MarekMac Posted July 4, 2014 Report Share Posted July 4, 2014 Pokrowce na broń, bluzy, reklamówki, worki na śmieci, pokrowce na gitarę. Ludzie wymyślili tyle sposobów na ukrycie repliki, że trzeba albo mieć to gdzieś albo nie mieć mózgu by repliki nie schować. Quote Link to post Share on other sites
sanex Posted July 5, 2014 Report Share Posted July 5, 2014 Można równie dobrze owinąć ją w koc/ręcznik i zawiązać to sznurówkami :P Quote Link to post Share on other sites
CarteR Posted July 5, 2014 Report Share Posted July 5, 2014 W mundurze jest mi po prostu wygodniej dojechac na miejsce zbiórki i nie musze tracić czasu na przebieranie się a ładowanie magów i szukaniu czy czegoś przypadkiem nie zapomne zajmuje troche czasu ( ileś osób bedzie chciało sie witac gadac itp).Akurat jest lato więc jezdze w normalnej koszulce i Spodniach Wz a góre mam albo w bagażniku albo na fotelu.A co do jednej jeszcze sytuacji szliśmy z manewrów poboczem z no 50 ludzi oszpejowanych repliki w rekach na plecach na głowie przeróżnie przejezdzał akurat patrol policji i tylko wolniej przejechali i pojechali dalej.Ja tylko bym się żandarmerii obawiał :D Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted July 5, 2014 Report Share Posted July 5, 2014 A co do jednej jeszcze sytuacji szliśmy z manewrów poboczem z no 50 ludzi oszpejowanych repliki w rekach na plecach na głowie przeróżnie przejezdzał akurat patrol policji i tylko wolniej przejechali i pojechali dalej.Ja tylko bym się żandarmerii obawiał :icon_biggrin: A ja bym się obawiał dinozaurów. Kolego nie rozumiesz, że policjanci są różni i tak, póki Ty do nich spokojnie to oni (w większości) też będą spokojni. Gorzej jak się trafi posterunkowy Złydzień, który zacznie pytać a co to, a po co, a na co i zacznie szukać paragrafu (a jest też szansa, że trafisz na aspiranta Nielubiecie bo są i tacy). Jak się na Ciebie wkurzy (albo będzie chciał rozładować emocje) to znajdzie możliwość zabrać replikę na ekspertyzę (a o to nie trudno - "to jest broń i rekwiruje ją w imię prawa"). I replika na trzy miesiące pojedzie gdzieś, gdzie z niej postrzelają (bo nie wierzę w to, że sobie odpuszczą pobawienie się), rozbiorą, złożą jak leci, a Ty się potem męcz uzyskać szczelność, podkładkowanie itd. Nie mówiąc już o tym, że ktoś się może po prostu przestraszyć ludzi z "bronią". Tak, ludzie potrafią się tego bać, a niektórzy (np. mój Dziadek) nie rozumieją w ogóle samej koncepcji strzelania do siebie dla zabawy bo pamiętają wojnę i dla nich strzelanie do kogoś oznacza czyjąś śmierć. Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 5, 2014 Report Share Posted July 5, 2014 (edited) W mundurze jest mi po prostu wygodniej dojechac na miejsce zbiórki i nie musze tracić czasu na przebieranie się a ładowanie magów i szukaniu czy czegoś przypadkiem nie zapomne zajmuje troche czasu ( ileś osób bedzie chciało sie witac gadac itp).Akurat jest lato więc jezdze w normalnej koszulce i Spodniach Wz a góre mam albo w bagażniku albo na fotelu.(...) Zauważ, że bardzo wiele osób porusza się po mieście i w miejscach publicznym w różnych mundurkach z demobilu, bo im tak wygodnie, bo mają taki styl, bo często jest to ubranie tańsze niż normalne ze sklepu. Na to od dawna już nikt nie zwraca uwagi. Ja też ubieram się w domu, bo nie chce mi się przebierać dopiero na parkingu miejscówki i wiele osób tak do tego podchodzi. Co innego z replikami, ja jestem bezwzględnie za przewożeniem w pokrowcach i to najlepiej nie budzących skojarzeń np takim, bo już taki rodzi skojarzenia. A ja bym się obawiał dinozaurów. (...) Nie bój się, nie gryzę... :hahaha: Edited July 5, 2014 by Powała Quote Link to post Share on other sites
CarteR Posted July 6, 2014 Report Share Posted July 6, 2014 jak przewoże to tylko w bagażniku nigdy nie mam repliki na np tylnim siedzeniu np ze wzgledu że nie mam przyciemnianych szyb Quote Link to post Share on other sites
