Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

A wyciaganie tego tematu do dyskusji po raz enty niczemu ani nikomu nie służy...
Nie przesadzajmy... Nie pamietam, aby jakos ostatnio ten temat byl specjalnie poruszany, a na forum pojawia sie wiele nowych osob, w tym swiezych uzytkownikow AEGow. W duzej czesci uwazaja oni dokonanie upgrejdow fps-owych za cos normalnego i ogolnie przyjetego, bo m.in. takie wrazenie mozna odniesc czytajac forum wmasg. Co wiecej - wielu nowych dopytuje sie juz o upgrejdy, zanim jeszcze otrzymaja zamowiony gun i sprawdza, czy jego osiagi faktycznie ich nie satysfakcjonuja! O czyms to swiadczy...

 

Wydaje mi sie, ze wielu "nowych" nie za bardzo zdaje sobie sprawe z efektow i ewentualnych konsekwencji upgrejdow (takze finansowych, heh). Zgoda, ze starzy wyjadacze moga robic na swoim podworku co im sie zywnie podoba (choc moim zdaniem ryzyko tak czy siak wzrasta), ale nie probujmy udowadniac, ze skoro sprezyna czy gaziak moze okazac sie niebezpieczny, to nie ma problemu wzmocnionych aegow, bo to po prostu demagogia!

Link to post
Share on other sites
  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Calkowicie popieram Pikace'a.

Jak to juz ktos kiedys powiedzial: "Zaczynamy sie zbroic zamiast sie bawic..."

W odniesieniu do Airsoftu ująć by to należało dokładnie odwrotnie. A tuning to najlepiej wyprubować na sobie :wink: . Nie wal drugiemu z czegoś czego sam się boisz.

Link to post
Share on other sites

to czy sie ma sprezyne czy aeg'a jednak wplywa na skutecznosc i bardziej chodzi tu o szczescie i glupote aega niz o umiejetnosci posiadacza sprezyny

zdazylo sie kilka razy ze zdialem kmiecia z jego extra famasem ale tylko dlatego ze mialem akurat wyjatkowe szczescie no i jeszcze znalazlem mala wade kmiecia ale tego nie zdradze :)

 

przez ostatni rok biegalem z s9 i troche frustrujace bylo granie przeciw elektrykom co nie znaczy ze nie da sie go zdiac

znalazlem tylko jedno rozwiazanie tej depresjogennej sytuacji

 

zakup elektryka :)

Link to post
Share on other sites
]to czy sie ma sprezyne czy aeg'a jednak wplywa na skutecznosc i bardziej chodzi tu o szczescie i głupotę AEGa niz o umiejetnosci posiadacza sprezyny
Dodajm do tego jeszcze ew. zbytnią pewność siebie AEG. To głównie AEGi narzekają na kamperów, ale z wyjątkiem strzelania przez dziure, to teren zazwyczaj im sprzyja. Jak otwary - gniotą zasięgiem, jak krzaki, to siłą ognia, bo z długiej serii zawsze coś przejdzie. W budynkach ciut lepiej. Ale miałem sytuację że broniłłem z kumplem piętra. 3 AEGi waliły z dołu, Jedyne co mogliśmy to wystawić gun przez szparę w barykadzie i walić na ślepo (jak dostali to i tak nie powiedzieli). Jak próbowałem wycelować to dostałem serię w tważ z 3m. Więc gdzie tu mowa o nadrabianiu wyszkoleniem?
Link to post
Share on other sites

Witam

 

Przyglądając sie dyskusji pomyślałem czy Wy ludzie posiadający pompki nie możecie poprosić kumpli by czasem używali opcji SINGLE??

Ja poproszony robie tak i wtedy i ja mam zabawe i moi kumple.. Spróbujcie to działa :D Nie mówie o ludziach z M24 i Tanaką :lol: ...

Link to post
Share on other sites

Witam;

 

Primo ->

Drogi Wraith, czytaj uważniej co mam na myśli nim zareplikujesz. Ja pisałem o próbie wyznaczenia "empirycznej" granicy bezpiecznego upgrade'u nie zas o samym fakcie zbrojenia się. W dodatku paradoksalnym wydaje mi się deliberowanie o tejże granicy przez, jak to ładnie określił Pikace, "młodych maniaków".

 

Secudo ->

Pikace, przyjdzie mi oddać honor przytoczonym przez Ciebie argumentom. W tym kontekście rzeczywiście należałoby rozwijać ten wątek. Pytanie czy to coś da...

