dzikki
Zasłużony-
Content Count
1,285 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by dzikki
-
Miniaturki dodajemy korzystając z http://www.imageshack.us/ . Prosto i skutecznie.
-
Klatka schodowa w realiach "airsoftowych"w momencie gdy nie możemy używać tarczy ani granatów zmusza nas do, po uprzednim wypatrzeniu pozycji, z której strzelają, gwałtownego wejścia i wstrzelania się w pozycję. Po wejściu w promień nie pozostaje nic innego niż ostrzeliwanie i liczenie się ze stratami. Innej metody na wyjście z klatki schodowej (bez jej obejścia) zbytnio nie ma. Niestety kwestia sprawdzona.
-
Jak wejsc do budynku przez okno?
dzikki replied to Dziabacz's topic in Taktyka - teren zurbanizowany
O i to jest pakiet sposobów na wejście do budynku przez okno. -
Jak wyskoczyć z okna / dachu. Taktyki / Techniki...
dzikki replied to F4RR3LL's topic in Taktyka - teren zurbanizowany
Ja tylko dodam od siebie - nikt nie skacze z dużych wysokości w pełnym oporządzeniu jeśli może wybrać alternatywę lub jeśli nie grozi mu śmierć. Czemu? Bo procentowa szansa na uszkodzenie przy skoku rośnie wraz z obciążeniem, które niejednokrotnie jest stałe. O ile plecak może ( a i to nie zawsze) odczepić to kamizelkę, kamizelkę kuloodporną, panele itp już gorzej. Poza tym przeciętnym airsoftowicz to osoba, która: - nie umie skakać dobrze z dużych wysokości i bez ciężaru - nie umie rozłożyć dobrze obciążenia swojego oporządzenia - ogólnie ma słabą kondycję fizyczną wynikającą z braku re -
Jak wejsc do budynku przez okno?
dzikki replied to Dziabacz's topic in Taktyka - teren zurbanizowany
Film pokazuje przysłowiowe "jack shit". To nie kwestia bezsensownej sprzeczki, ale pokazania też innym, że "gro-komputerowe" kręcenie filmu może i bywa fajne.. i to wszystko. Sylwetka osoby wchodzącej przez okno jest niewidoczna, może być podsadzona, może przyczepić kamerę na stelaż i strzelać ujęcia itp. Jestem człowiekiem wielkiej wiary, ale bynajmniej nie w ludzi a już absolutnie nie nieznanych mi przez internet. Co do wchodzenia przez takie okna, z ekwipunkiem w stylu oporządzenie czy replika to najpewniejsze jest bycie podsadzonym. -
E? A co to za temat? Chciałym zauważyć, że nie jest to forum poświęcone samookaleczaniu. Jeśli zakładający ten temat kolega ma problemy proponuje, albo telefon do właściwej instytucji (u szkolnego pedagoga lub psychologa można znaleźć informacje) lub wybranie się z rodzicami do specjalisty.
-
Potwierdzam. Mam dwie. Jedną do airsoftu a drugą na wyjazdy. Bardzo dobra pojemność i łatwy dostęp. Kiedyś śmiałem się, że skoro wszedł kołnierz to i szyna kramera da radę.
-
Wczoraj zakupiłem i... po powrocie do domu o 23 grałem do 2 w nocy. Klimat mi pasuje, mimo braku starego rzutu z poprzednich części, jestem za. Gram na XBoxie, ale wygodne międzymordzie użytkownika pozwala na przyjemną zabawę. Śmiesznie wygląda walka turowa z oczu naszego bohatera, lokacje są w miare dopracowane. Gra w wersji konsolowej ma czasami bug'i grafiki, ale jest ich niewiele. Dla kwawolubych graczy są odpadające kończyny i główki. Gość w sklepie, gdzie kupowałem F3, powiedział, że można liczyć na 200 godzin zabawy. Wszystko zapewne zależy od stopnia trudności i umiejętności gracza.
