Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Hydepark WLKP


Recommended Posts

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Wacol - wrzuć to gdzieś pliz

 

Odnośnie WPR ( jak obiecałem):

 

1. Skład - miał faworyzować Rosjan, po filmikach widać, że siły były równe.

2. Założenia scenariusza - szturm. Nie ma się co czarować - w takiej sytuacji są możliwe 2 rozwiązania - zakończenie rozgrywki przed czasem jeśli atakujący się przebiją oraz grę do zakładanego końca jeśli broniący się utrzymają. No sorry, z tych 2 opcji lepiej żeby rozgrywka trwała dłużej. Atakujący, nawet jeśli przegrają, uczą się. Mogą przemyśleć swoją strategię, przeanalizować błędy i następnym razem być o wiele bardziej skutecznymi w tego typu scenariuszach. Obrońcy muszą zadowolić się wyrzynką, bo w obronie, poza dobrym obsadzeniem stanowisk, żeby razić wroga ogniem krzyżowym, nie ma wiele do myślenia.

Teraz (ano dopiero) nasuwa mi się następująca myśl - gdyby przemieszać respowanie obu stron, czyli broniący 0:10, 0:30, 0:50,...., atakujący 0:20, 0:40, 0:60,... mogłoby być o wiele ciekawiej. Przy następnym scenariuszu zakładającym szturm warto to wziąć pod uwagę.

3. Rozstawienie faworyzowało obrońców, ale ważne jest, że byli oni równomiernie rozstawieni po całym terenie. Tak aby atakujący mieli szansę dojść do stodoły i do murku przy laboratorium.

4. Atakujący mieli wydzielony teren tylko dla siebie, byli więc spokojni, że nie zostanie przeprowadzony głęboki kontratak, nikt ich nie oskrzydli. Po zdobyciu laboratorium mieli niemal zagwarantowane, że obrońcy nie zdołają go już odbić.

5. Atakujący mieli bliżej z respa do centrum.

6. Atakujący wzięli sobie za punkt honoru szturm przesmykiem w E4. W D4 znajdowała się stodoła, która przechodziła z rąk do rąk. Była ciągle atakowana, ale niewielkimi siłami. Gdyby atakujący wzięli się za nią, mieliby możliwość odcięcia posiłków obrońców do centralnego placu i stodoły w E3. Byłaby możliwość wzięcia w krzyżowy ogień obrońców na centralnym placu i przeprowadzenia skutecznego ataku na przesmyk. Małe okienko w dużej stodole wycelowane w E4 mieściło 2 ludzi - na prawdę nie było wielkim wyzwaniem przykrycie go ogniem, aby atakujący mogli się przedrzeć. F4 idealnie nadawało się do dawania osłony dla tego typu akcji.

7. Po jakimś czasie okienko w dużej stodole zostało wyłączone z gry. Potem wyłączona z gry została cała stodoła. Jakoś to nie pomogło. Dlaczego? Atakujący nie zabezpieczyli lewej flanki i dostawali po plecach.

8. Lewa flanka atakujących pozostawała niedoceniona, mimo, że dobre jej obsadzenie odcinało posiłki dla laboratorium / zatrzymywało kontraataki na laboratorium. Tamtędy można było zajść aż do respa broniących i/lub sieć zamieszanie na tyłach.

9. Desanty w ogóle nie zostały wykorzystane. Widziałem 2, jeden 6-7-osobowy, drugi kilkunastoosobowy. Gdyby desant członkowie desantu cofnęli się do punktu C4, to mieli szansę wyczyścić całe centrum, co przy wsółpracy ze szturmującymi od wschodu umożliwiłoby przełamanie linii frontu. Desantu nie można traktować niezależnie - próbujemy obsadzić jakiś punkt na zapleczu, utrzymać się jak najdłużej i odciągnąć jak najwięcej obrońców od linii frontu. Nie. Trzeba wykorzystać fakt znalezienia się za plecami obrońców i wjechać im w kakao.

10. Atak jest zawsze większym wyzwaniem. Dlatego tak ważne jest posiadanie planu. Plan -> zdecydowane przeprowadzenie akcji przy wykorzystaniu lokalnej przewagi -> rewija planu -> kolejna zdecydowana akcja. Przewaga jest konieczna, żeby przygwoździć obrońców i móc posuwać się do przodu. Również bardzo istotna jest komunikacja - dzięki niej możliwe jest dosyłanie posiłków w zdobyte punkty, dzięki czemu poszerza się wyłom. Z granatami to samo - trzeba je wykorzystywać w odpowienim miejscu i sytuacji, zgodnie z ustalonym przez drużynę planem. Obrońcy dawali tu przykład, jak nie należy postępować - jako że mieli granaty i nie mieli za bardzo co z nimi zrobić, rzucali bez ładu i składu, często przysługując się atakującym.

 

No cóż, wiedzieliśmy że scenariusz będzie wyzwaniem dla strony PL, były nawet pomysły, żebyśmy zamienili strony, żebyśmy mieli ciekawiej (i żeby nie było pomówień że organizator ustawił imprezę pod siebie), ale Grom był nieubłagany. Dał nam tą nudną fuchę siedzenia w oknach i głupiego strzelania do wszystkiego co nadciąga od przodu.

 

Myślę, że takiego podejścia zabrakło niektórym atakującym, którzy ocenili imprezę pod kątem zwycięstwa/przegranej, nie zaś wyzwania jakie przed nimi postawiono, dającego idealną możliwość doszlifowania skilla związanego z atakowaniem umocnień. Tym cenniejsze to było doświadczenie, gdyż umiejętności indywidualne były zepchnięte na dalszy plan i o wiele ważniejsza była współpraca.

Link to post
Share on other sites

@qurcz, prawda jest taka że synchronizacja w ataku wymaga planu, wyczucia i zgrania. Podejrzewam, że gdyby były TF w 100% złożone z teamów (jeden team tworzy jeden TF) plus coś na kształt pospolitego ruszenia złożonego z wszelkiej maści freelancerów mogło by być inaczej. A z resztą nie było mnie, to już zamilknę.

@Lambert od kumpla z polibudy słyszałem że tam były koszmarne cztery lata dla zmyłki nazywane drugim rokiem...

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...