Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Sako, czy daje radę?


Recommended Posts

Mam nieco trywialne pytanie, dotyczące karabinu wyborowego Sako, używanego przez naszych wojaków, a mianowicie jak wypada on w porównaniu z np. M24, czy innymi "sławnymi"* zabawkami dla wojskowych/spec-grupowych snajperów? Czy precyzją wykonania, niezawodnością, celnością etc. ta fińska zabawka dorównuje/wyprzedza/jest gorszy od tych "sław"*? Czy cytat: "Do ręcznie powtarzalnych karabinów wyborowych należy jeden z najlepszych na świecie TRG 21 fińskiej firmy SAKO" jest prawdziwy?

Dziękuje za odpowiedzi :)

 

*przez karabiny/ki "sławne", rozumiem te używane i powszechnie zachwalane, jak właśnie M24.

Link to post
Share on other sites

Tak, tylko z tego co czytałem, chłopaki w Iraku zostawiają je w szafie, ponieważ wolą używac czegoś samopowtarzalnego (irackie SWD, beryle z optyką)- ktos określił ten zakup jako bezużyteczny dla misji w Iraqu (z tego co pamiętam, spora partie zakupiona własnie dla wyjeżdzających żołnirzy), poniewasz w warunkch miejskich nie mają wystarczającej szybkostrzelności i aby przeładowac nalezy oderwac oko od przyżądów celowniczych.

*Nie jest to moje opinia, a jedynie przytoczenie przeczytanych informacji.

Link to post
Share on other sites

Bo L96A1 jest tańsze...

Niewiele, ale jednak...

Small hunter, skąd wiesz o przesiadaniu się z Sako na Irackie Dragunowy (sic!), albo na Beryle z optyką (jeszcze większy sic!)...

W życiu nie zamieniłbym Sako na iracki szmelc (chyba tylko biorą ze względu na samopowtarzalność i więcej nabojów w magazynku.

Link to post
Share on other sites
Tak, tylko z tego co czytałem, chłopaki w Iraqu zostawiają je w szafie, ponieważ wolą używac czegoś samopowtarzalnego (irackie SWD, beryle z optyką)- ktos określił ten zakup jako bezużyteczny dla misji w Iraqu (z tego co pamiętam, spora partie zakupiona własnie dla wyjeżdzających żołnirzy), poniewasz w warunkch miejskich nie mają wystarczającej szybkostrzelności i aby przeładowac nalezy oderwac oko od przyżądów celowniczych.  

*Nie jest to moje opinia, a jedynie przytoczenie przeczytanych informacji.

 

1 Z tego co wiem, to polscy żołnierze wolą SWD, bo są do niego przyzwyczajeni, a nie z powodu szybkostrzelności.

 

A ja myśle, że nie ma sensu zaczynać pyskówki o nazwy./dzikki

Link to post
Share on other sites
Tak, tylko z tego co czytałem, chłopaki w Iraqu zostawiają je w szafie, ponieważ wolą używac czegoś samopowtarzalnego (irackie SWD, beryle z optyką)(...)

... 8O nie spotkałem się z taką opinią, moim zdaniem - bzdury

Zaobserwowałem swego czasu polski patrol EOD posiadający SWD, ale to kwestia przydziału (poprostu ktoś wyszedł z założenia, że w pewnych przypadkach, głównie do wywołania detonacji IED z większej odległości wystarczy Dragunow, a TRG mający na wyposażeniu tłumik dźwięku i odpowiednią amunicję bardziej może się przydać w Grupach Bojowich.

(...)poniewasz w warunkch miejskich nie mają wystarczającej szybkostrzelności(...)

to jest karabin wyborowy, a nie "super świnia"(M60) i służy do likwidowania celów pojedyńczo (jeżeli zajdzie taka potrzeba :wink: ).

(...) i aby przeładowac nalezy oderwac oko od przyżądów celowniczych(...)

Bzdury.

Kwestia: wprawy, przyzwyczajenia, treningu

Link to post
Share on other sites

RBB Dundee- tak jak napisałem- nie jest to moja opinia, ale info przytoczone z NTW. Z tą szybkostrzelnością chodziło o coś w tylu, że chłopaki w warunkach miejskich nie mają czasu na przeładowanie. Kiedy koles się na chwile wychyla za winkla, trzeba byc gotowym, a nie akurat repetowac karabin.

