Marcin777 Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 Witam,mam krótkie i szybkie pytanie. Czy jeżeli w rodzinie myśliwego osoba niepełnoletnia popełni samobójstwo z broni tego myśliwego, to myśliwemu od razu zabrane zostaje pozwolenie na broń ? Z góry dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam! Link to post Share on other sites
The-Naturat Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 (edited) dziwne pytanie... ale odp brzmi tak Edited July 12, 2013 by The-Naturat Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 także zastanów się dobrze, bo tato będzie zły. Link to post Share on other sites
MarekMac Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 (edited) Pewny nie jestem, ale jeśli dobrze interpretuje ten zapis: Art. 263 Kodeksu Karnego § 4. Kto nieumyślnie powoduje utratę broni palnej lub amunicji, która zgodnie z prawem pozostaje w jego dyspozycji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Źródło. to ojcu grozi też do roku pozbawienia wolności. A w mojej interpretacji posiłkuje się tym: Marek Mozgawa, komentując Kodeks karny, pisze, że art. 263 § 4 penalizuje nieumyślne spowodowanie utraty broni palnej (do której zalicza się również broń gazowa) lub amunicji, która pozostaje zgodnie z prawem w dyspozycji sprawcy. Sformułowanie „zgodnie z prawem” oznacza, że dana osoba posiadała zezwolenie na posiadanie broni lub amunicji albo też z innych powodów miała legalnie w swej dyspozycji takie przedmioty (np. magazynier składu z bronią czy kustosz w muzeum). Przez utratę należy rozumieć pozbawienie władztwa nad przedmiotami, o których mówi przepis art. 263 § 4, połączoną z całkowitą lub czasową niemożnością ich odzyskania; nie ma przy tym znaczenia, czy przedmioty te objęła we władanie inna osoba czy też nie. Utrata może być wynikiem działania lub zaniechania sprawcy (np. przewożenie, przenoszenie czy przechowywanie broni z naruszeniem obowiązujących zasad ostrożnego postępowania, np. niezabezpieczenie przed kradzieżą) Źródło. Zabierając nie swój przedmiot kradniesz go. Skoro ktos ukradnie broń ojcu to ten może odpowiadać z powyżej cytowanego przepisu bo niezabepieczył jej przed kradzieżą. To tylko moja interpretacja a prawnikiem nie jestem więc mogę się mylić. Edited July 12, 2013 by MarekMac Link to post Share on other sites
Marcin777 Posted July 12, 2013 Author Report Share Posted July 12, 2013 Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Link to post Share on other sites
echelon_ Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 Ale weź nas uspokój i powiedz, że wszystko jest w porządku i nie planujesz czasem samobójstwa. Link to post Share on other sites
keber Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 Jeżeli broń była zabezpieczona ale ktoś miał do niej dostęp i tak zrobił to chyba nie poniesie konsekwencji... No ale stary. Jeżeli masz jakiś problem to pogadaj z kumplami albo rodziną i pewnie ktoś Ci pomoże. Jak przez kobietę, to znajdziesz lepszą. Serio. Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 (edited) Wakacje 8) Tylko pamiętaj, że strzelba kaliber 12 najlepiej wchodzi w usta. :icon_smile: Edited July 12, 2013 by Arthur Currie Link to post Share on other sites
CIUPAK1 Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 (edited) Dziecko drogie nie rób tego! Modlę się za Ciebie. Edited July 12, 2013 by CIUPAK1 Link to post Share on other sites
