Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

660,60,62,65,68,70,75,80,85,90, 700, 695, 90, 80... Nie były to odskoki typowe tylko np w ciągu 1 kulek prędkość zmieniała się o 10fps płynnie. Dziwna sprawa.

 

Może następnym razem będzie rosnąć wykładniczo. :lol:

 

Przy pomiarach poza patrzeniem na wyświetlacz, należy się kierować zdrowym rozsądkiem. Ta wartość, która teraz została osiągnięta(ok.630), oscyluje w granicach maksimum przy takiej konfiguracji, bez radykalnych przeróbek i jest jak najbardziej ok. Mi zdarzyło się z kilka razy wskazanie w stylu 400 m/s , ale nie żyłem w przekonaniu, że moja giwera od czasu do czasu ma takie kopnięcie. :lol:

Edited by bart_a
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Zgodnie z obietnicą krótkie streszczenie całej historii z aps 96:

 

Mając dość przygody z tuningowaną SR-25 ( wiecznie coś w niej naprawiałem), m24, atozem postanowiłem zdobyć snajpę z prawdziwego zdarzenia , nie zajechaną przez poprzedniego właściciela, a dającą sporo frajdy z użytkowania, stąd mój pomysł na Maruzena i jego tuning, posprzedawałem wszystkie repliki jakie posiadałem, cały zbędny szpej i heja....

 

To co dostałem opisał Dexter.

 

Dexter w sumie w ciągu tygodnia poskładał mi replikę i odesłał do mnie, pierwsze wrażenie, że wyszła naprawdę spora luśnia -dołożyliśmy tłumik...

Pierwsze strzelanie odbyło się w niedzielę w opuszczonej hali przemysłowej, jeden z kolegów zgodził się być celem, w chwili gdy usłyszał przelatującą kulkę najzwyczajniej w świecie zwiał, nie będę cytował co przy tym mówił ;-), z wrażenia zapomniałem zabrać kluczyka do Hop-upa i kulki latały jak chciały, choć po replice znać już było moc jaką dysponuje, to nakręciliśmy strzelając w ścianę, te małe ślady są po AEG-ach kolegów, a moje zobaczcie sami http://www.youtube.com/watch?v=rOxugAWP1S4 strzelałem z ok. 25 m, z klęczącej, jakość marna filmiku ale pewien pogląd można mieć....

 

Przeładowywanie na 170 bez problemu, ale wszystkie śrubki, które mogły się poluzować lub odkręcić się odkręciły, włącznie z rączką przeładowania niby Maruzen a taki niedopieszczony, i w sumie po 40 strzałach przestał łapać zaczep ZT ....

Załamka już myślałem, że go szlag trafił....szybka konsultacja z Dexterem kilka godzin walki samodzielnej i okazało się, że problem był składową dwóch usterek:

1. Wyrobiło się gniazdo śruby mocującej ZT do body jakiś shitaluminium...

2. Prowadnica Laylaxa rozkręciła się oraz pękła podkładka

Koszt naprawy ok. 1 zł :-),

 

Strzelanie nr 2 tym razem z kluczykiem do Hop-upa: temp. ok. 0-1 stopnia, lekki wiatr, kulki Devile 0,40, odległość ok. 65 m, efekt finalny jakieś 7/10, 8/10 ze stojącej, celem była kurtka wisząca na drzewie, chętnych do bycia celem nie znalazłem :-),

 

Reasumując długie wywody:

1. Replika wymaga wiele czasu na dopieszczenie o czym Dexter mnie informował ,zanim podjął się tuningu

2. Zakładając, że replika jest technicznie sprawna, sporo czasu trzeba poświęcić na przystrzelanie jej i zerowanie lunety...

3. O kosztach nawet nie wspominam, bo zawał blisko...zainteresowanym dokładną kalkulację mogę przesłać na pw

4. Zabawa w snajpera to zawsze sporo kasy, czasu i..... często giniesz po 40 minutach czołgania trafiony przez kolesia z chinolem w ręku siedzącego w krzakach ;-) ciężki kawałek chleba, ale w końcu to przecież lubimy....

