TROOPER JA Posted November 5, 2007 Report Share Posted November 5, 2007 Myślał ktoś o zrobieniu pojemnika na kulki z takich łusek? Quote Link to post Share on other sites
mastah Posted November 5, 2007 Report Share Posted November 5, 2007 Najprostsze rozwiązania często są najlepsze. Pozdrawiam! Najprostsze rozwiązanie to wziąć torebkę-dilerkę i tam wpakowywać kulki. Zmieści się do każdej ładownicy i nie grzechocze. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted November 5, 2007 Report Share Posted November 5, 2007 Myślał ktoś o zrobieniu pojemnika na kulki z takich łusek? Do gilzy wejdzie z 15-20 kulek. Mało ekonomiczne. Quote Link to post Share on other sites
TROOPER JA Posted November 5, 2007 Report Share Posted November 5, 2007 Do gilzy wejdzie z 15-20 kulek. Mało ekonomiczne. do łusek śrutowych wejdą 74 kulki (3 razy liczyłem). Quote Link to post Share on other sites
kthulhu Posted November 5, 2007 Report Share Posted November 5, 2007 Do 12/70? Jak ty to zrobiles? I jakich kulek? Bo mi sie udalo zmiescic tylko 15... Quote Link to post Share on other sites
Raddar Posted November 6, 2007 Report Share Posted November 6, 2007 A gdyby zrobić pojemnik z balona? Balon wbrew pozorom nie jest aż, tak delikatny na uszkodzenia mechaniczne. Po wsypaniu kulek można odessać powietrze i zrobić delikatną pętlę na tej "szyjce". W środku nie będzie powietrza więc kulki nie będą się o siebie obijać. W razie potrzeby wystarczy rozplątać szyjkę, dmuchnąć w balon i wsypać kulki. Co do tematu, to te pojemniki które pokazałeś nie są najlepszym wyjściem. Najprostsze rozwiązania często są najlepsze. Pozdrawiam! Tak na Marginesie współczuję wyjmowania obślinionych Kulek z balonika:P Ja uszyłem woreczek podobny do torby na odzysk, z suwakiem i rzepem. Można go podpiąć pod szpej lub ukryć w ładownicy, podpięty poniżej pasa(taktycznego :) ) pozwala w szybki sposób dostać się do kulek. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted November 6, 2007 Report Share Posted November 6, 2007 A nie prościej jest nienapierdalać tysięcy kulek na prawo i lewo i spróbować podziałać z tym co się ma w magazynkach czy w hi-capie? :P Quote Link to post Share on other sites
Raddar Posted November 6, 2007 Report Share Posted November 6, 2007 To fakt zużycie kulek spada, kilka midów i mamy tyle co w Hicapie bez hałasu a możemy dodatkowo pobawić się wymianą magazynków:) Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted November 7, 2007 Report Share Posted November 7, 2007 (edited) A nie prościej jest nienapierdalać tysięcy kulek na prawo i lewo i spróbować podziałać z tym co się ma w magazynkach czy w hi-capie? :P Dokładnie, żeby trafić przeciwnika (oczywiście jeśli znajduje się w zasięgu skutecznego strzału) wystarczą trzy-cztery kulki :uśmiech: Zatem 450 kulek w hi-cap'ie wystarczy na cały dzień intensywnego scenariusza. Edited November 7, 2007 by pogonczyk Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted November 7, 2007 Report Share Posted November 7, 2007 Aż tak dosłownie nie można przeliczać, bo czasem daje się osłone, ale osłona to też nie jest seria z 200 kulek, bo taką dają kmy, ale 2-3 osoby z real capami są w stanie dać taką osłonę. Bawię się w to od 4 lat, od lat nie używam hi capów (no, baaardzo sporadczynie) i przez ten czas może ze 2 razy zabrakło mi kulek. Quote Link to post Share on other sites
Okruch Posted November 7, 2007 Report Share Posted November 7, 2007 (edited) Ja używam pojemników po filmach do aparatu fotograficznego (młodsi mogą nie kojarzyć ;-) ). Do każdego wsypuję tyle kulek, żeby wystarczyło na jednorazowe napełnienie ładownika, na górę kładę kawałek chusteczki higienicznej, żeby nie grzechotało... Szybko, łatwo i przyjemnie. Używam ośmiu midów, ładowanych po 30 kulek, plus dwa "do pełna, na Niemca". Edited November 7, 2007 by Okruch Quote Link to post Share on other sites
