Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Twierdza 2007 "WROTA PIEKIEŁ" 28-30 wrzesień


Recommended Posts

...i pierwsza obrona w nocnym cqb - na medal - pozdrawiam atakujących!

 

W rzeczy samej, mieli farta , że my barany bez pirotechniki pchaliśmy się na te głupie schody - wypukali Nas jak chcieli :wink: Potem dołączyli się "Malarze" i siali "groch" gdzie popadnie - następnym razem cały wóżek zapakuje piro, wtedy zobaczymy czy lepszy "groch" czy "fasola" :wink: :wink: ;-)

Link to post
Share on other sites
  • Replies 164
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W rzeczy samej, mieli farta , że my barany bez pirotechniki pchaliśmy się na te głupie schody - wypukali Nas jak chcieli :wink:

śmy wypukali, oj wypukaliśmy...oj mówię Wam, jaki to fajny widok był chłopaki w korytarzu i na schodkach "wprasowywujący" się w ściany. a my z Ankiem puk-puk-puk, a ni:tylko nie serią :D...a chłopaki trochę niżej:granat!granat!, a tam z dołu:"o!k!granat!"

 

dawno nie widziałem tylu gęb uśmiechniętych tak szeroko...i ten gest przetykania uszu...ciekawe, że granaty tyle radochy chłopakom dają...

Link to post
Share on other sites

Moron , co do tego co dostał na tych schodach na moście to była piękna seryjka, a tych zdrajców w trzech kolorach niebyło na wzgórzu , bo żadnego niewidziałem a byłem do końca bitwy. Więc co koleś morze powiedzieć o wzgórzu jak tam nie walczył, napewno by tam poległ!!!!! pozdrowienia. Gąski dzięki za fotki. 5-SPECIAL FORCE ''GORGONIA''

Link to post
Share on other sites

Moron , co do tego co dostał na tych schodach na moście to była piękna seryjka, a tych zdrajców w trzech kolorach niebyło na wzgórzu , bo żadnego niewidziałem a byłem do końca bitwy. Więc co koleś morze powiedzieć o wzgórzu jak tam nie walczył, napewno by tam poległ!!!!!

 

 

 

Dla Twojej wiadomości to byliśmy na wzgórzu a dokładniej pod nim walcząc z jakimiś termiratorami. sam posłałem w typa 4 serie po kasku gdzie przyznał się dopiero po czwartej w momencie kiedy i ja od niego odstałem. nie wiem kto to był bo widziałem tylko hełm. Podczas tej akcji Kruki szły górą wzgórza a my dołem doszliśmy do kozłów. Jako pierwszy wybiegłem z bramy a za mną reszta oddziału, po czym natknęliśmy się na transport gorgoni. Po uleczeniu rannych poszliśmy dalej. Nie mów więc że kogoś gdzieś nie było tylko dlatego że go nie widziałeś.

 

ps. I nie nazywaj kogoś zdrajcą tylko dlatego że woli walczyć po drugiej stronie. Ja rok temu byłem w Katandze i teraz też więc zdrajcą nie jestem, zmieniłem tylko umundurowanie. Z tego co pamiętam to w zeszłym roku Czeczen z oddziałem francuzów walczył po stronie Katangi, a jego jakoś nikt zdrajcą nie nazywał.

Edited by xelvis
Link to post
Share on other sites

Po pierwsze "kolego" Miras to naucz się po polsku pisac, a dopiero potem zabieraj głos.

Po drugie zdrajców to poszukaj u siebie w rodzinnym mieście.

Po trzecie to cały oddział ludzi w desertach był na wzgórzu i nie tylko, bo było tam łącznie z 20 osób.

Polegli wszyscy bo jakiś nieśmiertelny nam się trafił, mimo że spadły przy nim 3 granaty i dostał seriami od min. 10 osób to dalej dzielnie walczył. Dostał od nas miano RoboCopa. Skoro byłeś do końca, to może ty nim jesteś??

Edited by pabllo
Link to post
Share on other sites

Trochę fotek od Nadwornego Fotografa Easy Co. Zielona Góra

http://www.easy-co.ovh.org/photogallery.php?album_id=24

 

Wielkie dzięki dla Tadeusza i jego kompanii za organizacje zlotu .

Wszystkim uczestnikom dzięki za wspólnie spędzony czas .

A stronom walczącym za ostrą wymianę kulek ,

które uniemożliwiały robienie fotek akcjii z powodu ognia krzyżowego .

 

Do następnego spotkania.

Miłego oglądactwa

Honia

Link to post
Share on other sites

Miras ! - co za wielkie słowo "zdrajca" :strach: Ja raczej by tym mianem nazwał TEGO "RoboCopa", że się nie przyznał po pierwszym trafieniu ! Pabllo, aby złagodzić, myśle, iż gostek był tak przejęty strzelanką, tak mu andrenalina zmysły przytłumiła ( a to się zdarza przecież najlepszym ;-) ) iż nawet niepoczółby jak mu granaty jaja obrywają, a co dopiero jakieś tam kompozyty ;-) Po prostu trzeba naprzyszłość, pamiętać o tym że to zabawa a nie real. W realu taki gostek nie miałby szans na przeżycie - jak nie npl. to swoi by go ubili ! :lol:

 

... Marsz wzgórzami po Waszej lewej rozpoczęty od bardzo dobrze zamaskowanego Gorgończyka sprawił, że poruszaliśmy się dużo wolniej ...

