HellMaker666 Posted April 8, 2012 Report Share Posted April 8, 2012 Do tego dochodzi kamizelka kuloodporna co by się poczuć jak "delta" a przy okazji dużych fps'ów nie uszkodzić sobie czegoś, do tego hełm, bo postrzał w głowę jest bolesny. To tak, o ile nie jest to CQB. Link to post Share on other sites
Marrtinez Posted April 8, 2012 Report Share Posted April 8, 2012 Według mnie, niech sobie każdy nosi co chce i ile chce, nic mi do tego. Jeżeli jednak nadmiar szpeju u danej osoby wpływa negatywnie na mobilność czy wartość bojową całego teamu to może być to problemem, zarówno na niedzielnych "jebankach" jak i na ambitniejszych grach. Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 8, 2012 Report Share Posted April 8, 2012 Tak siannko :D. Link to post Share on other sites
Kuba Posted April 8, 2012 Report Share Posted April 8, 2012 (edited) Pomijając kwestię (braku) czytania ze zrozumieniem. Do czego na polu walki służy noktowizor, (chyba) wiemy. Ale do czego służy atrapa noktowizora w Airsofcie? Mimo innych zapatrywań, nie będę się śmiał z ludzi, którzy noszą na sobie prawdziwy sprzęt i nie odstają od reszty. Ale na widok delikwentów z kamizelkami wypchanymi karimatą, plastikowymi atrapami noktowizorów na plastikowych atrapach hełmów i z doczepionym do kamizelki "MDML z wiatraczkiem" - zawsze ostentacyjnie popukam się w czoło. I mam do tego dokładnie takie samo prawo jak oni do robienia z siebie ...choinek. Ja noszę ze sobą to co mi jest niezbędne. Jeśli w danej grze osłony balistyczne nie wpływają na trafienia, to ich nie zakładam, bo ma to tyle sensu co targanie ze sobą ubijarki do betonu. Odróżniam oporządzenie modułowe od tetrisa i wpinam w nie to co mi jest potrzebne, a nie co tylko się da. Etc. A na miejscu niektórych Kolegów byłbym ostrożniejszy przy próbach uzasadniania "gadżeciarstwa" zdjęciami z tzw. realu: Sealous Scouts: (żródło: http://kitup.military.com/2011/12/auddis-ward-american-selous-scout.html) TFB: (żródło: http://www.eliteukforces.info/gallery/uksf-misc/sas-iraq-3.php) (żródło: http://www.eliteukforces.info/gallery/uksf-misc/task-force-black.php) (żródło: http://www.eliteukforces.info/gallery/uksf-misc/british-sas.php) SAS: (żródło: http://www.eliteukforces.info/gallery/uksf-misc/special-air-service.php) SASR: PS Darujmy sobie opowieści dziwnej treści. Kamizelka kuloodporna do ochrony przed skutkami trafienia z repliki? :bialaflaga: PPS A nad kondycją pracujemy codziennie, w sposób zrównoważony - biegając, pływając, etc. - a nie przez parę godzin jednego dnia w tygodniu biegając z toną szpeju na grzbiecie. Bo to jest najlepsza droga - ale do nabawienia się kontuzji. Edited April 8, 2012 by Kuba Link to post Share on other sites
siannko Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 Z prawie wszystkim mogę się zgodzić ale z tym przed ostatnim, to wolę mieć już tą kamizelkę niż dostać z 600 fps z 20 metrów co mi się zdarzyło na strzelance bo on był "pro" i do niego też można. Link to post Share on other sites
Kuba Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 Acha - do ochrony przed trafieniem z 600 fps z 20 m potrzebujesz kamizelki kuloodpornej (sic!), żeby (cyt.) "nie uszkodzić sobie czegoś". Wybacz ironię w święta, ale to naprawdę jest tak gigantyczny nonsens, że muszę zapytać: Ta kamizelka co ją nosisz dla bezpieczeństwa to sam kevlar, czy nosisz też wkłady ceramiczne, na wypadek gdyby ktoś strzelił z 10m z 601 fps? Jakkolwiek jakaś cząstka racji w tym jest - noszenie plastikowego hełmu i kamizelki z karimaty, może być uzasadnione w wypadku osób, które boją się dyskomfortu związanego z otrzymaniem trafienia. Lepsze to, niż krzyki o limity V wyl. i odległości strzału minimalnego. Link to post Share on other sites
