Foka Posted April 19, 2004 Report Share Posted April 19, 2004 Odnosnie tematu probowal ktos spac na palatce i kocu termoizolacyjnym ? Bo zastanawiam sie nad wyzuceniem z ekwipunku karimaty. z kocem nie, ale ja kiedys probowalem spac na karimacie i pod palatka :) prawie oka nie zmrozymez zimna, mimo ze bylem "znieczulony" :) Quote Link to post Share on other sites
Jazu Posted December 12, 2004 Report Share Posted December 12, 2004 co do snu - z parktyki - powyże 90 minut będzie odczuwane jako namiastka snu a nie odpoczynek ;/ - jak można to przysypiać po 10-15 minut - organizm wybije się z rytmu - są pewne problemy z powrotem ale ogólnie pracować nie tylko łopatą się da (przez ostatnie dwa tygodnie spałem średnio 3-4h na dobę, wcześniej nie wiele więcej - studia+parlament_uczelni+od cholery_innych_rzeczy - efekt taki że jak mogę spać dłużej to śpię 14h a przez kolejne 30h zasnąć nie mogę :] - organizm się przyzwyczaił. pilotom dawali amfę bo może by i przelecieli 8h w jedną stronę i wrócili ale nie utrzymywaliby odpowiedniego poziomu koncentracji - ostatnio jechałem samochodem 1200 km na wakację i postanowiliśmy jechać nocą - ostatnie 150 km sobie odpuściłem bo chociaż sądziłem że zwracam na wszystko uwagę to zaczynałem zjeżdżać na pobocze a w chorwacji oszczędzają na barierkach ;/ samo spanie - jeśli układamy się w śpiworze to koniecznie tak żeby oddychać powietrzem z zewnątrz - ludzie przysypani przez lawinę duszą się wydychanym przez siebie CO2 a nie z braku powietrza. To samo jeśli nasz śpiwór/zestaw nie przepuszcza powietrza/wilgoci a istnieje groźba że temperatura najbliższego otoczenia spadnie poniżej zera - wydychana przez nas para wodna może zamarznąć a my możemy już nie wstać (zdaję sobie sprawę że przykład dość ekstremalny ale jednak) spanie w lesie - nawet jeśli jest sucho - ułożyć się poza zasięgiem jakichkolwiek spływów - nie dość że naniesie nam na śpiwór/namiot od cholery błota/ściółki to jeszcze będzie to woda płynąca a przez to chłodniejsza. Jeśli dysponujemy możliwością zamocowania hamaka to ja jednak polecam - dostatecznie duży i odpowiednio zamocowany pozwala na dość komfortowy wypoczynek - przez tydzień w wakacje nie narzekałem :wink: spanie nad wodą - pierwsze przy wodzie słodkiej - owady - zawsze były i zawsze będą - moskitiera ew dym z ogniska (wszystko dymem przesiąknie ;/) - kremy/spraye g. dają spanie nad morzem na plaży - sprawdzić pływy i dodać do high tide jeszcze ze 2m przynajmniej na morzach śródziemnych a 5m przy otwartym oceanie - w nocy może się zerwać sztorm i trzeba będzie przenosić obóz uciekając przed falami. Śpiąc nad morzem obudzimy się dość wcześnie - spowodowane jest to zmianami ciśnienia i ruchów powietrza (efekt bryzy) - organizm odbiera to jako wyraźny sygnał zmiany pory dnia/nocy - nie zgłębiałem, wyraźniejsze im większe wachania temperatury. ogólnie - nie spać można dość długo a nasza aktywność zależeć będzie od tego co aktualnie robimy (poziom adrenaliny). Indywidualne uwarunkowania (ciśnienie krwi/poziom cukru, cholesterelu/metabolizm/wydolność organizmu w tym pojemność płuc) mają kluczowe znaczenie. mój przykład może nie być reprezentatywną próbką - okresowo przyjmuję leki (szczepienie antyalergiczne) które w rpzypadku zbyt gwałtownej reakcji kontruje się właśnie adrenaliną :roll: pozdr. Quote Link to post Share on other sites
Giuks Posted January 21, 2005 Report Share Posted January 21, 2005 A HellWeek Navy SEALs? To przeciez tydzien ostrej roboty prawie bez snu? :?: 8) Quote Link to post Share on other sites
