thor_

Jasne wiesz bo pewnie jesteś snajperem... I takie sztuczki jak pozbawianie życia dwóch wrogów masz opanowane do perfekcji.. ;)

A ja tylko MRE a resztę żebrzę od kumpli ;)

Hmm a po co jest zwiad i jednostki rozpoznawcze? To mi się bardzo podoba ;) Zwłaszcza argumentacja dlaczego to musi trwać tak "długo"... Hmm to jest dość odkrywcze... A to jest jakaś kompletna bajka rodem z CSa chyba ... Zastanawiam się dlaczego w oddziałach natyterrorystycznych nie ma samych snajperów do odbijania zakładników... A ten fragment wymaga zatrudnienia C3PO z gwiezdnych wojen coby zrobił translację tekstu w połączeniu z myślami autora to moze ktoś bedzie mi w stanie powiedzieć "o co c'mon"...

Skoro tak podnosisz morale to nawet nie zapytam co Ci je obniża i do jakiego poziomu...

Ma za zadanie wyeliminować wpływ wszelkich części mogących zmienić jej właściwości. :P Czy ja wiem czy skupienie... myślę że strzelając z "tradycyjnej" lufy z częstotliwością powiedzmy 1 strrzał na 2 minuty osiągniesz podobne skupienie ;)

Dobra coby zakońćzyc offaa. Tak na szybko i dla "panw specjalistów" od luf pływajacych co to niwelują odrzut. Lufa pływajaca w karabinach snajperskich czy wyborowych ma tylko jedno zadanie. Nie mieć kontaktu z łożem broni ani innymi jej elementami poza komorą zamkową. Dlaczego? Dlatego żeby pod wpływem zmian temperatur przy strzelaniu nie miały miejsca żadne "obce" odkształcenia. Lufa ma sobie sama pracować, giąć się, wyginać, skręcać, skakać i podskakiwać pod wpływem zmian temperatury, a żadne łoże czy inne częsci nie mają jej w tym przeszkadzać. Ot cała skomplikowana i tajemnicz

W jakiej sprawie? tego super hiper mega myśłiwego rocznika? Czy ulotek dołączanych do markowych japońskich replik? Możesz jaśniej?

A coś takiego widział: http://world.guns.ru/sniper/sn03-e.htm ?

Może weź do ręki taki komiks od np TM czy innej markowej repliki i dokładnie go przestudiuj.. o ile mnie oczy i pamięć nie myli to jest tam nagryzmolone żeby nie strzelać do ludzi bez ochrony oczu. Co do zwierząt masz rację. Ta emotka to był śmiech... śmiech wariata :mrgreen:

No co przecież w czołgach jest taka lufa co po strzale się cofa... pewnie pływająca lufa :D :D

A to gdzieś wyczytał? :mrgreen:

I jeszcze długo poczekasz ;) Cały czas czeka na zebranie chęci na jeszcze jedną rozbiórkę i przróbkę trappetplate'a i wymianę sprężyny na docelową. Ale jakos nie mogę się zmusić jak na razie do roboty... generalnie mam na razie dość GB v7 ;)

Hmm mój nastepny pomysł to będzie kampania na minimum 3 lata zacznie się pod Moskwa a skończy pod Madrytem na jakieś w sumie 500 000 luda... :wink: Wiesz może zostań przy tym STALKERZE na PC/konsoli czy na co to tam jest i nie próbuj wymyślac nic "realnego" jeszcze przez jakiś czas OK?

Dobra trochę bardziej rzeczowo: Ile znasz w polskiej przyrodzie przypadków gdzie sasiadujące ze sobą kolory brąz, czerń i zieleń układają sie w pionowe pasy?

Pessos "zasada jest prosta" kupiłem M14 chinola i po dwóch miesiącach nic z niego w zasadzie nie zostało... wszystko posżło na przemiał i zostało zastąpione markowymi częsciami. Dziś robiąc w tym kierunku (M21) kupiłbym TMa/G&P/CA i wymienił tylko to co potrzebne żeby dobić do założonych osiagów a nie wszystko. To taka "moja zasada" ;)

1-2 tygodnie... :mrgreen: 40 orgów masz skąd ich wziąć?

Normalnie jak Wallace z "Brave heart" :D

A uszy? A szyja? A piękne soczyste usteczka?? :D

Generalnie "zwykły" LARP tyle że wg mnie bez sensu pomysł ze "zmianą żyć"

Yarlan ale ja nie napisałem jedną, dwoma żeby poprzeć Twoją wersję ;) Napisałem że da się jak w realu jedna dwoma kulkami trafić. Mało kto dziś strzela JEDEN pocisk w cel. Z reguły strzela się dublety lub serie po 3-4 pociski. I dokładnie tak samo się da w ersofcie. Nie masz pewności że trafisz? Podejdź bliżej, zmień pozycję na taką żeby trafić za pierwszym razem. Żadne podrasowane tylko zwykłe repliki prosto z pudełka za 400-2000 PLNów czyli w skrócie KAŻDA replika się do tego nadaje.

Od tego masz tarczę i przystrzelanie lunety. A "niepowtarzalność" strzału wynikająca z jakości kulek niestety nie da się "wypoprawkować". Problem w zasadzie akademicki bo i tak nie ma ciężkich kulek w różnych wariantach kolorystycznych...

Problem polega na tym że za dawnych czasów trzeba było celować a od czasów I WW do dziś sieje sie z nadzieją że któryś pocisk trafi. Porównajcie sobie statystyki ile trzeba wystrzelić pocisków żeby trafić na polu walki od czasów nie wiem używania muszkietów. Tam kwestia trafienia bądź nie zależała od niedoskonałej broni a mimo to znacznie mniej zużywano amunicji niż dziś. Nawet za krzakami da się wypracować taką "sytuację" żeby trafić jedną dwoma kulkami.

W zasadzie rację masz ale w takim razie wogóle olać "tryb" przełączania między burstem i auto. Sprzedawaj dwie wersje ;) jedna z burstem a drugą bez ;)

Czyli jest to do "dupy" przekombinuj to albo żeby strzelało od razu non stop po tych 3 pierwszych albo przynajmniej żeby przez te 10 sek. trzymania pluło po 3 razy bo te 10 sekund "przerwy" moze zbytnio wkurzać i kosztowac "życie" potencjalnych "użytkowników" na imprezach. ;)

I jak pierwszy raz strzelisz to wszystko się rozpadnie na pierdyliard częsci...