Kuba Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 (edited) Wakacje :icon_cool: Ale przyznasz, że czegoś takiego jeszcze nie było. :icon_wink: Tylko pamiętaj, że strzelba kaliber 12 najlepiej wchodzi w usta. :icon_smile: Przecież wiadomo, że ołów najlepiej resorbuje się do organizmu droga wziewną: Tylko trzeba się dobrze zaciągać, bo jak dobrze pamiętam, LD ołowiu to jakieś kilkadziesiąt gram. :icon_lol: No i zawsze można się jeszcze walnąć kolba w głowę. Może niekoniecznie zabije, ale jest opcja, że klepki wrócą gdzie trzeba... Edited July 12, 2013 by Kuba Link to post Share on other sites
MarekMac Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 (edited) No i zawsze można się jeszcze walnąć kolba w głowę. Może niekoniecznie zabije, ale jest opcja, że klepki wrócą gdzie trzeba... Myślę, że łatwiej byłoby stanąć naprzeciw ściany, pochylić się i walnąć z baranka w ścianę. Nie potrzeba broni a efekt będzie ten sam. Edited July 12, 2013 by MarekMac Link to post Share on other sites
Marcin777 Posted July 12, 2013 Author Report Share Posted July 12, 2013 Jeżeli to kogoś uspokoi. To nie, nie zastzelę się. Link to post Share on other sites
Mikuła Posted July 12, 2013 Report Share Posted July 12, 2013 Nie zastrzeli się bo własnie znalazł lepszy sposób z resztą nie chce tacie robić problemów bo już sobie nie postrzela. Nie zastrzeli się bo własnie znalazł lepszy sposób z resztą nie chce tacie robić problemów bo już sobie nie postrzela. Link to post Share on other sites
poldeck Posted July 13, 2013 Report Share Posted July 13, 2013 Jeśli bym chciał się zastrzelić to bym kupił czarnoprochowca. I nikt by przeze mnie nie miał problemów. Ale zastrzelenie się to chyba nienajlepsza metoda. Potem trzeba zmywać i w trumnie dobrze nie wygląda. Przy skoku z wysoka jest chwila na pomyślenie, że to zły wybór. Przy wieszaniu sznur/pas/gałąź może puścić. Przy cięciu żył można się rozmyślić. Kamień, sznur i woda też do kitu bo może się odechcieć, poza tym rodzina będzie szukać a chodzi o to by nie marnowali czasu. Pod cieżarówkę czy auto odpada bo po pierwsze psujemy komuś samochód, po drugie można nie daj boziu przeżyć. Dobrym pomysłem wydaje się być wanna pełna wody i suszarka do włosów. Ciało się specjalnie nie niszczy i w trumnie wygląda potem nienajgorzej, szukać nie trzeba a bezpieczniki wystarczy wymienić albo automatyczne na powrót włączyć. Tylko upewnij się, że bezpieczniki się wyłączą by chałupy nie spalić. Link to post Share on other sites
darksoviet Posted July 13, 2013 Report Share Posted July 13, 2013 Ja znam łatwiejszy sposób. Proponuje zacząć biec w jakimkolwiek kierunku. Link to post Share on other sites
14100715 Posted July 13, 2013 Report Share Posted July 13, 2013 Dlaczego nikt nie podał jakiejś trucizny? Czysto, nie trzeba szukać, w miarę tanio (chyba...). Strzykaweczka i jazda. Link to post Share on other sites
Piec Posted July 13, 2013 Report Share Posted July 13, 2013 W aptece można kupić adrenalinę. Kupujesz też taki wężyk do strzykawki, strzykawkę usztywniasz w pionie i spuszczasz coś ciężkiego na nią co będzie naciskać na nią (np. szafa - z jednej strony masz strzykawkę i z tej trzymasz, a zdrugiej jakieś podparcie). Jak masz jaja i jesteś prawdziwym mężczyzną to bierzesz duży nóż i robisz pierw poziome rozcięcie pomiędzy mostkiem, a pępkiem, a następnie skręcasz 90 stopni i dajesz na dół. Im dłuższa rana tym większe jaja. Link to post Share on other sites
MarekMac Posted July 13, 2013 Report Share Posted July 13, 2013 Wg mnie jak jest się prawdziwym mężczyzną to sie walczy do końca a nie poddaje (zabija się) przez jakieś problemy. Link to post Share on other sites
Recommended Posts