Co innego kiedy dostaje się rozkaz zklikwidowania pojedynczego celu i ma się czas aby się wygodnie usadowic i wycelowac. Na potrolach to na naszych zwykle polują...

Link to post
Share on other sites
Kiedy koles się na chwile wychyla za winkla, trzeba byc gotowym, a nie akurat repetowac karabin.

 

a ja zawsze mysłałem że strzelec wyborowy/snajper nie strzela za każdym razem jak się "cel" wychyli zza winkla tylko strzela raz konkretnie w wychylony cel :)

 

W zasadzie powiem tyle: to że ktoś z "naszych" woli SWD od SAKO to chyba tylko daje pojęcie o jakości wyszkolenia "naszych" strzelców wyborowych :( Zakładam że albo ktoś jest "zwykłym" strzelcem wyborowym i używa standardowego karabinku z optyką i wtedy faktycznie ma znaczenie szybkostrzelność/samopowtarzalność, tyle że w takim wypadku nie proponuje się takiemu komuś karabinów snajperskich. Albo jest porządnym "fachowcem" i na pewno w takim układzie nie robi mu znaczenia kwestia samopowtarzalności broni tylko jej parametry.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Jak rany powtórzę: W POLSKIEJ ARMII NIE MA SNAJPERÓW !!!!!!!!!! NASZA ARMIA NIE MA PROGAMU SZKOLENIA SNAJPERÓW !!!!!!! Jedynie strzelców wyborowych. I dlatego gadka o wyższości SWD nad SAKO czy popuśćmy wodze fantazji M24/14 wg opinii naszych żołnierzy nie ma sensu bo ktoś kto jest strzelcem wyborowym i tak jest szkolony wymaga od broni czegoś innego niż snajper od broni snajperskiej.

 

Z założenia snajper nie może zakładać drugiego strzału bo chybił za pierwszym. Jak jest ryzyko nie trafienia to poprostu nie strzela.

Strzelec wyborowy co innego może strzelac "do bólu" az trafi albo aż mu ktoś odda.

Dlatego dla snajpera ważny jest sprzęt najbardziej precyzyjny z dostępnych i powtarzalny w sensie powtarzalności strzału. A dla strzelca wyborowego liczy się broń o dobrej precyzji i pozwalający na szybkie powtórzenie strzału.

 

Tak więc nie pierwszy raz okazuje się że zakupy dla naszej armii sa robione bez "głowy" i kupuje się sprzęt który nie jest potrzebny albo z którego tak naprawdę nie można korzystać albo nie ma kto korzystać.

 

Zakładam że skoro karabinków snajperskich typu BOLT ACTION używa na świecie tysiące snajperów wojskowych jak i policyjnych to głosy naszych wspaniałych strzelców sa niczym innym jak tylko wynikiem nie dostosowania ich szkolenia, umiejętności i może nawet taktyki użycia do tego rodzaju sprzętu.

 

Podejrzewam, że wszędzie na swiecie gdzie wydano kase na tego typu karabinki można było kupic SWD skoro jest taki wspaniały ale jednak przestarzała i powolna metoda strzelania wzięła górę nad szykostrzelnością.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Poczekajmy i oceńmy narazie z tego co wiem to m110/XM110 jest w fazie wprowadzania do służby i z tego co wiem nie bardzo "miło" jest przyjmowany przez snajperów w USA. Co byś nie wymyślał w tym stylu to i tak bezapelacyjnie na dzień dzisiejszy duuuużo więcej "tradycyjnych" snajperek jest w użyciu na świecie i to wcale nie z powodu "braku kasy" na nowy sprzęt.

Z nowymy snajperkami jest jak z nowymi procesorami w kompach. Pokaż mi choć jednego satelitę na którego pokładzie sa procesory powyżej klasy pentium2 ?? Nowe procki wchodzą do kompów w domach i do masowego uzycia tylko ze względu na możłiwości dostarczenia zabawy i lepszej jej jakości. A w profesjonalnych zastosowaniach gdzei liczy się pewność i niezawodność (satelity, systemy sterujące liniami produkcyjnymi, syatemy sterowania uzbrojeniem itp. do dziś sa montowane procki klasy pentium do pentium2.