 

Dexter wielkie dzięki za pomoc...

Edited by VIPER-RT10
Link to post
Share on other sites

Niestety tak już jest ze snajperkami i dużymi tunningami. NIGDY nie będzie działało od razu a tu jest własnie dowód, wywaliłem z niej podczas przestrzeliwania, pomiarów itp sporo kulek celowo że jeśli coś ma zdechnąć to niech zdycha u mnie i oczywiście jak na złość pękł talerzyk od prowadnicy co jest standardem w LL :/ niestety.

 

Gwinty i tak sa mocniejsze o wiele niz w m24CA ale nie są wieczne. Bardzo łatwo je uszkodzić zwłaszcza ze nie wiem co Japończyków napadło ale dwie bardzo ważne śruby, te mocujące ZT do komory zamkowej, to są m3

 

 

Zanim wszystko się dotrze i osiągnie już "pełnię" sprawności minie jeszcze z 500-1000 kulek niestety.

 

 

Nie dziękuj bo to przecież płatna i nie tania usługa była :D w końcu.

 

 

Sam świst przelatującej kulki jak dla mnie wystarcza, żeby się przyznać do trafienia i nie czekać na celny strzał
Oooj znam to. Tylko ja nigdy u siebie aż tylu fps nie miałem. Edited by VIPER-RT10
Link to post
Share on other sites

No, nie do końca ;]

 

Złożenie, sprawdzenie czy działa, stwierdzenie że nie działa, rozłożenie, diagnoza co nie działa, poprawki (najpierw przesunięcie mech spustowego kawałek w bok). Sprawdzenie czy działa, stwierdzenie że nie działa, diagnoza: nie dotarta gł tłoka. Skrócenie drogi spustu o jakieś 2mm bo była jak stąd do Kalkuty. Przesmarowanie całości, pomiar na chrono, diagnoza że mało FPS, rozkręcenie, zmiana smarów na odrobinę inne, kolejny pomiar w temp pokojowej. Wywalenie sporej ilości kulek w domku w kulochwyt. Walka z barrel spacerami LL (wchodzą strasznie ciężko i sę zwijaja oringi ech). Przerobienie kluczyka do regulacji HU PDI na taki zdatny do użytku. Jazda na fort przestrzelać i podregulować. Plus sporo pierdół drobnych acz znaczących typu prawidłowe poskładanie komory HU co wbrew pozorom i instrukcji do końca proste nie jest. Zlikwidowanie luzów w okolicach tylnej przelotki do zawieszenia i szyny montażowej (miała tendencje do odkręcania się niestety). Sklejenie połączenia lufa zewnętrzna-komora zamkowa.

 

Z charakterystyki usterek wynika dokładnie to co napisałem w wysłanym do Redreada "manualu" tzn że talerzyk na prowadnicy prawdopodobnie pęknie ale póki jest cały- nie ruszać. Dlatego też prowadnica nie była sklejona, teraz po wymianie można skleić. U mnie nie pękł przez sporo strzałów dlatego zostawiłem oryginalny w nadziei że wytrzyma :D. Niefart że pękł troszkę później. Śruba rączki cóż, poluzowała się. Z wyrobieniem się gwintu mocującego spust do komory nigdy wcześniej się nie spotkałem, nawet w warriorku (z replik L96). Inna sprawa to m24 i VSR.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Odgrzewam kotleta, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią w końcu udało mi się przeprowadzić testy polowe mojego aps-a. Warunki: temp ok. 16 stopni, lekkie podmuchy wiatru, pozycja strzelecka leżąc, miejsce stara strzelnica karabinowa, cel kartka formatu a3, od 70 m w górę sylwetka człowieka. Odległości mierzona za pomocą taśmy mierniczej.

