Kantek Posted February 8, 2007 Report Share Posted February 8, 2007 [Wątek wydzielony] Ja bym jeszcze ich opieprzył za wodę utlenioną w apteczce. Quote Link to post Share on other sites
Wombat Posted February 8, 2007 Report Share Posted February 8, 2007 (edited) A co masz do wody utlenionej? Uraz z dzieciństwa? :D Edited February 8, 2007 by HubertNapierala Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 8, 2007 Report Share Posted February 8, 2007 Nie, po prostu teraz nie zaleca sie używania jej w PP. Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted February 8, 2007 Report Share Posted February 8, 2007 A szto? Spirt? :D Quote Link to post Share on other sites
Wombat Posted February 8, 2007 Report Share Posted February 8, 2007 W takim razie co do oczyszczania głębszych ran ciętych? Przecież nie spirytus salicylowy :P Quote Link to post Share on other sites
Kantek Posted February 8, 2007 Author Report Share Posted February 8, 2007 W polu się używa odkażacze w żelu które się nie wyleją z buteleczki i nie zniszczą zawartości apteczki. Dokładniejsze oczyszczanie przeprowadza się w bardziej sterylnych warunkach i na pewno nie wodą utlenioną która nie działa zbyt dobrze na organizm człowieka (jest za mocna). W polu priorytetem jest zatrzymanie krwawienia. Może zawołajmy Krzysia? Powinien to wiedzieć lepiej ode mnie. Quote Link to post Share on other sites
Wombat Posted February 8, 2007 Report Share Posted February 8, 2007 Dobrze wiedzieć, zaraz zupdate'uje apteczke :P Quote Link to post Share on other sites
gurek Posted February 9, 2007 Report Share Posted February 9, 2007 (edited) Z ciekawosci- freeman/foka- opowiedz jeszcze o tej wodzie utlenionej... Chodzi mi o to - za mocna? jakies zrodlo? Edited February 9, 2007 by gurek Quote Link to post Share on other sites
Kantek Posted February 9, 2007 Author Report Share Posted February 9, 2007 Z tym "za mocna" może trochę przesadziłem ale może powodować denaturację tkanek ;) w każdym razie po otwarciu dość szybko przestaje być wodą utlenioną i może zalać apteczkę dlatego zaleca się używanie żelowych środków antyseptycznych. Powinny być dostępne bez problemów w aptece, podobno nawet przyśpieszają gojenie. Źródło: (wcześniej była mowa o alkoholu) Co do szkodliwości środków odkażających woda utleniona także powoduje denaturację białka. Jest podobno jakiś "nowy" środek, który jest znacznie łagodniejszy od H2O2, tyle że na tym kończy się moja wiedza (ktoś gdzieś kiedyś coś mówił - jednym uchem wleciało, drugim wyleciało ;-) ) Nie kojarzysz przypadkiem co to może być (nazwa handlowa mile widziana)? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 10, 2007 Report Share Posted February 10, 2007 Z tym "za mocna" może trochę przesadziłem ale może powodować denaturację tkanek ;) w każdym razie po otwarciu dość szybko przestaje być wodą utlenioną i może zalać apteczkęAkurat zalanie apteczki, z medycznego punktu widzenia, nie jest żadnym argumentem. Woda utloeniona negatywnie działa na białko, tak jak alkohol i faktycznie odkaża, ale jednocześnie mocno szkodzi ranie, może utrudniać i wydłużać czas gojenia. Lepiej stosować nowocześniejsze, nieszkodliwe, środki. Quote Link to post Share on other sites
ratman1809 Posted February 11, 2007 Report Share Posted February 11, 2007 A Lepiej stosować nowocześniejsze, nieszkodliwe, środki. Kwa Uwielbiam takie teksty - stosujcie coś innego Jak wiesz co innego to powiedz!! bo na razie to brzmi na zasadzie " "do zrobienia X metoda Y jest do bani - lepiej zastosować coś innego - nowoczesnego" Quote Link to post Share on other sites