siannko Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 (edited) Widzisz i jednak, lepsze to niż krzyk skąd dostaniesz, swoją drogą robię to bo jednak staram się rekonstruować deltę, i nie chodzi mi o rzeczy bez kontraktu z karimatą zamiast płyt czy hełmem z plastiku tylko o oryginalne kontraktowe rzeczy z czego nie kontrakt został jedynie pt'ek i zrzutówka (już niedługo). Tak jestem maniakiem i wiem że to co robię przyda się w wojsku. Edited April 9, 2012 by siannko Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 YYY, ale co ci się przyda? Taktyka? Mister, w służbie wojskowej taktyka wygląda ciut inaczej choćby ze względu na większe możliwości i większy zasięg "zabawek". To co robisz wcale ci się w wojsku nie przyda. Link to post Share on other sites
Guest Brit Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 Siannko: wrzuć zdjęcia z rekonstrukcji "delty" użytecznej w MONarze, prosze cię! Link to post Share on other sites
siannko Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 (edited) Brit chodziło mi bardziej o taktykę, choć kto wie, żeby dostać się do marines czy w ogóle do amerykańskiego wojska trzeba być u nich 3 miesiące, mieć obywatelstwo bodajże (choć nie wiem czy konieczne) i podpisać kontrakt na 10 lat z góry. Hellmaker to, że airsoftowa taktyka nie pomaga zbyt w wojsku to wiem, ale jak ćwiczy się wojskową taktykę wspomagając się airsoftem to daje to jakieś wyniki wiedzę i doświadczenie. A uwierz mam z kim się szkolić. Edited April 9, 2012 by siannko Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 Ty no patrz, na mnie nie działają takie przechwałki. I uwierz, miałem z kim ćwiczyć i nadal mam okazję. Chociaż pewnie moje szkolenie z udziałem śmigła to nic w porównaniu z twoim, gdzie możecie ćwiczyć elementy J-TAC i macie wsparcie AC-130. I wyjaśnij mi jaka to jest ersoftowa taktyka, bo kurde nie mam pojęcia. Link to post Share on other sites
Guest Brit Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 Taktyka taktyką panie Siannko, ale nadal proszę o zdjęcia twojego sprzętu. Ile waży twój szpej?Jaką masz kamizelkę, jakie wkłady? Jak już zacząłeś się udzielać w taki sposób, to podaj konkrety, mister. Link to post Share on other sites
maciejs Posted April 9, 2012 Report Share Posted April 9, 2012 (edited) Widzę że temat zszedł daleko od głównego wątku w kontekście zdrowotnym gdzie jedni nad drugimi próbują udowodnić wyższość świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. A komfortowym stało się krytykowanie innych w kontekście "skoro nie lata ze sprzętem zgodnie z moją logiką to jakiś dziwak". Kogo to obchodzi. Nie podoba się to wypad do swojej piaskownicy. Wracając do tzw. ciężaru wyposażenia. Nie ważne czy dużo czy mało. Jedni są lepiej przygotowani inni gorzej. Mają to lepsze predyspozycje do dźwigania lub nie. Pamiętaj obciążając się mocno dajesz pole do manewru dla swojego organizmu. Nie wnikam czy robisz to zgodnie ze sztuką czy dla pokazu. Czy masz tam prawdziwe wkłady czy dywan i kamienie. Rób z głową w kontekście zdrowia by nie przeholować i nie tyrać z rentą później. Sam fakt uprawiania "sportu" lub jak by to można określić aktywności fizycznej na wolnym powietrzu wpływa na kondycję. Ale jak wspomniałem, z głową. Bo nie pierwszy raz ktoś w sporcie się może przeliczyć ze swoimi możliwościami i bez odpowiedniego treningu i przygotowania przeholować. PS. A jak chcecie zejść na kontekst noszenia zgodnie ze sztuką to już stosowny temat jest. Czyli konfiguracja oporządzenia. Po jego przestudiowaniu można chyba siłą własnych szarych komórek dojść do jakiś wniosków dla siebie. Edited April 9, 2012 by maciejs Link to post Share on other sites
siannko Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 (edited) Specjalnie dla ciebie Brit. Kamizelka kuloodporna pt, komplet pasoszelki alice na nich nadupnik 2 ładownice na magi, 2 manierki, first aid kit, kompasówka, chest rigg rack (tak wiem powinien być inny,ale ten wygodniejszy a też w okresie wojny w zatoce używany), hełm protec half cut. Do tego mundur woodland, kabura udowa i colt w środku i camelback , bo wody nigdy za wiele do tego emka chyba tyle. Wszystko oprócz pt jest kontraktowe, jak na razie czekam na przypływ gotówki i będę kupować kontrakt pt'ka. Jak na razie nie jest jeszcze ciężkie, koło 20 kg. Edited April 10, 2012 by siannko Link to post Share on other sites