maciekb1985 Posted December 1, 2014 Report Share Posted December 1, 2014 Policja ma to do siebie, że musi się wykazać jakimiś osiągnięciami, inaczej mówiąc: statystyki. Dlatego od czasu do czasu przyczepią się do czegoś, wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać itd. Jeżeli wykaże się jednak odpowiednią determinację, zawsze można uniknąć nie tyle kary, co konfiskaty. Quote Link to post Share on other sites
Znachor Posted December 1, 2014 Report Share Posted December 1, 2014 Policjant też człowiek, coraz więcej "niebieskich" jest uświadomionych co to asg, co raz więcej też się bawi w to, a nawet najwiekszy trep rozpozna bron od repliki. wystarczy spokojnie wytlumaczyc co to jest, pokazać.... Nie raz mnie zatrzymywali gdzies w drodze na zasadzie zwyklej kontroli drogowej, w bagażniku 3-4 repliki, kamizelka, wypalone granaty, skrzynia na amunicje z kulkami, green gazem itp. Nigdy nie mialem zadnych problemów z tego. Wiadomo jak ktoś smiga po miescie z gnatem na wierzchu to inny temat bo straszy się ludzi samym wygladem- proste. Wtedy można dostać mandat za zakłocanie porządku. Sam jestem mundurowym (nie w policji, tylko w Służbie więziennej) więc mam z policją dość często do czynienia. Bardziej bym się obawiał dekli ze straży miejskiej- oni są dopiero upierdliwi. Podczas WOSPu 3x doprawdzali nas na policje pod pretekstem zakłocania porządku, straszenia ludzi itp. Dodam, że nasze paradowanie w szpeju bylo zgłoszone policji wczesniej :D Więc no wiecie, zachować zdrowy rozsądek, na spokojnie pogadać a w 99% mundurowi pośmieją się, pogadają, dowiedzą się co to asg itp i puszczą wolno Quote Link to post Share on other sites
cNR Posted December 1, 2014 Report Share Posted December 1, 2014 Policja ma to do siebie, że musi się wykazać jakimiś osiągnięciami, inaczej mówiąc: statystyki. Dlatego od czasu do czasu przyczepią się do czegoś, wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać itd. Jeżeli wykaże się jednak odpowiednią determinację, zawsze można uniknąć nie tyle kary, co konfiskaty. 1. Nie mają prawa konfiskaty 2. Kary - jakiej, za co i na jakiej podstawie? 3. "wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać" - od kiedy jest to "jakieś osiągnięcie" ? Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 1, 2014 Report Share Posted December 1, 2014 Policja wbrew pozorom ma od groma i trochę roboty więc osiągnięć to oni mogą sobie narobić w prawdziwych sprawach i nie muszą wcale wzywać kogoś by tylko coś podpisał. Jeśli to robią to dlatego, że tego wymagają procedury na które Policjanci niskich szczebli nie mają bezpośredniego wpływu. Powiem więcej, znaczna część Policjantów to porządni ludzie, którzy chcą by społeczeństwo ich lubiło, szanowało i im pomagało, ale CHWDP w modzie więc i najazdy na tą formacje także. Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted December 2, 2014 Report Share Posted December 2, 2014 Policja ma to do siebie, że musi się wykazać jakimiś osiągnięciami, inaczej mówiąc: statystyki. Dlatego od czasu do czasu przyczepią się do czegoś, wezwą na przesłuchanie, każą coś podpisać itd. Jeżeli wykaże się jednak odpowiednią determinację, zawsze można uniknąć nie tyle kary, co konfiskaty. Już Cię zmiażdżyli, ale dopowiem, o Policji masz mgliste pojęcie. Wynik się robi na zarzutach a nie na przesłuchaniach, nie wiem zresztą czego mają dotyczyć jak nie ma sprawy. Jak jesteś baranem i łazisz z repliką w mieście to robisz wykroczenie i ukarany zostaniesz. Quote Link to post Share on other sites
MAXdata Posted December 3, 2014 Report Share Posted December 3, 2014 Widać, że jakiś troll temat. Quote Link to post Share on other sites
Znachor Posted December 3, 2014 Report Share Posted December 3, 2014 Wlaśnie nie troll temat bo trzeba uświadamiać głupków śmigającyh po mieście z replikami. Później są cyrki w mediach i nagonka na nas. Jest nikła szansa (ale jest), ze przeczyta ten temat kolejny "mądry" i powstrzyma się od paradowania z gnatem po mieście. Quote Link to post Share on other sites