 

Strzelanie odbyło się na kulkach w trzech wagomiarach 0,36 MB, 0,40 Devile i 0,43 MB

 

Wyniki na 0,36 MB:

30 m - 5/5

50 m- 5/5

60 m - 3/5

70 m - 2/5

 

Kulki zdecydowanie za lekkie, skuteczne do 50 m powyżej tej odległości czyste szaleństwo, lewo prawo, góra dół....

 

Wyniki na 0,40 BD:

 

30 m -5/5

50 m -5/5

60 m- 5/5

70 m- 4/5

80 m -5/5

 

Wkrótce cdn. Wife na spacer mnie ciągnie....

Link to post
Share on other sites

c.d.

0,43 MB

 

50 m- 3/5

60 m- 1/5

70 m - 0/5

Kulki nie przypasowały mojej replice zupełnie, nie reagowały na hop-upa i stale miały spore odchylenie w lewą stronę, na tyle różne ,że ciężko było zrobić jakiekolwiek poprawki.... nie mam pojęcia co było przyczyną....

 

Ostatecznie powrót do 0,40

Sprawdzenie jeszcze raz wyników i ustalenie zasięgu maksymalnego na 0,40 , no i teraz wielki ukłon w stronę Dextera zasięg maksymalny wyniósł 115 m !!!

Jako ciekawostka przy 110 m kolega który stanowił punkt odniesienie i celowania podniósł łapkę i potwierdził trafienie, wiadomo ,że to czysty przypadek,ale cieszy, że hej...

 

Ostatecznie zostaję na 0,40 zasięg jest w pełni zadowalający sami możecie ocenić i wyciągnąć pewne wnioski w jakim kierunku iść sprzętowo, nie twierdzę ,że jest to najlepsze rozwiązanie, ale ja akurat wybrałem taką drogę i jestem zadowolony.

Maksymalny zasięg ok. 110 m a skuteczny 80-90m.:-)

 

P.S. Cylinder Laylaxa w moim aps 96 nie do końca wytrzymał wsadzoną sprężynę, trzeba uważać na mocowania pinów na końcu cylindra, wlazły mi pod cylinder i wypaczyły go ( wygląda jakby spuchł) i są problemy z przeładowaniem, temat ogadany i jutro ślę go do Dextera w ramach gwarancji :-), jeszcze raz szacun :-) Dexter jesteś wielki....

Link to post
Share on other sites

Potwierdzam to co napisał Red, jako cel byłem zdziwiony mocą repliki (auć) z 45-50 metrów BOLEŚNIE czuć że się dostało, natomiast zupełnie się zdziwiłem otrzymując trafienie ze 110 metrów :-F . Wprawdzie było to bardzo lekkie uderzenie, ale wyczuwalne. Replika celnością na te 100 metrów nie powala, ale nadaje się idealnie do siania "terroru snajperskiego" na tym dystansie, skończy się wreszcie bezkarne chodzenie poza zwykłym zasięgiem elektryków.

A Redrada poproszę o wstawienie zdjęć obrazujących jaki to jest dystans 100 m - powiem że mi szczęka opadła jak się ustawił na 110 m bo jego sylwetka była na tyle odległa że nie przypuszczałem że z tego coś będzie. Podsumowując - 70-80 metrów to killer - w sylwetkę bez większych problemów z pozycji leżącej z dwójnogiem, ciekawe jak będzie to wyglądać w warunkach bojowych, powiem tylko że się cieszę że jestem jego spotterem, nie będę po tej złej stronie lufy :wink:

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

A oto i powód dla którego nie mocowałem np rączki przaładowania na klej tzn nie skleiłem gwintu:

 

http://img193.imageshack.us/img193/8366/img0427r.jpg

 

:) LL dał ciała? Nie wiem ale nigdy coś takiego mi się nie trafiło, nawet na mocniejszych springach. Może im jakość spadła w ostatnim roku? Zgniotły się sprężyste kołki mocujące cylinder do zakończenia. Wyciągam je, przewiercę na wylot i nagwintuję. Będzie siedziało na 6 śrubkach a nie na 3 pinach.