 

Regdorn - po dłuższej analizie sytuacji względem tego co wyżej napisałeś ;-) Wnioskuje, że to byłem chiba JA :strach: ;-) Nikogo innego tam nie było ! Prawie cała, żywa Gorgonia albo w Twierdzy lub przy bramie. Zmylił mnie ten "dobrze zamaskowany" :lol: Chłopie ! Ja zap...łem jak buldożer przez te krzaczory, w chwili jak Was zobaczyłem dostałem seryjką na pouczenie (pewnie, za gapienie się na Was ) :lol: Odrazu pokornie mnie ścieło na kolanka, nawet niezdążyłem wygarnąć :lol: Myślałem że to Nasi z osłony Bazy, mundury mieliście takie jakieś Gorgońskie ;-) Reszte już znasz :lol: Z tym zamaskowaniem, to chyba przesadziłeś ;-)

Edited by gumka
Link to post
Share on other sites

gumka - wiadomo, że wszędzie zdarzają się jakieś przypadki "ferworu walki" i nie rozkminiam tego bo było minęło. Ale jeśli ktoś nazywa mnie zdrajcą tylko, dlatego że walczyłem po drugiej stronie to wybacz coś tu jest nie tak. Zwłaszcza, że ja od początku moich wypraw, do Modlina walczę w Katandze. Kolega chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, co napisał i co oznacza słowo zdrajca.

Link to post
Share on other sites

gumka - na samym początku zdjęliśmy (chyba ktoś z Kvok) dobrze schowanego, a przynajmniej trudnego do zobaczenia przez poszycie Gorgończyka. To wymusiło na nas ostrożniejszy marsz. Potem doszliśmy do Ciebie... Tamto wzgórze gdzie byłeś to było wielkie nieporozumienie w naszych siłach ;D Ale fajnie było ;)

Link to post
Share on other sites
...Kolega chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, co napisał i co oznacza słowo zdrajca.

Xelvis - może użył tego słowa w jakimś "niewinnym lub żartobliwym" kontekście, może się przejęzyczył, a może ... nadal jest jeszcze tam na zlocie i walczy ?! ;-). Może nadal emocje w nim grają i zagubił się w realu ? Trochę mi żal, fajnie było i jest co powspominać, człowiek polatał, po wkurzał się, na strzelał, poznał fajnych ludzi - szoda by przez jedno słowo, wspomnienia straciły swoją wartość ! ( zwłaszcza, że to ktoś z 5-tki w której też byłem ) :???:

Link to post
Share on other sites

Jasne że fajnie choć ktoś nitował mnie przez 5min ;-) seriami po głowie,ramionach i czerwonej szmacie 8-) .

Myslałem ze głosno krzycze ale wtedy moje wielokrotne dostałem musiało brzmieć strasznie słabo :-P

Ale co tam.

Mnie sie podobało i w sumie smiałem sie z tego

Bywa.

Ekscytacja,zeby nie rzec podniecenie,plus odgłos silnika przy uchu robi swoje.

 

Zlot super

Ludzie super,super,super

Jak zwykle byłem zachwycony

A do tego że jeszcze spiłem Capp'a który próbował(podkreslam próbował) tańczyć....no cóż chcieć więcej

Link to post
Share on other sites

Lepiej powiedzcie, czy któreś z nowych minimi się rozsypało? Widziałem spore obawy o nie przed zlotem, a tu czyżby czarna seria się skończyła i wszystkie 249-ki przetrwały próbę ognia? Ten który oglądałem w holu sprawiał solidne wrażenie.

Link to post
Share on other sites

Witam

 

Imprezka pierwsza klasa ,poraz kolejny zresztą :twisted: .

Wielkie dzięki dla organizatora(ów), dla Katangi za możliwość wymiany kompozytu ,

dla reszty gorgonii za wspólną walkę , dla wszystkich za sobotnią "integrację" , oraz dla całego 5 pl.Gorgonii .

 

Do zobaczenia na następnej "Twierdzy"

 

pozdro 4all.

 

Syrius

Easy Co.

Zielona Góra

Link to post
Share on other sites

Lepiej powiedzcie, czy któreś z nowych minimi się rozsypało? Widziałem spore obawy o nie przed zlotem, a tu czyżby czarna seria się skończyła i wszystkie 249-ki przetrwały próbę ognia? Ten który oglądałem w holu sprawiał solidne wrażenie.

Ten trzeci w 5-tce KaeM, co na wzgórzu padł po ataku od bramy, to był minimi ? Tam się kable zjarały

Link to post
Share on other sites

Ten trzeci w 5-tce KaeM, co na wzgórzu padł po ataku od bramy, to był minimi ? Tam się kable zjarały

... i zęby w tłoku, i głowica cylindra, i jedna z zębatek... a no fakt, styk też, że dym poszedł (przynajmniej tak przyznawał właściciel).
Link to post
Share on other sites

... i zęby w tłoku, i głowica cylindra, i jedna z zębatek... a no fakt, styk też, że dym poszedł (przynajmniej tak przyznawał właściciel).

 

Widziałem te przewody ( była próba reanimacji tego cuda na wzgóżu ) - stopił się wtyk i spaliły się styki. Gościu miał podłączenie na krótko, bez bezpiecznika.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...