Ravenkan Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 No w każdym bądź razie to nie było stałe i powtarzalne 700fps, prawda? Jak dla mnie wynik i tak spoko. Czekam z niecierpliwością na wyniki pomiarów zasięgu. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 wtedy uszczelka była stock maruzena o ile pamiętam i fpsy pływały mniej więcej tak: 660,60,62,65,68,70,75,80,85,90, 700, 695, 90, 80... Nie były to odskoki typowe tylko np w ciągu 1 kulek prędkość zmieniała się o 10fps płynnie. Dziwna sprawa. Quote Link to post Share on other sites
bart_a Posted February 10, 2010 Report Share Posted February 10, 2010 (edited) 660,60,62,65,68,70,75,80,85,90, 700, 695, 90, 80... Nie były to odskoki typowe tylko np w ciągu 1 kulek prędkość zmieniała się o 10fps płynnie. Dziwna sprawa. Może następnym razem będzie rosnąć wykładniczo. :lol: Przy pomiarach poza patrzeniem na wyświetlacz, należy się kierować zdrowym rozsądkiem. Ta wartość, która teraz została osiągnięta(ok.630), oscyluje w granicach maksimum przy takiej konfiguracji, bez radykalnych przeróbek i jest jak najbardziej ok. Mi zdarzyło się z kilka razy wskazanie w stylu 400 m/s , ale nie żyłem w przekonaniu, że moja giwera od czasu do czasu ma takie kopnięcie. :lol: Edited February 10, 2010 by bart_a Quote Link to post Share on other sites
Redrad Posted February 23, 2010 Report Share Posted February 23, 2010 (edited) Zgodnie z obietnicą krótkie streszczenie całej historii z aps 96: Mając dość przygody z tuningowaną SR-25 ( wiecznie coś w niej naprawiałem), m24, atozem postanowiłem zdobyć snajpę z prawdziwego zdarzenia , nie zajechaną przez poprzedniego właściciela, a dającą sporo frajdy z użytkowania, stąd mój pomysł na Maruzena i jego tuning, posprzedawałem wszystkie repliki jakie posiadałem, cały zbędny szpej i heja.... To co dostałem opisał Dexter. Dexter w sumie w ciągu tygodnia poskładał mi replikę i odesłał do mnie, pierwsze wrażenie, że wyszła naprawdę spora luśnia -dołożyliśmy tłumik... Pierwsze strzelanie odbyło się w niedzielę w opuszczonej hali przemysłowej, jeden z kolegów zgodził się być celem, w chwili gdy usłyszał przelatującą kulkę najzwyczajniej w świecie zwiał, nie będę cytował co przy tym mówił ;-), z wrażenia zapomniałem zabrać kluczyka do Hop-upa i kulki latały jak chciały, choć po replice znać już było moc jaką dysponuje, to nakręciliśmy strzelając w ścianę, te małe ślady są po AEG-ach kolegów, a moje zobaczcie sami http://www.youtube.com/watch?v=rOxugAWP1S4 strzelałem z ok. 25 m, z klęczącej, jakość marna filmiku ale pewien pogląd można mieć.... Przeładowywanie na 170 bez problemu, ale wszystkie śrubki, które mogły się poluzować lub odkręcić się odkręciły, włącznie z rączką przeładowania niby Maruzen a taki niedopieszczony, i w sumie po 40 strzałach przestał łapać zaczep ZT .... Załamka już myślałem, że go szlag trafił....szybka konsultacja z Dexterem kilka godzin walki samodzielnej i okazało się, że problem był składową dwóch usterek: 1. Wyrobiło się gniazdo śruby mocującej ZT do body jakiś shitaluminium... 