gall_anonim Posted November 26, 2007 Author Report Share Posted November 26, 2007 tabsy? Raczej nie istnieje. To to samo co pixy? Quote Link to post Share on other sites
Imashel Posted November 26, 2007 Report Share Posted November 26, 2007 Pienio, zapytaj w aptece. Quote Link to post Share on other sites
javelin Posted November 26, 2007 Report Share Posted November 26, 2007 W aptece to dostanie najwyżej nadmanganian potasu - też odkaża wodę, ale daje też obrzydliwy smak. Większość tabletek do uzdatniania też - działają na bazie chloru, potem jakbyś pił wodę z basenu. No ale na Azymucie piszą, że te ich piguły działają na bazie jonów srebra a nie chloru, to powinno być ok. A tak poza tym - kiedyś sprzedawali amerykańskie tabletki w "rangerze". Tabletki są też np. dodawane do francuskich racji żywnościowych. Quote Link to post Share on other sites
Imashel Posted November 26, 2007 Report Share Posted November 26, 2007 W naszych polskich warunkach raczej niezbyt często spotykamy się z sytuacją, gdy wodę musimy koniecznie odkażać, bo nie ma dostępu do żadnego bezpiecznego jej źródła. A nawet w razie takiego sporadycznego wypadku, zawsze można przeżyć ten smaczek, w końcu nas nie zabije, w przeciwieństwie do skrajnego odwodnienia. Quote Link to post Share on other sites
Zegal Posted November 28, 2007 Report Share Posted November 28, 2007 ale zabije cie biegunka jak bedziesz wydalał jelita wraz z zawartością :) niepije się nie przegotowanej wody - a nie zawsze jest czas rzeby takową gotować więc kilkatabletek można nosić. Quote Link to post Share on other sites
lesiulodz Posted November 28, 2007 Report Share Posted November 28, 2007 (edited) Hmmm, co ja noszę ze sobą: -Pałatka -Maska przeciwgazowa MP-4 -Zapasowe okulary ochronne -Manierka LWP z wodą -Indywidualny pakiet przeciwchemiczny -Paczka kulek 2000szt. -Bułka ze srem 2szt. -Baton Grzesiek -Portfel -Telefon (wyciszony) -Opatrunek Osobisty -Kompas A w zimę zamiast manierki termos z herbatą. Edited November 28, 2007 by lesiulodz Quote Link to post Share on other sites
leander Posted November 28, 2007 Report Share Posted November 28, 2007 ale zabije cie biegunka jak bedziesz wydalał jelita wraz z zawartością :) niepije się nie przegotowanej wody - a nie zawsze jest czas rzeby takową gotować więc kilkatabletek można nosić. Dodałbym jeszcze że przegotowanie wody nie usuwa związków chemicznych, ani tych bardziej upierdliwych biologicznych. Ja osobiście preferuję targanie wody butelkowej ze sobą. Jakbym miał jednak wyjść na dłuuuuugo w teren, to wziąłbym ze sobą nie tabletki, ale filtr działający na zasadzie odwróconej osmozy- dziurki w filtrach są tak małe że nawet mikroby się przez nie nieprzeczyszczą. Można tym odfiltrować wszysko. Katadyn robi fajny filtr, w postaci mini-pompki. Poza tym są jeszcze filtry 'słomkowe', ale mają krótką przydatność, i ciężko się przez nie pije. Quote Link to post Share on other sites
Pienio Posted November 30, 2007 Report Share Posted November 30, 2007 a że się tak zapytam, ile takie filtry kosztują ?? Quote Link to post Share on other sites
DaVID AntiTerrorist Posted November 30, 2007 Report Share Posted November 30, 2007 To jasie może odetnę... może mnie okrzyczycie, ale uważam, że ten wątek jest bez sensu. Bierz to co uważasz za potrzebne. I tylko to! Nie ma nic gorszego niż targanie niepotrzebnego sprzętu. Przejdź się na kilka dni do lasu. Zobaczysz co Ci jest potrzebne. Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted November 30, 2007 Report Share Posted November 30, 2007 a że się tak zapytam, ile takie filtry kosztują ??Trudno poszukać sobie samemu? http://www.allegro.pl/item272371911_osobis...ajnosc_50l.html Quote Link to post Share on other sites
Procent Posted December 5, 2007 Report Share Posted December 5, 2007 W naszych polskich warunkach raczej niezbyt często spotykamy się z sytuacją, gdy wodę musimy koniecznie odkażać, bo nie ma dostępu do żadnego bezpiecznego jej źródła. A nawet w razie takiego sporadycznego wypadku, zawsze można przeżyć ten smaczek, w końcu nas nie zabije, w przeciwieństwie do skrajnego odwodnienia. Ja tylko dodam, ze biegunka to często też odwodnienie, tym bardziej w terenie, więc wychodzi na to samo. Quote Link to post Share on other sites
