wania56

Wymianę kolby raczej sobie odpuść, wątpię żeby cały GB + bateria zmieściły się w niej. Jedynie korekta kształtu stock'owej kolby + olejowanie żeby drewno stwardniało i nabrało odpowiedniego wyglądu. Z chłodnicą podobna sprawa - trzeba ją wysmuklić bo blacha jest sporo cieńsza niż w ostrym odpowiedniku i bardziej "kanciasta". Wystarczy pilnik do metalu i uzyskasz super efekt.

Mam ją już kilka lat i poza wymianą tłoka i wstawieniu mocniejszej sprężynki odbijającej spust nie było z nią żadnych problemów a była eksploatowana bardzo intensywnie. Blow Back super sprawa. Niestety dźwignia przeładowania po trzech latach powiedziała "odpadam". Osiągi są na prawdę super, spokojnie daje radę także na większych odległościach, nic nie trzeba ruszać w środku. Wersja pudełkowa pod kątem wyglądu to padaczka. Trzeba trochę podłubać żeby replika nabrała lepszego wyglądu (we wcześniejszym poście opis i zdjęcia mojego pulemiota). Podsumowując warto bo w stock'u masz solidną replikę

Chęci jak najbardziej są, kwestia tylko dokładnego terminu i czy akurat będę mieć wolne. Co do możliwości sprzętowych to nie powinno być większego problemu, wystarczy zmiana sprężyny na słabszą i nawet STG nada się na CQB.

Wish, chyba Ci się coś poknociło bo nie było mnie na tej bitwie :icon_lol: Tak jak napisał Dominik - jeśli interesuje Cie konkretna formacja to zgłębiaj temat i wtedy bierz się za ewentualne kompletowanie sylwetki. W przypadku repliki polecam zacząć od czterotaktu. Daje najwięcej fun'u i satysfakcji z każdego trafienia (satysfakcja x3 w porównania do strzelania AEG'iem).

Jeśli bardzo ciekawi Cię temat strzelców wyborowych i chcesz zobaczyć jak to sprawdza się w ASH to polecam na początek czterotakt bez optyki (Varmint M70 czy seria MB Well'a). Mają dobre osiągi już stock'u i oprócz "namiastki snajperstwa" dobrze sprawdzają się jako broń szturmowa. Tak jak wspomnieli Koledzy wcześniej - w ash fragowanie nie jest głównym celem rozgrywki lecz wczucie się w klimat. W kwestii stylizacji najlepiej zaczynać od zwykłego szeregowca. Jeśli będziesz chciał pójść dalej w inną profesję to będzie to już kwestia dobrania dodatków typu opaska medyka, jakaś apteczka itp.

Rewelka, wrzuć więcej fotek :icon_surprised:

Jeśli szukasz Mauser'a do ASG to za 1200zł złożysz custom'a na bazie ogólnodostępnej repliki sprężynowej o znacznie lepszych osiągach i oryginalnych częściach z wersji ostrej.

MP41 SRC po upodobnieniu do wersji ostrej: Części stalowe czernione na gorąco (rozgrzanie palnikiem na nabój propan butan + zanurzenie w oleju), ZnAl oksyda na zimno, dorobiona stalowa nakrętka łącząca lufę z korpusem, kolba wymieniona na replikę - ta stock'owa ma fantazyjny kształt, stopka stalowa dorobiona przez Zeb'a, śruby krzyżaki wymienione na płaskie. Wersja pudełkowa: Po zabiegach:

Wysłałem PW

Ahmed - pisz do Zeba, Sten w kolejnym wariancie nie powinien być problemem :icon_biggrin: Gor - samymi pilnikami i młotkami nie ale jeśli ma się już spawarkę to jak najbardziej. G43 zostało zmajstrowane bez żadnych tokarek, frezarek czy innych obrabiarek. Jeśli chodzi o koszty to zgadzam się, że dopieszczony custom zbliża się cenowo do repliki fabrycznej. Sedno w tym, że fabryczne produkty pod kątem osiągów, wykonania (plastik, "drewno" chińskie, ZnAl) oraz wytrzymałości nie mogą konkurować z solidnie wykonanym custom'em. Najlepiej to widać na przykładzie choćby Mauser'a 98K od G&G, PP