2. Prowadnica Laylaxa rozkręciła się oraz pękła podkładka Koszt naprawy ok. 1 zł :-), Strzelanie nr 2 tym razem z kluczykiem do Hop-upa: temp. ok. 0-1 stopnia, lekki wiatr, kulki Devile 0,40, odległość ok. 65 m, efekt finalny jakieś 7/10, 8/10 ze stojącej, celem była kurtka wisząca na drzewie, chętnych do bycia celem nie znalazłem :-), Reasumując długie wywody: 1. Replika wymaga wiele czasu na dopieszczenie o czym Dexter mnie informował ,zanim podjął się tuningu 2. Zakładając, że replika jest technicznie sprawna, sporo czasu trzeba poświęcić na przystrzelanie jej i zerowanie lunety... 3. O kosztach nawet nie wspominam, bo zawał blisko...zainteresowanym dokładną kalkulację mogę przesłać na pw 4. Zabawa w snajpera to zawsze sporo kasy, czasu i..... często giniesz po 40 minutach czołgania trafiony przez kolesia z chinolem w ręku siedzącego w krzakach ;-) ciężki kawałek chleba, ale w końcu to przecież lubimy.... Dexter wielkie dzięki za pomoc... Edited February 25, 2010 by VIPER-RT10 Quote Link to post Share on other sites
jacek68pl Posted February 23, 2010 Report Share Posted February 23, 2010 Potwierdzam to, co napisał Redrad :) Kurtka była moja :) Sam się nie odważyłem tam stanąć mimo dość sporej odległości... Sam świst przelatującej kulki jak dla mnie wystarcza, żeby się przyznać do trafienia i nie czekać na celny strzał :) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 23, 2010 Report Share Posted February 23, 2010 (edited) Niestety tak już jest ze snajperkami i dużymi tunningami. NIGDY nie będzie działało od razu a tu jest własnie dowód, wywaliłem z niej podczas przestrzeliwania, pomiarów itp sporo kulek celowo że jeśli coś ma zdechnąć to niech zdycha u mnie i oczywiście jak na złość pękł talerzyk od prowadnicy co jest standardem w LL :/ niestety. Gwinty i tak sa mocniejsze o wiele niz w m24CA ale nie są wieczne. Bardzo łatwo je uszkodzić zwłaszcza ze nie wiem co Japończyków napadło ale dwie bardzo ważne śruby, te mocujące ZT do komory zamkowej, to są m3 Zanim wszystko się dotrze i osiągnie już "pełnię" sprawności minie jeszcze z 500-1000 kulek niestety. Nie dziękuj bo to przecież płatna i nie tania usługa była :D w końcu. Sam świst przelatującej kulki jak dla mnie wystarcza, żeby się przyznać do trafienia i nie czekać na celny strzał Oooj znam to. Tylko ja nigdy u siebie aż tylu fps nie miałem. Edited March 3, 2010 by VIPER-RT10 Quote Link to post Share on other sites
bart_a Posted February 23, 2010 Report Share Posted February 23, 2010 Z tego co czytam, to po charakterystyce usterek wynikałoby, że serwis ograniczył się do włożenia części i przestrzelania na chrono. Mogę się niedyskretnie zapytać ile taka usługa kosztuje? :roll: Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 23, 2010 Report Share Posted February 23, 2010 No, nie do końca ;] Złożenie, sprawdzenie czy działa, stwierdzenie że nie działa, rozłożenie, diagnoza co nie działa, poprawki (najpierw przesunięcie mech spustowego kawałek w bok). Sprawdzenie czy działa, stwierdzenie że nie działa, diagnoza: nie dotarta gł tłoka. Skrócenie drogi spustu o jakieś 2mm bo była jak stąd do Kalkuty. Przesmarowanie całości, pomiar na chrono, diagnoza że mało FPS, rozkręcenie, zmiana smarów na odrobinę inne, kolejny pomiar w temp pokojowej. Wywalenie sporej ilości kulek w domku w kulochwyt. Walka z barrel spacerami LL (wchodzą strasznie ciężko i sę zwijaja oringi ech). Przerobienie kluczyka do regulacji HU PDI na taki zdatny do użytku. Jazda na fort przestrzelać i podregulować. Plus sporo pierdół drobnych acz znaczących typu prawidłowe poskładanie