michen Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 Nie zauważyłem żeby to ktoś wymienił, ale warto z sobą mieć kartę ICE - In Case of Emergency (i nie tylko na strzelance). Wpisujemy na niej numer osoby z która należy się skontaktować w razie wypadku, grupę krwi, znane alergie, choroby przewlekle oraz zażywane medykamenty. Może akurat któraś z osób na strzelance/scenariuszu/milsimie będzie miała przeszkolenie medyczne i będzie wiedziała co robić w razie wypadku i będzie wiedziała co może dolegać takiej poszkodowanej osobie. Można ją wyrobić po przez PCK bądź zrobić nawet samemu. http://www.pck.pl/pages,181.html Quote Link to post Share on other sites
WeRT Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 ...grupę krwi, znane alergie, choroby przewlekle oraz zażywane medykamenty.Żadna z tych informacji nie jest podstawą, o ile dobrze pamiętam, by ratownik przyjął te informacje za prawdziwe i na ich podstawie, zaczął udzielić pomocy medycznej. Zobacz na ICE PCK. U nich takich informacji nie ma - myślisz że to pomyłka? Jaką masz pewność że dane są prawdziwe. Kiedy ostatni raz były weryfikowane i przez kogo? Ludzie mają problemy z napisaniem słowa "rzadko" przez "rz" a ty chcesz aby grupę krwi sami podawali? Przemyśl sprawę ;) Quote Link to post Share on other sites
Laos Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 (edited) 1)Replika (długa, krótka) 2)Kompas 3)Światła chemiczne 4)Latarka 5)Baterki do niej i do radyjka 6)Radyjko 7)Anty kleszcz 8)Dokumenty 9)Sraj taśma, apteczka 10)Zapasowe koszulki 11)Drugie skarpetki 9też zależy od pory roku) 12)Lornetka 13)Śpiworek 14)Komórka załadowana 15)Dezodorant jakby się wracało w komunikacji publicznej 16)Apteczka 17)Paracord (dwa metry w postaci bransoletki) 18) Amunicja w razie co* Większość w kamizelce oraz w plecaczku, woda z reguły w Camelu 3 litry + 1, 5 w butelce. Czasem niegazowana by kiełki umyć. Zapas ammo też tam wchodzi jak i Alu szmata. *Edyta Edited June 28, 2010 by Laos Quote Link to post Share on other sites
Musley Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 Żadna z tych informacji nie jest podstawą, o ile dobrze pamiętam, by ratownik przyjął te informacje za prawdziwe i na ich podstawie, zaczął udzielić pomocy medycznej. Zobacz na ICE PCK. U nich takich informacji nie ma - myślisz że to pomyłka? Jaką masz pewność że dane są prawdziwe. Kiedy ostatni raz były weryfikowane i przez kogo? Ludzie mają problemy z napisaniem słowa "rzadko" przez "rz" a ty chcesz aby grupę krwi sami podawali? Przemyśl sprawę ;) Nie popadajmy w paranoję, jeśli ktoś ma przy sobie coś takiego, to raczej nie po to, żeby wprowadzać ewentualnego ratownika w błąd. Quote Link to post Share on other sites
Strus155 Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 Informacja o grupie krwi na jakiejś kartce/bryloczku itp. nie zwalnia lekarza z obowiązku zrobienia badania krwi przed transfuzją. Napisanie jej na karcie nic nie zmienia. A co jakbyś np. znalazł portfel kolegi z tą kartą i w trakcie jakbyś szedł mu go oddać potrąciłby Cię samochód, a ratownik zasugerowałby się tą kartą znalezioną w portfelu kolegi z inną grupą krwi niż Twoja? Przykład trochę naciągany, ale do tego to się sprowadza. Quote Link to post Share on other sites
WeRT Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 (edited) Nie popadajmy w paranoję, jeśli ktoś ma przy sobie coś takiego, to raczej nie po to, żeby wprowadzać ewentualnego ratownika w błąd. Oj żebyś się nie zdziwił. Patent z IMami (Identyfikatory medyczne) był przerabiany w Krakowie w okolicach 2007. Gdy ludzie takowego nie posiadali, dawało się im kartkę, długopis i mówiło "PISZ" a potem wsadź do prawej kieszeni bluzy. Przypadki : "...grupa krwi...chyba ARH+ ... albo minus ... ", wcale nie były jakoś ekstremalnie rzadkie. Edited June 28, 2010 by WeRT Quote Link to post Share on other sites
Kalashnikov Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 Jest też jeden "+". Lekarz/ratownik może zacząć badania od grypy krwi podanej na IM przez co może zyskać trochę czasu. Quote Link to post Share on other sites
michen Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 Jest jedna podstawa - karta Honorowego Dawcy Krwi - wtedy nie ma przeprowadzanego testu na grupę krwi - od razu transfuzja. Wiem, że ICE nie zwalnia z testu, ale naprowadza szpital na to w jaką grupę mają się spodziewać. Przecież nikt specjalnie nie napisze innej krwi niż ma - tu chodzi o własne życie - jeśli ktoś napisze to musi być niespełna rozumu debilem. Po drugie zawsze można porównać kartę z dowodem osobistym, paszportem, znajomym, który jest i może poświadczyć tożsamość, jeśli nie, po to są zapisane numery telefonów ICE na karce żeby ratownik pod nie dzwonił. W takiej chwili każda sekunda jest ważna - jeśli komuś zależy na życiu na pewno zapisze tam ważne i przede wszystkim prawdziwe informację. Quote Link to post Share on other sites
