MarineSlupsk

Szkoda, że to jest jedynie TC-2000 ;)

Jesteś hardkorem :lol:

Ładniej by brzmiało 'okno wyrzutnika łusek' ;)

Szczerze to mało miałem do czynienia z replikami A&K. Jedynie to Minimi, które wzbudziło moje zaufanie. Mimo, iż cena niska, proponowałbym replikę ze stajni JG, oczywiście te 3(i wyższej) generacji.

Już jest upragniona dysza: http://www.specshop.pl/product_info.php?products_id=5535 ciekawe tylko, jak z kompatybilnością z innymi firmami.

Zwierzaczek lubi takie zabawy :D.Od jego wyczynów nikt nie ucierpiał, mimo, że ma taką moc. Nikt nie ucierpiał i nikt nie ucierpi - znam go dobrze i wiem że zębów ludziom nie powybija. Zwierz, bierz te gearboxy które są zrobione na CNC. Najwytrzymalsze sztuki, twoją moc wytrzyma.

NFM EC-Paint. Dostępna szeroka gama kolorów, np: tutaj!

Po roku użytkowania, po przemieleniu ^30000 kulek, zębatka tłokowa poszła w pizdu. Co nie zmienia faktu, iż i tak jestem zadowolony z żywotności swojego AEGa ;) Teraz 440fps, strzela jak marzenie.

Jeden z funkcjonariuszy ma przymocowaną ładownicę po lewej stronie kamizelki. Widać to np. na 2:05-07. Na pierwszy rzut oka wygląda jak camelbak, ale może to też być pokrowiec na strzelbę... jak myślicie?

Doszło trochę szpeju, więc wypadałoby się pochwalić ;) Znajdzie się kilka Condorów, kontraktów US, Polskich gadżetów i wyrobów NFM. Jednak na największą uwagę zasługuje kamizelka - M07 RENA produkcji NFM, w Norweskim kamuflażu pustynnym. Druga taka kamizelka w Polsce ;) Z kamizelki niewiele widać, cała przyozdobiona połczami. II linia: Od góry lewo: kieszeń na opatrunek osobisty, Janysport kieszeń na 2 opatrunki osobiste, Miwo Hand grenade pouch, SDS kieszeń na radio, Miwo dół: kieszeń uniwersalna, Janysport. Idealnie mieszczą się 3 magazynki do M4/16 ;) ładownica na magazynek pistol

Faktycznie Ohtar, jakoś nie specjalnie o tym pomyślałem ;) Zwracam honor.

Galu, a przeczytałeś może ten wątek od początku? Kolega napisał, że z ASG się nie rozstanie, a masa CAŁEGO sprzętu ma nie przekraczać MAX 6,5-8kg. I tu odnośnie tego co napisałeś, Radziu - szelki mają znikomą wagę. Jeżeli nic do nich nie przyczepisz, to większego ciężaru wcale nie odczujesz, jedynie podniesiesz komfort noszenia pasa oporządzeniowego. Sądząc po konfiguracji, jaką wybrał Boloxxx, przy dodatkowych ~200g nic mu się nie stanie. Poza tym, wielki szacun kolego za poświęcenie. Czego się nie robi dla airsoftu ;) Życzę powrotu do pełni zdrowia.

Dokładnie. Przy tej chorobie, myślę, że szelki byłyby nawet wskazane.

Ułożenie ładownic na pasie, czy kamizelce, jest indywidualną kwestią użytkownika. Ktoś Ci powie, żeby pokrowiec na manierkę dać z lewej strony pasa, a Tobie może będzie wygodniej z prawej, bo coś tam. Zakup odpowiedni sprzęt i samodzielnie dobierz konfigurację, bo to Tobie musi pasować. Aha, weź do tego jeszcze szelki.

Niejednokrotnie było to u nas przerabiane, Ray. Poruszanie się grupą w linii, momentalne rozwinięcie na 2 grupy, jedna osłania, druga spieprza do tyłu, i tak na zmianę. Muszę Ci przyznać rację, zmiana maga w biegu jest dosyć... trudna :). Jednak magazynków nie pogubiłem, a biegaliśmy bardzo dużo - nawet nie przy zrywaniu kontaktu, ale przy podbieganiu pod budynek, podczas gdy druga grupa osłania okna. Póki co, mimo latającego na wszystkie strony worka, żadnemu nie zdarzyło się wylądować na ziemi, nawet przy wkładaniu go podczas pełnego biegu.

