Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Mam pewne pytanie do airsoftowych snajperów. Z jakimi odległościami od wroga macie do czynienia na polu walki ? Jest to przedział 50-70 metrów, czy raczej 70-80 ? Czy zdarzyło się wam, że np. szlak, którym szedł wróg był 10 metrów dalej od Waszego skutecznego zasięgu ? Jaki według Was powinien byc zasięg skutrczny repliki ? No i ostanie pytanie: co jest niezbędnym minimum do tego by stac się strzelcem wyborowym ?

Link to post
Share on other sites
  • Replies 251
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

1. Snajper zazwyczaj na mniej niż 40-50 metrów raczej nie podchodzi, gdy takiej potrzeby nie ma. Więc odległości z jakimi snajper sie zmaga są powyżej 50, 60 metrów

2. Wiele razy zdaża sie, ze wróg nie jest w zasięgu naszej broni. Widać tylko dwa wyjścia:

zbliżasz sie sam

czekasz, az wróg podejdzie bliżej

3. Skuteczny zasięg repliki to oczywiście zasięg jak najwiekszy, ale najlepiej nie wiecej niż 100, wtedy traci zabawa w pewnym stopniu sens

4. Co zrobic, żeby staż sie strzelcem wyborowym? ćwiczyć...

Edited by KBK
Link to post
Share on other sites

Ja jednak polemizowałbym, że nadaje się do Zielonkawych ... Wkoncu tutaj mówimy, czego "brakuje" w snajperkach, jak powinno być. Nie pomagamy w większym stopniu autorowi tematu, a jedynie wyrażamy swoje zdanie .. Wiec mamy 50% tu i 50% do działu dla zielonkawych ;)

Link to post
Share on other sites

Nie sprzęt, a umiejętności cechują dobrego snajpera

 

Trochę to trąci pustym frazesem - w ASG to niestety sprzęt odgrywa najważniejszą rolę.

 

Niewielkim kosztem nie zostanie się snajperem (tak w ASG jak i w rzeczywistości) ponieważ dobra broń jest bardzo droga (i tu, i tu). Niezbędnym minimum jest:

 

- doświadczenie (które zbieramy jako zwykły "wojak" - równolegle z doświadczeniem zbieramy pieniążki na broń);

- jakieś 3000,00 zł - na dobry karabin z optyką;

- kilka tygodni intensywnego treningu - jak już mamy odpowiedni sprzęt, i tym samym z czym się szkolić.

 

A i tak nie gwarantuje to nam sukcesów jako snajper, bo jak już gdzieś pisałem, użyteczność "prawdziwego" snajpera w ASG jest kontrowersyjna i naprawdę trzeba się otrzaskać żeby być skutecznym.

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

Ja jestem "snajperem" a mam shotguna od DE. Chodzi właśnie o trening... skoro jestem wstanie podejść do gościa na odległość zapewniającą mi celny strzał z lipnego shota to jak już uzbieram na prawdziwą snajpere to będzie dobrze...

Więc pozwole sobie poradzić "młodym snajperom" zamias kupować niby-snajperke za 300pln kupcie shotguna i ćwiczcie... jeśli spodoba wam się siedzenie pol dnia bez ruchu/czołganie bóg-wie-ile żeby podejść do celu niezauważonym to możecie zacząć myśleć o snajperstwie... a w czasie w którym będziecie ćwiczyć możecie się zabrać za zbieranie kasy i robienie ghillie.

PS. Oczywiście to moje zdanie i jestem jeszcze zielony więc jeśli gadam bzdury to prosze tego posta wywalić w kosmos.

Link to post
Share on other sites

A masz do tego shotgun'a przyczepioną przynajmniej lunete ? Pojęcie snajper lub używane zamiennie strzelec wyborowy odnosi się do żołnierza wyszkolonego w precyzyjnym strzelaniu na dużą odległość, obserwacji i maskowaniu. Przynajmniej ja tak myślę.

 

A wracając do tematu, uważam że KBK ma troche racji. W końcu można też kupic Rugera carabine, wsadzic castorurkę lub rurkę ze sklepu modelarskiego o długości 55 cm (w temacie o tuningu doczytałem się, że to optymalna długośc), zrobic do tego teflonfix, zamaskowac dłuższą lufą zewnętrzną, pomalowac, zamaskowac jutą lub TYM, no i mamy namiastkę snajperki strzelającą na 50-60 metrów. Ja naprzykład myślałem o przerobieniu Rugera na VSS 'Vintorez' KLIK. Do broni oczywiście ghille domowej roboty. Co wy o tym myślicie ?

