Kapral Posted May 18, 2003 Report Share Posted May 18, 2003 no, przecie jak już pisałem, AK to zadna nieprawidłowość przy oporządzeniu US Army :D Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted May 18, 2003 Report Share Posted May 18, 2003 A trzeba nadmienić, że w Viet Namie, żołneirze SFGA nagminnie wbrew temu co sie słyszy używali AK. Mam nawet późniejsze fotki żołneirzy SFGA z kałachami, np w egipcie w 82r. :) Z tą "nagminnością" wykorzystywania kbk AK w Wietnamie to ja bym był ostrożny. A co do "fotek" (bo zdaje się wiem skąd owa jedna "fotka" pochodzi), które rzekomo posiadasz, to ja podejrzewam, że były to ćwiczenia Bright Star (faktycznie Egipt, faktycznie 1982 rok), ale broń należała do właścicieli, czyli Egipcjan i "Zielone Berety" pojawiały się z nią tylko dlatego, że im je użyczono i byli na gościnnych występach. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Włosi korzystają z kbk AK, bowiem mam zdjęcia z połowy lat '90, gdy podczas pobytu w naszym kraju jednej ich drużyny właśnie z tym karabinkiem się poruszali. Quote Link to post Share on other sites
Kapral Posted May 18, 2003 Author Report Share Posted May 18, 2003 cóż, jeżeli chciałbym sprawdzić swoje umiejętności to wybrałbym sie na kolejny survival :P tak jak zauważył Lukazari, chodzi głównie o dobrą zabawę :) Quote Link to post Share on other sites
Kapral Posted May 18, 2003 Author Report Share Posted May 18, 2003 hooah, Remov, tak chodzi o "Bright Star". ale co z tego, że AK były pozyczone? SFGA ich używali i to sie liczy :) Na terenie wroga, mogą być zrzuceni goli, i ośmielami sie twierdzić, że o wiele częsciej mykali z AK. Co do Viet Namu, to nie poinno się opierać na tekstach oficerów, rapotrach itp. Bo nie przedstawiają oni całej prawdy. Amerykanie byli bardzo dumini z M16, i nawet maskować go nie pozwalali. A co dobiero pozwalać Green Berets uzywać AK. Ci jednak to robili bardzo często, można to zauważyc w większosci wspomnieniach zwykłych żołnierzy. pozdrawiam kapral Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted May 18, 2003 Report Share Posted May 18, 2003 Remov, tak chodzi o "Bright Star". ale co z tego, że AK były pozyczone? SFGA ich używali i to sie liczy :) I, Kapral, masz "fotki" z tych ćwiczeń? A może jednak jakiś pojedynczy rysunek, na którym pewien major przygląda się kbk AK (przyznaję, przerysowany ze zdjęcia). Mało tego, jeśli książeczkę z której wziąłeś swoje informacje o "fotkach" SFGA odwrócisz o trzy strony wstecz, to zobaczysz kaprala trzymającego w swoich rękach pistolet maszynowy PPSz, czy na tej postawie będziesz twierdził, że Zielone Berety NAGMINNIE korzystały z tej broni? :D Bo, wiesz, Kapral, równie dobrze można powiedzieć, że Polacy używają M4, skoro GROM ma kilkadziesiąt sztuk, no i polscy podchorążowie podczas ćwiczeń w USA używali, to znaczy, że... Na terenie wroga, mogą być zrzuceni goli, i ośmielami sie twierdzić, że o wiele częsciej mykali z AK. Ośmielam się stwierdzić, że nie. No i? Mało tego mam na moje słowa znacznie większe poparcie niż Ty, zwłaszcza w kontekście zrzucania amerykańskich żołnierzy "gołych" gdziekolwiek i kiedykolwiek. Co do Viet Namu, to nie poinno się opierać na tekstach oficerów, rapotrach itp. Bo nie przedstawiają oni całej prawdy. Zanim do rozmowy włączy się jeden z twórców Ryżowiska, podam Ci tylko jeden tytuł - John L. Plaster "The Secret Wars of America's Commandos in Vietnam", wydało to w naszym kraju pięć lat temu wydawnictwo Bellona, pod tytułem: "SOG - tajne wojny amerykańskich sił specjalnego przeznaczenia w Wietnamie". Owszem, nie powinno się opierać - ale na opowieściach ex-starszego