Realny zasięg

[yakuz]

Mój strzał zmierzył gość który był obok mnie i "podjarał" się, że trafiłem gościa po czym nie dyskretnie się wydarł "stój tam" i mierzył krokami odległość -> temu napisałem + - ;)

[Mendi]

Może i możliwe, ale ja widziałem kilka okazów, które krokami/tip-topami tudzież innymi wesołymi wynalazkami potrafili zmierzyć parking 50 metrowy tak, że im wychodziło 70m w porywach do 90m... a później krążą bajdy o 120m zasięgu.

 

Ja tam do pomiaru odległości przy kalibracjach replik używam http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/

Mam wymierzone odległości do 6 kominów i krzyża :P

[yakuz]

Można i tak ;) Trudno stwierdzić na ile dokładny był ten "pomiar".

[rain777]

Mendi i tak rodzą się legendy :icon_biggrin: patrząc na takie osoby to ja mam skutecznego z 140 metrów :icon_biggrin:

jeden z moich lepszych strzałów to było ok 95 m

Zasięg maksymalny to ok 110 m(kulka bez siły opada praktycznie pionowo w dół)

jakiś czas temu mierzyłem dalmierzem laserowym w pracy,dziś z ciekawości sprawdziłem odległości na geoportalu i wyszło mi to samo +/- 2 metry

Replika która posiadam generuje 660 na 0,2 i 536-540 na 0,4 (strzelałem ofc 0,4 podczas testów)

Nigdy nie zeruję hopki do chronowania - bo jak mam ustawiać hopke pdi w wellu to na samą myśl jestem chory

Wyniki z chrono są na hopce ustawionej pod 0,4

Edited June 26, 2013 by Mendi

[Redrad]

Najlepiej rozwinąć taśmę mierniczą i zobaczyć ile to jest tak naprawdę 70m, 100 m i niektórym kopary opadną, jak i ich 70 zrobi się 40-50m.

[yakuz]

Najlepiej rozwinąć taśmę mierniczą i zobaczyć ile to jest tak naprawdę 70m, 100 m i niektórym kopary opadną, jak i ich 70 zrobi się 40-50m.

 

Chciał bym widzieć gościa który zamiast biegać i się bawić, zasuwa z taśmą mierniczą mierząc odległość strzału snajpera :hahaha: :hahaha: :hahaha:

[Sylver]

Wystarczy pójść na "orlik", bieżnia ma wyznaczone 60 i 100m.

[Aurendil]

Chciał bym widzieć gościa który zamiast biegać i się bawić, zasuwa z taśmą mierniczą mierząc odległość strzału snajpera

No ja często tak robię. Jadę gdzieś wyłącznie poćwiczyć celność. Mierzę zasięg taśmą i sprawdzam z jakiej odległości trafię.

Najczęściej obrywa się 5 litrowym baniakom na wodę.

Dla tego wkurzają mnie mądrale snujący teksty o tym z jakiej odległości to nie trafiają. I z jaką to małą przewagę ma snajper nad szturmanem.

[altegrade]

No ja często tak robię. Jadę gdzieś wyłącznie poćwiczyć celność. Mierzę zasięg taśmą i sprawdzam z jakiej odległości trafię.

Najczęściej obrywa się 5 litrowym baniakom na wodę.

Dla tego wkurzają mnie mądrale snujący teksty o tym z jakiej odległości to nie trafiają. I z jaką to małą przewagę ma snajper nad szturmanem.

Masz racje aurendil.Zdarza (i to czesto) sie że za nim podleci z tym swoim automatem na odległosć skutecznego strzału dostanie ze dwie kulki z bolta

[Yautja]

Do tematu: 50m, optymalny zasięg, żeby być pewnym strzału w klęczącego / trochę zasłoniętego przeciwnika. Na 70-80m można postrzelać, ale jest to loteria ze względu na wiatr, czas lotu kulki, przeszkody po drodze. Wszelkie strzały powyżej tych odległosci to jest czysty fart, pomyślne ułozenie czynników losowych :)

 

Warto byłoby też dodać o jakiej wielkości celu mówimy, bo inaczej jest strzelać na 50-60m w sylwetke, a inaczej na 45-50m w wystającą rękę, czy kapelusz z okopu. W takim wypadku na nic nam te 80m w sylwetkę niestety.

[yakuz]

No ja często tak robię. Jadę gdzieś wyłącznie poćwiczyć celność. Mierzę zasięg taśmą i sprawdzam z jakiej odległości trafię.

Najczęściej obrywa się 5 litrowym baniakom na wodę.