kazik_ Posted February 11, 2007 Report Share Posted February 11, 2007 W polu się używa odkażacze w żelu(...) Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 11, 2007 Report Share Posted February 11, 2007 Dokładnie. Idź do apteki i poproś o taki odkażacz albo p maść antybakteryjną. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted June 8, 2007 Report Share Posted June 8, 2007 Jak wiesz co innego to powiedz!! Najlepiej działa takie brązowe świństwo, którym czyszczą ranę przed operacją. Rodzaj kauteryzatora w płynie - oczyszcza i przyspiesza gojenie. Nie szkodzi tak jak woda utleniona. W tej chwili zapomniałem jak to się nazywa, ale dowiem się to napiszę. Używam tego przy skaleczeniach, rozcięciach, mocnych otarciach, gdy skóra jest pozdzierana itp. Problem w tym, że chyba nie funkcjonuje w obiegu poza szpitalami, ja załatwiam sobie od znajomego chirurga. Quote Link to post Share on other sites
outsider Posted June 9, 2007 Report Share Posted June 9, 2007 takie brązowe świństwo To jest jodyna, teraz częściej stosuje się chlorheksydynę + spirytus. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted June 9, 2007 Report Share Posted June 9, 2007 To jest jodyna, teraz częściej stosuje się chlorheksydynę + spirytus. Sądzisz, że nie wiem co to jodyna? Nie, to nie o jodynę mi chodziło. Wszystkie takie preparaty mają bazę jodową, ale różnią się. Jodyna to roztwór jodu w alkoholu etylowym z dodatkiem jodku potasu. Ma działanie bakteriobójcze, służy do odkażania skóry nie uszkodzonej lub niewielkich uszkodzeń naskórka. Środek, o którym pisałem też jest na bazie jodu, ale ma inne własności. Jest roztworem wodnym. Nazywa sie Braunol i można go dostać w aptekach - w każdym razie na necie, bo w stacjonarnych nie sprawdzałem. Braunol nadaje się zarówno do dezynfekcji skóry i śluzówki, jak i do szybkiego opatrzenia ran świeżych i trudno gojących się. Braunol jest nanoszony na skórę w stanie nie rozcieńczonym lub jako roztwór rozcieńczony. Przyspiesza gojenie się ran. Quote Link to post Share on other sites
Kantek Posted June 9, 2007 Author Report Share Posted June 9, 2007 Ja używam żółtego świństwa w postaci żelu o nazwie Rivel - podobno odkaża i przyśpiesza gojenie. W każdym razie jestem z niego zadowolony - rzeczywiście pomaga. Quote Link to post Share on other sites
Brenten Posted June 9, 2007 Report Share Posted June 9, 2007 (edited) Promant :Nazywa sie Braunol i można go dostać w aptekach - w każdym razie na necie, bo w stacjonarnych nie sprawdzałem. Braunol nadaje się zarówno do dezynfekcji skóry i śluzówki, jak i do szybkiego opatrzenia ran świeżych i trudno gojących się. Braunol jest nanoszony na skórę w stanie nie rozcieńczonym lub jako roztwór rozcieńczony. Podobnie działa KODAN , ale ma taki plus że jest bezbarwny , też dostałem od znajomego chirurga ;-) ale jest też dostęny w aptekach internetowych . Edited June 9, 2007 by Brenten Quote Link to post Share on other sites
Podrzyk Posted June 21, 2007 Report Share Posted June 21, 2007 Mam prosbe: niech mi ktos dokladniejsze info poda o nadmanganianie potasu (odkażanie wody) i jak to stosowac i wjakich proporcjach. to sie moze za czesto przydawac jak dla mnie..... :) Sory ze tak troche od tematu..... Podrzyk Pozdrawiam :) Quote Link to post Share on other sites
qwmx Posted June 23, 2007 Report Share Posted June 23, 2007 Co wam powiem to wam powiem ale wam powiem... Jak mnie szkolono w zakresie PP to: 1. zalanie apteczki było argumentem do niewsadzania tam niczego ciekłego. 2. Jako podręczny i uniwersalny oczyszczac - przepłukanie wodą 3. Priorytetem jest zatamowanie krwawienia - więc lepiej przepłukać wodą z bajora czy jakiejś studni, hydrantu, szlaucha co tam sie ma i zająć się tamowaniem. Ryzyko zakażenia jest mało istotne mając na uwadze ryzyko wykrwawienia. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 23, 2007 Report Share Posted June 23, 2007 Człowieku, co Ty pierdolisz? Przepłukiwać wodą z jeziora? Zakażenie masz jak w banku i to pewnie kilkoma bakteriami! Jak nie masz środków odkażających to nie ruszać rany - założyć opatrunek, a oczyszczenie zostawić chirurgowi. Jeśli rana jest brudna, w ziemi itp, to zanim do kolesia doszedłeś to co już w niej było zdążyło się przedostać do rany, a polewanie tego niesterylną wodą tylko pogorszy sytuację. Jak nie masz o czyms pojęcia, nie przeszedłeś żadnych szkoleń to się zamknij bo tylko ludziom zaszkodzisz! Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted June 23, 2007 Report Share Posted June 23, 2007 qwmx jaka róznica czy ktoś sie wykrwawi czy zdechnie w 5 razy większych męczarniach po tym jak do organizmu dostaną się jakieś syfy ?? Po to masz apteczkężeby mieć w niej podstawowe "materiały" jeżlei nie masz czym przepłukac rany to ja poproatu w miarę możłiwości wyczyść tym co masz w apteczce i co jest w miare sterylne (gaza, bandaże i inne "szmaty") i zawiązuj, tamuj, pomagaj. Nie wiem kto Cię uczył przemywania ran wodą z bajora... Quote Link to post Share on other sites
qwmx Posted June 23, 2007 Report Share Posted June 23, 2007 (edited) aka róznica czy ktoś sie wykrwawi czy zdechnie w 5 razy większych męczarniach po tym jak do organizmu dostaną się jakieś syfy ?? Zasadnicza, bo wykrwawi Ci się na miejscu, a tak dojedzie do profesjonalistów i ma jakieśtam szanse. Przy założeniu że rana zanieczyszczona jest np. kawałkami czegośtam, co uniemożliwa skuteczne tamowanie. Tu się pojawia kwesta tego, czy np. wypłukiwać wapno, no ale to inna historia. Jak nie masz o czyms pojęcia, nie przeszedłeś żadnych szkoleń to się zamknij bo tylko ludziom zaszkodzisz! Mam ukończone szkolenie zakończone trzyczęściowym egzaminem. Żeby rozwiać Twoje wątpliwości pozytywnie ukończone. I nie jest to jakiś 12-godzinny kurs teoretyczny. Ale poszukam moich materiałów i wam je zacytuje później. Z drugiej strony może sie nie rozumiemy gdyż jestem od dwudziestuiluś godzin na chodzie. Ponadto sprecyzujmy o jakie rany chodzi, np oparzeniowe lejemy na pewno. jeżlei nie masz czym przepłukac rany to ja poproatu w miarę możłiwości wyczyść tym co masz w apteczce i co jest w miare sterylne (gaza, bandaże i inne "szmaty") Pkt. nr 1 przy omawianiu ran: nie grzebać w nich takimi rzeczami, co się da wypłukać to wypłukać. No ale może moje szkolenie było wielką mistyfikacją, kilkuosobowa grupa instruktorów kłamała aby przeciągnąc nas na złą stronę mocy. Dobra, ja swój udział w dyskusji zawieszam póki nie znajdę swoich materiałów na potwierdzenie tego, bo tak to widze że tylko będzie gorąco i napiszemy 2 strony nic nie wnoszące. Edited June 23, 2007 by qwmx Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 23, 2007 Report Share Posted June 23, 2007 Zasadnicza, bo wykrwawi Ci się na miejscu, a tak dojedzie do profesjonalistów i ma jakieśtam szanse.Ma większe szanse w przypadku zabandażowania brudnej rani, niż w przypadku zakażenia. Mam ukończone szkolenie zakończone trzyczęściowym egzaminem. Żeby rozwiać Twoje wątpliwości pozytywnie ukończone. I nie jest to jakiś 12-godzinny kurs teoretyczny.Po tym co piszesz jakoś tego nie widać. Ponadto sprecyzujmy o jakie rany chodzi, np oparzeniowe lejemy na pewno.Ale nie wodę z jeziora! Poparzona skóra jest bardziej podatna na zakażenia! Optymalnie byłaby sól fizjologiczna, jak nie ma może być "kranówa" czy mineralna, ale nie jeakiś syf z sadzawki! Pkt. nr 1 przy omawianiu ran: nie grzebać w nich takimi rzeczami, co się da wypłukać to wypłukać.Nie usuwać ciał obcych ale ogarnąć zwały błota można. Wypłukać można czymś co pomoże, a nie byle gównem. Quote Link to post Share on other sites
izi Posted June 23, 2007 Report Share Posted June 23, 2007 (edited) Foka, nawet nie sól fizjologiczna(chyba, że jakieś lekkie oparzenia). Opatrzyć, wezwać pogotowie i nic tam nie lać! Qwmx, nie żyjemy w kraju, gdzie na karetkę czeka się kilka dni! Aż boje się pomyśleć, jakich to bredni(zagrażających życiu i zdrowiu) Was tam uczyli. Edited June 23, 2007 by izi Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.