komory HU co wbrew pozorom i instrukcji do końca proste nie jest. Zlikwidowanie luzów w okolicach tylnej przelotki do zawieszenia i szyny montażowej (miała tendencje do odkręcania się niestety). Sklejenie połączenia lufa zewnętrzna-komora zamkowa. Z charakterystyki usterek wynika dokładnie to co napisałem w wysłanym do Redreada "manualu" tzn że talerzyk na prowadnicy prawdopodobnie pęknie ale póki jest cały- nie ruszać. Dlatego też prowadnica nie była sklejona, teraz po wymianie można skleić. U mnie nie pękł przez sporo strzałów dlatego zostawiłem oryginalny w nadziei że wytrzyma :D. Niefart że pękł troszkę później. Śruba rączki cóż, poluzowała się. Z wyrobieniem się gwintu mocującego spust do komory nigdy wcześniej się nie spotkałem, nawet w warriorku (z replik L96). Inna sprawa to m24 i VSR. Quote Link to post Share on other sites
Redrad Posted March 24, 2010 Report Share Posted March 24, 2010 Odgrzewam kotleta, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią w końcu udało mi się przeprowadzić testy polowe mojego aps-a. Warunki: temp ok. 16 stopni, lekkie podmuchy wiatru, pozycja strzelecka leżąc, miejsce stara strzelnica karabinowa, cel kartka formatu a3, od 70 m w górę sylwetka człowieka. Odległości mierzona za pomocą taśmy mierniczej. Strzelanie odbyło się na kulkach w trzech wagomiarach 0,36 MB, 0,40 Devile i 0,43 MB Wyniki na 0,36 MB: 30 m - 5/5 50 m- 5/5 60 m - 3/5 70 m - 2/5 Kulki zdecydowanie za lekkie, skuteczne do 50 m powyżej tej odległości czyste szaleństwo, lewo prawo, góra dół.... Wyniki na 0,40 BD: 30 m -5/5 50 m -5/5 60 m- 5/5 70 m- 4/5 80 m -5/5 Wkrótce cdn. Wife na spacer mnie ciągnie.... Quote Link to post Share on other sites
shadowman Posted March 24, 2010 Report Share Posted March 24, 2010 (edited) No widzisz..takich wyników się spodziewałem 8-) Teraz przynajmniej wiesz dlaczego byłem taki zdziwiony jak mówiłeś o 60m skutecznego :) Edited March 24, 2010 by shadowman Quote Link to post Share on other sites
Redrad Posted March 24, 2010 Report Share Posted March 24, 2010 c.d. 0,43 MB 50 m- 3/5 60 m- 1/5 70 m - 0/5 Kulki nie przypasowały mojej replice zupełnie, nie reagowały na hop-upa i stale miały spore odchylenie w lewą stronę, na tyle różne ,że ciężko było zrobić jakiekolwiek poprawki.... nie mam pojęcia co było przyczyną.... Ostatecznie powrót do 0,40 Sprawdzenie jeszcze raz wyników i ustalenie zasięgu maksymalnego na 0,40 , no i teraz wielki ukłon w stronę Dextera zasięg maksymalny wyniósł 115 m !!! Jako ciekawostka przy 110 m kolega który stanowił punkt odniesienie i celowania podniósł łapkę i potwierdził trafienie, wiadomo ,że to czysty przypadek,ale cieszy, że hej... Ostatecznie zostaję na 0,40 zasięg jest w pełni zadowalający sami możecie ocenić i wyciągnąć pewne wnioski w jakim kierunku iść sprzętowo, nie twierdzę ,że jest to najlepsze rozwiązanie, ale ja akurat wybrałem taką drogę i jestem zadowolony. Maksymalny zasięg ok. 110 m a skuteczny 80-90m.:-) P.S. Cylinder Laylaxa w moim aps 96 nie do końca wytrzymał wsadzoną sprężynę, trzeba uważać na mocowania pinów na końcu cylindra, wlazły mi pod cylinder i wypaczyły go ( wygląda jakby spuchł) i są problemy z przeładowaniem, temat ogadany i jutro ślę go do Dextera w ramach gwarancji :-), jeszcze raz szacun :-) Dexter jesteś wielki.... Quote Link to post Share on other sites