Smutas Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Uwielbiam to forum... Jak zwykle kończy się na próbie udowodnienia komuś że bawi się w niewłaściwy sposób, albo rozstrzyganiu kto jest prawdziwym komandosem a kto tylko pozerem... Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Tak sianko. Taktyka airsoftowa = taktyka w wojsku. Idealnie. Można się śmiać czy już można płakać?? Link to post Share on other sites
siannko Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 to, że airsoftowa taktyka nie pomaga zbyt w wojsku to wiem, ale jak ćwiczy się wojskową taktykę wspomagając się airsoftem to daje to jakieś wyniki wiedzę i doświadczenie. A uwierz mam z kim się szkolić. Arthur gdzie ja tu napisałem że taktyka wojskowa = taktyka asg, wiem że to nie jest to samo i nigdy nie będzie, ale jak szkolisz się po wojskowemu, z replikami to jest to coś innego jednak. Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Widzisz i jednak, lepsze to niż krzyk skąd dostaniesz, swoją drogą robię to bo jednak staram się rekonstruować deltę, i nie chodzi mi o rzeczy bez kontraktu z karimatą zamiast płyt czy hełmem z plastiku tylko o oryginalne kontraktowe rzeczy z czego nie kontrakt został jedynie pt'ek i zrzutówka (już niedługo). Tak jestem maniakiem i wiem że to co robię przyda się w wojsku. Marzenia siannko marzenia. Nawyki z airsoftu będą tylko przeszkadzały niż pomagały. Link to post Share on other sites
siannko Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Dobra masz mnie tu, choć i tak idę do wojska lub chociaż do straży granicznej a i z airsoftu nie zrezygnuję. Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Szkoły oficerskie czekają otworem. Chyba, że chcesz sobie życie utrudnić i iść na starszego to nie zatrzymuję ;) Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Ja wiem co to za otwór. Bez wuja generała to jest zamknięty i tyle. A siannko to szybko zostanie zweryfikowany w mundurówce. A co do airsoftu to znam "trepów" (i szeroko pojętej mundurówki) co to strzelają się. I nie muszą stosować, zadnych wyrafinowanych taktyk w zabawie. Ot zwyczajne strzelanie się dla przyjemności. Taki dodatkowy kop adrenaliny. Link to post Share on other sites
siannko Posted April 10, 2012 Report Share Posted April 10, 2012 Czy sądzisz arthurze, że sobie nie poradzę? Co do airsoftu można i tak. Dobra ja poległem i proszę o wybaczenie i nie kopanie leżącego. Ale nie o tym był temat przecież, jeżeli ktoś ma tyle szpeju że go kręgosłup boli od noszenia to znaczy że ma go za dużo i tyle. Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted April 11, 2012 Report Share Posted April 11, 2012 Znając realia tego jak trudno dostać się do służb mundurowych to tak. A nawet jak się komuś udaje to szybko zderza się ze ściana pod nazwą "służba wojskowa". Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted April 11, 2012 Report Share Posted April 11, 2012 Arthur, teraz już zależy. Na WAT jak rozmawiałem z wieloma studentami (normalnie mówiąc o co mi chodzi) to teraz rzadko kiedy pomaga plecak. Niestety (albo raczej stety) matura dziś wszystkich weryfikuje. Jak to wygląda na WSO to nie wiem. Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted April 11, 2012 Report Share Posted April 11, 2012 HellMarker plecak akurat to smutna norma. Kolega z kompanii z papierami spadochroniarskimi, kursami, swietną kondycją itd. 3 razy został odrzucony w Deblinie. A ma plecak w postaci ojca latajacego w Pruszczu (i to kogoś kto już dobre 30 lat jest w wojsku). Na WATcie to samo. Z 5 znanych mi studentów tej uczelni (wojskowych a nie cywilnych) ledwie jeden jest bez placaka. A WSOWL i AMW to już totalnie. Jak się nie ma chodów rodzinnych to szanse na dostanie się są minimalne. Trzeba być jednostką wybitną aby się dostać. Takie realia. Link to post Share on other sites
Recommended Posts