Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

JG G36C


Recommended Posts

Mam problem. Dziś wyjmowałem GB z rączki. Potem chciałem włożyć, ale to mój pierwszy raz więc coś źle zrobiłem i ułamał się kawałek pewnej części. Ta część jest odpowiedzialna za przełączane dźwigni selektora po obu stronach naraz. Oderwał mi się kawałek zębaty. Skutek teraz jest taki, że chwilkę trzeba się pobawić, aby zmienić tryb ognia. Czy można dostać gdzieś tą część?

Link to post
Share on other sites
  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Habib za cholerę nie wiem od czego to może być. Sprawdź czy gieta podaje kulki. Bo może to kawałek trzymaka komory.

 

Komora jest full plasticz, cóżesz tam metalowego ma być ? Ja też nie wiem co to, ale obstawiam na jakąś część z rączki przeładowania.

Link to post
Share on other sites

W "mordę" nie wiem co to z niej wypadło ale nic złego się nie działo, gun działa jak zawsze "genialne" ;-)

Nie podejrzewam, żeby było to "ciało obce", także hmmmm.... nie wiem...

W każdym razie jak by ktoś wiedział, będę wdzięczny za info.

Link to post
Share on other sites

A może to po prostu źle odcięty kawałek odlewu gearboxa - to się chyba zowie nadlew czy jakoś tak? Komuś się nie chciało dokładnie wszystkiego oczyścić, a w montażu nie przeszkadzało. Gdzieś stuknąłeś mocniej repliką i się w koncu urwało.

Link to post
Share on other sites

Podczas montowania baterii zauważyłem że kable w tej okolicy są strasznie powycierane, w jednym miejscu nawet otoczka kable jest przerwana. Zastanawiam się jak można zabezpieczyć te kable przed zniszczeniem. Chwilowym rozwiązaniem może być zwyczajna taśma izolacyjna. A potem co ? Może oddać replikę do serwisu i poprosić o wymianę okablowania oraz o przełożenie kabli na tył. Wtedy bateria była by na kolbie w ładownicy. I tu rodzi się pytanie, czy to że kolba jest składana na bok będzie miało jakiś wpływ przy tym że bateria będzie na kolbie ? Czy to bezpieczne ? Jak wy sobie poradziliście z tym problemem.

Link to post
Share on other sites

Przełożenie okablowania wiąże się z piłowaniem body w pewnym miejscu - Śledzik się tym zajmował więc wal do niego. Jest to bezpieczne,aczkolwiek moim zdaniem brzydkie.Kable po prostu owiń izolacją i będzie dobrze.

Edited by Azur
Link to post
Share on other sites

wymiana okablowania i płacenie za to kasy to głupota. Zmieni sie samemu kable bez problemu, nawet na zwyczajne głośnikowe troche lepszej jakości. Są po prostu mniej elastyczne, ale izolacja bardziej pęka niż przy tych silikonowych.

Edited by _Misza_
Link to post
Share on other sites

wymiana okablowania i płacenie za to kasy to głupota. Zmieni sie samemu kable bez problemu, nawet na zwyczajne głośnikowe troche lepszej jakości. Są po prostu mniej elastyczne, ale izolacja bardziej pęka niż przy tych silikonowych.

 

Dokładnie, ja po wymianie na głośnikowe - 1,5 zł za metr :-F i ominięciu bezpiecznika mam ROF, jak stock replika z 9.6V, a przynajmniej porównywalny.

Link to post
Share on other sites

A może okablowanie (stock'owe) w okolicy bateri - czyli na odcinku ,w który najczęsciej się przeciera kabel...obwinąć cienko taśmą izolacyjną..?!

Ps; chodzi mi o to żeby zrobić to odrazu po dostaniu swojej gieni ze sklepu...

Edited by adeQ
Link to post
Share on other sites

W porównaniu do innych replik (wykonanie, obsługa, celność, szybkostrzelność, trwałość) z różnych przedziałów cenowych: 7

 

Ale porównując stosunek jakości (wykonanie, obsługa, celność, szybkostrzelność, trwałość) do ceny = 8,5

 

Ja swoją kupiłem (nową) za 260 zł więc dla mnie to nawet 9,5.

Link to post
Share on other sites

ciężko mi się wypowiedzieć bo to moja pierwsza replika AEG więc nie mam porównania bezpośredniego z innym sprzętem tej samej, gorszej lub lepszej klasy. Jedyne co to porównanie sprzętu kumpli z teamu czyli kałachy i emki (JG/Cyma/Boyi). No to tak...

 

Plusy:

- cena

- dobre zestawienie mocy sprężyny i pojemności akumulatora a co za tym idzie...

- całkiem niezły rof

- długo trzyma batka (gdzie emki i kałachy już często nie dają rady)

- nadaje sie i do lasu i do pomieszczeń dzięki optymalnej sprężynie i ok 320fps

- niezła celność i skupienie (kałachy sieją jak zboże po polu)

- możliwość doczepienia praktycznie dowolnych akcesoriów

 

no i wady...:

- miałem go już dwa razy na serwisie, raz coś ze stykami w spuście, drugi raz coś z kablami... a znowu coś mi czasem się zacina podejrzanie

- niestandardowy wymiar gwintu na lufie przez co tłumik nie siedzi 100% pewnie (mimo taśmy teflonowej)

- nieco toporny plastikowy wygląd w porównaniu do metalowych, odpicowanych emek (subiektywny minus)

 

wg. moich wniosków to tak min. 8 choć pewnie jakbym się naciął z innymi replikami to możliwe że dałbym wtedy więcej i bardziej docenił zalety G36C JG.

Link to post
Share on other sites
Ja dam 7, ale chyba tylko za niezawodność - niestandardowa dysza to dla mnie -2, tak samo chwyt od CA36 nie pasuje idealnie. Dobre aku. w stocku, po wymianie gumki HU daje radę...

 

Podobnie ze stockowym chwytem od G36C TM. Miałem jedną do wymiany gumki i chciałem pokombinować z chwytami a tu klops, marujowy nie chce wejść.

Link to post
Share on other sites

Podobnie ze stockowym chwytem od G36C TM. Miałem jedną do wymiany gumki i chciałem pokombinować z chwytami a tu klops, marujowy nie chce wejść.

 

Tzn ten od CA wchodzi, tylko już ze wsadzonym aku - nie jest tak pięknie jak z chwytem stockowym od JG (nie ma luzu - aku. wchodzi opornie). Przerabiam teraz G'ienię na długiego G'utka (500 mm KMH i 440 fps) i to zauważyłem.

Piszę z konta kuzyna - gwoli wyjaśnienia.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...