Zmorak Posted March 24, 2010 Report Share Posted March 24, 2010 Potwierdzam to co napisał Red, jako cel byłem zdziwiony mocą repliki (auć) z 45-50 metrów BOLEŚNIE czuć że się dostało, natomiast zupełnie się zdziwiłem otrzymując trafienie ze 110 metrów :-F . Wprawdzie było to bardzo lekkie uderzenie, ale wyczuwalne. Replika celnością na te 100 metrów nie powala, ale nadaje się idealnie do siania "terroru snajperskiego" na tym dystansie, skończy się wreszcie bezkarne chodzenie poza zwykłym zasięgiem elektryków. A Redrada poproszę o wstawienie zdjęć obrazujących jaki to jest dystans 100 m - powiem że mi szczęka opadła jak się ustawił na 110 m bo jego sylwetka była na tyle odległa że nie przypuszczałem że z tego coś będzie. Podsumowując - 70-80 metrów to killer - w sylwetkę bez większych problemów z pozycji leżącej z dwójnogiem, ciekawe jak będzie to wyglądać w warunkach bojowych, powiem tylko że się cieszę że jestem jego spotterem, nie będę po tej złej stronie lufy :wink: Quote Link to post Share on other sites
jacek68pl Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Też tam byłem i też to widziałem :) Słyszałem również jęki ripperova po trafieniu. A zdjęcia ze strzelnicy w linku poniżej. http://picasaweb.google.pl/jacek68pl/Strzelnica Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 6, 2010 Report Share Posted April 6, 2010 (edited) A oto i powód dla którego nie mocowałem np rączki przaładowania na klej tzn nie skleiłem gwintu: http://img193.imageshack.us/img193/8366/img0427r.jpg :) LL dał ciała? Nie wiem ale nigdy coś takiego mi się nie trafiło, nawet na mocniejszych springach. Może im jakość spadła w ostatnim roku? Zgniotły się sprężyste kołki mocujące cylinder do zakończenia. Wyciągam je, przewiercę na wylot i nagwintuję. Będzie siedziało na 6 śrubkach a nie na 3 pinach. Edited April 6, 2010 by dexterkrak Quote Link to post Share on other sites
Redrad Posted April 20, 2010 Report Share Posted April 20, 2010 (edited) Cylinder wrócił do mnie jakiś czas temu, faktycznie Dexter zrobił z niego taki panzercylinder....musiałem sporo zeszlifować, szczególnie tam gdzie wkręcone zostały nowe śrubki, smarowanie i hula aż miło..... na ostatniej strzelance 3 nacięcia na kolbie.....:-)......, liczba mała, ale liczy się styl.... P.S. Dexter naprawę cylindra zrobił zupełnie gratis, mimo, że na rozsypany cylinder nie miał zupełnie wpływu, wielkie dzięki, masz u mnie wielkie zimne piwo, a nawet dwa ;-)........ Edited April 20, 2010 by Redrad Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 20, 2010 Report Share Posted April 20, 2010 Istotnie. Podszlifować trzeba było bo w ramach cięcia kosztów przysłany do mnie został sam cylinder a nie razem z komorą zamkową więc nie bardzo miałem możliwość dopasować i musiałem szlifować na wyczucie a lepiej mniej niż za dużo :D. Cieszę się że działa. Na przyszłość w tych cylindrach kołki będę wymieniał na śruby od razu. Quote Link to post Share on other sites
Janek Posted April 21, 2010 Report Share Posted April 21, 2010 Nie chciałby tu wywoływać jakiś kwasów itp ale dex, nie uważasz, że płacenie 389zł za cylinder który rozlatuje się pod sprężyną m170 jest nieco dziwne ? Czyżby Laylax sprzedawał jakiś shit ? Przepraszam, ale mój były stockowy cylinder (koszt 25zł) spokojnie się trzyma(ł) po 3 miesiącach użytkowania na m170 oraz miesiącu na m190. I nie, że ma mi zaraz się rączka oderwać czy coś innego tylko pracował elegancko. Jestem trochę zdumiony, że za taką kasę kupuje się takie coś. Quote Link to post Share on other sites