Tak samo wygląda sprawa snajperek. Są nowości które wprowadza się na siłę do jednostek liniowych ale "fachowcy" nadal używają starych sprawdzonych karabinków bolt action, i we wojsku i w AT.

 

Zresztą wątek jest o SWD i SAKO więc zostańmy przy nich.

Z tego co wiem SWD ma zasięg skuteczny do 600 metrów SAKO do 800m. Sami ruskie nie traktują SWD jako snajperki tylko jako broń mająca "wydłużyć" zasięg ognia drużyny piechoty. Czyli karabin WYBOROWY a nie snajperski.

Co do precyzji strzałów z SWD a SAKO tez jest potężna różnica. SAKO jest jednym z najprecyzyjniejszych w tej chwili karabinków snajperskich porównywalny bądź nawet dokłądnie taki sam pod względem celności jak PSG-1, który jest chyba wzorem dla wszystkich tego typu konstrukcji. Skupienie strzałów na odległość 100 i 150 metrów jakie mają modele SAKO wdeptuje w ziemię SWD.

SAKO sa używane przez większość jednostek AT w europie co chyba o czymś świadczy.

Link to post
Share on other sites

Thor: oczywiście, zgadzam się z Tobą a propos wyższości celności snajperskich karabinów powtarzalnych nad samopowtarzalnymi. Tym niemniej zwróć uwagę, że w pewnych sytuacjach możliwość oddania kilku celnych strzałów - prawie lub tak samo celnych jak z broni powtarzalnej - jest na wagę... życia?

 

Dobitnym tego przykładem jest powstanie i rozwój pewnych modeli broni w pewnym kraju. Wspomniany PSG-1 i WA-2000 powstały w wyniku zapotrzebowania na szybkostrzelny karabin snajperski (nawet nie wyborowy!). Na lotnisku w Monachium (1972 r.) padło po prostu za mało celnych strzałów. Większe natężenie ognia można, owszem, osiągnąć przydzielając większą liczbę snajperów, ale nie zawsze są ku temu warunki.

 

Jednak użycie karabinów wyborowych przez pododdziały AT i wojskowe jednostki liniowe to, rzecz jasna, nie to samo.

 

Nie wiem, czy snajperzy amerykańscy niechętnie przyjmują XM-110. Warto jednak się zastanowić, czy ta niechęć nie wypływa w jakimś stopniu z innych powodów (czy zmieni się taktyka działania, wiążąc snajperów z oddziałami piechoty?), czy jej źródłem jest wyłącznie nowa broń.

 

- Powodzenia w łowach!

Link to post
Share on other sites

Zgadzam się w 100%

Przy tym wszystkim należy jednak pamiętać cały czas że SAKO to broń dla snajpera a SWD dla strzelca wyborowego i to powoduje takie a nie inne przyjęcie i ocenę skuteczności tych modeli w polskich jednostkach w Iraku.

Link to post
Share on other sites

Oczywiście.

Moim zdaniem istota problemu tkwi w zdaniu: czy nasze wojsko potrzebuje powtarzalnego karabinu wyborowego w ilości 1/drużynę (pluton)?

Właściwy byłby moim zdaniem porządny DMR, a Sako i podobną broń należy przydzielić tym, którzy takiej broni potrzebują.

Link to post
Share on other sites
Z tą szybkostrzelnością chodziło o coś w stylu, że chłopaki w warunkach miejskich nie mają czasu na przeładowanie. Kiedy koles się na chwile wychyla za winkla, trzeba byc gotowym, a nie akurat repetowac karabin(...)

Dlatego strzelec wyborowy zajmuje miejsce z którego ma możliwość "ogarnięcia zagadnienia" (jak np.: dach elewatora w Hilli), poza tym Sako należy do "wyposażenia dodatkowego" i używa się go jeżeli jest taka potrzeba - od "nakrywania npla ołowiem" jest Beryl, "pekaśka" i inne dobrodziejstwa jakimi obdarza nas MON.

(...)Na potrolach to na naszych zwykle polują...

powinieneś zobaczyć siłę ognia takiego patrolu, co do użycia karabinów wyborowych podczas patrolu - patrz wyżej.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...