sierżanta (oraz jakichś dwóch tuzinów jego znajomych) sił MACV-SOG już mogę? (przy okazji w naszym języku ten kraj nazywa się Wietnam) A, tak zapytam z innej beczki, a skąd Ty, Kapralu, bierzesz swoje "prawdziwe" informacje, co? No, masz dostęp do materiałów nie pisanych przez "oficerów i rapotrach", jak mniemam? :wink: Amerykanie byli bardzo dumini z M16, i nawet maskować go nie pozwalali. A co dobiero pozwalać Green Berets uzywać AK. Muszę Ci powiedzieć, Kapral, że z informacji które posiadam (wiem, wiem nie mam o wielu rzeczach związanych z bronią palną pojęcia) wynika, że: - Amerykanie za bardzo z M16A1 dumni nie byli, zwłaszcza na pierszym etapie korzystania z tego typu karabinka, mało tego, byli tak mało dumni, że nawet początkowo nie chcieli ich używać, a po tekście (czy właściwie zdjęciach) opublikowanych w Paris Match to już w ogóle duma jakby opadła, a jeszcze ta sprawa z dochodzeniem Kongresu i Komisją Ichorda... - armia regularna miała takie podejście do maskowania broni, jak nie przymierzając LWP, czy każda inna armia w owym okresie - broń miała być czysta i tego, czysta, także różnic w podejściu specjalnie nie było. Maskowanie broni (nie piszę o pojedynczych przypadkach np. snajperów) to właśnie pojawiło się po Wietnamie, - SFGA korzystało z wielu egzemplarzy zdobycznej broni, w tym także... poniemieckiej. Wychodzenie na patrole z kbk AK nie było niczym aż tak dziwnym, ale bynajmniej nie nagminnym. Ci jednak to robili bardzo często, można to zauważyc w większosci wspomnieniach zwykłych żołnierzy. "Bardzo często" w tej powyższej wypowiedzi jest pojęciem na tyle pojemnym, że można ukryć pod nim wiele. Ja napiszę, że CZASAMI korzystali z kbk AK (czy właściwie AKM), ale znacznie rzadziej niż wychodzi na patrole z karabinkami M16A1 czy XM-177E2. Chcesz się założyć? :wink: Quote Link to post Share on other sites
PAT_Pinky Posted May 18, 2003 Report Share Posted May 18, 2003 Owszem uzywali AK, nawet zwykli piechociarze. Ale smutno sie to dla nich konczylo, zwlaszcza kiedy inni kierowali swoj ogien na charakterystyczne odglosy strzalow z AK. Ofiar z tego powodu nie zanotowano ale ktoz to dokladnie wie , w koncu tej dziwnej wojnie wiele razy otwierano do sojuszniczych badz swoich jednostek ogien. Dlatego w niektorych bazach byl zakaz uzywania AK badz strzelania z nich. Druga istotna rzecza bylo to ze zdobyte na wrogu uzbrojenie zolnierze musieli oddac. Inna sprawa byla z SF ktorzy naprawde mieli roznorodne uzbrojenie , a pokusil bym sie nawet o stwierdzenie ze uzywali czesciej PMu Carl Gustaf M45 lub Szmajsera MP40 (wiem ze to niepoprawna nazwa) niz Kalasza. Teraz zdradze ci Kapralu dlaczego raczej nie mieli klopotow z amunicja. Mianowicie dlatego ze Zielone Berety to nie sa zolnierze od strzelania, i nigdy nie byli. Za to kiedys natrafilem na to ze SEALSi uzywali "odchudzonych" RPK jednak nie znalazlem innych zródel ktore by to potwierdzily. Odzialy LRRP uzywaly tez raczej broni przydzialowej z tych samych powodow o ktorym napisalem, nikt im nie przydzielal innej i robiac wypady w bliskim sasiectwie swoich bali sie odglosow wydawanych przez AK i jego charakterystycznej sylwetki widocznej z daleka , np przez smiglowiec. Owszem byly odzialy amerykanskie ktore uzywaly Karabinku Chinskiego wz. 69 lub nawet czasem PM wz. K50M ale oni nawet srali po Wietnamsku. Ciekaw jestem czy zgadniesz co to za odzialy i pod jaka inna nazwa kryja sie te modele broni ? Ps. Co do dumy amerykanow z M16 pieknie to oddaje jeden z Sierzantow ktory przez dlugi czas po przezbrojeniu uzywal M14 w wojnie w Wietnamie i stwierdzil : Trafilem wiecej Goks'ow i Charlich z mojej "Lizy" niz cala druzyna z tego plastikowego obrzydlistwa udajacego karabin. Sentyment za stara i celna bronia, powiesz ? Mi jednak wydaje sie ze nie. Potwierdzeniem tego byla duza ilosc zwrotow wadliwych egzemplarzy trafiajaca do firmy Armalite podczas calej wojny. I nie bylo to powodowane glownie nieczyszczeniem broni przez GI, jak twierdza niektorzy. Quote Link to post Share on other sites