Irwin Posted January 22, 2005 Report Share Posted January 22, 2005 Giuks to jest ekstremalny test a nie ich normalny tryb pracy. Co do spania w terenie proponuję matę foliową śpiwór i pałatkę (ewentualnie namiot jedynkę. I jak już sobie szukacie miejsca to lepiej poświęcić pięć minut i wyzbierać wszystkie szyszki itp niż potem narzekać. Jak ma padać to lepie okopać takie spanie niż dać się 'spłukać'. Jeśli o pałatkę lub folię chodzi to lepiej postawić jednostronny daszek niż się tym przykryć. Rano może się pod tym zebrać rosa i przemoczyć spiwór (mój kuzyn miał tak z folią). Quote Link to post Share on other sites
Wasyl Posted February 20, 2005 Report Share Posted February 20, 2005 Wracajac do głównego pytania, znam pewnego gościa który potrafi medytować przez 15 min i czuje sie jak po 3h snu. Ale cóż nie wydaje mi sie żeby żołnierzy uczyli medytowania, a szkoda człowiek który potrafi tak się wyciszyć może naprawde dużo 8O (sam widziałem,dodam też że ten koleś jest mistrzem europy w kung-fu stulu smoka) Quote Link to post Share on other sites
Baku Posted February 20, 2005 Report Share Posted February 20, 2005 Ciekawy system snu opracowali też samuraje. Podczas marszu połowa spała i tak na zmianę. Nie był to pełny sen, ale pozwalał nieprzerwanie maszerować dłuższy czas. A co do samego spania to Irwin dobrze powiedział. Wybrać dobry najlepiej płaski teren [nie raz się już zsuwałem ...] oczyścić z szyszek i wszystkiego co może ewentualnie przeszkadzać. W razie, gdy przewidujemy deszcz okopać się lub gdy nie mamy czym wybrać pozycje na górce a z pałatki/folii zrobić coś na kształt dachu bo poziome nie jest najlepsze. Karimata powinna być w miarę gruba by było miękko i posiadać warstwę izolującą od zimna z podłoża. Mały namiot też przydatna sprawa, ale niestety zajmuje dużo miejsca, więc na wyprawy w teren gdzie klimat pozwala na nie używanie go to nie ma sensu się męczyć. A medytacja na dłuższą metę nie daje takiego efektu jak prawdziwy głęboki sen. Do tego są ludzie, którym na dobę wystarcza np. godzina snu do pełnej regeneracji organizmu. pozdrawiam Baku Quote Link to post Share on other sites
jabot_'julia' Posted March 15, 2005 Report Share Posted March 15, 2005 hm... nie da sie nie spać, podobnie spiac 1h odespać 9 - w naturze nic nie ginie. Ale mój dziadek, były ułan, podzielił się wojskową 'tajemnicą' gdy byłem mały. On spał max 4 h/ dobę i czul sie calkiem niezle. Po czesci powodowało to to, że byl juz stary (ponad 70 lat). Jego receptą było... jedzenie. Dobrze zjeść - np. żurek albo fasole w sosie (np po bretonsku). Ważne, żeby było ciepłe i żeby się najeść. Po zjedzeniu tegoż ułani szli spać na godzinę - do max dwóch. Budzili się wypoczęci i pełni sił. Ja testowałem i potwierdzam - działa :!: Może nie odrobimy 9 godzin snu, ale dostaniemy ogromnego kopa i ograniczmym 9 godzin do pięciu - czterech. BTW Napoleon też mało spał, a odrabiał śpiąc w dzień (prawdopodobnie w taki właśnie sposób...) Quote Link to post Share on other sites
Zgedi Posted March 15, 2005 Report Share Posted March 15, 2005 Ogladalem kiedys dokument o Sayeret z IDF i tam byla taka wzmianka ktora mnie z lekka zainteresowala....kolesie robili oblawe na jakis terrorystow i czekali w pewnym terenie jakies 3 dni az sie ci terrorysci pojawia...co ciekawsze czekali praktycznie bez ruchu,bez spania i zalatwiania potrzeb fizjologicznych.Jeden z komandosow opowiadal ze maja jakies proszki ktore ktore pozwalaj im nie spac te pare dni i w jakis dziwny sposob zalatwiaja za nich potrzebny filozoficzne lub je wstrzymuja na jakis czas,nie pamietam jak to dokladnie bylo.W kazdym razie zaintrygowaly mnie te proszki i chcialbym takie cos miec,chociaz jeden na probe...zamkne sie w szafie na 3 dni i nie bende wychodzil :P ...zartuje ofkoz ale moze ktos slyszal o takim czym i wie gdzie mozna to nabyc,chociaz mam wrazenie ze to raczej