespasowanie ze szkieletem. Spróbuj inne gumki, np jakieś mniej twarde i bez wymyślnych kołnierzy.

Raczej najpierw popatrz na popychacz przy otwartym gearboxie. Stwierdzisz czy ta sprężynka naprawdę jest za słaba. Tylko, że gdyby popychacz był walnięty to byłby tylko problem z podawaniem kulek. Upatruj winę raczej w nieosiowości dysza i komora = brak szczelności.

Koli otwarte lub luneta 4x32/4x40, najprostsza i możliwie najtańsza. Nie wygląda taktycznie ale przydatna w podpatrywaniu przeciwnika. Za powiększanie już trzeba zapłacić więcej bo inaczej dostaniesz badziew pokroju acm.

3 cm przed głowicą cylindra wypada gdzieś w jego połowie więc to bardzo dziwna sytuacja. Silnik może na singlu zacząć naciągać sprężynę ponownie, ale na sp130 nie powinno już tak być. A bez zatykania dyszy tłok chodzi w środku bez oporów? Może poszerz otworki w głowicy tłoka o ile w ogóle jakieś są.

Tylko po co psuć taką poręczną replikę? Kup preckę takiej samej długości jaką masz. Dłuższa lufa nie przynosi; wbrew pozorom, wielkich korzyści. Precyzja jej wykonania i gładkość powierzchni wewnętrznej ma większe znaczenie. Krótsze lufy są też tańsze więc możesz kupić coś naprawdę porządnego.

Kulki do stoka mogą być z niższej półki. Duża oszczędność bo zamiast 1000 kulek kupisz 2k-2.5k, PJ czy Gfc rockets to coś godnego polecenia na początek. W popularnie dodawanych do replik hicapach nie sprawiają większych problemów a wykonane są na tyle poprawnie, że latają dobrze i luf nie rysują. Oczywiście jeśli wolisz G&G to proszę bardzo ale to zbędny wydatek w stoku.

Mógł zapomnieć ale ogólnie nie ma się co zrażać. Z gumkami tak jest, że nie każda pasuje do każdej lufy. Czasem trzeba ich kilka przymierzyć by dobrać najlepszą. ;) Taki zasięg na pewno jest winą gumki, o ile cylinder i dyszą są w pełni szczelne oczywiście. Reszta to już dobrać gumę metodą prób i błędów bo twardościami nie zawsze można się sugerować.

Słabe to te silniki może nie są, chodzi mi o ogólne ich możliwości. Problem dotyczy jedynie ceny, która na obecnym poziomie i w zestawieniu z takimi Elementami jest totalnym zdzierstwem. Elementów sobie kupię 4 za cene jednej systemy. Zaś regularne czyszczenie silnika żadnemu nie zaszkodzi.

Jeśli się tak dzieje na każdym możliwym tłoku, głowicach i zebatkach to chyba pozostają tylko niedociągnięcia w samym szkielecie. Niedoróbki, braki, nadlewki, nieosiowe otwory na łożyska itp. A tłok i zebatki zwykłe czy połówkowe?

Na azteko pojawiły się nowe gumki shs. Tym razem czerwona i niebieska, pewnie podobne oznaczenie jak w elementach itp gdzie czerwona to od 420fpsów, niebieska do 420 fpsów ale to też zależy od producenta. Ktoś miał okazję je testować? Pomacać jakie są w dotyku?

I jest tam tyle chemicznego syfu, że wszystkie bakterie już dawno wymarły więc co się ma popsuć. Jeśli nie lecicie na 7 dniową misję na tyły wroga do Afganu to nie polecam tego jeść. Niech pozostanie w swoim świecie, czyli tej czarnej torbie i posłuży jedynie za ozdobę.

A co wymieniałeś przed ostatnią działającą bez trudu konfiguracją? Bo coś musiałeś wymienić, że teraz nie działa. Sprawdź AOE, może tłok jest "za krótki" z głowicami jakich używasz.