Pitek Posted May 18, 2003 Report Share Posted May 18, 2003 Przepraszam, że przerywam, ale czy każdy wątek musi po kilku postach schodzić na wojnę w Wietnamie?! Z całym szacunkiem dla Waszej wiedzy i chęci podzielenia się nią, ale jak wątek o efektowności/efektywności na polu walki ASG po 6 postach zaczyna wyglądać jak ten no to sorry. Ile można się o to kłócić przy byle okazji?! (Dziwnie teraz wygląda mój post po przeniesieniu do dyskusji o wojnie w Wietnamie :P) Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 Kilka słów wyjaśnienia. Za to kiedys natrafilem na to ze SEALSi uzywali "odchudzonych" RPK jednak nie znalazlem innych zródel ktore by to potwierdzily. I nigdzie nie znajdziesz, bowiem nie chodziło o RPK, ale o 7,62mm (wz. 43 ten sam, którym zasilany był kbk AK) ręczny karabinek maszynowy RPD. Faktycznie obcinali go zaraz za rurą gazową oraz pozbywali się kolby, dodawali jakieś tam też swoje usprawnienia do mechanizmu przesuwu taśmy, bo był z tym problem. Zagadka wyjaśniona? Potwierdzeniem tego byla duza ilosc zwrotow wadliwych egzemplarzy trafiajaca do firmy Armalite podczas calej wojny. Nie do firmy ArmaLite (bo ta już dawno wówczas nie istniała), ale do wykonawców karabinka - a było ich łącznie trzech: Colt, Harrington & Richardson (najgorsze jakościowo, narzekali na te egzemplarze wszyscy, ale ta firma "słynęła" z tego od lat) oraz Hydramatic (był to oddział General Motors). Quote Link to post Share on other sites
Lukzari Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 Przepraszam, że przerywam, ale czy każdy wątek musi po kilku postach schodzić na wojnę w Wietnamie?! Słusznie zostało to zauważone :D Pozdrawiam Lukzari. Quote Link to post Share on other sites
Creeper Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 A ja jeszcze dodam od siebie. SOG bardzo czesto korzystal z AK, z dwoch powodow, pozwalalo im to na chwile zaskoczenia przy spotkaniu z wrogiem, a dwa kalach posiadal mocniejszy naboj a co za tym idzie byl skuteczniejszy w walce. Potwierdzenie moich slow mozna znalezc chociazby na stronie polskiego Green Devils. :-) A wracajac do tematu: Oczywiscie wygoda i maskowanie na pierwszym miejscu. Potem dbalosc o szczegoly. Quote Link to post Share on other sites
Gerard Heime Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 a dwa kalach posiadal mocniejszy naboj a co za tym idzie byl skuteczniejszy w walce. Moze się czepiam, ale wound patterns mówią co innego... Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 SOG bardzo czesto korzystal z AK, z dwoch powodow, pozwalalo im to na chwile zaskoczenia przy spotkaniu z wrogiem, a dwa kalach posiadal mocniejszy naboj a co za tym idzie byl skuteczniejszy w walce. Ponownie sugeruje zapoznanie się z książkami dotyczącymi MACV-SOG, to bardzo pomaga wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Bo ja bym z tym "bardzo często", bardzo mocno polemizował. Do tego nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że kbk AK posiadał "mocniejszy nabój". To znaczy jaki? Co to znaczy "mocniejszy"? Amerykanie posługiwali się w Wietnamie dwoma standardowymi modelami broni długiej - strzelającym nabojem karabinowym M14 i pośrednim M16A1. Zarówno kbk AK jak i M16A1 