wyrob jest tylko dla armi Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 15, 2005 Report Share Posted March 15, 2005 Sprawa byla kiedys omawiana w mediach przy okazji omylkowego zbobardowania przez F-16 (w Afganistanie) bodajze Kanadyjczykow. We krwi pilota wykryto slady amfetaminy i oskarzono go o latanie bojowe pod wplywem narkotykow. Pozniej okazalo sie ze sily zbrojne daja zolnierzom na wysunietych stanowiskach tzw go pills i no-go pills. Opisyuwano to mniej wiecej tak, ze zolnierz bierze ta pierwsza i moze spedzic kilkadziesiat godzin bez snu. Byly one wlasnie na bazie amfy. Kiedy akcja sie konczy, bierze druga, neutralizujaca ta pierwsza i idzie w kime na kilka h. Amfetamine i inne narkotyki pobudzajace stosowanu "oficjalnie" juz w czasie II ws i w Wietnamie. Jak to jest dzis (po wydarzeniach w A-stanie) nie wiem, ale pewnie tez cos tam maja. W jakims artykule (chyba w Komandosie) czytalem wypowiedzi snajpera GROMu, ktory mowil ze jego najdluzsza akcja, gdzie musial lezec bez ruchu to byly dwa dni. Tyle ze bez zadnej magii w stylu zatrzymania procesow fizjologicznych. W momencie gdy lezysz bez ruchu procesy te naturalnie sie spowalniaja. Musisz mniej ejsc, pic itd. Sikasz i srasz w gacie, podjadasz batony i tyle. Quote Link to post Share on other sites
Zgedi Posted March 15, 2005 Report Share Posted March 15, 2005 czyli ma sie rozumiec ze jest to nielegalne bo na amfie bazuje?...czy skoro armia uzywa to jest to jednak legalne...i jak jest z dostepnoscia tego czegos dla cywili ?...w sumie o dostepnosc niepotrzebnie pytam bo jak amfe mozna dostac to czemu jakiegos procha nie :? Quote Link to post Share on other sites
jabot_'julia' Posted March 15, 2005 Report Share Posted March 15, 2005 czyli ma sie rozumiec ze jest to nielegalne bo na amfie bazuje?...czy skoro armia uzywa to jest to jednak legalne...i jak jest z dostepnoscia tego czegos dla cywili ?...w sumie o dostepnosc niepotrzebnie pytam bo jak amfe mozna dostac to czemu jakiegos procha nie :? jest szereg innych substancji bazujących na składzie aminowym - mozna kupic substytuty jej np. w rosji i na białorusi (tak mi opowiadał kolega). Do amfetaminy podobne, ale i działanie słabsze. Długodziałajacym środkiem pobudzającym jest xxxxxxx, dostępna (jak narazie) w lekach np w sławnym xxxxxxx. Po połączeniu z kofeiną daje efekt podobny do amfetaminowego, jednak słabszy i dłuższy od amfetaminowego (choć zależne jest to tez od dawki i porownania z jaką amfetaminą mamy doczyniena). Niemniej należy używać wszystkiego bardzo roztropnie, a na własną rękę nie robić nic - skonsultujcie się z lekarzem i przeprowadzcie serię badań przed użytkowaniem jakichkolwiek substancji. Spróbowałem sporządzić słupek: xxxxx + kofeina Plusy: -Pobudza centralny układ nerwowy -Zwiększa refleks i motorykę -Niweluje potrzebę snu -Niweluje potrzebę żywienia Minusy: -Długo utrzymuje się we krwi -Nie może być stosowana u osób z nadciśnieniem i problemami z krążeniem oraz sercem. -Powoduje zwiększone wydalanie moczu, przez co... -... częściej sikamy a to z kolei oznacza mozliwosc odwodnienia - należy pamiętać o piciu (nawet czasem na umór) Cóż, jeśli chcecie to mogę temat xxxxxx rozwinąć, możliwe że mody będą tego chciały w osobnym topicu. Quote Link to post Share on other sites