Napisałem, przy moim "przeszkoleniu" :P Co nie znaczy, że dalej nie trenujemy. Gigantyczna ilość błędów? Co masz na myśli?

@UP - dokładnie. Zamiast tracić czas na szukanie pełnych magów wśród tych pustych, jednocześnie tracąc kontrolę nad sytuacją(co jest bardzo ważne przy kontakcie) to po prostu wrzucasz maga do worka i wyciągasz kolejny magazynek. P.S - w czasie pisania tego posta zrobiłem mały test. Ubrałem się w cały szpej(tak, wiem, maniak jestem ;) ) i sprawdziłem, według mojego "przeszkolenia", zmianę magazynka w pozycji stojącej i klęczącej poprzez zrzucanie pustego magazynka do worka zrzutowego, jak i do pustej ładownicy(przyjmując, że na polu walki wiem, która jest pusta, a która pełna). Należy pami

Galu, mylisz się. Zrzut nie przydaje się tylko do CQB, powiedziałbym nawet, że w lesie ma ono większe zastosowanie niż w walkach zurbanizowanych. Fakt, worek się majta na każde strony, magazynki w środku obijają się od siebie, ale przynajmniej wiem, że wyciągając magazynek z ładownicy nie trafie na "pustaka", przez którego mógłbym oberwać kulkę w czoło. Jest to bardzo ważne, szczególnie przy pracy zespołowej, kiedy trzeba SZYBKO się pozbyć pustego maga i włożyć następnego. Jakoś nie widzi mi się chowanie magazynka za pas, albo do kieszeni, ba, podczas gdy klękasz albo leżysz. Spróbuj w ten spo

Dopisuję się do pytania odnośnie dyszy. Jest ona niestandardowa, fakt, no ale jeśli nie można jej zakupić, to która byłaby najbardziej zbliżona do tej co siedzi w SCARze? pzdr.

Uh, to pisałem ja :P

No na gwałt nie złoży, ale sam nie jestem w 100% pewien, czy owy rusznikarz podejmie się takiego dzieła ;)

Hehe, mi jakoś nikt kondolencji nie składał jak napisałem, że dwa razy (w zasadzie trzy, ale też puściło) kleiłem tą część ;) Tak jak Benizo piszesz, najmocniejsze kleje i tak nie zdziałają cudów. Jest to część za bardzo narażona na uszkodzenia, jest ona bardzo drobna i... na dodatek wykonana z cholernego plastiku :/ Rozmawiałem z osobą, która na poważnie bawi się w kowalstwo i powiedziała, że dorobienie takiej części z metalu jest fizycznie WYKONALNE, jednak trzeba mieć do tego specjalny sprzęt. Co jak co, nie mam zamiaru wydawać kolejnej kasy na Poxipol, kropelki i inne kleje, które i tak

Spróbuj pan z teflon-fixem. Mojej Scarlett pomaga, mianowicie chodzi o potraktowanie komory HU teflonem, a konkretniej każdego wejścia-wyjścia ;). Akurat chrono jest walnięte, nie mam jak sprawdzić o ile podniosły mi się FPSy, ale dodatkowa zmiana gumki HU na SYSTEMA + owy teflon dodał jej kilka ładnych metrów zasięgu :) Nadal nie jest to PTW, no ale czego można oczekiwać po giwerze za 406zł? Poza tym, stało się - plastikową część służącą do trzymania kolby w pozycji rozłożonej szlag trafił - pękła na 2 części. Obecnie sklejona kropelką (po raz drugi :P) - przez jakiś czas się sprawdza. Za

Używałem przez jakiś czas bijansów i pewnego razu nałokietniki bardzo się przydały. Gdybym ich nie miał to miałbym dosyć poważny problem z łokciem. Mimo, iż zbyt często ich się nie używa to czasami mogą zapobiec przykrym wypadkom i bólowi związanym z łokciami. Od siebie polecam bijansy, albo jakiekolwiek inne. Tak jak napisał Foka, nie ma żadnej różnicy przy doborze nałokietników, co najwyżej pod względem ceny.

Tiaaa, z gumą trzeba uważać :D Rozdzieranie się gumki hop-up miałem tylko w silikonowej guardera, przy systemowskiej niczego takiego nie uświadczyłem. Używałem jej przy stockowej replice CA, która dzięki tej gumce nie miała żadnych problemów z podkręcaniem kulek. Z czystym sercem polecam Systeme.