Dla tego wkurzają mnie mądrale snujący teksty o tym z jakiej odległości to nie trafiają. I z jaką to małą przewagę ma snajper nad szturmanem.

 

Zaspałem dość mocno ale odpowiadam. Jak najbardziej tu się zgadzam. Ale rozmawialiśmy o skutecznym zasięgu "w boju". Spoko na działce też sobie trafiam w tarczę czy butelkę z odmierzonych 70m w linii prostej, bez krzaków deszczu, mgły i 100 innych czynników które mogą się trafić w lesie. Za to w lesie w życiu nie widziałem nikogo z taśmą mierniczą oznaczającego sobie punkty orientalne na 50,60,70 czy nawet 100m o_O.

 

Pozdrawiam

yakuz

[Aurendil]

Za to w lesie w życiu nie widziałem nikogo z taśmą mierniczą

Ale jak drugi, trzeci, piąty raz weźmiesz do lasu taśmę i postrzelasz do celu czy kumpla który powie czy trafiłeś. To potem zaczynasz mniej więcej orientować się jak ktoś jest daleko. I nie gadasz nic w rodzaju "ja to na 100 metrów z 550 fps trafiam".

[yakuz]

Najlepiej rozwinąć taśmę mierniczą i zobaczyć ile to jest tak naprawdę 70m, 100 m i niektórym kopary opadną, jak i ich 70 zrobi się 40-50m.

 

Odniosłem się do tej wypowiedzi ;)

 

Co do wyczucia odległości to masz w pełni rację, doświadczenie też ma znaczenie. Z drugiej strony jestem pewny, że jeśli odejdę na 50 lub 60m to będziesz miał z każdym kolejnym metrem ciężej "na oko" ustalić moją odległość. Temat rzeka, nie ma co drążyć. I tak najczęściej strzela się ok 60m kiedy przeciętny aeg nie ma zasięgu.

[mikadorus]

Ja swoje najlepsze trafienie miałem ze stockowego warriora ok 4 lata tmu... ok. 60m idealne warunki ( długi ciemny budynek więc zero wiatru a przeciwnicy w jego oświetlonej części ) Obiekt ( nie cel:D) miał wielkość marketu.. była to ogromna hala rzeźni.

 

Położyłem się na piasku i pierwszym strzałem położyłem dowódcę, a kolejnym chyba zastępcę. Dowiedziałem się o tym z forum gdy ktoś napisał, że "na samym początku jakiś pro snajper ściągnął dowódców i wg nikt tego snajpera nie zobaczył". :P W nagrodę kupiłem sobie bowmana.

 

A tak na co dzień to jestem szczęśliwy jak mam 60-70m wolnej przestrzeni...

Edited August 9, 2013 by mikadorus

[thor_]

Jak wiadomo z innych postów zasięgi snajperek to 70 m, 80 m niektórzy zarzekają się, że 100.

A mnie ciekawi, z jakiego zasięgu realnie zaczynacie strzelać i na jakich dystansach trafiacie w przeciwnika który nie ułatwia "pracy"?

Nie ma reguły przecież. Wszystko zależy od sytuacji.

W moim przypadku najczeście znacznie mniej ( bo wolę mniej.. ) ale także na granicy zasięgu bo nie ma jak podejść.

 

Pozdrawiam,

Lambert

 

To w zasadzie wszystko w temacie;)

 

Napiszę tylko tyle, że w zależności od sytuacji strzela się czasem na 90-80 a czasem na 60-70 metrów. (tak strzelałem ostatnim razem ;) jakieś 3-4 lata temu ;) )

 

Bywało tak, że potrzebne było coś co zatrzymało atakujący nasze pozycje oddział na czas potrzebny do przegrupowania. Wtedy kilka/kilkanaście strzałów oddanych z takiego ARa na odległość 80-90 metrów do tego nie w konkretnych przeciwników ale np w ścianę budynku obok ich pozycji wystarczało żeby osiągnąć założenie.

 

Bywało tak, że trzeba było strzelać do konkretnych celów tak, żeby ze 100% pewnością je wyeliminować wtedy te 60-70 metrów było zasięgiem sensownego strzału.

 

Poniżej 60 metrów używałem M4 żeby nikomu nie zrobić krzywdy i wtedy kończyło się "strzelectwo wyborowe" ;)

 

 

p.s.