saiko Posted March 16, 2005 Report Share Posted March 16, 2005 zmiencie moze temat na: srodki pobudzajace a okres jaki mozna wytrzymac bez snu czlowiek ma cos takiego jak pamiec krotkoterminowa ktora dziala w cyklu dobowym w czasie snu jest porzadkowana, wrazenia wieksze istotniejsze sa zapamietywane w korze, reszta czyszczona na kolejny dzien, mozecie sobie to porownac do relacji w kompie miedzy pamiecia operacyjna a twardym dyskiem i mozecie sobie wyobrazic jakie sa efekty dluzszego nie przstrzegania tego rytmu - pierw zaklocenia w percepcji potem halucynacje kiedy pamiec zaczyna sie porzadkowac na bierzaca na jawie dlatego jednym ze sposobow wydluzenia czasu sprawnego dzialania jest nauczenie sie skupienia sie tylko na bodzcach istotnych dla wykonania powierzonego zadania i roli jaka mamy w nim odegrac, spojna stabilna osobowosc, "oczyszczenie umyslu" przed akcja, odsuniecie wszystkich nie istotnych/potrzebnych mysli i problemow (azjatyccy sekciarze chyba nazywaja to medytacja :) ) jeszcze jeden przyklad na to ze w sytacjach ekstremalnych najwazniejsza jest psychika Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 16, 2005 Report Share Posted March 16, 2005 czy skoro armia uzywa to jest to jednak legalne... Armia uzywa tez karabinow, czolgow, trotylu, C4 i paru innych rzeczy, conie znaczy, ze zwykly obywatel tez tego moze uzyc. Swoja sciezka ciekawa droga rozumowania ;) i jak jest z dostepnoscia tego czegos dla cywili ?... Raczej zerowa. Chociaz sa jakies srodki (nie na amfie) pobudzajace dostepne na rynku cywilnym. Patrz chociazby na Redbulle, Tigery itd. Farmakologiczne tez sa, idz do apteki i pogadaj z farmaceutka, cos Ci doradzi. należy pamiętać o piciu (nawet czasem na umór) A z tym, to my zwykle nie mamy problemow :D Quote Link to post Share on other sites
jabot_'julia' Posted March 17, 2005 Report Share Posted March 17, 2005 dostepne na rynku cywilnym. Patrz chociazby na Redbulle, Tigery itd. Nie oszukujmy się - te środki są słabe i co najwyżej smaczne ;) Trochę o xxxxxx tu były linki Pozdrawiam ;) Quote Link to post Share on other sites
ASG_Legnica robert Posted April 10, 2005 Report Share Posted April 10, 2005 Z tego co wiem SAS jesli jest w terenie , komandosi spia po 30 minut to zapewnia mozliwe odsuniecie zmeczenia i sennosci na kolejne pare godzin ale nie w nieskonczonośc:P. Dlaczego 30 minut poniewaz po dłuzszym czasie człowiek wchodzi w głebsza faze snu i jelsi sie go obudzi po np 2 h bedzie bardziej zmecozny niz po 30 minutach p.s znam z praktyki Quote Link to post Share on other sites
jabot_'julia' Posted April 13, 2005 Report Share Posted April 13, 2005 robert - to doktryna zwana pod nazwą "pół godzinki dla słoninki" albo "drzemka" ;) Quote Link to post Share on other sites
Moses Posted May 2, 2005 Report Share Posted May 2, 2005 Coś dla hardcorowców, a mianowicie słyszałem że sybiracy jak uciekali z gułagów wskakiwali na noc w zaspy snieżne. Tzn tworzyli wokół siebie małe igla które utrzymywały stałą temperaturę. Quote Link to post Share on other sites
jabot_'julia' Posted May 4, 2005 Report Share Posted May 4, 2005 Coś dla hardcorowców, a mianowicie słyszałem że sybiracy jak uciekali z gułagów wskakiwali na noc w zaspy snieżne. Tzn tworzyli wokół siebie małe igla które utrzymywały stałą temperaturę. stare, to nawet w poradnikach survivalowych było ;) Quote Link to post Share on other sites
Rav. Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 Jamy śnieżne to bardzo dobre schronienie. Ważne by pamiętać o "wentylacji" by nie nie ulec zatruciu wydychanym przez siebie samego dwutlenkiem węgla. Niestety teraz jamy śnieżne są trudne do zrobienia z powodu tego jak teraz wygląda zima. Zapewne byłoby to możliwe wysoko w górach gdzie śnieg jest "trwalszy". Ostatnio jadąc na milsim-a "Wilczy Szlak" liczyłem że będzie śnieg i będę mógł pokimać w jamie śnieżnej niestety nie było śniegu :(. Osobiście polecam, ciekawe przeżycie i nowe doświadczenie. Quote Link to post Share on other sites