Link to post
Share on other sites

re: Alias83

 

Zależy z kim miałeś przyjemność się strzelać - uwierz mi, że całą masę osób o dłuższym stażu naprawdę ciężko jest podejść, a wpakowanie się na nie z "shotgunem od DE" to samobójstwo. Wystarczy średnio zorganizowany patrol, i możesz mieć pewność, że nawet jeżeli uda Ci się trafić jedną osobę, to automatycznie jesteś już trupem.

 

Taka jest brutalna prawda ASG - sprzęt ma tu niestety kolosalne znaczenie i między bajki można włożyć mit, że nawet z kiepską repliką, a "super zdolnościami", jesteś w stanie skutecznie walczyć.

 

Ronin

 

p.s.

 

Może by tak wprowadzić dla osób zajmujących się "zabijaniem z zaskoczenia", "czajeniem się w krzakach" itp. jakąś alternatywną nazwę ich "profesji" - skrytobójca, czy może "partyzant" ;).

Link to post
Share on other sites

Nie wiem do czego w szocie miałaby służyć luneta. Strzelasz nie dalej niz 20m więc spokojnie bez lunety się obejdzie. Czy to ze masz lunete oznacza że jesteś snajperem? Przemyśl to co napisałeś bo twoje podejście do odgrywania snajpera jest jak najbardziej błędne.

 

Bond<007> : Według mnie ruger nie jest dobrym materiałem na snajperkę. Nawet jeśli kupisz prec-rurke i będziesz używał ciężkich kulek nie pocelujesz w kogoś z 50m gdyż system Hop-Up jest bynajmniej słaby. Proponuje korzystać z tej broni którą posiadasz ale zmienić sposób w jakim będziesz walczył (odgrywać role snajpera) nie opisze w jaki sposób mógłbys to robic bo nie jest to temat na tego typu dyskusje. Proponuje poczytać forum poćwiczyc tą ciężką sztukę jaką jest snajperstwo i myślę że wtedy możesz się zastanowić nad wybraniem jakiejkolwiek broni. Sam zauważysz że broń nie stanowi aż tak dużego znaczenia w odgrywaniu snajpera w walkach asg.

 

Pozdrawiam Fester.

Link to post
Share on other sites

Nie wiem czemu ale jak czytam teksty że "broń w ASG nie ma znaczenia w byciu snajperem" to jakoś od razu widzę ludzi którzy sobie wmawiają że są snajperami bo mają ghille, potrafią leżeć w krzakach godzinę albo dłużej... a ich replika ma zasięg jakieś 40-50 metrów....

 

Jeżeli tak ma wyglądac snajperstwo w ASG to jakoś nie bardzo to widzę. To teskty ludzi którzy sobie za wszelką cenę wyszukują argumentów za tym żeby zrobić z siebie snajpera ze "snajperką" za 300 PLNów...

 

Snajper w ASG zaczyna się wtedy kiedy ma poważną przewagę w zasięgu swojej repliki nad innymi. Jak masz snajperkę która skutecznie strzela na 60-80 metrów a reszta ludzi ma repliki strzelające na 40-50 wtedy możesz pomyśleć o robieniu za snajpera... Każdy kto uważa że jest snajperem bo potrafi się schować i ma założony tłumik na M4/AK47 i zdejmuje gości z odległości 30-40 metrów i udaje mu się pozostać niezauwazonym powinien nazywać siebie partyzantem a nie snajperem.

 

Snajper wbrew pozorom wcale nie musi się zawsze świetnie maskować może siedziec na dachu budynku w pomarańczowej kamizelce pod warunkiem że potrafi położyć skuteczny "ogień" na taką odległość która zapewni mu bezpieczeństwo.

 

Gdyby co niektórzy nie wiedzieli/zapomnieli to przypomnę że snajperzy istnieją też w policji, AT, czy firmach typu BlackWater i raczej nigdy nie chodzą w ghille czy nie zakopują się krzakach. Snajper to przedewszystkim fachowiec w strzelaniu precyzyjnym na duże odległości. Umiejętnośc maskowania przydaje się każdemu kto "walczy" w terenie i wcale nie różni się sztuka kamuflażu w odniesieniu do zwykłego piechociaża, gościa z oddziału rozpoznawczego czy snajpera. Ale jakoś nie każdy zamskowany piechur to snajper....