badger Posted April 21, 2010 Report Share Posted April 21, 2010 To miałeś farta. Ja po wymianie zużytej stockowej sprężyny na SP150 miałem cylinder rozłożony po wywaleniu paru magów. Quote Link to post Share on other sites
Yautja Posted April 21, 2010 Report Share Posted April 21, 2010 A Redrad miał może po prostu pecha... Ja u siebie mam cylinder LL i nie narzekam, chodzi pięknie od samego początku, zarówno na M170 jak i na M190. Quote Link to post Share on other sites
Redrad Posted April 22, 2010 Report Share Posted April 22, 2010 A Redrad miał może po prostu pecha... Ja u siebie mam cylinder LL i nie narzekam, chodzi pięknie od samego początku, zarówno na M170 jak i na M190. Zgadzam się z Yautują, moim zdaniem zastosowano gorszej jakości piny mocujące ( może dostali partię, która miała akurat taki feler ), cylinder LL kupiłem, ponieważ jest uznawany za mocny i jeden z lepszych na rynku, pech, nie rozpaczam zbytnio,ponieważ po interwencji Dextera wróciła 100 % sprawność cylindra i cała sprawa skończyła się tylko na lekkim zirytowaniu, teraz wszystko hula, aż miło... Reasumując Janku ja miałem pecha, że mi się LL sypnął, Ty z kolei masz szczęście ,że stockowy u Ciebie hula. 8-) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted April 22, 2010 Report Share Posted April 22, 2010 nie uważam ;] Janku. Cieszę się że działa syćko. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 16, 2011 Report Share Posted February 16, 2011 Świat schodzi na psy. Mam właśnie na serwisie podobny zestaw jak ten z początku topicu. I czo? Otóż: -nadlewki na przelotkach do pasa. W maruzenie! -komora PDI z jakiejś nowszej serii (bo z nadrukiem) nie jest idealnie szczelna na połączeniu z dyszą. Skandal :/ -przejściówka KA dedykowana do aps96 maruzena nie pasuje (na moje oko to przejściówka do m24, inny gwint). Nosz K&%*$!! Co jest?! Quote Link to post Share on other sites
parkie Posted February 16, 2011 Report Share Posted February 16, 2011 (edited) Pozwolę sobie napisać, że przejściówka KA do VSR też miała inny gwint. Czyżby w KA pracowali nietrzeźwi ludzie ? :biggrin: Edited February 16, 2011 by parkie Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 16, 2011 Report Share Posted February 16, 2011 Chodzi mi o to, że przejściówka pasuje do tłumika ale do karabinu- nie. Parkie, Ty masz kopię VSR. To mogę zrozumieć. Zwłaszcza, że do VSR są dwie różne bo do g-spec i do PS więc łatwo zamówić coś innego albo nawet jesli zamówiło się dobrze- do kopii może nie pasować. Ale do oryginalnego maruzena?! Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 18, 2011 Report Share Posted February 18, 2011 Cyrku ciąg dalszy ale już mniej: Lufa zewnętrzna w nowym maruzenie jest jedynie wetknięta w komorę zamkową i złapana taką metalową blokadką. Na sete będzie łapała luzy w przyszłości. Kwestia czy za miesiąc czy za dwa lata :D. Rączka przeładowania nie ma blokady która była w starej wersji a która uniemożliwiała opuszczenie rączki przy otwartym zamku. Zwyczajnie lecą w ... i oszczędzają. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.