Edited by dexterkrak
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Cylinder wrócił do mnie jakiś czas temu, faktycznie Dexter zrobił z niego taki panzercylinder....musiałem sporo zeszlifować, szczególnie tam gdzie wkręcone zostały nowe śrubki, smarowanie i hula aż miło..... na ostatniej strzelance 3 nacięcia na kolbie.....:-)......, liczba mała, ale liczy się styl....

 

P.S. Dexter naprawę cylindra zrobił zupełnie gratis, mimo, że na rozsypany cylinder nie miał zupełnie wpływu, wielkie dzięki, masz u mnie wielkie zimne piwo, a nawet dwa ;-)........

Edited by Redrad
Link to post
Share on other sites

Istotnie. Podszlifować trzeba było bo w ramach cięcia kosztów przysłany do mnie został sam cylinder a nie razem z komorą zamkową więc nie bardzo miałem możliwość dopasować i musiałem szlifować na wyczucie a lepiej mniej niż za dużo :D. Cieszę się że działa. Na przyszłość w tych cylindrach kołki będę wymieniał na śruby od razu.

Link to post
Share on other sites

Nie chciałby tu wywoływać jakiś kwasów itp ale dex, nie uważasz, że płacenie 389zł za cylinder który rozlatuje się pod sprężyną m170 jest nieco dziwne ? Czyżby Laylax sprzedawał jakiś shit ? Przepraszam, ale mój były stockowy cylinder (koszt 25zł) spokojnie się trzyma(ł) po 3 miesiącach użytkowania na m170 oraz miesiącu na m190. I nie, że ma mi zaraz się rączka oderwać czy coś innego tylko pracował elegancko. Jestem trochę zdumiony, że za taką kasę kupuje się takie coś.

Link to post
Share on other sites

A Redrad miał może po prostu pecha... Ja u siebie mam cylinder LL i nie narzekam, chodzi pięknie od samego początku, zarówno na M170 jak i na M190.

Zgadzam się z Yautują, moim zdaniem zastosowano gorszej jakości piny mocujące ( może dostali partię, która miała akurat taki feler ), cylinder LL kupiłem, ponieważ jest uznawany za mocny i jeden z lepszych na rynku, pech, nie rozpaczam zbytnio,ponieważ po interwencji Dextera wróciła 100 % sprawność cylindra i cała sprawa skończyła się tylko na lekkim zirytowaniu, teraz wszystko hula, aż miło...

Reasumując Janku ja miałem pecha, że mi się LL sypnął, Ty z kolei masz szczęście ,że stockowy u Ciebie hula. 8-)

Link to post
Share on other sites
  • 9 months later...

Świat schodzi na psy.

 

Mam właśnie na serwisie podobny zestaw jak ten z początku topicu. I czo? Otóż:

-nadlewki na przelotkach do pasa. W maruzenie!

-komora PDI z jakiejś nowszej serii (bo z nadrukiem) nie jest idealnie szczelna na połączeniu z dyszą. Skandal :/

-przejściówka KA dedykowana do aps96 maruzena nie pasuje (na moje oko to przejściówka do m24, inny gwint).

 

 

Nosz K&%*$!! Co jest?!

Link to post
Share on other sites

Cyrku ciąg dalszy ale już mniej:

 

Lufa zewnętrzna w nowym maruzenie jest jedynie wetknięta w komorę zamkową i złapana taką metalową blokadką. Na sete będzie łapała luzy w przyszłości. Kwestia czy za miesiąc czy za dwa lata :D. Rączka przeładowania nie ma blokady która była w starej wersji a która uniemożliwiała opuszczenie rączki przy otwartym zamku.

 

Zwyczajnie lecą w ... i oszczędzają.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...