Ja wychodzę z założenia "Większy staż, lepsza broń". Przy czym z góry upraszam wszystkich uczestników dyskusji o nie nadinterpretowanie tego fragmentu mojej wypowiedzi. Uważam bowiem, ze jest kwestia pewnej dojrzałości i odpowiedzialności za to "co mamy w rękach". Szczególnie gdy można tym wyrządzić uszczerbek na zdrowiu innych osób. Mnie zdarzyło się kilkakrotnie "odpuścić" i nie strzelic... ponieważ mogłem tym drugiej osobie wyrządzić krzywdę. I w każdym z tych wypadków byłem zdejmowany - cóż cena za posiadanie mocniejszej broni. Tylko czy zrozumie to maniak, który jak piszesz - jeszcze nie posiadając elektryka i nie znając jego możliwości już zamawia upgrade. Pozwoę sobie watpić. Niestety, dyskusja na forum nic w tej materii nie zmieni. Tu należałoby pracowac "u podstaw".

 

ale nie probujmy udowadniac, ze skoro sprezyna czy gaziak moze okazac sie niebezpieczny, to nie ma problemu wzmocnionych aegow, bo to po prostu demagogia!

Pikace, nie nazywaj mnie proszę demagogiem.... ja wskazałem na pewien paradoks, który czy to się Tobie podoba czy nie istnieje w rozumowaniu pewnej części maniaków. Natomiast nie dokonywałem wartościowania tego faktu. Poza tym wskazanie, iż także pompki czy gazówki ( w szególności na bliskim dystansie!) moga doprowadzic do powstania urazów w czsasie gry, tym bardziej powinno oddziaływac na wyobraźnie potencjalnych "upgrejdowiczów".

 

I żeby było "śmieszniej" dla przykładu ja wymieniam u siebie sprężynę po raz drugi ...na słabszą tym razem. Lecz nie chcac być hipokryta nie powiem, że nie byłem zadowolony z osiągów mojej broni na mocniejszej sprężynie. Inna rzecz, że kompensował on (upgrade) fakt uzywania przeze mnie trybu ognia pojedyńczego, przeciw "opozycji" uznającej tylko trzecią nastawę bezpieczników :D.

 

Tertio ->

dawidbak, na wstępie uprzejmnie poproszę Cię o nie robienie rażących błedów ortograficznych w Twoich postach (TWARZ); za co z góry dziękuję. Dalej wybacz, że oprę sie na Twej wypowiedzi, lecz dla mnie stanowi ona kwintesencję pewnego stanowiska zaistniałego w tej dyskusji.

 

Czy chodzi Ci o to, że elektryki są be? Czy należy zakazać ich posiadania czy moze nakazać prowadzenie jedynie ognia pojedyńczego? Czemu ma słuzyć takie wylewanie żali?

 

Jeśli chcesz coś zmienić to idź i porozmawiaj z ludźmi, z którymi się strzelasz lub zmień towarzystwo. Względnie zacznij zbierać na AEG'a....

 

Nie wiem, czy do wszystkich młodych maniaków dociera jeden fakt - w Airsofcie nie chodzi o to ilu wrogów się ubije! Stąd poczułem się nieco zniesmaczony wypowiedzią Mamuta w temacie "ilości fragów". To nie gra komputerowa- tu chodzi o klimat!

Wiem, że zaraz ktoś spróbuje mi udowadniać coś innego; dlatego napiszę po raz kolejny, że istnieją pewne zjawiska negatywne. Lecz przeciwdziałać im należy w polu a nie w sieci bo to drugi po prostu nic ie da.

 

Zaś udowadnianie, że przyczyną wszelkiego zła jest AEG to absurd. Chciałbym zobaczyć tych, którzy niczym Kato bronia jedynie słusznej strony urojonego konfliktu, gdy dostana do rąk elektryki... A jeśli ktoś jest czemuś winien, to bedzie nim właśnie posiadacz AEG'a a nie sama replika! Posiadacz, który często dostawszy tę broń do ręki chce sobie powetować sobie frustrację z czasów biegania z pompką czy gazówką. Symptomatycznym jest bowiem, że nigdy nie spotkałem sie z jakakolwiek dyskryminacja "słabszych" ze strony maniaków o większym stażu. W drugą strone natomiast bywało różnie... Więc może nie posuwajmy się tu do zbytnich uogólnień.