Link to post
Share on other sites

Oczywiście thor_ masz racje ale nikt nie mowił że snajper=Ghile + Kampa. Najlepiej jakbyś miał te 20m przewagi i niezdradzając położenia zdejmował swoje cele i równie niezauważalnie zmieniał pozycje. Niezgodzę się z tobą w kwesti że snajper "Może siedziec na dachu budynku w pomarańczowej kamizelce" uważam że snajper musi zostać niezauważony najlepiej do końca ale przynajmniej do oddania strzału inaczej każdy w kogo celuje zdołałby się uchronić przed jego strzałem np. chowając się za sciane (mówię o terenie zurbanizowanym).

Link to post
Share on other sites

Fester raz jeszcze powtórzę SNAJPER to nie jest wynalzek stosowany tylko w wojsku. Dodam że nawet w wojsku często sjanperzy SPECJALNIE sa ustawiani na takich pozycjach żeby było ich dobrze widać.

 

Widzę że dla niektórych snajper to tylko fucha a'la Tom Berenger w kolejnych częściach "Snajpera". Tak się składa że snajperzy często mają odstraszac samą swoją obecnością i wtedy muszą być WIDOCZNI.

 

Jak myślicie kto prowadzi osłonę typu antysniper/countersniper np budynków rządowych, wizyt VIPów itp ??

 

Snajper podchodzący do celu na 20 metrów NIE JEST SNAJPEREM i tyle.

Link to post
Share on other sites

Sory ale nic o tym że snajper występuje tylko w wojsku nie napisałem więc ten komentarz jest bez sensu.

 

Niewiem czemu ciągle nawiązujesz do filmów skoro niema to nic wspólnego z dyskusją.

 

Przedewszystkim rozmawiamy o asg jeśli masz zamiar Aegiem ochraniać budynki rządowe to gratuluje pomysłu ;)

 

_thor- pierwsze 3 części twojej wiadomości nie trzymają się kupy. Mówisz o skrajnych przypadkach. Niewiem czemu starasz się odpowiedzieć na coś co nie zostało wymienione w dyskusji.

 

Jedyną mądra rzeczą jaką napisałeś jest fakt że ktoś podchodzący na 20 metrów do celu nie jest snajperem. I tego trzeba się trzymać!

 

Pozdrawiam! Fester.

Link to post
Share on other sites

Te "niepotrzebne komentarze" to jak sądze argumenty ? Fester: tutaj masz cytat użytkownika Sataneye

 

"Ja już prawie od roku jestem (szczęsliwym ) posiadaczem lufy KM Heada. Co do stockowej to nawet nie będę się porywał na porównania . Przestrzeliłem już z 3 tysiące kulek i bez żadnego zacięcia/pustego strzału*. Co to zasięgu... cóż... raz serią 5 strzałów trafiłem w kwadrat o boku 17 cm 4 strzałami z odległości ok 75-78 m. (wtedy jeszcze bez uszczelnionego HU). Tak więc szczerze polecam.

 

PS

sama preclufa nie wystarczy by mieć takie osiągi. Ja mam jeszcze nową prowadnice lufy, bo w stockowej lufa ma sporo luzu."

 

Jeżeli to co mówi jest prawdą to znaczy, że da się zrobić Rugera "C" coś na ksztalłt przejściowej zabawki z etapu nauki na prawdziwe snajperstwo.

Edited by Bond<007>
Link to post
Share on other sites
Niezgodzę się z tobą w kwesti że snajper "Może siedziec na dachu budynku w pomarańczowej kamizelce" uważam że snajper musi zostać niezauważony najlepiej do końca ale przynajmniej do oddania strzału inaczej każdy w kogo celuje zdołałby się uchronić przed jego strzałem np. chowając się za sciane (mówię o terenie zurbanizowanym).

 

 

Tak się składa że snajperzy często mają odstraszac samą swoją obecnością i wtedy muszą być WIDOCZNI.

 

Nadal twierdzisz:

 

Mówisz o skrajnych przypadkach. Niewiem czemu starasz się odpowiedzieć na coś co nie zostało wymienione w dyskusji

 

??