MaLuTkI Posted July 15, 2010 Report Share Posted July 15, 2010 Jest jedna podstawa - karta Honorowego Dawcy Krwi - wtedy nie ma przeprowadzanego testu na grupę krwi - od razu transfuzja. Wiem, że ICE nie zwalnia z testu, ale naprowadza szpital na to w jaką grupę mają się spodziewać. Przecież nikt specjalnie nie napisze innej krwi niż ma - tu chodzi o własne życie - jeśli ktoś napisze to musi być niespełna rozumu debilem. Po drugie zawsze można porównać kartę z dowodem osobistym, paszportem, znajomym, który jest i może poświadczyć tożsamość, jeśli nie, po to są zapisane numery telefonów ICE na karce żeby ratownik pod nie dzwonił. W takiej chwili każda sekunda jest ważna - jeśli komuś zależy na życiu na pewno zapisze tam ważne i przede wszystkim prawdziwe informację. Ale to ratownik odpowiada za to co się w danym momencie dzieje z poszkodowanym, którego ratuje. Ratownik Med. nigdy nie zaryzykuje Twojego życia dla jakiejś karteczki którą masz w portfelu. Jednak z drugiej strony może ją wziąć pod uwagę i tak jak piszesz może mu to pomóc w przygotowaniu transfuzji - wszystko zależy osoby która udziela pomocy. Quote Link to post Share on other sites
TBM Posted July 15, 2010 Report Share Posted July 15, 2010 Ratownik ci nie przeprowadzi transfuzji w warunkach polowych. A w drodze do szpitala w karetce zostanie pobrana próbka i szybko określona, dzięki czemu po dojeździe na SOR masz już część badań wykonanych i znacznie przyśpiesza to resztę. Ratownik nie odpowiada za to co w danym momencie się z tobą dzieje. Jego obowiązkiem jest zapewnić aby stan się nie pogarszał. Od odpowiedzialności za ciebie jest lekarz który znajduje się zawsze w karetce. Quote Link to post Share on other sites
MaLuTkI Posted July 15, 2010 Report Share Posted July 15, 2010 Ratownik nie odpowiada za to co w danym momencie się z tobą dzieje. Jego obowiązkiem jest zapewnić aby stan się nie pogarszał. Od odpowiedzialności za ciebie jest lekarz który znajduje się zawsze w karetce. Lekarz nie zawsze znajduje się w karetce. Podczas szkolenia KPP w szkole Aspirantów PSP w Krakowie (7 dni żmudnej nauki i ćwiczeń) rozmawiałem o tym z Ratownikami Med. dowiedziałem się że skład wygląda tak: 2 Ratowników Med. + kierowca również ratownik (jednak nie wiem czy medyczny) w sumie zespół 3 osobowy bez lekarza (dyrektywa UE - lekarz nie jest obowiązkowy) na 1 karetkę. Ide spac i kończę bo późno i trochę OT się robi :-F Dobranoc Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted July 16, 2010 Report Share Posted July 16, 2010 Dlatego też jestem przekonany, że umieszczenie grupy krwi na karcie ICE to wyłącznie widzimisię użytkownika - tak mi wynika z własnej praktyki. Brałem udział w projektowaniu takiej karty, i w ramach testu rozprowadziłem kilkadziesiąt "próbnych" kart wśród współpracowników z prośba o wypełnienie i uwagi. 80% wróciło z adnotacją "a gdzie jest miejsce na wpisanie grupy krwi?". Moglem albo chodzić i każdemu z osobna tłumaczyć, że lekarz ani ratownik nie może się na tej informacji oprzeć (niewykonalne, gdy produkcja idzie w tysiące sztuk), i musi wykonać test, albo... umieścić takie pole na karcie. Ratownikowi ta informacja nie pomoże - ale i nie zaszkodzi (zostanie zignorowana jako niewiarygodna). Natomiast przeciętny posiadacz karty będzie dzięki temu czuł się bezpieczniej, a więc łatwiej da się przekonać do noszenia wypełnionej karty przy sobie. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 16, 2010 Report Share Posted July 16, 2010 Podczas szkolenia KPP w szkole Aspirantów PSP w Krakowie (7 dni żmudnej nauki i ćwiczeń) rozmawiałem o tym z Ratownikami Med. dowiedziałem się że skład wygląda tak: 2 Ratowników Med. + kierowca również ratownik (jednak nie wiem czy medyczny) w sumie zespół 3 osobowy bez lekarza (dyrektywa UE - lekarz nie jest obowiązkowy) na 1 karetkę. Nie dawno (1-3 lata?) nastąpiło dostosowanie rodzajów karetek do standardów UE. Nie we wszystkich jest wymagany lekarz, tutaj trochę informacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pogotowie_ratunkowe Quote Link to post Share on other sites
konradd Posted July 16, 2010 Report Share Posted July 16, 2010 Jeszcze nie spotkałem się żeby w załodze karetki pogotowia nie było lekarza - może mało widziałem przez 8 lat ... zawsze pytają się o PESEL. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.