zasilane były nabojem pośrednim - ten pierwszy cięższym, ale o mniejszej prędkości początkowej (700m/s), ten drugi lżejszym, ale o większej prędkości (1000m/s). Generalnie energia wylotowa jaką miał pocisk była podobna. Z pełnowymiarowym nabojem karabinowym z M14 nawet nie porównuję. To ja się pytam, gdzie tu ten "mocniejszy" nabój, co? :) Potwierdzenie moich slow mozna znalezc chociazby na stronie polskiego Green Devils. :-) Ja bym się na stronach Green Devils aż tak bardzo nie opierał - jest tam sporo mniejszych i większych błędów. Także wybacz, ale marne to potwierdzenie Twoich słów. Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 Moze się czepiam, ale wound patterns mówią co innego... Raczej nie, symulowane rany postrzałowe, nie "mówią" niczego o tym czy pocisk jest "mocny" czy też nie, ale jak zachowuje się on w ciele człowieka przy takich, a nie innych warunkach (generalnie brak kości i bardzo długa droga w ciele, mało tego zapominasz o kryterium odległości - pocisk M193 będzie się tak zachowywał jak pokazano na rysunku, ale o ile wystrzelono go z odległosci do 200 metrów). To co zaprezentowałeś to powszechnie znane statystycznie najczęstsze przypadki ran powstałych w wyniku trafienia pocisku w blok żelatyny. Niezależnie od tego kryterium "mocności" pocisku faktycznie 5,56x45mm M193 jest znacznie bardziej groźny dla trafionego człowieka niż rosyjski nabój 7,62x39mm wz.43... przy trafieniu w tkankę miękką - brzuch. Jak widać na rysunkach pocisk rosyjski odkształca się, ale pozostaje cały, amerykański pęka na kilka drobnych fragmentów i jeden główny. Quote Link to post Share on other sites
Kmieciu4eveR Posted May 19, 2003 Report Share Posted May 19, 2003 http://matrix.dumpshock.com/raygun/basics/...s/navframe.html Dane z zamieszczonych schematów pochodzą podobno m.in z doświadczeń medyków amerykańskich w wietnamie, którzy mieli do czynienia z ranami postrzałowymi różnych kalibów, jako że zszywali nie tylko swoich, ale też i wietnamców. a bloki żelatynowe są dla maminsynków - prawdziwi twardziele wychodzą na miasto i (lub do szkół) i sprawdzają zasłyszane teorie empirycznie :P Quote Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted May 20, 2003 Report Share Posted May 20, 2003 WITAM jakos nie wiem dlaczego ten wątek umknoł mojej uwadze :P <przepraszam> otóz co do używania AK w Wietnamie to w pełni przychylam sie do tego co powiedział REMOV oraz PINKY [pinkiemy to RPd w NAMIE zawsze sie myliło z RPk :)] co do RPD to fakt obcinano lufe wstawiano mocniejsze spręzyny wkładano linolemu w magazynek bębnowy żeby nie terkotało żadko to żadko ale i kolbe też piłowano. [przeróbki mechanizmu były podobne jak w M60 robionych przez warsztaty lotnicze dla seal's (tzw. chopped) wiem wiem mechanizm sie rózni troszke zgeneralizowałem] co do uzywania AK "nagminnego" przez SOG (czy SFGA) to powem ze jakoś czytająć kilka książek (nie tylko J.Plastra) umknoł mi fakt uzywania tej broni mało tego to co powiedział PINKY, używano tylu rodzajów dziwnej broni ze głowa boli ale wszystki z państw NATO. przyczyna? : 1. bardzo prosta zamawiano bron "blank" czyli bez numerów bez producenta, ponieważ grupy te działały nie jednokrotnie na tereni laosu kambodzy i kilka razy zdażyło sie ze chin, to musiały one kozystac z broni która w żaden spoosób nie mogła byc wytropiona (sciezka zakupu) 2. nikt nie mógł wiedziec o działaniu takich grup ponieważ ich tajnośc była tak spora że budrzet ich ukrywano pod budrzetem ogólnym marynarki wojennej. samo przez sie rozumiec trzeba ze nawet posiadanie przez nich AK które powinny być w Wietnamie w chwili faktycznej jest już