-
Ja wiem, że ciężko to zrozumieć, ale w sytuacji, gdy nie jest to zabawa, nie ma miejsca na potknięcia. Jeśli funkcjonariusz ma wybrać pomiędzy użyj drabiny i wejdź pewnie (przy okazji jeszcze odpowiedz na ogień przeciwnika) a wspinaj się przez balustradę znajdującą się na wysokości twojej głowy (wraz z wszystkim, co masz na sobie) to wybierze to pierwsze. Akcje oddziałów AT wszelkiego rodzaju zazwyczaj są planowane (w ten czy inny sposób) a drabinę zazwyczaj mogą mieć przy sobie (normalną czy też improwizowaną). Nie ma miejsca na kozaczenie, gdy chodzi o bezpieczeństwo funkcjonariuszy.
-
Jak używamy obcego języka (nie wiem po co, skoro jest polski zamiennik) to używamy poprawnej formy. "Cooking handle" to ja mam przy rondlu, przy broni to już raczej cocking handle lub charging handle. I mam prośbę - jak nie chce ktoś odsyłać do konkretnych linków to niech nie piszę nic.
-
Gratulacje dla dziadków "airsoftu".
-
Są. Poszukaj sobie np na www.warrior.pl w min. "strzelanki warszawskie".
-
Ja mam zawsze na aparacie filtr. Kulka trafi w filtr, rzeczony trafi szlag a ja kupię sobie nowy. Chociaż jakoś jeszcze mi sie nawet nie przytrafiło, bym w niego dostał.
-
Arend ja tyż mam pare (w tym moja ulubiona Dragera z wycieraczką), ale ta jest najbezpieczniejsza przez szybę balistyczną z przodu. WeRT to był scenariusz, a właściwie jego druga cześć, dotyczący epidemii wirusa, która doprowadziła do odcięcia Warszawy od reszty kraju. Oczywiście w pierwszej części było jeszcze w miarę bezpiecznie, ale rząd Polski zdecydował się zatuszować sprawę małym nalotem. Niestety to tylko rozpyliło wirusa na większym obszarze. Pojawiły się strefy skażone niebezpiecznymi substancjami, miejsca masowego składania trupów (których nie ma komu palić) itp.
-
A może tak: To moja własna osoba w jednym z sobotnich scenariuszy
-
Żadnych osobistych wycieczek. Maxavelli nie nadużywaj postaci Jezusa do celów prześmiewczych. Obydwaj nie rozwalajcie forum dużymi obrazkami. Posty poleciały.
-
Ja kilka nocy spędziłem (tych co miałem wolne) na Mass E. Gra naprawdę w porządku, dużo zadania, dodatkowych zadań, nie denerwujący system walki, ciekawe postacie, interesujące i budujące klimat dialogi. Ogólnie "na plus".
-
Kolejna metoda podpuszczania, robienia nagonki i szukania sensacji. Komentarz sobie odpuszczam. Nie warto.
-
Hate wspominał o M21 a nie o M24.
-
He? Coś czuje, że rozmiar i ciężar MP5K przekraczają wymiary radiotelefonu, że o ergonomii samej repliki nie wspomnę. Z MP7 powinno być podobnie.
-
Istnieje właśnie taki patent jak pokazany tu : CQD Weapon Catch Mark I and II i Universal Slung Weapon Holder
-
Udowo też nie jest to najlepszy pomysł, chyba, że masz duże uda. Poza tym kabura na coś tak ciężkiego musi być podszyta gumą, ew. czymś co uniemożliwi jej przesuwanie. Kiedyś były dostępne w sklepach specjalne szelki przeznaczone dla modeli MP5K. Miały po jednej stronie zaczep dla repliki, część mocującą do paska i opaskę przytrzymującą Kurza w jednym miejscu a z drugiej strony ładownice na magazynki. O takie coś : http://www.wgcshop.com/pcart/shopper.php?i...-V5K_cat_Slings
-
Kto ma XBox'a ten już się bawił. Ale nie porównywałbym tych dwóch gier. COD4 jest szybki, można sobie popykać z doskoku i równie szybko się kończy (nie wypowiadam się o MP, bo na takie rzeczy nie mam czasu). Mass Effect to duża ilość zadań, dużo miejsc do zwiedzenia, postacie do rozwijania, tworzenie własnego zespołu, spore ilości dialogów. No i klimat nieco jakby inny. Jednak obydwie produkcje uważam za udane (chociaż COD mógłby być dłuższy).
-
Bo jest gruba i jest specyficznym egzemplarzem książki, który można dostać wszędzie.