sledz Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Poza tym, jak wspomniałem na początku, typowo "kartowe" systemy zranień, na ten przykład CCS czy RED System mi nie leżą.Nie chodziło mi o typowo kartowy system, tylko o karty określające ranny/martwy, tak samo jak określałby to kolor końcówki bandaża. Motyw z zegarkiem zasłyszałem gdzieś indziej. Wtedy chodziło o to, żeby była szansa pół na pół: albo jest się rannym albo martwym. Tam akurat miały być wykorzystane minuty parzysta/nieparzysta. Zaletą tego była szybkość - 2 sekundy i gracz wie czy wyciągać czerwoną szmatę czy wołać medyka. Quote Link to post Share on other sites
scarm Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Jest jeszcze jeden sposób aby nie korzystać z kart i jednocześnie nakłonić ratownika do założenia całego opatrunku: Oznaczyć tylko jeden koniec bandaża (np doszywając/przyklejając/przyczepiając) małym zielonym/czerwonym znacznikiem, który będzie informował o sukcesie/porażce. Następnie zwinąć bandaż tak, aby znacznik był wewnątrz zwoju, widoczny dopiero po całkowitym rozwinięciu. Dopóki ratownik nie założy całego opatrunku nie dowie się jaki kolor znacznika jest na końcu. Zamiast znaczników może być przyklejony na końcu np kawałek taśmy malarskiej z napisaną instrukcją jak postępować dalej: - "postrzał krytyczny, zgon natychmiastowy, koniec gry" - "załóż natychmiast kolejny bandaż" - "krwotok zatamowany, po X min wracasz do gry" - "rykoszet rozerwał mięśnie uda, załóż dodatkowy opatrunek na nogę, nie możesz się poruszać samodzielnie ale możesz bronić się stacjonarnie lub poruszać z pomocą kolegi" itd Co do przygotowania opakowania opatrunku, to może najpierw odciąć/rozciąć jeden z końców opakowania wzdłuż zgrzewu - odciąć jak najmniej, byle można było wyjąc opatrunek (najlepiej aby to był koniec przeciwległy do tego z nacięciem do rozrywania). Oznaczyć bandaż tak jak opisałem powyżej, wsunąć go z powrotem do opakowania i zszyć mocno nicią wzdłuż zgrzewu. Quote Link to post Share on other sites
sledz Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Mi natomiast przyszło do głowy coś takiego (bieganie pomaga na rozkminy): Po zabandażowaniu gracze grają w kamień-papier-nożyce: - ranny wygrywa - przeżył - sanitariusz wygrywa - nie przeżył W przypadku remisu mogą być różne opcje - gracz przeżywa, jeśli jest opatrywany po raz pierwszy - gracz opatrywany przez sanitariusza przeżywa, opatrywany przez innego gracza ginie - ciężka rana - następne trafienie zabija na śmierć bez możliwości ratunku - jeśli gracza oberwał w kamizelkę/hełm przeżywa, w nieosłonięte miejsce jeśli Quote Link to post Share on other sites
szcz3p4n Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Co do przygotowania opakowania opatrunku, to może najpierw odciąć/rozciąć jeden z końców opakowania wzdłuż zgrzewu - odciąć jak najmniej, byle można było wyjąc opatrunek (najlepiej aby to był koniec przeciwległy do tego z nacięciem do rozrywania). Oznaczyć bandaż tak jak opisałem powyżej, wsunąć go z powrotem do opakowania i zszyć mocno nicią wzdłuż zgrzewu. Jako drugi z organizatorów powiem tak: Nie mam czasu i ochoty bawić się wycinanie,wyciąganie,oznaczanie a następnie pakowanie i zszywanie 32 opatrunków,po prostu mam inne rzeczy do zrobienia ;-) Poza tym nie sądzę aby rozwinięty opatrunek dał się tak łatwo zwinąć by zajmował taką samą objętość jak pierwotnie. Osobiście podoba mi się pomysł farbowania opatrunków poprzez strzykawkę,ale jak napisał Err,musielibyśmy się zastanowić jak rozwiązać problem gnicia opatrunków. Quote Link to post Share on other sites
