MarekMac

Celność i wytrzymałośc na podobnym poziomie. Jesteś ze Szczecina - zagadaj do kogoś stamtąd (z pamięci przychodzi mi do głowy Errhile), wybierz się na strzelanie i obmacaj. Na 99% trafisz na ludzi z Gietą i Kałaszem. Do Giety można wsadzić też adapter na magi do M4.

W CM 028 body jest niewiele lepsze niż w 520. Jeśli chcesz metalowego body to musisz szukać albo od Boyców (najlepiej z dopiskiem S) lub Cym o (jeśli się nie mylę) numerach 040 i wyżej.

Ciekawe tylko czy korpus wytrzyma takie obciążenie.

Przeczytaj poradniki - warto! 1. Ochrona oczu - koniecznie z atestem - to Twój priorytet. 2. Kamuflaż - zależy ile masz kasiory i co Ci się podoba. Tanio, a dobrze - Fleck i DPM, troche drożej, a też fajnie to nasza Pantera (wz. 93), Woodland. To oczywiście nie wszystkie kamuflaże. Warto jednak brać mundury kontraktowe (czyli od firm robiących dany mundur dla wojska) lub od renomowanych firm. 3. Odzież - warto zainwestować w buty z ochroną kostki (tylko nie polskie Desanty). Przydają się nakolanniki (najczęściej polecane Alty lub Bijansy), maska siatkowa typu Stalker (co by ochronić nos i z

0,5mm kable, które były przyciśnięte - mogły się po prostu przerwać. Jak do tego dodasz, że pewnie przy podpinaniu/odpinaniu oraz wkładaniu/wyjmowaniu batki trochę się kablami poruszało to najpewniej się przetarły.

1. Zależy jakie woltaż. W batkach NiMh każde ogniwo daje 1,2V - podziel woltaż przez 1,2V i masz ilość ogniw. 2. Formować replikę? Chyba batkę. Nie wiem, nie robiłem - zmień na LiPo, to na prawdę opłacalna inwestycja.

Sama obecność KMu (tak jak i snajpera) może wpływać ujemnie na morale przeciwnika, a dodatnio na Twoją ekipe.

To nie oznacza, że takie coś działa.

Bundeswehra wymienia swoje mundury chyba co rok jak nie częściej (przynajmniej tak można wnioskować po bardzo dobrym stanie używek) więc stawiam, że to może być dobry mundur. Aczkolwiek, wiele firm produkuje w Niemczech mundury, ale nie każda dla armii.

Ja raz wysiadłem z auta na leśnym parkingu żeby się odlać. Może z minute byłem poza autem. Nawet nie wlazłem w krzaki tylko stanąłem pod jakimś drzewem i się odlałem. Godzine później wyciągałem kleszcza z brzucha.

Zrozumiałem Cie tak jakbyś mnie nie zrozumiał i próbowałem Ci wytłumaczyć to, czego nie zrozumiałeś, rozumiesz? No, to chyba wyjaśnione i już się rozumiemy.

:sciana: Tak, polecaj komuś, kto nie sra forsą (bo gdyby miał jej więcej to pytałby o repliki za 300, 500 czy nawet 1000 i więcej złotych) gaziaki. Ga-zia-ki! Które potrzebują gazu, który kosztuje ergo trzeba mieć więcej forsy, a za dwa miesiące więcej forsy (bo się gaz skończył). Ja wiem, że to nie jest tani sport, ale są sposoby, by był tańszy lub droższy. Gaziaki są sposobem, by był droższy. Jak się trafi na ładny egzemplarz to replika jest zadziwiająco celna i ma ładny zasięg. Jak się trafi na kiepski to jest tylko przyzwoita.

No i właśnie u niego w 1/3 długości tłoka jest ten moment w którym nie idzie go pchnąć dalej. Pchał do momentu kiedy miał za mało siły, by dalej sprężyć powietrze - tłok się "zablokował". Tak ja to rozumiem, bo gdyby było inaczej - tłok zawsze, nawet przy pomocy sprężyny blokowałby się w 1/3 to nie wyciągnąłby aż 430fpsów. Albo inaczej, ile wyciągnąłby z całego ruchu tłoka? Na chłopski rozum licząc osiągnąłby 3 razy więcej, a to chyba niemożliwe na tej sprężynie.

Przy wzorowej szczelności musiałbyś być Pudzianem by go pchnąć dalej. Spróbuj sobie pchnąć tłok od strzykawki - też się zablokuje.

Przecież od postu #351 właściwie cały czas mowa o gen. 1+

Skoro AK odpadają ze względów estetycznych, a M4/16 ze względu na gb v2 to proponuje G36 od JG/GFC lub Boyi.

Zagadaj do forumowych importerów (z głowy pamiętam o dwóch, a i mogę się mylić - Samael (USA) i Lesio (Chiny)), a może uda się ściągnąć Baofenga za te 150zł.

Dlatego poleca się G&G, które wśród kulek o przystępnej cenie są bezapelacyjnie najpopularniejsze i nie sprawiają problemów.

Upadek to jedno - większość replik do 500zł prawdopodobnie klęknie, kwiknie i pęknie przy upadku. Ważna rzecz przy użytkowaniu shotguna to wykonywanie pełnego cyklu przeładowania. To znaczy ruch rączki (chwytu) przeładowania maksymalnie do tyłu (do siebie), a potem maksymalnie do przodu (od siebie) i dopiero strzał. Oddanie strzału przed ukończeniem cyklu jest możliwe, ale może spowodować urwanie zaczepu cylindra, a naprawa tego jest bardzo trudna (prawdopodobnie bez wymiany częśći, na które trzeba polować na komisie, się nie obejdzie).

Nie wiem czemu myślałem, że chodzi o śrubę do kolby AK. Na sklepie mam śruby do 120mm (12cm) i dlatego napisałem, że starczy - do AK przecież do aż nadto, ale jak nie zapomne to w tygodniu będzie przedstawiciel z którejś z firm, które dostarczają nam takie rzeczy i go podpytam o tak długie śruby.

Długość i grubość. Może jak będzie luźniejszy dzień to i tak zrobie.

No to czekaj. Innej opcji nie ma. No chyba, że szukanie używek na komisie.

W tym w którym robie mamy śruby do 120mm długości, a to chyba wystarczająco.

Taśma samoprzylepna (izolka rządzi) twym przyjacielem. Owiń w miejscu gdzie "doszczelnisz" i zlikwidujesz luz.

Arendzie! Przyzywam Cie! :icon_biggrin: Arend nie ma tu mocy :icon_biggrin: Odpowiedni post został ukryty, tak więc spokojnie. Trzymam rękę na pulsie. No i już chyba wystarczy tych przerywników :icon_lol: Buniek92