maciekb1985 Posted December 17, 2014 Report Share Posted December 17, 2014 Już mi ulżyło że są jednak ludzie którzy dbają o dobre obyczaje, bo myślałem że społeczeństwo zupełnie zdziczało. Nie tylko walczą z 'bandytami', jak teraz popularnie się mówi, którzy biegają z replikami broni i nie daj boże jeszcze kogoś zastrzelą. Dbają także o atmosferę na forum, by temat który spokojnie się toczy, się nie zaostrzył. Quote Link to post Share on other sites
JunglerMan Posted December 17, 2014 Report Share Posted December 17, 2014 Hopacy mam pytanie mianowicie strzelania w lesie. Mam od domu jakieś 1km do lasu, w którym teoretycznie można się strzelać, jednak nie wiem czy wcześniej trzeba coś zgłaszać czy nie, bo jak jakiś ktoś wpadnie na "pole walki" to może być nieprzyjemnie (nie mam 18 lat i myślę że mogą mi coś zrobić). Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 17, 2014 Report Share Posted December 17, 2014 Zgłaszać nie musisz. Mniejszych strzelanek właściwie nikt nie zgłasza. W Polsce nie ma żadnych przepisów dotyczących stricte airsoftu. Za to, że nie masz 18 lat właściwie nic nie mogą Ci zrobić. Właściwie też nic Ci nie zrobią za to, że masz replikę czy, że z kolegami się strzelasz. Gorzej jeśli strzelicie do kogoś, kto w strzelance udziału nie bierze lub będziecie się zachowywać w sposób ogólnie przyjęty za nieobyczajny. Jak zobaczycie "cywila" na terenie strzelania to przerywacie strzelanie. Jak zobaczycie policjantów lub innych mundurowych to przerywacie strzelanie,a w dodatku odkładacie na ziemię repliki i spokojnie wyjaśniacie co robicie. Wcześniej pisałem, że "właściwie nic nie mogą Ci zrobić". Teoretycznie mogą Ci dowalić dużo - śmiecenie, hałasowanie itd. Mogą nawet wziąć repliki do ekspretyzy dlatego kluczowe jest by zachowywać się spokojnie. Jak Wy będziecie spokojni i grzeczni to raczej nic Wam nie zrobią. Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted December 17, 2014 Report Share Posted December 17, 2014 Już mi ulżyło że są jednak ludzie którzy dbają o dobre obyczaje, bo myślałem że społeczeństwo zupełnie zdziczało. Nie tylko walczą z 'bandytami', jak teraz popularnie się mówi, którzy biegają z replikami broni i nie daj boże jeszcze kogoś zastrzelą. Dbają także o atmosferę na forum, by temat który spokojnie się toczy, się nie zaostrzył. Ja zaś mam obawy, że społeczeństwo zdurniało. Potwierdzają to posty napisane teoretycznie w języku polskim, ale niestety niezrozumiałe. Dodatkowo dywagacje kompletnych laików, którzy muszą dodać swoje trzy grosze a jak ich ktoś zgani to płaczą, że tu straszne chamstwo się porobiło - bo przecież chcieli pomóc. Quote Link to post Share on other sites
Duras Posted December 18, 2014 Report Share Posted December 18, 2014 (edited) delete please Edited December 18, 2014 by Duras Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 18, 2014 Report Share Posted December 18, 2014 (edited) G... to Ty wiesz po na oglądaniu się filmów amerykańskich. Jeżeli nie ma się nic do ukrycia to nie ma sensu Policji nie wpuszczać bo i tak wrócą, a jak wrócą z nakazem do wywrócą dom do góry nogami. Jeżeli Policjant przychodzi i mówi, że ma doniesienia, że posiadamy w domu nielegalną broń palną (ktorej nie posiadamy i domyślamy się, że chodzi o repliki) to lepiej go wpuścić i od razu wyjaśnić, że prawdopodobnie ktoś pomylił replikę z bronią palną. Od razu pokazać (najlepiej bez dotykania co by Policjanta nie straszyć) replikę i wyjaśnić co to, na co i po co. Tymczasem nie wpuszczenie może skutkować najazdem na dom większej ilości Policji. Jeden czy dwóch Policjantów w domu to nic nadzywczajnego, 20 dokonujących przeszukania to zupełnie inna bajka. Cała ulica/osiedle/wioska/miasteczko będzie to obserwować i o tym gadać. Niedawno ktoś doniósł na mojego brata ciotecznego, że ten posiada Kałasza, kilka granatów i jeszcze jakieś inne uzbrojenie (podejrzewamy, że jakiś jego kumpel dla jaj wysłał donosik do odpowiednich służb). Brat takich rzeczy nie posiadał. Pewnego dnia o szóstej rano wpadli do chaty zamaskowani Funkcjonariusze w liczbie w uj i ciut (dwa busy na podwórku i przynajmniej jeden pojazd gdzieś za sadem), skuli brata i rozpoczęli przeszukiwanie całej gospodarki (nawet w gnój wsadzali jakieś pręty by wymacać czy nic tam nie ma). Przeszukanie trwało trzy godziny i nic nie znaleziono, Panowie przeprosili i się wynieśli. Aha, nakaz mieli. Jeżeli się nie posiada nic za uszami to lepiej od razu wpuścić dzielnicowego i mu pokazać o co chodzi bo jak się tego nie zrobi to ryzykuje się wyżej opisane przeszukanie, a wtedy różne rzeczy można przy okazji znaleźć - przykładowo narkotyki. Edited December 18, 2014 by MarekMac Quote Link to post Share on other sites