podejżane. (janse na polu nie wszystko mozna sprawdzić ale w sztabie więcej) (poza tym chodziło o to by żaden żołnież SOG nie został zidentyfikowany jako amerykanin - polityka; co by było jak by na terenie chin zginoł amerykanin az strach myśleć) co do schematów: przecie widac że 7,62mm przelatuje na wylot a 5,56mm robi młyn w środku poza tym spore zuzycie amunicji około 300tys (statystycznie) pocisków na jednego gogsa, wynikała ze sposobu prowadzenia ostrzału "spray & pray" ale równiez z tego ze pociski zmieniały tor lutu rykoszetujac na gałęziach (większa masa mniejsza utrata energii kinetycznej - to chyba normalne) co do fotek: ja mam fotke w BWP i w czołgu, czy to znaczy ze mam czołg???? Dane z zamieszczonych schematów pochodzą podobno m.in z doświadczeń medyków amerykańskich w wietnamie, którzy mieli do czynienia z ranami postrzałowymi różnych kalibów, jako że zszywali nie tylko swoich, ale też i wietnamców. schematy pochodzą z polskiej książki o broni palnej a data jej wydania cos pomiedzy latami 70-80 raczej wskazuje by traktowac doświadczenia jako nie koniecznie tylko amerykańskie "Kmieciu4eveR" ile masz lat? bo pie...ysz jak potłuczony Quote Link to post Share on other sites
REMOV Posted May 20, 2003 Report Share Posted May 20, 2003 schematy pochodzą z polskiej książki o broni palnej a data jej wydania cos pomiedzy latami 70-80 raczej wskazuje by traktowac doświadczenia jako nie koniecznie tylko amerykańskie Nie bardzo Kozi, te wszystkie schematy to efekty prac pana Martina L. Facklera (lekarz, zawodowy wojskowy w USArmy MC, pułkownik, obecnie w stanie spoczynku, pracujący swego czasu w Letterman Army Institute of Research, Presidio of San Francisco, California i z raportów z połowy lat '80 Labolatorium Balistyki Ran Postrzałowych w tym Instytucie pochodzi większość tych zdjęć, rysunków i schematów), a konkretniej wymyślonej przez niego metody badania pocisku w żelatynie (10% stężenie, temperatura 4'C). Od tego się zresztą wzięło określenie "żelatyna doktora Facklera". Wiele tekstów tego człowieka jest dostępnych na Sieci. Za to polskich książkach bardzo chętnie wyniki amerykańskich badań przedrukowywano (min. u Kochańskiego w książce "Brygady antyterrorystyczne"). Ale podsumowując - pomyliło Ci się, pierwotnie nie była to żadna polska pozycja i doświadczenia były właśnie amerykańskie. Quote Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted May 20, 2003 Report Share Posted May 20, 2003 WITAM "żelatyna doktora Facklera" to ja wiem niechciałem sie rozpisywac za mocno, ale jednak nie wszystkie badania pochodza ze stanów sam osobiście włsnie na cele ryzowiska przeglądałem materiały akademi medycznej w Lublinie i sa tam podobne wyniki z róznych badań nie tylko amerykańskich (niestey materiały do wglądu na miejscu) zalatyna to ytylko przedmiot badań podobne badania robią kupa firm no i chyba większośc "wojskowych akademii medycznych" czy "technicznych"? tutaj akurad sobie gdybam; nie wiem czy robią to na uczelniach. Wiem ze przegladałem badania nasze rodzime na temat, naprzykład "postrzał od tyłowy w jame brzuszna z uszkodzeniem kręgosłupa" i tym podobne dziwne przypadki :P i badania są podobne wykresy róznią sie charakterem poisma i nie którymi parametrami ale z regóły wygląda podobnie. MOże te opisane w ksiązce pochodza akurad ze USA, ale nie koniecznie musza być to tylko z USA :P poza tym jest tam pare fajnych przypadków opisanych własnie jak kości ludzkie wpoływają na kształt rany, i jak potrafia deformować sam pocisk. Tzn w tych materiałach które przeglądałem. jak ktoś chce moge podać sygnatury i liste tytułów ale to na mailu już bo sporo tego. PS w bibliotece poprosiłem włąsnie omateriały porównawcze 7,62 i 5,56 ( do ryzowiska) Quote Link to post Share on other sites