 

Poza tym, jednych na AEG;' stać a drugich nie - taka jest smutna prawda. A narzekanie, że inni mają lepiej niż ja.. coż nie skomentuje. Mają i już trzeba sobie jakoś radzić mimo to lub nie strzelać z nimi (coby nam większe kompleksy na punkcie uzbrojenia nie wynikły...). Tyle.

 

Pozdrawiam

KZ

 

 

PS Lester, do tego trzeba umiec mówić :lol: A poważnie, masz rację podejście takie było powszechnie praktykowane swego czasu w Kraku...

Link to post
Share on other sites

Kuba, za błędy przepraszam wszystkich, tyle w tym mojej winy co i dysgrafi. Nie uważam że AEGi są be... Odnose jednak wrażenie że to głównie AEGowcy tłumaczą jak to można AEGa pokonać sprężyną. Uważam że AEG ma przewagę w każdych warunkach, i jedyne co ją niweluje to fakt że jego posiadacz nie zawsze ją umie wykożystać. Problemem jest też nie czucie trafień. Gaziak i aeg może poprawić, spring jest za wolny, więc często są kwasy i tłumaczenia że 'pewnie wiatr zwiał schodzisz i trudno'(nie mam personalnie pretęsji). Co do AEGa to jest on znacznie poza moim zasięgim finansowym. Irytuje mnie tłumaczenie że to kwestia taktyki (do końca przewagi AEGa nie zniweluje żadna taktyka, chyba że poczekać aż mu padną baterie).

Link to post
Share on other sites

Cobyśmy mieli jasność - oczywiście, że AEG'i są bronia lepszą. Dlatego ich zdjęcie w wypadku osób uzbrojonych w pompki wymaga pewnej "gimnastyki". Jakkolwiek nie jest nie możliwe. inną kwestia jest to z kim strzelacie... ale to kwestia personalna a nie generalna a ta chyba jest tematem tego wątku.

 

Ja czuję się o tyle "czysty", że przed zakupem elektryka przez dobre kilka lat biegałem tylko z "klamką". Tyle tylko, że specjalnie nie narzekałem przez tenczas na AEG'i. I żeby dowoła się do inych rejonów niz Kraków. Ostatnio (tj. 24/25 kwietnia) na Śląsku odbywała się druga edycja manewrów Sośna Góra. Tam na moje oko około połowa uczestników ( naogólna liczbę 54 osóB) używała pompek czy gazówek. I nikt nie narzekał. Wrecz działając zespołowo "pompki" były czasem duzo groźniejsze od AEG'ów. Więc wszystko chyba jednak jest kwestia podejścia ... i towarzystwa.

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Ja się zgadzam z poprzednikami.

Jest to w dużej mierze kwestia taktyki, jednak nie zawsze [Ja np. leżąc sobie ładnie pod krzaczkiem miałem jak na tależu ze dwóch AEGowców którzy szli sobie "na kozaka" środkiem polanki 8O Niestety ja ani moje ubezpieczenie nie poradziło sobie z nimi bo byli po prostu za daleko, co więcej, chamsko pruli do nas serią(fakt że na początku nie mogli trafić ale to już inna historia :roll: ). Wtedy nie mogliśmy ani ich zastrzelić ani uciec, bo spray and pray robiło swoje. Przypominało to może trochę działanie napalmu...].

 

Z drugiej strony gdy broniliśmy w budynku to razem z kumplem zaczailiśmy się w dwóch wnękach. Kiedy wyszedłem sprawdzić co się dzieje na zewnątrz, niestety mnie przyuważono :wink: ale wróciłem do swojej wnęki. Gdy głodny ofiar AEGowiec brnął w moją stronę, w pewnym momencie się zdziwił bowiem został ostrzelany przez mojego towarzysza z pompki :) (siedział wnęka wcześniej). I proszę mi tu nie pierniczyć że to było kamperstwo, bo skoro mieliśmy bronić to co powinniśmy robić? Lewitować?? :P

 

Na drugim miejscu postawiłbym szczęście a dopiero na trzecim rodzaj broni (moja subiektywna ocena).

 

Pozdrawiam

Wochu

Link to post
Share on other sites

Wochu o to chodzi. W maprawde sprzyjających warunkach coś się uda. Denerwuje mnieto, że (mam takie wrażenie) to chyba urzytkownicy AEGów nam wmawiają że mamy takie same szanse itp. W końcu najłatwiej się strzela do typa z krótkim springiem. I jeszcze się dziwią że jak tacy ze springami ich zobaczą to zamiast iść 'na hura' wieją i chowają się po dziurach. Z tąd tyle gadania o kamperstwie.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...