 

Witam po przerwie ;)

[thewojtz]

Witamy ponownie :icon_wink:

 

Edit: ostatnio wstrzeliwałem się w cel na 80m, zobaczymy jak będzie na strzelaniu ;) W lesie rzadziej, można szaleć ;)

Edited September 5, 2013 by Wojdatuz

[Lambert]

Ale jaja, Thor żyje! :)

 

Pozdrawiam,

Lambert

[thor_]

Żyje, co prawda musiał sprzedać sporo gratów żeby na balkonik do chodzenia uzbierać i na wózek inwalidzki ale jak dobrze pójdzie to może nawet i się wybierze w najbliższym czasie gdzieś postrzelać ;)

[Lambert]

Bardzo dobrze. Cieszę się! :)

 

Pozdrawiam,

Lambert

[WszystkoZajęte]

Odnosząc się do łażenia z taśmą mierniczą po terenie, na którym się strzela to nigdy się z kimś takim osobiście nie spotkałem. Co innego z osobą, która zna długość swojej repliki co do milimetra. Załóżmy, że ma ona replikę o długości ~1m odmierza długością swój krok i stara się go cały czas utrzymać by odmierzyć 60 metrów - ok, chodzą jak pijani, ale jakoś im idzie. Najbardziej jednak zadziwiła mnie osoba, która chodziła ze swoim AK74 i patykiem po czym rysowała na ziemi linie przy stopce kolbie i końcówce lufy by odmierzyć 50m :icon_lol: Wisienką na torcie dla mnie był fakt, że nie wzięła ona pod uwagę, że ta dróżka schodziła w dół przez pewien odcinek by potem znowu lecieć do góry.

[Yautja]

Odświeżę kotleta. Pisaliśmy w temacie o zasięgu w sylwetkę albo jako takim "realnym" zasięgu przy jakim warto prowadzić ogień. To o co chciałbym zapytać to na jakim zasięgu jesteście w stanie efektywnie strzelać do celu rozmiaru wystającej głowy, ręki, kawałka repliki lub innych takich celów rozmiarem podobnych do ludzkiej głowy? Żeby uściślić, poprzez efektywne strzelanie rozumiem celność na poziomie 80%+ zostawiając ten kilkunastoprocentowy margines na warunki/kulki/losowość.

 

Ja u siebie zauważyłem ciekawą prawidłowość, że jestem w stanie trafić w wiadro rozmiaru ludzkiej głowy (bez kapelusza) z dystansu 57m (dokładnie odmierzone 20m miarą) ze sporą powtarzalnością (trzy 20 kulkowe serie, 16/17/17 kulek w celu, reszta minimalnie obok, miałem w jednej z serii jedną kulkę, która kompletnie zboczyła). Jeśli postawię cel 5-7m dalej już jest niestety gorzej, na poziomie 11-13 trafień. Replika to VSR TM 610fps z lufą PDI - kulki kalashe 0,36g.

 

Ciekaw jestem jak to wygląda u Was? U mnie w praktyce rzadko zdarza się strzelać do stojącej wyprostowanej sylwetki na dystansie 70-80m, dużo częściej muszę wyłuskiwać cele z dystansu 50-60m. Jaką celność uzyskujecie na takim dystansie ze swoich replik?

 

Pozdrawiam

[Mendi]

W części ciała, plecaki i w głowy ( w które z zasady nie strzelam) 70-75m.

W sylwetkę kucającą bez większych problemów 90m, a na porządnych kulach 0,43g to do 100m.

Fotki tarcz będą w teściku, na dniach się pokaże. Specyfikacja mojego wiosła w profilu.

[Lambert]

To w co strzelasz, Mendi? :icon_wink:

 

Odpowiadając na pytanie powyżej;

Gdy używałem silnej snajpy ( gazowa DSR - około 670 fps ) przystrzeliłem ją na 90m.

Użyłem do tego butelki po wodzie mineralnej co odpowiada mniej więcej wielkości głowy.

Ale w rzeczywistości cel tej wielkości i w tej odległości nie jest wg mnie wart strzelania - no chyba, że mus!

Albo jeśl chce się kogoś postraszyć, zmusić do schowania itp.

 

Osobiście wolę podejść na odległość pewnego strzału.

Co wcale nie oznacza za każdym razem tego samego.

Najczęściej to właśnie 50-60m.

Ale bywa również i mniej..

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited October 8, 2014 by Lambert

[Skejter]

U mnie takie strzały to tak 55-65 m .Dalej to już w takie mniejsze cele ciężko się wstrzelić,przynajmniej z mojej repliki ( sr-25).

[gloomer]

U mnie strzał z 85metrów z leżaka w sylwetkę stojącą to pestka ale oczywiście im mniej ciałka tym gorzej :icon_biggrin:. Replika to Spring SWD A&K.

Edited October 24, 2014 by gloomer