Kaami Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 Faszerowanie się farmaceutykami, które pierwotnie mają całkiem inne zastosowanie (np. Acatar, Tussipec czy Sudafed) jest moim zdaniem czymś lekko ujmując niebezpiecznym. Różne organizmy, różne reakcje. Czasami nawet nie wiemy o tym, że mamy drobne kłopoty z sercem, czy inne dolegliwości. Ktoś taki weźmie jakis farmaceutyk i będzie miał problem :roll: Jak ktoś chce się dowiedzieć coś więcej na ten temat no to w necie dużo jest o tym (jest nawet portal, który opisuje właśnie skutki zażywania różnych substancji - reklamy robić nie będę). Sama po sobie wiem - jak jest zimno, jak się nie obeżrę, dostarczę raz na jakiś czas odpowiednią ilość cukru - uczucie senności nie jest na tyle dokuczliwe, aby mieć problem z poradzeniem sobie z nim. Pzdr Quote Link to post Share on other sites
lup Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 Kakcia dorzuć do tego jeszcze coraz częstsze reakcje alergiczne na różne nieprzewidywane przez przyjmującego środki. Znam człowieka, który prawie się załatwił kremem znieczulającym na bolące dziąsła/zęby. Dowiedział się prawie dusząc, ze lidokaina go nie lubi. Teraz już wie, ze byle zabieg w szpitalu musi mieć z "głupim jasiem", bo jest to podstawowy składnik stosowanych znieczuleń miejscowych. Quote Link to post Share on other sites
Black Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 polecam książkę gen. Skibińskiego "Pierwsza Pancerna" (Jaskier ją ma) We wrześniu 1939 roku autor nie spał ani sekundy przez 14 dni... Z racji zawodu śmiem twierdzić, że to między bajki można włożyć. Oczywiście, istnieją ludzie, którzy potrzebują wyraźnie mniej snu, niż średnia w populacji, ale to są raczej wyjątki. Krzywa Gaussa obowiązuje i tutaj. Wielu ludzi opowiada, że od tygodni nie mogą zmrużyć oka, ale co innego brak snu, a co innego brak poczucia snu. Regularnie śpię 4,5-5 godzin na dobę, to kwestia przyzwyczajenia organizmu. Nie raz zdarzało mi się nie spać przez ponad 48 godzin, po tym czasie mózg zaczyna produkować różne rzeczy - zdarzają się halucynacje, wymiernie zwiększa się skłonność do napadów padaczkowych, świadomość działa w innych stosunkach czasowo-przestrzennych. Co do amfetaminy - ludzie, jeśli nie macie o czymś pojęcia to nie piszcie bzdur! Amfetamina niektórych uzależnia to po pierwsze. Po drugie częstymi powikłaniami po amfetaminie są ostre reakcje psychotyczne typu zespołów paranoidalnych czy ciężkich zespołów depresyjnych. Nie mówiąc o powikłaniach kardiologicznych. Jeśli ktoś nie wierzy to zapraszam na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego w celu wspólnego dyżurowania :D Czy zabawa jest na tyle istotna, by ryzykować swoje zdrowie i życie? Odpowiedzcie sobie sami. W warunkach airsoftu polecanie "pobudzaczy" do wykonania zadania to... niewiedza i brak odpowiedzialności. Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 Co Wy z tymi prochami speedowymi kombinujecie?! Ja niestety cierpię na bezsenność, a na kilkudniowych zabawach w terenie to jeszcze większa porażka! Zero regeneracji! Jak mi się uda złapać godzinę takiego "prawdziwego" snu na dwa dni to sukces, czuję się świetnie. Zazdroszczę ludziom, którzy mogą spać wszędzie i zasypiają natychmiast, przynajmniej mózgownica odpoczywa. Zdecydowanie odradzam kombinowanie z farmakologią. Lepiej tak zorganizować zmiany, aby był czas na regenerację. Bo argumenty w stylu "na milsimie nie wolno spać" są totalną głupotą (a i takie już słyszałem). Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 Bo argumenty w stylu "na milsimie nie wolno spać" są totalną głupotąAle trzeba szybko odpoczywać :twisted: Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted March 24, 2008 Report Share Posted March 24, 2008 Najlepiej aktywnie i w ruchu ;) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.