Kantek Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 (edited) Trzymać opatrunki w lodówce :icon_razz: Kupić tusz do drukarek i farbować strzykawką na żółto lub niebiesko (właściwie cyjanowo) - czerwony jak ktoś nie będzie znał zasad i nie pomyśl, to kolor czerwony może sugerować, że to krew dla zwiększenia klimatu. Niebieski włącza myślenie. Dodatkowo nie będzie gnił bo jak się wybierze dobry rodzaj tuszu to będziemy mieć toksyczno-alkoholowy koktajl a nie wodę. A ten pomysł z pisakiem UV to dla chyba ma ułatwić życie organizatorowi - ma możliwość sprawdzenia które opatrunki są "złe". PS Zamiast robić dwóch kolorów i oznaczać również te dobre, lepiej zrobić działające jako opatrunki niemodyfikowane. Mniej roboty i nie dowiemy się jak wygląda połączenie lansiarski multicamo-atacs + opatrunek + barwnik + wilgoć + ciepło. Edited March 1, 2013 by Kantek Quote Link to post Share on other sites
szcz3p4n Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 Trzymać opatrunki w lodówce :icon_razz: Kupić tusz do drukarek i farbować strzykawką na żółto lub niebiesko (właściwie cyjanowo) - czerwony jak ktoś nie będzie znał zasad i nie pomyśl, to kolor czerwony może sugerować, że to krew dla zwiększenia klimatu. Niebieski włącza myślenie. Dodatkowo nie będzie gnił bo jak się wybierze dobry rodzaj tuszu to będziemy mieć toksyczno-alkoholowy koktajl a nie wodę. A ten pomysł z pisakiem UV to dla chyba ma ułatwić życie organizatorowi - ma możliwość sprawdzenia które opatrunki są "złe". PS Zamiast robić dwóch kolorów i oznaczać również te dobre, lepiej zrobić działające jako opatrunki niemodyfikowane. Mniej roboty i nie dowiemy się jak wygląda połączenie lansiarski multicamo-atacs + opatrunek + barwnik + wilgoć + ciepło. Kombinujesz tak samo jak ja :icon_biggrin: Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 musielibyśmy się zastanowić jak rozwiązać problem gnicia opatrunków. Napiszę trzeci raz: OPATRUNEK zafarbowany wodnym r-rem manganianu NIE ZGNIJE. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 2, 2013 Author Report Share Posted March 2, 2013 OK, panowie. Mamy całą stertę pomysłów, jedne wyglądają bardziej sensownie, drugie mniej. Trzeba przeprowadzić testy praktyczne - przynajmniej tych bardziej sensownych :) Skoro już się towarzystwo rozkręciło - mam dla Was nastepny problem do rozgryzienia, i nadzieję, że coś sensownego podrzucicie: Pancerze osobiste - jak rozwiązać je w mechanice gry? Od strony fabularnej - świat fabularny zna oparte na egzoszkieletach pancerze ciężkiej piechoty, zapewniające znaczną odporność na ogień broni ręcznej (bynajmniej nie niewrażliwość, ale faceta w czymś takim jest dużo trudniej "wyjąć" niż zwykłego piechura), a także pozwalające kontynuować działanie nawet umiarkowanie poważnie rannemu żołnierzowi. Pomijam tu kwestię wagi osłon balistycznych (zakładam, że od "ciężkiej piechoty" bedę wymagał płyt i hełmu o wadze zgodnej z rzeczywistą), chodzi mi o element mechaniki gry. Najprościej było by gdyby "ciężki piechur" miał "dodatkową ranę". Na ten przykład opaskę odblaskową na ramieniu - dostaje, zdejmuje opaskę, gra dalej, dostaje znowu - pada "ranny" i czeka na sanitariusza. Oczywiście od razu pojawia się problem - opaski odblaskowe są w dość jasnych barwach i gracze będą mi marudzić, że zdradza to ich pozycję. A, i będą naturalne marudzić, że noszenie pancerza się nie opłaca przy tych zasadach (co mnie akurat mało boli, jak się nie opłaca, to nie graj jako ciężkozbrojny). Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted March 4, 2013 Report Share Posted March 4, 2013 Pomijam tu kwestię wagi osłon balistycznych (zakładam, że od "ciężkiej piechoty" bedę wymagał płyt i hełmu o wadze zgodnej z rzeczywistą), chodzi mi o element mechaniki gry. Najprościej było by gdyby "ciężki piechur" miał "dodatkową ranę". Na ten przykład opaskę odblaskową na ramieniu - dostaje, zdejmuje opaskę, gra dalej, dostaje znowu - pada "ranny" i czeka na sanitariusza. Oczywiście od razu pojawia się problem - opaski odblaskowe są w dość jasnych barwach i gracze będą mi marudzić, że zdradza to ich pozycję. A, i będą naturalne marudzić, że noszenie pancerza się nie opłaca przy tych zasadach (co mnie akurat mało boli, jak się nie opłaca, to nie graj jako ciężkozbrojny). A po co ta opaska? Po prostu gracz wie, że ma dodatkową ranę. Przecież jak będzie chciał oszukać to opaski nie zdejmie albo sobie znowu założy. Jak ma się dobrowolnie przyznać do trafienia to chyba i odliczenie sobie tego darmowego trafienia to nie problem. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 4, 2013 Author Report Share Posted March 4, 2013 Owszem, ale druga strona wie, co się stało: - miał opaskę, był "Ciężkozbrojnym". - oberwał, zdjął opaskę, gra dalej. - dostanie jeszcze raz, padnie ranny. Inaczej, gotów jestem się założyć, przy pierwszym starciu będzie jak w przedszkolu: - Dostałeś, nie oszukuj! - Bo mam dwie rany, baranie, nie widzisz, że płyty noszę? - Aha, akurat, pięć minut temu trafiłem cię przecież, to jakbyś nie przycinał, to byś leżał! Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted March 4, 2013 Report Share Posted March 4, 2013 Rozumiem, ale czy w trakcie dynamicznej wymiany ognia, dodatkowo na dystansie np 40 m w której bierze udział kilka osób będzie widać, że ktoś zdjął opaskę? Ja bym po prostu zakomunikował, iż pancerz daje bonusa a gracze niech będą czujni bo nie mogą być pewni czy ktoś został "zabity na śmierć" czy nie - i tak jest chyba prosto i realistycznie. Quote Link to post Share on other sites
Karmazyt Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Co do pierwszego posta - na opakowaniu od opatrunku markerem zrób napis "Zgon" lub "Życie", cokolwiek takiego i zaklej to taśmą MacGyvera. Medyk wpada, zrywa taśmę i już wiadomo. Quote Link to post Share on other sites
LYPSKI Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Co do pierwszego posta - na opakowaniu od opatrunku markerem zrób napis "Zgon" lub "Życie", cokolwiek takiego i zaklej to taśmą MacGyvera. Medyk wpada, zrywa taśmę i już wiadomo. Chodzi o to żeby medyk się trochę namęczył zakładając opatrunek. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 5, 2013 Author Report Share Posted March 5, 2013 @ Lypski - ja wiem, o co mi chodzi ;) Jak już pisałem - pomysł jest, teraz kwestia okazji do przetestowania. @ marcin_d - coś jest w tym, co mówisz, aczkolwiek nie jestem do końca przekonany. Przemyślę, poddam moim graczom (mam, że tak powiem, "twardy rdzeń" który trzyma się od początku) pod dyskusję, posłucham, jak marudzą ;) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 KAżdy gracz jak oberwie będzie zobowiązany do wbicia sobie noża w klatę. Następnie woła medyka. Medyk jak przylezie to ma pacjenta odratować. Realniej się nie uda. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 5, 2013 Author Report Share Posted March 5, 2013 Noża? A czemu Ty się tak rozdrabniasz? Ma obgryźć drzewo (w końcu w lesie jesteśmy, drzew dookoła pełno) jak bóbr i wbić sobie ten obgryziony koniec w brzuch. Nastepnie wezwać sanitariusza, i niech ten go próbuje odratować. :hahaha: Quote Link to post Share on other sites
dr Ziolo Posted March 7, 2013 Report Share Posted March 7, 2013 Co do ciężkich - każdy by mógł mieć własny skuteczny opatrunek w innym kolorze niż standardowe (np. Niebieskie) i samemu się opatrzyć po trafieniu Quote Link to post Share on other sites
Kudłaty Posted March 7, 2013 Report Share Posted March 7, 2013 Odnośnie opancerzenia i odblaskowych opasek: jak miałoby to funkcjonować w rzeczywistości, tak by gra nie traciła dynamizmu? Biegnie "opancerzony" gracz, dostaje pierwszą kulkę i... powinien się zatrzymać żeby ściągnąć opaskę, by natychmiast dostać drugą kulkę? Czy może najpierw odpowiedzieć ogniem, a dopiero później ściągnąć opaskę? A co jak otrzyma w tym samym momencie kilka trafień? Może po prostu niech gracze "opancerzeni" będą nosić opaski, niekoniecznie odblaskowe, ale umownie jakiś kolor, np. niebieski, granatowy, ale nie będą musieli ich ściągać po trafieniu, dzięki czemu gra nie straci tempa. Quote Link to post Share on other sites