Moses Posted August 29, 2004 Report Share Posted August 29, 2004 odswierze temat "nagminnego uzywania AK przez wojska amerykanskie" jezeli sie nie myle to Navy seals przeprowadzalo czesto akcje majace na celu rozrzucanie specjalnie spreparowanej amunicji do AK ktora przy strzale powodowala eksplozje w komorze po czym caly zamek uderzal w twarz strzelca (potwierdzone sa informacje na temat znalezionych cial wietnamcow z rozerwanymi komorami zamkowymi w broni i zamkiem w czole :) ) dlatego tez uzywanie AK zostalo zabronione. Quote Link to post Share on other sites
izi Posted August 29, 2004 Report Share Posted August 29, 2004 Yunior@ Proponuje zapoznac sie z budowa Ak47 :) Zamek nie odpadnie od sowadla i nie udezy nikogo w czolo.Pozatym ładunek w naboju wz.43 jest za maly zeby wyrwac sowadlo z korpusu broni. Quote Link to post Share on other sites
Moses Posted August 29, 2004 Report Share Posted August 29, 2004 Sorry za nie scislosci pisalem to na biegu operacja pod patronatem CIA nazywala sie Eldest Son, polegala na podkladaniu spreparowanej amunicji m.in do AK. np. 6.IV.68 zolnierze 1 dywizji piechoty znalezli Charlie z wbitym suwadlem w oczodole a obok zniszczony karabin Quote Link to post Share on other sites
Crazy_Ivan Posted August 29, 2004 Report Share Posted August 29, 2004 Jakis czas temu w Komandosie byl na ten temat artykul. A nikt SEALsom nie zabranial w zwiazku z tym uzywac AK. Po prostu dbano, aby amunicja do nich pochodzila ze znanych zrodel Quote Link to post Share on other sites
Moses Posted August 29, 2004 Report Share Posted August 29, 2004 hehe czytamy to samo ale ja nic nie napisalem otym ze zostalo zabronione uzywanie przez sealsow. glownie chodzilo o uzywanie przez zwyklych wojakow Quote Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted August 30, 2004 Report Share Posted August 30, 2004 widze ze wszyscy czytalismy ksiażke J.L. Plastra o SOG, preparowane były wszystkie chyba możliwe rodzaje amunicji wschodniej nawet pociski do moździeży. wszystko w ramach wyżej wspomnianej operacji. co do SEALs nie róbcie z nich bóg wie kogo samo uzycie selas w jednej z operacji z uzyciem sił konwencjonalnych spotkało sie ze sporą krytyka w dowództwie... powód? uzywali Ak a charakterystyczny dzwięk wystrzałów zmylił inne patrole regularne co doprowadziło do sporego zamieszania... cytatu ne zapodam w tejchwili ale konsensus wypowiedzi jest nastepujący: nie rekomenduje sie udziału SALs w większych operacjach lądowych, niepowodzenie żródło: miesiecznik vietnam artykół swamp worior ja mam tylko kserokopie tego artykółu wiec daty ne moge podać:/ Quote Link to post Share on other sites
brok Posted September 27, 2004 Report Share Posted September 27, 2004 Moze to taki maly offtopic ale sory :wink: Amerykanie opracowali kbb Sr-47 z przerobiona komora magazynka tak by pasowaly magi od kbk AK, postanowiono cos takiego stworzyc gdyz wiekszosc wrogich armi Usa uzywa wlasnie Kbk AK i pochodnych wiec gdy skonczy sie amunicja badz tez nie bedzie mozliwosci na dostarczenie zaopatrzenia zolnieze beda uzywali amunicji zdobycznej, ale nie wiem czy w koncu wprowadzili choc jedna sztuke do uzytku... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted September 27, 2004 Report Share Posted September 27, 2004 po pierwsze - co to jest "komora magazynka" 8O po drugie - reaktywujesz watek po miesiacu zeby napisac off-topic :evil: zaloz nowy watek lub nic nie pisz! Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.