bazooka Posted December 23, 2014 Report Share Posted December 23, 2014 Właśnie w ostatnią sobotę podczas małej strzelanki podjechała do nas policja (strzelaliśmy się około 800 metrów od jakiejś wioski). Powód był niby taki, że zadzwoniła na policje jakaś baba, która się przestraszyła broni (replki)... W sumie mogła je zobaczyć tylko jak kilku kumpli szli skrajem wioski z replikami na wierzchu w mundurach, bo jak się okazało mieszka prawie trzy kilometry od miejsca strzelanki. Na szczęście policjanci byli w porządku, jeden postrzelał trochę z AKacza, pośmiali się z nami i pojechali bluzgając mocno na ciemnogród polskich emerytów. omg przestraszyła się replik nawet gdyby to była bron palna to czego tu się bac ? tego że ktos sobie strzela ? Uwaga dla posiadaczy broni palnej ZAWSZE UŻYWAC TŁUMIKA DZWIĘKU !! :teeth: Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted December 24, 2014 Report Share Posted December 24, 2014 Broń palną lepiej pomalować na różowo, wtedy nikt tego nie weźmie na poważnie :). Quote Link to post Share on other sites
pawlusos Posted December 24, 2014 Report Share Posted December 24, 2014 (edited) Pamiętajmy że w policji pracują ludzie, a ci jak wiadomo bywają różni. Czasem się trafia na tych lepszych, a czasem na tych gorszych. Ja osobiście nigdy nie miałem problemu ani z ludźmi(a zdarzyło mi się wylądować w pełnym szpeju w środku wioski. Zgubiłem się na strzelaniu w lesie i po 3 godzinach, dopiero tam się znalazłem) ani z policją. Jeżeli zachowujesz się w stosunku do innych ok, to i oni raczej nie będą w stosunku do ciebie ,,agresywni". W wspomnianym wyżej incydencie z wioską po prostu usiadłem na ziemi, odłożyłem replikę zdjąłem kominiarkę. Ludzie którzy przechodzili po prostu się interesowali, pytali co to, a nawet prosili o możliwość strzelenia. Z policją też się moja ekipa widuje, często w miejscach zbiórki. Nie raz panowie funkcjonariusze sobie patrzą na nas, ale nie reagują bo widzą że nikt z replik ani nie strzela, ani celuje. Tak więc jeżeli ktoś ma problem z ludźmi lub z policją, to powinien się najpierw zastanowić czy aby to on nie zawinił prowokując kogoś. Edited December 24, 2014 by pawlusos Quote Link to post Share on other sites
michaladamczyk Posted January 4, 2015 Report Share Posted January 4, 2015 Pamiętajmy że w policji pracują ludzie, a ci jak wiadomo bywają różni. . Dokładnie, to chyba podsumowuje cały temat. Jeden nie zrobi żadnych problemów, drugi będzie miał jakieś "ale". Różnie bywa. Quote Link to post Share on other sites
Patryczek1 Posted January 5, 2015 Report Share Posted January 5, 2015 Czytając wypowiedzi w tym temacie, mam wrażenie że chyba tylko ja nigdy nie byłem, ani kontrolowany, obeserwowany czy sprawdzany przez policję w kontekście strzelanek czy airsoftu. Quote Link to post Share on other sites
Piledriver Posted January 7, 2015 Report Share Posted January 7, 2015 Witam. Pozwolę sobie podpiąć się pod temat z moim pytaniem. Otóż sprawa wygląda tak, że w przyszły poniedziałek jest dzień maturzysty. Wiadomo, zbieramy pieniądze na studniówkę. Moja klasa wpadła na taki pomysł, by zastawić wjazd na parking szkolny dwoma samochodami i żeby dwie osoby przebrane za żołnierzy w pełnym umundurowaniu pilnowały tego wjazdu i zbierały "haracz" za wjazd na parking szkolny. Oczywiście wszystko przy pełnej zgodzie dyrektora i nauczycieli, bo wszyscy wiedzą że to zabawa. Moje wątpliwości polegają na tym, czy gdyby w takim przypadku (jesteśmy na terenie szkoły, mamy pełną aprobatę dyrektora) przyjechała policja to czy mogliby coś nam zrobić. W sensie jakiś mandat czy nie daj boże skonfiskować repliki? Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.