 

A co do tego:

Przedewszystkim rozmawiamy o asg jeśli masz zamiar Aegiem ochraniać budynki rządowe to gratuluje pomysłu

 

To "skoro z aegiem albo sprężyną chcesz eliminować kogoklwiek w lesie to tez gratuluje pomysłu... Nie przyszło Ci do głowy że są ludzie którzy nie tylko bawią się w "wy tu a my tam i na trzycztery naprzód" ?? Są tacy którzy własnie z AEGami i inymi replikami czasem chroniąbudynki, konwoje, obstawiają spotkania i wymiany jeńców, odbijają porwanych itd. Nie mój problem że Tobie snajper się kojarzy tylko z gościem w ghille i w krzakach.

Link to post
Share on other sites

Co do ostatniego punktu to Festerowi chodziło chyba o zainsynuowanie, że w rzeczywistości masz zamiar ochraniać budynki rządowe przy pomocy AEG-a - przynajmniej tak to zabrzmiało...

 

W każdym razie, w jednej kwestii muszę poprzeć thor_a - snajper zdecydowanie za często kojarzy się z osobą w ghillie (względnie zamaskowaną/pozostającą niezauważoną), która strzela z ukrycia. Taki sposób myślenia prowadzi do uproszczeń i schematu - "skoro jestem zamaskowany i strzelam z ukrycia... To jestem snajperem."

 

W rzeczywistości termin ten wychodzi dalece poza te ramy i często snajper stanowi coś w rodzaju straszaka. Jego działanie polega nie tyle na cichym eliminowaniu z odległości przeciwnika i "pozostawaniu niezauważonym do końca", co na trzymaniu przeciwnika na dystans samą swoją obecnością. Ważną rolę odgrywa tu czynnik psychologiczny zasięgu broni snajperskiej. W wielu sytuacjach (a zwłaszcza w "mieście") jest to bardzo użyteczna cecha, która potrafi namieszać bardziej niż "strzelanie z ukrycia", bo pozbawia przeciwnika możliwości manewrowania na danym obszarze (ze strachu przed trafieniem pod ostrzał). Ze słabą repliką (tak pod względem mocy jak i celności) jest to niestety niemożliwe.

 

W którymś z numerów Komandosa był artykuł o dwóch kobietach, które zaczynały karierę snajpera w trakcie II WŚ. Po zabiciu pierwszego Niemca wróciły pochwalić się dowódcy, który wkurzony wyjaśnił im, że do podejścia pod linie wroga tylko po to, żeby zabić jednego szwaba, może wysłać któregokolwiek ze zwiadowców.

 

Prawda jest taka, że zdolnością "skrytego zabijania z zasadzki", maskowaniem czy skradaniem, cechuje się większość dobrych żołnierzy (lub w naszym przypadku doświadczonych "graczy ASG") i w tej materii różnice się zacierają. Wyraźna pozostaje jednak różnica w zasięgu, która daje snajperowi przewagę jego profesji, tak samo jak RKM-iście przewagę daje szybkostrzelność, brak konieczności częstych wymian magazynków czy szybko wymienna lufa. Jakoś nigdy nie spotkałem się jednak z postem "mam shotguna od DE i jestem RKM-istą - macie jakieś rady dla mnie?".

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

Pewnie sprostowanie :

Snajper a strzelec wyborowy z tego co ja wiem to 2 różne osoby

Snajper jest wyszkolony w maskowaniu, zwiadzie i przenikaniu za linie wroga by wyeliminować ten 1 upragniony cel tak jak Ronin wspomniał o tych rosjankach które miały za zadanie wyeliminować niemieckiego snajpera i dostały pospolity ochrzan za wyeliminowanie jakiegoś żołdaka

Strzelec wyborowy nie działa sam jest częścią oddziału kiedy snajper działa zwykle sam lub z obserwatorem zwykle nie ma dużego doświadczenia w maskowaniu i infiltracji

 

Co do Snajperstwa w AirSofcie

Ja mam prawie stockową VSR-10 TM ver.2 skromne 310fps jestem cześcią oddziału ale w więkrzosci akcji działam sam i nawet mi to wychodzi ale jak wspomniał Ronin (ponownie cytat) "...Wystarczy średnio zorganizowany patrol..." często jest ciężko

moje 40m nakłada się na więkrzość replik w naszym środowisku ale co to za sztuka podejść strzelić i uciec sztuką jest tym 1 strzałem spowodować zamieszanie w patrolu czy oddziale i pozostać przy tym niewidocznym

 

Dlatego staram się eliminować kolesi z najleprzą bronią (bo jak wiemy kogo by nie ucieszył jakiś RKM w teamie lub Klamka z Granatnikiem) albo dowódce którego wyznaczamy przed jakimś scenariuszem zwykle posiadającego radio i rozkazujący całej grupie bez niego grupa nie jest w stanie nic zrobić.