Nooah Posted March 7, 2013 Report Share Posted March 7, 2013 Obserwuję temat i ciekawie się rozkręca (jestem fanem realizmu w grach asg) ;) Interesujący pomysł z graczami ciężkozbrojnymi. Mam pytanie właśnie odnośnie "opancerzonych" graczy: jedno trafienie po którym gracz ma jeszcze jedno "życie" to trafienie jedną kulką czy liczymy to jako serię np. 5 kulek (przy niektórych rofach 20) ? Resztę pytań dotyczą tego co napisał Kudłaty - po trafieniu od razu ma się ten gracz jakoś oznaczyć (odznaczyć) czy może odpowiedzieć ogniem a zrobić to później? Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 7, 2013 Author Report Share Posted March 7, 2013 (edited) To mnie własnie zastanawia - wyobrażałem sobie, że trafiony padnie na pysk za osłoną, tam się oznaczy, i dopiero bedize kontynuował działanie. Co do trafienia - przyjmuję, że trafienie serią było by "jednym trafieniem". Bo raz - nie chcę zachęcać graczy do pompowania w kazdego długich serii "na wszelki wypadek", dwa, sam mam problemy z doliczneim się ilosci trafiających mnie kulek czasami (no dobra, rozrózniam między "jedna" i "wiele"... ale ja pancerza nie noszę). Analogicznie jak w przypadku zwykłych graczy - czy dostał jedną kulką w rondo kapelusza, czy ktoś władował mu 15 kulek w całą sylwetkę, - wciąż jest to taka sama "rana" według założeń przyjetej mechaniki. @ dr Zioło - kolega testował dokładnie to rozwiązanie. Nie zagrało. Nie byłem na tym scenariuszu, będę musiał popytać, czemu się nie sprawdziło. Edited March 7, 2013 by Errhile Quote Link to post Share on other sites
Kudłaty Posted March 8, 2013 Report Share Posted March 8, 2013 Wszystko fajnie kiedy "pancerny" gracz po trafieniu ma się gdzie schować (oczywiście natychmiast, nie że biegnie 50m do najbliższych krzaczków by spokojnie ściągnąć opaskę). Ale kiedy trafi pod ostrzał będąc na otwartym terenie cały sens posiadania pancerza znika, bo dostanie, ściągnie opaskę i natychmiast dostanie drugą kulkę/serię, nie ma nawet szans się odstrzelić. Moim zdaniem wikłanie się w ściąganie opasek jest niepotrzebne. Przed grą wystarczyłoby powiedzieć, że gracze odziani w to czy tamto są "pancerni" (ewentualnie oznakować ich opaskami, niekoniecznie odblaskowymi) i podczas gry byłoby wiadomo (przecież widzisz do kogo strzelasz, a jak nie to i tak nie zauważysz opaski). Wtedy taki "pancerny" jak go trafią nie ściąga opaski tylko może niczym John Rambo naparzać w kierunku oponenta, może go zlikwiduje zanim dostanie drugi raz, lub może wiać w celu uniknięcia drugiego trafienia. Oczywiści zakładamy uczciwość graczy i że potrafią liczyć do dwóch. Quote Link to post Share on other sites
JarekPN Posted March 8, 2013 Report Share Posted March 8, 2013 A ja bym jednak zastosował te opaski i przyjął, że gracz musi zdjąć opaskę zanim będzie kontynuował grę. A że nie ma gdzie się schować to już problem gracz - mógł pomyśleć wcześniej; w końcu to tylko egzoszkielet a nie cyborg z tytanu ;) Zresztą ta umowna opaska równie dobrze może być zastosowana do osłony balistycznej typu kamizelka z wkładami, pod warunkiem że trafienie będzie właśnie w kamizelkę. Quote Link to post Share on other sites
Kudłaty Posted March 8, 2013 Report Share Posted March 8, 2013 Ale co to wtedy za frajda z wyeliminowania takiego "pancernego" gracza, jeżeli wiadomo, że jest bezbronny bo nie może zareagować, bo wpierw musi ściągnąć opaskę? Równie dobrze mógłby paść po pierwszym trafieniu. A ja bym jednak zastosował te opaski i przyjął, że gracz musi zdjąć opaskę zanim będzie kontynuował grę. [...] Zresztą ta umowna opaska równie dobrze może być zastosowana do osłony balistycznej typu kamizelka z wkładami, pod warunkiem że trafienie będzie właśnie w kamizelkę. Czyli jak? Po trafieniu ściągamy kamizelkę? Quote Link to post Share on other sites
danesz Posted March 8, 2013 Report Share Posted March 8, 2013 Uu. Nieźle. "JuggerNauta" w sprzęcie będącym masowym ekwiwalentem sprzętu powszechnie używanego na simach jako podstawa... A opatrunki - na pierwszej stroni podano rozwiązanie sytuacji a tu bęc. Kolejne dwie strony smalcu. Coraz lepiej. A zapowiadało się całkiem całkiem. Quote Link to post Share on other sites
guzio29 Posted March 9, 2013 Report Share Posted March 9, 2013 Ale niestety smalec nadal w temacie :P Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.