Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Bomba do asg


Recommended Posts

Można zrobić bezpieczna bombę z detonacją :wink: .

 

założenie: pełne rozbrojenie to przecięcie właściwego kabelka lub coś podobnego i zdjęcie pokrywki z pudła.

 

niespodzianka: do środka wkładamy balon, i zasypujemy całość jakimś letkim proszkiem (są proszki sygnałowe, albo artykuły kuchenne :twisted: ), jeśli pierwszy krok został źle przeprowadzony (bomba nie rozbrojona) to "jakiś mechanizm" przekłuwa balon :twisted: i mamy booom :wink: .

 

Co prawda nie tak efektowne jak "genyalny i prosty" jak pomysł mercedesu :lol: :lol: :lol: , ofiar nie będzie :!: , ale niespodzianka dla pechowego sapera gwarantowana :twisted:

Link to post
Share on other sites
  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

moim zdaniem nie jest to najlepszy pomysl gdyz czesc maniakow uzywa gogli i masek siatkowych. taki pyl moze sie dostac do oczu a jakby to byla sol to by jeszcze zaczela szczypac. wiec odrychem jest zdjecie gogli/maski i przecieranie oczu. a w czasie zabawy nie jest to wskazane, szczegolnie w miejscu o ktore bedzie sie toczyla walka. chociaz sam balon bez dodatkow nie jest zly, ale wedy bomba musi miec dosyc duze wymiary.

Link to post
Share on other sites
Wiemy np. że kabelek na którym jest 200kOhm dezaktywuje bombę. Saper musi wiec wyciągnąć miernik i sprawdzić oporniki(w razie gdyby jakiś elektronik się trafił można zamalować kod paskowy na opornikach).

Z tym ze zmierzenie oporu pod napieciem to nie taka prosta sprawa. Nawet nie pod napieciem, ale wmontowanego w uklad - mozesz miec zafalszowany wynik. Takie pomiary powinno sie wykonywac po wymontowaniu elementu z ukladu.

Link to post
Share on other sites

Ahh, Foka, wszystko musisz udziwnić :wink:

 

Przecież to był tylko przykład.

A teraz rozwiązanie Twojego problemu:

Rezystancję oporników mierzymy gdy są one już podłączone do bomby i tak otrzymane wartości przyjmujemy jako wzorce.

Odnośnie pewnych odchyleń związanych miedzy innymi z temperaturą otoczenia, rozładowywaniem się baterii itp.:

Uważam że każdy maniak(jak i zwykły prosty człowiek) powinien być na tyle rozumny(a jeśli nie jest to na „sapera” wyznaczmy drużynowego „geniusza” :wink: ) by umieć interpretować wyniki pomiarów. Jeśli np. „zwycięskim” ma być opornik 200kOhm a my mamy 354 kOhm, 56 kOhm i 215 lub 196kOhm to chyba nie ma problemu z odgadnięciem który powinniśmy wybrać?

Dla zupełnego uproszczenia można przyjąć ze bombę dezaktywuje przewód o najniższej/najwyższej oporności i wtedy nie ma problemu z przekłamaniami miernika.

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

Hmmm, w takim razie zadam jeszcze pytanie ignoranta technicznego: jak zrobić licznik odliczający od x do 0, z możliwością ustawnienia x? Oczywiscie w raz z osiagnięciem 0 licznik powinien zamykać obwód do "detonatora" (żarówki, głośnika, whatever).

Idąc tym tropem dalej: w jaki sposób przecięcie kabelka, czyli przerwanie obwodu może być przyczyną detonacji? Tzn. słyszałem że są takie części, które zamykają obwód gdy nie płynie przez nie prąd, ale nie wiem nawet jak się to nazywa...

 

Poza tym pomysł z zastosowaniem miernika uniwersalnego mi sie bardzo podoba :)

Link to post
Share on other sites

Są takie mechanizmy do zabawek które potrząśnięte wydają jakiś dźwięk.

Sam próbowałem rozbroić taki mechanizm bez uruchamiania go. Polega to na tym że w małej rurce jest sprężynka, która gdy dotyka rurki to

mechanizm się uruchmia i piszczy. Można zastosować to przy rozbrajaniu

bomby, tak by rozbrajający miał problem i nie mógł np. trząść bombą.

Jest to spore utrudnienie w rozbrajaniu.

Link to post
Share on other sites
Hmmm, w takim razie zadam jeszcze pytanie ignoranta technicznego: jak zrobić licznik odliczający od x do 0, z możliwością ustawnienia x? Oczywiscie w raz z osiagnięciem 0 licznik powinien zamykać obwód do "detonatora" (żarówki, głośnika, whatever).

Pytanie wcale nie ignoranta. Otwórz sam długo czekałem na taki schemat(pojawiły się nawet zaczątki: proponuję przejrzeć temat „klocki elektroniczne” i chyba jeszcze kilka) jednak się nie doczekałem.