 

Prawdziwym wyzwaniem są inni snajperzy którzy czasem mają o wiele wiekrzy zasięg (ostatnio zane gazowe M700 KJW lub podjeby VSR) oraz doświadczenie (bawiący się w to dłużej ) Wtedy zabawa nabiera obrazu sprawdzianu umiejętności czy zostanie się zauważonym i "ściągniętym"

 

Jednak w otwartej walce często snajper w AS nie ma szans z posiadaczem typowego aega ponieważ tryb semi bardzo ogranicza a strzelanie do poruszającego się celu jest także bardzo trudną żeczą dlatego jest tak nas mało ponieważ snajperem nie można zostać od tak bo w Call of Duty czy innej grze mi to wychodziło

jeśli chcecie zobaczyć jak to jest naprawde polecam sciągnięcie SniperSim z http://www.snipercentral.com/ i pobawić się z regulacją krzyża trafienia kolesia za 3 strzałem nie uznaje bo zwykle trafiam za 2 ponieważ nie ma jak wyliczyć wiatr.

 

Ehh ale się rozpisałem :P

Tropik

Edited by Tropiciel
Link to post
Share on other sites

Wszystko pięknie i ładnie tylko nadal nie rozumiem czemu snajp[er to ten co się maskuje i chowa....

 

Raz jeszcze zwróce uwagę na działania "countersniper" w których nie biora udziału strzelcy wyborowi tylko właśnie snajperzy i ich obserwatorzy. Co byście nie pisali nigdy snajperem nie będzie koleś z replika/bronią o zasiegu równym standardowym zasięgom replik/broni na polu walki czy to ASG czy realnym.

 

Snajper MUSI mieć przewagę w zasięgu. Dlaczego ? Spróbujcie sobie z zasiegiem 40 metrów "zawalczyć" z ekipą która potrafi się poruszać w terenie porządnym patrolem. Szanse na trafienie "SAW gunnera" czy dowódcy w takim przypadku przez "schowanego" strzelca z repliki o zasiegu 40 metrów są albo równe zeru albo równają się misji typu kamikaze czyli trafia i ginie. Tyle.

 

Niestety wielu "snajperów" z replikami o zasięgu stockowych AEGów może być "snajperami" tylko ze względu na umiejętności i technike walki ich przeciwników.... Tylko to pozwala na "udawanie snajpera" z takimi osiągami.

Link to post
Share on other sites

A ja mam troszeczkę inne pytanie. Uważacie że zaczynanie zabawy z ASG w roli snajpera to naprawde zły pomysł ? Ja tak własnie planuje i jakoś nie podchodze do tego sceptycznie bo jestem w 100% przekonany że własnie rola snajpera bedzie mi pasowac. Wiem że pomysł ten ma grono swoich zwolenników jak i przeciwników, ja jako przyszły snajper jestem typowym zwolennikiem by zaczynac od snajpera i od początku zbierac takowe doświadczenie - wiadomo początki będą tragiczne, ale kazdy zaczyna od zera.

 

Z góry dziekuje za odpowiedz na moje pytanie.

 

miszaq z jego mp001.

pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

miszaq - Jeśli potrafisz ścierpieć zgryźliwye uwagi twoich kolegów z grupy na temat twojego braku umiejętności i doświadczenia, i jeśli jesteś pewien, że granie snajpera sprawia ci największą frajdę, nie zastanawiaj się dłużej. Głównie o rozrywkę tu chodzi, jeśli czujesz się dobrze jako snajper, wkrótce pozbierasz kasę na skuteczniejszą broń. Cena sprzętu to wielka bariera dla początkującego snajpera, prawie tak bardzo jak ignoranctwo w snajperskim fachu.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...