Equil Posted November 11, 2007 Report Share Posted November 11, 2007 Ja bym nie wykluczał użycia łusek po "12-stkach". Właśnie przetestowałem ten pomysł w domu. Wchodzi faktycznie ok. 70 kulek i zostaje trochę miejsca na zrobienie jakiejś zatyczki, tak, aby nie wystawała poza obrys łuski. Moim zdaniem świetna sprawa. Nie odstają od klimatu, tanie i łatwo dostępne, kulki w zasadzie nie grzechoczą. Mamy do tego miarkę 70 kulek. Kulki w szybkoładowarkach mimo wszystko grzechoczą, a jak już ich trochę ubędzie to grzechoczemy niemiłosiernie. Natomiast można nosić napełnione łuski i puste szybkoładowarki, w razie ubytku w załadowanych magazynkach walnąć się na ziemię i doładować. Zawsze możemy podrzucić koledze łuskę, jak skończyła mu się amunicja. Zawsze mamy awaryjny zapas kulek. Taki mały, fajny refill. Chyba zacznę używać. Quote Link to post Share on other sites
Maximus1944pl Posted November 11, 2007 Report Share Posted November 11, 2007 (edited) Odnośnie łusek po "12-stkach" - szczególnie dla użytkowników airsoftowych shotgunów to napewno dobre, klimatyczne rozwiązanie. Tutaj jednak pytanie, czy nie będzie problemu ze zdobyciem takich łusek ?? Ammo śrutowe do strzelb jest chyba sprzedawane po okazaniu pozwolenia na broń (mogę się mylić). Pozdro, Maximus1944pl Edited November 11, 2007 by Maximus1944pl Quote Link to post Share on other sites
Samuraj Jack Posted November 11, 2007 Report Share Posted November 11, 2007 (edited) Na strzelnicy może Ci udostępnią jakies łuski od strzelb. Ale sam nie wiem... :roll: Edited November 11, 2007 by Samuraj Jack Quote Link to post Share on other sites
Equil Posted November 11, 2007 Report Share Posted November 11, 2007 Swego czasu kupiłem 100 sztuk takich łusek na allegro za jakieś grosze. Quote Link to post Share on other sites
Kosmo Posted November 11, 2007 Report Share Posted November 11, 2007 Ja polecam wszystkim opakowania po Pluszzzz. Jeśli zawalisz do pełna to masz ok. 500 kulek - i Hi cap do g3. A nei musisz kombinować z jakimiś workami, skarpetkami itp. bo zatyczka od plusza ma taką sprężynkę która dociska kulki :) Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 15, 2007 Report Share Posted November 15, 2007 Pomysł może być, tylko z tym dociskaniem sprężynką nie bardzo. Szczególnie, jak trochę Ci kulek ubędzie. Kolega rozwiązywał to kawałkiem waty. Łuski od strzelb - faktycznie, jest na allegro człowiek sprzedający je na setki za nieduże pieniądze. I pomysł bardzo klimatyczny. Tylko jak to zatykać i odtykać? Quote Link to post Share on other sites
Equil Posted November 15, 2007 Report Share Posted November 15, 2007 (edited) Kawałek dobrze wyciętego, pomalowanego korka? Na razie się tym jeszcze nie zajmowałem, ale jak kiedyś zrobię - zdam relacje. Edited November 15, 2007 by Equil Quote Link to post Share on other sites
QQryQ Posted November 20, 2007 Report Share Posted November 20, 2007 (edited) efekt 30 minutowej zabawy z nitka, igla i kawalkiem nogawki od spodni. podczas gier sprawdza sie znakomicie, nic nie grzechocze, kulki uzupelnia sie szybko i bez zbednych akrobacji dlonmi. pojemnosc okolo 3tys pozdr Edited November 20, 2007 by xiondz Quote Link to post Share on other sites
crogool Posted November 24, 2007 Report Share Posted November 24, 2007 Budzę ni to zachwyt, ni przerażenie, ni podziw gdy wyciągam malutkie woreczki strunowe (dealer-packi ;) ) a w nich po 88 kulki. Prawie tyle ile wchodzi do moich mid-capów. Przesypuje do "strzykawki", ładuje i nie zostaje nic co by się tłukło. Jest tylko mały problem: gdy wieczorem siedzą i "pompuję" tą strzykaweczką licząc pod nosem ilość kliknięć, Żona - bardzo spokojna osoba - zaczyna patrzeć ze wściekłością :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.