Dlatego jeśli ktos sam nie potrafi takiego zaprojektować to pozostaje mu zakup gotowego zestawu do lutowania firmy Jabel lub Nord Elektronik. Cena to około 40-50 zł a układ ma wbudowany przekaźnik do załączania dowolnego uradzenia np. syreny.

Przykład:

http://www.gzz.pl/sklep/details.php?id=115...rd%20Elektronik

 

Idąc tym tropem dalej: w jaki sposób przecięcie kabelka, czyli przerwanie obwodu może być przyczyną detonacji? Tzn. słyszałem że są takie części, które zamykają obwód gdy nie płynie przez nie prąd, ale nie wiem nawet jak się to nazywa...

 

Tu potrzebny jest tranzystor-element o którym myślałeś :idea: . W zasadzie to sam nie wystarczy i aby całość poprawnie działała trzeba go „wspomóc” dobierająć odpowiedni opornik i tworząc prosty układzik :)

Oto schemat wraz z opisem:

uklad5id.jpg

Zaznaczony na czerwono odcinek to fragment drutu którego przecięcie spowoduje „detonację” :twisted: ((czyli zaświecenie żarówki na schemacie)

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

Co do zapalników wstrząsowych to ciekawym patentem jest leżąca prubówka napwłniona częściowo wodą, a nad poziomem wody 2 szpilki do których jest podłączone napięcie. Przechylisz czy mocno szturchniesz i woda zamknie obwód... To tak dla urozmaicenia.

Link to post
Share on other sites

Morti, aleś Ty wygodnicki.

 

Niech ktoś zrobi granat, niech ktoś zrobi bombę, niech ktoś nagra film, niech ktoś zrobi la... ooops zagalopowałem się.

 

Swego czasu, na warszawskich strzelankach, była bomba zmajstrowana przez naszych dzielnych opojów z Yelnetu (bodajże Jacusia). Niestety, nie miałem okazji przestudiować dokładnie jej budowy, więc opis będzie bardzo pobieżny. Musiałby się Tasman wypowiedzieć. Generalnie, zasada działania była taka: bombę uruchamiało się (nie pamiętam jak, to było dobre pół roku temu), włączał się wtedy licznik ustawiony na (chyba) 10 minut. Bombę można było rozbroić przecinając jeden z trzech (ha!) kabelków. Jeśli się źle trafiło (bądź czas się skończył) to bomba odgrywała milusią melodyjkę i można było uznać się za martwego.

Bardzo urozmaicało scenariusz.

 

Taki post oderwany od aktualnego biegu topicu.

 

Jeszcze raz przepraszam za opis po łebkach, ale jest 0556 i na prawdę nie pamiętam (ilość użytych zwrotów „nie pamiętam” mogła by konkurować z wypowiedziami na przesłuchaniach komisji śledczej w sprawie Orlenu :lol: ).

Link to post
Share on other sites

nie chce znowu wszystkiego na foke zganiać ale jak ktoś kiedyś wpadł na pomysł robienia miny asg to NavySeal wrzucił link z takową miną...

sęk w tym że tam gdzie była mina była też od razu bomba z opisem jak ją wykonać... poszukam to wrzuce linka... ale zapewne foka mnie uprzedzi... :D

 

Pozdrawiam

 

Edit: nie moge znaleźć... :cry: ale jeszcze poszukam :D

Link to post
Share on other sites

w warszawie na placu konstytucji jest "conrad electronics" (jakos tak), taka siec sklepow elektroniczno-elektrycznych z niemiec, tam jest cos takiego na pewno, bo widzialem to w ich 700 stronicowym katalogu formatu a4. jak czegos nie maja to sprowadzaja. ceny sa na normalnym poziomie. mozesz poszukac w necie bo maja stronke, ale nie pamietam adresu.

ps. wydaje mi sie ze w czestochowie maja filie, ale nie jestem pewien bo mi katalog zniknal.

Link to post
Share on other sites

No chłopaki tak się już zabrałem za robienie tej bomby (czyt. sporządziłem kosztorys) byłem w pewnym sklepie z elektronicznymi pierdułkami i sprawa ma się tak

 

jeżeli potrzebujesz aby Timer (z wyświetlaczem lcd/led) odliczał czas 1/10/20/1567 minut to kupujesz:

*zestaw do samodzielnego montarzu: "NE 2001 Timer Mikroproc." - zena 50zł (jeżeli wystarczy ci 7-8 minut odliczania to jest podobny zestaw za 8zł ale bez wyświetlacza)

*2 metry najprostrzego drutu - 5zł

*syrena 9v - 25zł (łoooj jak to włączył sprzedawca to żałowałem że chciałem prezentacji)

 

wszystko do dostania w dobrym sklepie elektronicznym

nom i kogoś kto ci to złoży...

 

THANKS TO ANDREW

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

a co powiecie na zakupy w telemarkecie

mozna tam kupic alarmy montowane na framugach drzwi czy okien

przy otworzeniu przerywa sie styk i alarm

sprzedaja 4 sztuki za porownywalna kase z tego co pamietam ale glowy nie dam

do tego jak sie kupi szybko to dostajesz jeszcze 4 gratis

qwa moglbym byc akwizytorem hehe

 

potem mozne tych cacuszek uzyc jako baze do zrobienia sensownej bomby albo uzywac jako mine podloczajac do jednej czesci potykacz a druga mocujac mocno gdzies

 

prosze tylko bez tekstow jak taki modry jestes to sam zbuduj bo daje tylko pomysl :)

Link to post
Share on other sites

Haha. Jak Ja bawiłem się z kumplami, to rolę bomby grało pudełko ze śrubokrętami. Śrubokrętów było jakieś 8 każdy inny ale wszystkie w miare podobne. Śrubokręty były porozrzucane i trzeba było wsadzić każdy na właściwe miejsce. Ta bomba miała tylko dodawać smaczku treningom, ale w miarę spełniała swoje zadanie. Wszystko zależy od determinacji graczy. :wink:

Link to post
Share on other sites

mam jeszcze jedno zabezpieczenie. moze wyda wam sie dziwne i niepotrzebne ale ja je uwazam za nieglupie, chociaz nie wiem jak sie sprawdzi, gdyz najprosciej je zrobic z elektromagnesem, i trzeba sprawdzic jak sie zachowa prad indukcyjny w jego poblizu.

konstrukcja ta jest zainspirowana filmem "wybuch".

chodzi o to iz w rurce (dosc cienkiej) znajduje sie metalowa kulka , cylinder albo cos podobnego. rurka ta jest ustawiona pionowo i do jej gornego otworu jest przymocowany ww. elektromagnes przytrzymujacy kulke u gory. kulki od lozysk do najciezszych nie naleza wiec elektromagnes moze byc maly oraz zrobiony wlasnorecznie. Jest on podlaczony do niezaleznego zrodla zasilania. na dole rurki umieszczamu dwa kabelki niestykajace sie oczywiscie ze soba, i musza one byc tak poprowadzone, ze w wypadku poloczenia ich przy pomocy kulki ktora spadnie na nie z gory obwod sie zamknie a bomba "wybuchnie".

 

Jak czesc z was sie pewnie domyslila to jedyna mozliwoscia aby kulka spadla i zamknela obwod jest przeciecie kabelka doprowadzajacego napiecie do elektromagnesu. Kabelek ten powinien byc umieszczony tak aby saper mogl go przeciac mylac sie w wyborze odpowiedniego przewodu rozbrajajacego bombe.

Tutaj saper ma pole do popisu gdyz jesli dostrzeze ten mechanizm moze przylozyc wlasny elektromagnes przytrzymujacy kulke u gory i zwieksza tym samym prawdopodobienstwo rozbrojenia ladunku.

Dla tych ktorzy nie zrozumieli tego co napisalem prosty schemat:

 

EM <-ElektroMagnes

|O|

| | <- rurka z kulka

| |

> < <- dwa kabelki

 

oczywiscie mechanizm ten moze byc dobrze schowany, byc zrobiony z przezroczystej rurki (latwe do znalezienia) lub tez nie. Tutaj wybor konstruktora.

 

Mam nadzieje ze nawet jesli tego pomyslu nikt nie uzyje to chociaz wam sie on spodoba :wink:

 

Kolejna kewstia to rozwizanie problemu saperow. Sadzicie ze powinni oni przejsc ogolnikowe/dokladne szkolenie z konstruktorem czy raczej puscic ich na fristajla :?: Sadze ze powinni poznac detale konstrukcji, a najbardziej klimatyczne by bylo jakby podczas rozbrajania komunikowali sie przez radio z kims kto ma bardziej dokladne schematy calej "bomby" i powodzenie by opieralo sie w duzej mierze na zrozumieniu siebie nawzajem i opanowaniu nerwow z tym zwiazanych.

To chyba tyle co chcialem napisac. Znowu mi opowiadanie wyszlo

Link to post
Share on other sites

Witam wszystkich.

 

ja mam kilka propozycji...

 

i sam planuje zrobic cos takiego dla naszej druzyny...

Moja druga miloscia (poza ASG) sa mikroprocki wiec wszystko jest do zrobienia:

 

pomysly wymagajace sprawnosci lub szybkosci:

a) bardzo prosto jest zrobic uklad czasowy ktory dziala od momentu wlaczenia do momentu przeciecia odpowiedniego przewodu (niewlasciwy przewod i 8O ) uklad taki w zaleznosci od potrzeb mozna zaprogramowac tak ze albo sam wybucha po x minutach albo np po otworzeniu ciemnego pudelka zaczyna sie odliczanie do 5 - 10 sek (jakis fotoelement)

 

pomysly wymagajace myslenia:

B) np podlaczyc stara klawiature komputerowa pod uC - rozbrojenie nastepuje po podaniu odpowiedniej sekwencji klawiszy (wsrod 101 klawuiszy kombinacji jest wiele) a ograniczyc liczbe mozliwych prob do np 10

 

c) elektroniczne klucze z ktorych jeden otwiera a wybor ktoregos to wlasnie zagadka logiczna lub wlasciwy klucz ma dowodca lub ktos z druzyny...

 

 

a co do czujnikow to bariera ultradzwiekowa - koles przejdzie przez bariere i zaczyna sie odliczanie (wtedy nadajnik musi miec swoje zasilanie

ale to tez nie problem - bateria 9V

 

 

i czy aby Wy nie przesadzacie z tymi zabezpieczeniami ?? to ma byc rozgrywka ASG a nie wojna miedzy minerami a saperami

Link to post
Share on other sites

Bomba sterowana radiem:

Ze starego samochodzika sterowanego radiem zdejmujemy obudowę. Naszym oczom ukazuje się płytka drukowana, kable i silnik. Odcinamy kable od silnika. Na boku bierzemy małą żaróweczkę(o voltarzu powiedzmy 3V) zbijamy jej szkło(uważając przy tym, aby nie naruszyć wolframu, co jest bardzo trudne, ale da sie zrobić) Podczepiamy ją do kabli, od których przed chwilą odcieliśmy silnik. Wkładamy baterie na ich miejsce, czyli do komory; to samo czynimy dla pilota. Teraz po każdym naciśnięciu "strzałki do przodu/tyłu(lub na boki, zależnie do których kabli podczepimy żarówkę i w jaki sposób zbudowany jest samochodzik) wolfram w zbitej żarówce nagrzewa się. Gdy położymy go na np. siarce(ja odpalałem tak lonty od fajerwerków i działało) następuje zapłon->wybuch bomby. Należy to teraz klimatycznie opakować i podłączyć do odpowiedniego dla nas ładunku. Mój zapalnik ma zasięg ok. 50 metrów, wszystko zależy od klasy samochodzika. W scenariuszu będzie wypróbowane za tydzień, opiszę wtedy wrażenia.

pozdrawiam

Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...

Zrobiłem działającą bombę. Zajęło mi to dwa dni, jak czegoś nie wiedziałem to szukałem w internecie. Bomba to plastikowa walizeczka 20x27x7 cm. Z przodu są trzy diody: zielona - Stand by, żółta - Armed, i czerwona - BOOM!!!

Po otwarciu pokrywy walizeczki układ się samoczynnie uzbraja i nie można go wyłączyć dostępnym mikrowyłącznikiem. Próba zdjęcia obudowy układu elektronicznego powoduje ,,wybuch" , czyli zaświecenie czerwonej diody, załączenie syreny i detonację balona. Do rozbrojenia służą pętle z przewodów w 4 kolorach. Przecięcie powoduje wybuch lub rozbrojenie. Dla ułatwienia pracy saperowi jest podana zagadka , odgadnięcie której sugeruje kolory przewodów do przecięcia. Układ zbudowany jest na dwóch miniaturowych przekaźnikach na nap. 4,5 - 6 V z samopodtrzymaniem, 2 tranzystorach i kilku elementach biernych. Przekaźniki wyjąłem ze starej rodzieckiej aparatury zdalnego sterowania, ale w sklepie widziałem współczesne, chermetyczne po 7 zł sztuka. Do zasilania zastosowałem pakiet accu Cd-Ni o pojemności 2000 mA, ze względu na znaczny prąd pobierany w momencie włączenia przez drut oporowy odpalający balona. Drut to zwykły DNE 0,15 w emalii, po pierwszym uzyciu emalia odparowała :lol: Drut jest wielokrotnego uzytku, przyklejam go do balona taśmą klejącą. Zamierzam dołączyc w najblizszym czasie układ samodetonacji po czasie 3-5 minut po uzbrojeniu układu, bez licznika niech saper inwestuje w zegarek. 8) W srodku bomby zawsze są przecinaczki do drutu (szkoda zębów sapera). Efekt wybuchu jest głośny i nawet napalony saper usłyszy. Schemat narazie jest na 3 kartkach i w mojej głowie reszta, połączony ,,na pająka" czyli w powietrzu, bez płytki. Prowizorka jest wieczna !!!! Jak opracuję schemat płytki drukowanej to udostępnię.

 

Autorzy bomby

UKESU & Smart Dad

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...