Jak gadamy o custom'ach to nie można nie wspomnieć o replikach zrobionych przez Zeb'a. Części zewnętrzne w zależności od preferencji to oryginały lub wykonanie własnoręcznie ze stali i sklejkowe kolby. Springfield, Lee Enfield'y, Mosin w obu wersjach oraz Mauser 98K. Mosin'y: No i G43: SVT 40: Co najlepsze repliki robione są na bazie powszechnie dostępnych M70 Varmint, MB03, M14 w przypadku SVT40, które mają dobre osiągi w porównaniu np. do cudownego Mauser'a G&G, który jest kapryśny i nie nadaje się do ASG. Jeśli chodzi o custom'izację to sklepowe repliki hi

Niech to, termin niestety mam zajęty :icon_neutral2:

Jak wyżej, średnio dobrze się coś takiego kojarzy :icon_idea: 915 też, raczej nic nie wnosi do tematu :icon_razz:

Czekam więc na temat, sort tropikalny prażyłem specjalnie w pustynnej krainie :icon_biggrin:

Gra była bardzo dobrze przemyślana. Jako szary żołnierz świetnie się bawiłem i nie mogę doczekać się kolejnej edycji :icon_biggrin: Postacie fabularne były genialne zagrane. Ich utrzymanie w grze nawet po "odstrzeleniu" było niezbędne żeby utrzymać odpowiedni klimat rozgrywki, o który przede wszystkim tu chodziło. Z moich stron na tę grę pojechały 3 osoby, które wcześniej nie miały styczności z ASH. Wrażenia bardzo na plus :icon_smile:

Jeśli Mosin to tylko custom na bazie spręzynowego M70 Varmint lub MB03. Wszystkie te "gotowe cuda" przewyższają kosztem budowę customa a z osiągami i wytrzymałością to już tragedia. Zakrzywiona dźwignia przeładowania występowała w wersji snajperskiej. Prosta w standardzie.

Zebu jako bazy używa M70 JG alub ASG. W stock'u są dużo lepsze niż MB03, nie wymagają żadnych prec-luf itp. Mosin'a mam złożonego na MB03 i po wymianie lufy, duszy, tłoka ma gorsze osiągi niż mauser zrobiony z M70. Bebeszki również są dużo trwalsze mimo, że w większości plastikowe.

Dlatego dobrze czytać całość tematu...

Lekceważycie przeciwnika Towarzyszu Wish'onov, obyście się nie zdziwili :icon_surprised: :icon_wink:

Guli bez wątpienia nadaje się do roli postaci z "Allo Allo" :icon_biggrin:

Robert, z tego co wiem od agenta o pseudonimie "Igła" to do minimalnej liczby graczy brakuje około 4 osoby. Chyba nikt się nie pogniewa jak obetnie się kilka kwestii żeby obniżyć koszty, posiłek jest chyba najmniej istotny, i tak każdy jedzie ze swoimi zapasami. Jeden pojazd czy dwa mniej to też nie tragedia. Towarzystwo mamy doborowe więc poza terenem do gry wiele nie potrzeba :icon_wink:

Niemiecki agent o pseudonimie "Igła" przesłał meldunek do Berlina... :icon_twisted:

Za tą kwotę prościej zamówić u krajowego rzemieślnika, do tego będziesz mieć but zrobiony na miarę.

Bawiłem się świetnie i mam nadzieję, że manewry z teatru frontu wschodniego na tym terenie będą odbywać się cyklicznie co rok :icon_biggrin: Teren rewelacyjny, etapy gry świetnie rozplanowane, nie można było się nudzić. Niemcy mocno się bronili i zadawali nam spore straty. Do walki włączyły się w końcu jednostki propagandowe, które skruszyły morale obrońców Festung Posen :icon_twisted: Dzięki :maniak_usmiech: