Foka Posted February 11, 2008 Report Share Posted February 11, 2008 Ile waży Esbit + paliwka??Mniej niż ta szwedzka puszka. W tej kategorii Esbit od lat bije na głowę praktycznie wszystkie alternatywne "systemy"Dokładnie. Quote Link to post Share on other sites
lup Posted February 11, 2008 Report Share Posted February 11, 2008 W zasadzie to jest jedna zaleta tej żelowej nad Esbitem. Żelową zaraz po używaniu możesz zamknąć i iść dalej a Esbit chwile stygnie. Nie sprawdzałem jednak porównawczo czy czasem czas podgrzania na "żelówce" kubka wody nie przekracza czasu podgrzania i stygnięcia Esbita ;) Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted February 12, 2008 Report Share Posted February 12, 2008 (edited) Ostatnio też zainteresowałem się problematyką wyżywienia w terenie, i też napaliłem się na Arpol'owskie racje. A ze ktoś pisał w tym temacie "taką sama rację złożysz sobie sam w sklepie" - postanowiłem przeprowadzić eksperyment myślowy i sprawdzić prawdziwość teog twierdzenia. Korzystając z oferty internetowego sklepu Hipernet (E.Leclerc, Warszawa Bemowo - miał prawie wszystko i prowadzi sprzedaż wysyłkową) spróbowałem skompletować Arpol'owską eSkę (S 1, bo była pierwsza na liście). Starałem się trzymać możliwie blisko oryginału tam, gdzie było to możliwe i sensowne. Oczywiscie, to tylko przykład. Wyszło mi tak: Zestaw S-1 Skład racji żywnościowej: - konserwa tyrolska 100g - 1szt; (hipernet: Konserwa Tyrolska Graal, 200g, 3,49zł) - pasztet turystyczny 100g - 1szt; (hipernet: Pasztet Mazowiecki, 160g, 2,15zł) - suchary specjalne - 2opt po 45g; (hipernet: Suchary Bieszczadzkie 90g, 1,29zł /op,) - herbata instant - 1szt; (nie byłem w stanie znaleźć herbaty instant na rynku cywilnym. Lipton Yellow Label wychodzi po 0,17zł za torebkę, 8,49 za paczkę 50szt, ale wymaga gorącej wody do zaparzania. Któraś wersja jest pakowana w indywidualne foliowe torebki) - cukier - 2szt. (hipernet: Srebrna Łyżeczka w saszetkach, 0,04zł / saszetka, 3,95zł paczka 100szt = 0,08zł za 2szt) Łącznie 7,18zł w sklepie Akcesoria dodatkowe: - kawa instant - 2szt; (Hipernet: NyCofee 2+1 kawa zabielana w saszetkach, 0,46zł / szt, paczka 15szt 6,85zł, = 0,92zł za 2) - cukier - 1szt. (Hipernet: Srebrna Łyżeczka w saszetkach, 0,04zł / saszetka, 3,95zł paczka 100szt) - cukierek z witaminą C - 1szt. (Halls Vita-C, 0,23zł / szt - 1,99zł za opakowanie 9szt) - guma do żucia - 1szt. (hipernet: Orbit, 0,20zł / szt, bo paczka 10szt=1,99zł) - serwetka papierowa - 3szt; (hipernet: ECO+ 0,03zł za 3szt, bo 1,49zł za 200szt) - papier toaletowy (w oryginale chyba 50cm, ale ciężko to przeliczyć na rolki, więc dałem paczkę chusteczek higienicznych – mogą służyć do wielu celów poza podcieraniem tyłka: ECO+ 0,18zł za paczkę, 1,79zł za opak. 10 paczek) - zapałki - 1szt (bodaj 0,50zł w u mnie w kiosku – pudełko znacznie większe, niż „książeczka” z Arpol’u. Niestety w sieci zwykłych zapałek w sklepie nie znalazłem) - woreczek foliowy. (hipernet: Stella torebki strunowe 1L, 0,25zł /szt bo 4,90zł za 20szt) łącznie 2,35zł w sklepie Razem: 9,53zł w sklepie vs 14,00zł w Arpol'u. Quod erat demonstrandum. Uwagi: - w rzeczywistości bardziej opłacalne będzie pójście do lokalnego supermerketu, nawet, jeżeli będzie ciut drożej - Hipernet liczy sobie słono za przesyłkę. Nie wiem, ile kosztuje przesyłka przy zakupach w Arpol'u. - złożenie 1 takiej racji (w/g powyższego opisu) jest nieopłacalne - np. trzeba kupić pudełko 100 saszetek cukru, a w skład racji wchodzą 3. Co innego, jeśli kompletujemy eSki dla całej ekipy na kilkudniowy wyjazd. No, chyba, że jakiś sklep sprzeda Wam cukierki Halls na sztuki, czy gumę do zucia na drażetki. - racja Arpol jest zapakowana hermetycznie w worek z mocnej folii, chroniący zawartość przed zamoczeniem. Tu ewentualnie można by go zastąpić dodatkowym workiem z zamknięciem strunowym w większym rozmiarze (do ok. 50gr). Z odpornością na rozdarcie moze być mimo to różnie. - racja Arpol zawiera mniejsze porcje mięsa / przetworów mięsnych (200g - moja ma 360g). Głównie dlatego, że 100g puszek w sklepie nie mieli. Wątpię, żeby ktoś na to narzekał. - zapałek dostajemy też więcej, i wygodniejszych. Edited February 12, 2008 by Errhile Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted February 12, 2008 Report Share Posted February 12, 2008 (edited) A gdzie mleczko zagęszczone?? Bez tego nie ma prawdziwej eSki. A co do cen to ja swoje 2 kupilem za sumaryczną cene 23 PLNów wraz z kosztami poczty polskiej. Zresztą Arpol stosuje standardowy cennik dla poczty i kuriera [i po co taki wielki cytat, jak piszesz dwie linijki, a adpowiadasz na post bezpośrednio nad Twoim?] Edited February 12, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted February 13, 2008 Report Share Posted February 13, 2008 Wziąłem na warsztat S-1. Mleko zagęszczone masz w S-5, S-6 i S-9. Bardzo uprzejmie proszę - rozpisz wszystkie typy menu Arpolowskich eSek. Ja nie czuję takiej potrzeby - eksperyment przeprowadzony na S-1 wykazał, co wykazał. Jakkolwiek dopuszczam możliwość, że dołączenie tuby mleka skondensowanego (hipernet: Gostyń Mleko Zagęszczone Słodzone, 2,35zł / tuba 150g) przesunie trochę wskaźnik opłacalności) Nastepna do takiego eksperymentowania powinna być Arpolowska racja W. I z tą będzie trochę wiecej zabawy. Koszty przesyłki, o których wspominasz, jeszcze bardziej przechylają szale na korzyść robienia zakupów w lokalnym sklepie, zamiast w Arpolu. Oczywiscie, kupowanie w Arpolu ma jedną przewagę - płacisz i wymagasz. Żadnego biegania po sklepach, szukania sucharów (u siebie niegdzie ich nie mogę znaleźć) czy czegos tam. Żadnego kupowania paczki cukru na 30 eSek naprzód. Dostajesz wszystko gotowe i elegancko zapakowane. Niestety, w dobie powszechnej dostępności w branżowych sklepach amerykanskich MRE, współczynnik lansu ;) dla eSki jest bardzo niski. Swoją szosą, czy ktoś wie, gdzie u nas można dostać racje niemieckie albo francuskie? Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 13, 2008 Report Share Posted February 13, 2008 Niemieckie masz na rangershop.pl, ale za cenę znacznie wyższą niż na e-bayu. Zrobiłem z nią ten sam eksperyment co Ty z Ską i... Racja "ze sklepu" wyszła 6,00 zł drożej niż EPa (w porównaniu z ceną z rangershop.pl, z ceną z e-bayu wychodzi większa różnica). Poza tym myślę, że Ska jest najgorszym wzorem do naśladowania z możliwych... Ronin Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted February 13, 2008 Report Share Posted February 13, 2008 (edited) No to pozostaje postawić flaszkę kumpeli zamieszkałej w Germanii ;) A braci Francuzów żarełko (o armii francuskiej zdania mogą być różne opinie, ale w kwestii jedzenia to tylko dobre słyszałem :)) ktoś gdzieś widział? Zgadza się, eSka to racja wzorem z innej epoki i innej filozofii żywienia. Ale zauważ jak wiele osób na forum się do niej odnosi... sam miałem ten zgrzyt. Stąd potrzeba przeprowadzenia eksperymentu :) Edited February 13, 2008 by Errhile Quote Link to post Share on other sites
Butu Posted February 13, 2008 Report Share Posted February 13, 2008 Errhile te opakowanie w eskach wcale takie mocne nie jest, bardzo łatwo w nim z robić dziurę. Nie ma porównania tego opakowania do opakowania z MRE ;-) Quote Link to post Share on other sites
Jangi Posted April 22, 2008 Report Share Posted April 22, 2008 Miał ktoś może kontakt z tym? http://allegro.pl/show_item.php?item=348879090 Racje żywnościowe dla morskich rozbitków :) Według strony producenta: Use:To provide a balanced diet for survival at sea, approved world wide for use onboard lifeboats and liferafts. The high quality packaging also includes directions for use in 14 different languages How: Eat direct from the box. Unit: 500 g, gives 10,300 kJ/2,500 kcal., 5 years shelf life, 3 layer packaging. Exceeding SOLAS requirements. Nutrition: Contains the highest possible ratio of balanced nutrition compared to volume Jeśli to prawda, to taka jedna porcja (5zł w tym linku) daje 2 x więcej kilokalorii niż MRE (ile daje Mre ktoś już zamieszczał w tym wątku) Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted April 22, 2008 Report Share Posted April 22, 2008 Buuu suche i do tego na "zimno" wolę MRE :P Quote Link to post Share on other sites
Jangi Posted April 22, 2008 Report Share Posted April 22, 2008 No nic, zaryzykowałem i nabyłem tego troszkie, będzie akurat okazja na majówce w Bornem, żeby przetestować. Na pewno podzielę się wrażeniami, o ile przeżyję ;) Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted April 22, 2008 Report Share Posted April 22, 2008 Hmmm... Producent ten sam co niemieckich racji survivalowych: http://www.awr.one.pl/viewpage.php?page_id=32 Ciekawe czy skład podobny (z opisu wynika, że chyba nie). Ronin Quote Link to post Share on other sites
arend Posted April 24, 2008 Report Share Posted April 24, 2008 (edited) przyszła kolejna paczka z żarciem tym razem Litewskie MRE wielkość standardowego opakowania mre gruba foliowa torba solidnie zgrzana minus już na samym początku :oznaczenie numeru racji w postaci papierowej naklejki (szuranie momentalnie ją zdziera) na naklejce numer menu i jego składniki w języku litewskim w środku: 1. 240g torba z posiłkiem zapakowana w tekturowe pudełko na pudełku nadruk z numerem menu jego składem i wartościami odzywczymi oprócz posiłku w pudełku znajduje się chemiczny podgrzewacz (jak w MRE) podgrzewacz chińskiej produkcji z nadrukowaną instrukcją po krzaczkowemu i angielsku litewskie tłumaczenie instrukcji podgrzewacza oraz kartonik z blaszanym kocherkiem 2. torebka z dodatkami -3 tabletkami paliwa do kuchenki -1 paczką sucharków (4 sucharki) -małym pudełkiem dzemu jagodowegp (30g) - 10 gramową torebką zupy w proszku - 30g torebką napoju w proszku (wiśniowy (zajebiście pachnie)) - 12g torebka cukru -55g torebka migdałów - paczka zapałek - 36 g batonik z gorzkiej czekolady (niezła chociarz ta z racji francuskiej lepsza) - plastikowa spinka taśmowa oraz kartka z tłumaczeniem na angielski wartości odżywczych i adresem producenta oraz jednorazowa wilgotna serwetka niestety z powodu braku znajomości języka rozpoznałem tylko dwa słowa z tego co będe jadł "grikiu kasu" więc sądze że to jakiś gulasz z kaszą gryczaną co do walorów smakowych mam zamiar wciągnąć to dopiero na afgaraku więc uzbrojcie się w cierpliwość dorwałem na aledrogo za 17 zyli Edited April 24, 2008 by arend Quote Link to post Share on other sites
arend Posted May 6, 2008 Report Share Posted May 6, 2008 (edited) Nie zdzierżyłem . WciągnĄłem. posiłek główny to kasza gryczana z mięskiem typu gulasz W smaku niezłe jednak: -kasza w postaci papki solidnie podlanej tłuszczem mięso w smaku też niezłe lecz wygląd nie zachęca -zupka w proszku DO DUPY rosołek bez smaku zadnego -rewelacyjny napój w proszku (jedyna rzecz z zestawu jaka mi smakowała) -dzem jagodowy nie nadający się do jedzenia (pestek aż gęsto a twarde jak śrut) -migdały twarde jak kamienie - sucharki też takie nijakie chociaŻ lepsze niż polskie z eSki Ogólna ocena 2+ (plus za czekoladkę i napój wiśniowy). Nie polecam Zraziłem się chyba do innych wersji tej racji polowej jezeli ktoś ma inne odczucia to poproszę sie podzielić wrazeniami. Edited May 6, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
TBM Posted May 7, 2008 Report Share Posted May 7, 2008 Wie ktoś gdzie można kupić MRE w PL po normalnej cenie (koło 20PLN)??? Bo z allegro wywiało wszystkie a było tego całkiem sporo. ;( Quote Link to post Share on other sites
Mider Posted May 7, 2008 Report Share Posted May 7, 2008 Nie mam pojęcia czemu narzekacie na racje Arpolu. za wyjątkiem wołowiny są naprawdę znośne. Po za tym są bardzo sycące. Na uwagę zasługuje baton, który wygląda źle, ale jest smaczny, sycący i nie zapychający. Dania w puszce zdecydowanie odbiegają od tradycyjnych ze sklepu, są bardziej tłuste. Porcja znakomicie wystarcza na dzień zasuwu po polu. Wadą jest nie nadzwyczajny podgrzewacz i potwornie twarde suchary. Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted May 7, 2008 Report Share Posted May 7, 2008 (...) Wadą jest (...) potwornie twarde suchary. Bluźnierca. SU-1 i SU-2 to najlepsza przekąska w polu. najczęściej kupowało się je za miodki czy inne dodatki jak byłem w woju na poligonie. Zdecydowanie lepsze od krakersów lajkonika i innych sucharów. Jedyne co możesię mierzyc pod względem smaku to krakersy z carrefura (te takie ze "złotóweczką"). Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted May 7, 2008 Report Share Posted May 7, 2008 Szanowny Kolego Mider - postaram się wyjaśnić zagadnienie na spokojnie i kompleksowo. Będę więc wdzięczny za nie traktowanie tej wypowiedzi jako osobistej. Znacząca większość osób wypowiadających się w tym temacie zna problematykę racji polowych z praktyki (ja osobiście - niestety, na razie tylko z teorii). Znaczy się - jedli i eSki, i racje W, i MRE, i EPa, i jeszcze inne, i na podstawie doświadczeń uważają, że racje Arpolu ustępują racjom innych typów. Tak smakowo, jak i pod względem urozmaicenia, obfitości, wygody użycia oraz - co dla niektórych ważne - "współczynnika lansu". Racje Arpolu, w porównaniu z w/w racjami, są moim zdaniem, relkitem poprzedniej epoki w żywieniu żołnierzy. Reliktem innej filozofii myślenia. Nie oznacza to bynajmniej, że są złe per se. Są niedrogie, produkowane w Polsce (co uważam za zaletę - dostępne bezpośrednio od producenta i świeże), niewątpliwie dadzą się jeść, i nawet, jak sam piszesz, można się najeść. Rzecz w tym, że inne są lepsze, a my, airsoftowcy, nie jesteśmy w sytuacji żołnierza, skazanego na to, co wyfasował z magazynu. My możemy sobie pozwolić na wybieranie i wybrzydzanie w racjach polowych. I stąd takie przejmowanie się wygodą użycia, smakiem i urozmaiceniem zawartości etc. Ostatecznie, paręset lat temu "żelazne racje" stanowiło solone, suszone lubwędzone mięso i suchary, jedno i drugie często nadpsute, i jakoś można to było jeść i nawet wojować o takim wikcie. Ale czy dziś, mając od wyboru takie jadło, i rację W, nie wybrałbyś racji W jako lepszej, smaczniejszej i w ogóle lepiej przemyślanej? Skoro więc można wybrać coś jeszcze lepszego, niż racja W - czemu się nią zadowolić? Domyślam się, że arpolowska racja W spełnia całkowicie wymagania, jakie stawiasz przed racją polową - tak w zakresie smaku, jak i ceny (ważne, bo budżet każdy z nas ma, jaki ma). Zgadzam się, że - nawet najbardziej doświadczeni - użytkownicy forum nie mają monopolu na mądrość. Dlatego też namawiam Cię do zastanowienia się nad ich doświadczeniami i opiniami, i wyrobienia sobie własnych. W końcu w większosci nie wzięli tych wiadomości z powietrza. A wtedy - miło bedize usłyszeć kolejny głos w dyskusji na temat "co jeść i skąd to wytrzasnąć" :). Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted May 7, 2008 Report Share Posted May 7, 2008 Dla mnie wszelkie racje w ktorych podgrzanie żarcia wiąże sie z otwartym ogniem są nie do przyjęcia. Z dwóch powodów: 1) w nocy podgrzewajac sobie jedzonko jesteś widoczny. 2) w razie kiepskiej pogody, deszczu i innych takichjak np silny wiatr może się okazać że nasza super kuchenka nie jest w stanie dostarczyć energii potrzebnej do ogrzania potrawy. MRE czy inne z chemicznymi podgrzewaczami w tych dwóch wypadkach są górą. Z gustami się nie dyskutuje, jeżeli komuś smakują racje Arpolu to luz komuś innemu MRE i tyle. Ja wybieram MRE przede wszystkim nie ze względu na smak ale na poręczność i bezproblemowe użycie. Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted May 8, 2008 Report Share Posted May 8, 2008 (edited) http://allegro.pl/item360017745_wojskowe_r...rpol_spz_3.html A tu zupełna nowosć. Wegetariańska racja arpolu. Edited May 8, 2008 by Arthur Currie Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted May 25, 2008 Report Share Posted May 25, 2008 Przeszedłem od teorii do praktyki na racji W-5 Arpol'u. Zrobilismy sobie dziś "piknik" po strzelaniu, a ze kolega miał toto przywiezione z Tomaszowa, i zgodził się przeznaczyć na testy... Od razu uprzedzam - praktycznych doświadczeń z racjami żywnościowymi nie miałem, więc testowałem to na oko, ucho i żołądek zdecydowanie cywilne, i rozpuszczone. Co było w foliowej torbie (nóż do otwierania zalecany)? Skład racji żywnościowej: - indyk w sosie domowym 400g - 1szt; Aha... a więc to był indyk. Mięso, dość solidnie rozdrobnione, raczej nijakie w smaku. Jak to drób. Nie było złe, choć brakowało przypraw (ze spisu zawartosci na stronie Arpolu wynika, że są w paczce z dodatkami... musieliśmy je przeoczyć). Dwóch chłopa, w tym jeden głodomór, solidnie sobie na tym podjadło. Szczypta pieprzu na pewno by dodała smaku. Włąściciel racji twierdzi, że pozostałe warianty są lepsze. - suchary specjalne - 1op; Pancerwafle, dwie sztuki. Mało. Co jeszcze można napisać o SU-1? Hmm... w racji były 2 opakownaia, chyba Arpol niedokładnie podaje skład racji :/ - migdały - 1op; Torebeczka nieduża (5-10dkg?), ale przyjemna. Fajnie się chrupało. - baton owocowo-zbożowy - 1szt. Conajmniej dziwny, pierwszy raz taki widzę. Masa owocowo-zbożowa sprasowana na grubość ok. 4mm, obłożona z góry i z dołu ni to papierem, ni to opłatkiem. Nie za słodkie, owocowe, smaczne cuś. - czekolada gorzka - 1szt; Tabliczka ok. 75g, czyli 3/4 "cywilnej", w smaku też nie-cywilna: trochę słodsza od normalnej gorzkiej, ale nie powoduje zapchania. Można spokojnie wpylić cąłą tabliczkę bez popity. - oranżadka w proszku - 1szt. Smakuje z grubsza jak Vibovit. Smak "owocowy", ale konkretnego owocu nie dało się wychwycić. Słodkawa, lae ponownie - nie zakleja gęby. nie musuje (co uważam za zaletę). Paczuszkę rozrobiliśmy w kubku od manierki pattern 58 (chyba jakieś pół litra), i sprawiało wrażenie, że można by rozrobić bardziej bez szkody. Nie wiem, czy draństwo jest witaminizowane, ale dosziśmy do wniosku, że pewnie tak. Akcesoria dodatkowe: - cukierek z witamina C - 1szt; Landrynka. Twarda z miękkim środkiem. Zakleja paszczę na ładne parę minut. Powiedzmy, że cytrusowa w smaku, ale bez konkretów. - guma do żucia - 1szt; Nie próbowałem. Podobno srednio udana, ale da się żuć. Miętowa. - dżem - 1op; Wysokosłodzony, w tym przypadku wiśniowy. Zasadniczo nie lubię dżemów, ale z sucharami nie był zły. - łyżka jednorazowa - 1szt; Spełnia swoje zadanie, choć baliśmy się, żeby jej szlag nie trafił przy podgrzewaniu konserwy. - chusteczki turystyczne - 1op/2szt; Nie były używane. Chusteczki nawilżane, odświeżające. - papier toaletowy; Tez nie był używany. Na moje oko trochę go mało. - zapałki - 1szt; Typu książeczkowego. Do zapalenia paliwa w "kuchence" wystarczyły, zdaje się, że do niczego innego nie mają służyć. - paliwo stałe - 2szt; - podstawka do podgrzewania - 1szt; Porażka. 2 małe krążki paliwa, i blaszka, którą wygina się w kuchenkę jednorazowego użytku. Kuchenka koślawa jak nieszczęscie, i ustawić ją trudno, co można przeżyć przy sprzęcie typu "użyć i wyrzucić". Zionie popiołem na lewo i prawo. Ale paliwa jest za mało - te dwie tabletki zużylismy na podgrzanie dania głównego w ciepłe, letnie niemal, popołudnie. I nie wystarczyło nam - trzeba było dołożyć jeszcze kawałek z innego źródła. ...być moze grzaliśmy niezgodnie z instrukcja, ale instrukcji to ja tam nie zauważyłem. - uchwyt do puszki 1 szt Wygiety z drutu, wygląda jak relikt z epoki Króla Ćwieczka. Niemniej - działa i to nieźle, a o chodziło. - woreczek foliowy - 1szt; Hmm... Torebka na smieci? Nie używaliśmy, ale pomyśł przedni. - kawa instant - 1szt; Nie uzywaliśmy, z braku gorącej wody (której nie było by na czym zagrzać, biorąc pod uwagę zapasy paliwa). - herbata instant - 1szt; Herbata rozpuszczalna, także w zimnej wodzie. Po dodaniu 1 op. cukru i wymieszaniu, nabrała smaku wojskowo-stołówkowej herbaty "przemysłowej". Darjeeling Orange Pekoe to to nie jest ;), ale do picia się nadaje. Czego więcej chcieć w polu? - cukier - 2szt; Torebki 10g. Jedna załatwiła kwestię posłodzenia herbaty. - sól , pieprz - po 1szt. ...były? Poważnie? To jakoś nam umknęły. A szkoda, bo przy indyku były by mile widzane. Podsumowując: - Podgrzewanie - do kitu. Jakbyśmy jeszcze mieli wodę na kawę gotować, to nie widzę szansy na prawidłowe zagrzanie wszystkiego. - Zaginione pieprz i sól mile widziane. - Zdało by się wieczko do puszki, to niedojedzone danie główne można by zamknąć i zabrać celem dojedzenia na zimno. - Chyba mam ponadnormatywne zużycie pieczywa, bo te 4 pancerwafle to dla mnie zdecydowanie za mało. - Instrukcja obsługi, błagam... bo wciąż odnoszę wrażenie, że coś żeśmy pomylili. Acz nie wykluczam, że w ogólnym zamieszaniu gdzieś nam ta instrukcja zginęła. O ile była. Ja tam sobie kupię parę następnych racji W, choć prawie 20zł to ciut więcej, niżbym chciał płacić za takie coś. Powiedzmy, 15-17zł było by ok. No i... bedę je nosił z dodatkowymi akcesoriami, tj.: - kuchenką typu Esbit i dodatkowym zapasem paliwa. O niebo wygodniejsza,niż ta blaszka. - menażką (celem zagotownaia wody na herbatę / kawę). - pieprzem i solą (chyba, że się ich wreszcie w tej racji doszukam, kto wie...) - niezbędnikiem (nóż, widelec i łyżka - znacznie wygodniejsze, niż dołaczona łyżka plastikowa, choć i tą można sobie poradzić), - kilkoma paczkami sucharów dla zaspokojenia mojego marnego gustu kulinarnego ;). All in all, spodizewałem się, że będzie dużo gorzej. A było całkiem, całkiem. Quote Link to post Share on other sites
Churchill_MD Posted June 21, 2008 Report Share Posted June 21, 2008 tak dla humoru - wyjątek z Allegro (cykl: Bogowie Allegro) <cite> Przykładowy zestaw (wszystko zapakowane osobno): danie główne: wołowina z warzywami, duże ciastko z m&m's krakersy żurawina z cukrem masło orzechowe kakao kawa przyprawy (tabasco, sól, cukier) plastikowa łyżka zapałki gumy do żucia chusteczki papier toaletowy Każdy zestaw różni się wieloma składnikami. Do dania głównego jest podgrzewacz chemiczny. Wszystko co w nim jest, jest wyjątkowo smaczne (w ramach testów zjedliśmy różne zestawy). </cite> pomijając smak samego pożywienia (jednym smakuje innym nie) - czy sprzedającemu chodziło o to, że smaczne są również plastikowe łyżki i papier toaletowy? apropos - ta aukcja jest chyba całkiem ok, bo data inspekcji to 2010 rok i 20pln/szt. Quote Link to post Share on other sites
Procent Posted June 21, 2008 Report Share Posted June 21, 2008 Jakby ktoś nie doszukał sie linka w powyższym poście :P http://www.allegro.pl/item385109274_mre_ra...tkie_menu_.html Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 31, 2008 Report Share Posted July 31, 2008 Przy egzaminach do PSK na marszu wytrzymałosciowym takie są wymagania odnosnie żywności. http://www.psk.mil.pl/przebiegweryfikacji.htm - żywność: 7 racji dziennych. Racja dzienna obejmuje: 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady, 2 konserwy mięsne po 200 g, 2 torebki herbaty ekspresowej, 2 saszetki cukru, mała paczka pieczywa WASA, Takatam ciekawostka. Quote Link to post Share on other sites
AsNeK Posted August 7, 2008 Report Share Posted August 7, 2008 gdzie kupie w warszawie racje żywnownościowe?? bo nie mam czasu by zamówić Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.