Wit Posted September 22, 2002 Report Share Posted September 22, 2002 Drodzy Koledzy, Być może niepotrzebnie powtarzam, ale bardzo proszę by uczestnicy Zlotu, którzy ukończyli 16-ty rok życia, a nie ukończyli jeszcze 18-tego roku życia, byli zaopatrzeni w pisemną zgodę obojga rodziców/opiekunów prawnych na udział w imprezie. Dokument winien być napisany ręcznie przez jednego z opiekunów, zawierać ich dane wraz z adresem zamieszkania, określenie statusu wobec uczestnika, oraz oświadczenie, że znają zasady ASG. Osoby, wobec których taki dokument jest wymagany, będą musiały go złożyć przed wejściem do bazy Zlotu na ręce organizatorów. Brak takiego dokumentu będzie eliminował uczestnika z udziału w imprezie, a rygor ten będzie bezwzględnie przestrzegany. Wzór: "My, niżej podpisani Maria i Jan Kowalscy, zamieszkali w Kłodzku przy ul. Zielonej 3 m 1, wyrażamy niniejszym zgodę na udział naszego syna Wojciecha Kowalskiego ur. 11.10.1986 roku w V Ogólnopolskim Zlocie Maniaków ASG w dniach 12/12 października 2002 roku. Jednocześnie oświadczamy, że znane są nam zasady gry Air Soft Gun. Kłodzko, 10 października 2002 (podpis) (podpis)" Link to post Share on other sites
GWNh_Kwintyn Posted September 22, 2002 Report Share Posted September 22, 2002 Nawiązując do posta Wita - do tych wszystkich nieletnich, którzy myślą że "jakoś to będzie" i uda sie wejść bez oświadczenia lub z oświadczeniem wątpliwego pochodzenia - otóż nie uda się. Osoby, w związku z wiekiem których będą wątpliwości, mogą zostać "wylegitymowane". Pozdrowienia, SP5 Kwintyn, GWNh. Link to post Share on other sites
CYBEK007 Posted April 14, 2004 Report Share Posted April 14, 2004 Z tym podaniem pisanym przez nieletnich tzn przez ich rodziców to jest bardzo dobra sprawa. Ostatnio był właśnie incydent jak przyjechała Policja wszystko było dobrze do póki nie zobaczyła trzech nieletnich żołnierzy:) Była jakaś gadka n temat bezpieczeństwa i tym podobne. Ale zgadzam sie z tobą całkowicie bo za takie właśnie przypadki zawsze ucierpi Team Leader. Pozdrawiam Link to post Share on other sites
CYBEK007 Posted April 14, 2004 Report Share Posted April 14, 2004 skoro nakręcili takie gówno jak matrix reaktywacja to czemu nie nakręcić gówna CYBEK007 reaktywacja :) Pozdrawiam Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted April 14, 2004 Report Share Posted April 14, 2004 Nawiązując do posta Wita - do tych wszystkich nieletnich, którzy myślą że "jakoś to będzie" i uda sie wejść bez oświadczenia lub z oświadczeniem wątpliwego pochodzenia - otóż nie uda się. Osoby, w związku z wiekiem których będą wątpliwości, mogą zostać "wylegitymowane". Pozdrowienia, SP5 Kwintyn, GWNh. ta jest przykałdem moze słuzyć dosyć obgadany przypadek z "IceShield 2003" dobzre że delikwent miał do domu blisko i rodzice po niego przyjechali :D Link to post Share on other sites
nowik Posted October 29, 2005 Report Share Posted October 29, 2005 witam wszystkich! mam 16 lat i chciałem się wkręcić w asg, tylko nie wiem czy jest sens. wszystko mi się podobało i było spoko dopóki nie wczytałem się bardziej na tematy dotyczące nieletnich. widze, że po prostu starsi ich nie chcą w środowisku asg. nawet jeśli mają zgody od rodziców :/ dlatego nie wiem czy jest wogóle sens się w to wkręcać, czy po po prostu dać sobie z tym spokój. bo przecierz nię będe siedział przez 2 lata przed kompem i czytał jaki to asg jest fajny, a ja nie mogę w nim brać udziału bo jestem przez wielu zwanych "gówniarzem" ;/ Link to post Share on other sites
Kantek Posted October 30, 2005 Report Share Posted October 30, 2005 Klauzula wieku obowiązuje przy większych oficjalnych imprezach. Nie ma natomiast przeszkód w rozgrywkach mniej oficjalnych. Osobiście nie mam (jeszcze) 18 lat i na żaden zlot sie jeszcze nie wybieram, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie aby znaleźć drużynę i zapisać się do niej i spotykać się na polu walki z innymi zaprzyjaźnionymi drużynami, które nie wymagają 18 lat. Link to post Share on other sites
HateMe Posted October 30, 2005 Report Share Posted October 30, 2005 Do wszystkich nieletnich - poszukajcie ekipy w swoim mieście/okolicy ... Ja tak zrobilem,miałem zamiar tylko popatrzeć jak to wszystko wygląda,ale gościu stwierdził "Oj nie ma facet,dostajesz beretke w łape i heja" ... A skończyło się na tym że strzelałem razem z nimi z MP5SD3 :) Więc - próbujcie ... Powodzenia :] Cya HateMe! Link to post Share on other sites
thor_ Posted October 31, 2005 Report Share Posted October 31, 2005 widze, że po prostu starsi ich nie chcą w środowisku asg. nawet jeśli mają zgody od rodziców :/ dlatego nie wiem czy jest wogóle sens się w to wkręcać, czy po po prostu dać sobie z tym spokój. bo przecierz nię będe siedział przez 2 lata przed kompem i czytał jaki to asg jest fajny, a ja nie mogę w nim brać udziału bo jestem przez wielu zwanych "gówniarzem" ;/ Tu nie chodzi o "niechęć" czy patrzenie z góry na "gównarzerię". Problemem jest odpowiedzialność PRAWNA za nieletnich uczestników zlotów i imprez. Wy jako "Młodzi" nie macie problemu jak coś się stanie. Problemy będa mieli "Starzy". Nawet w przypadku kiedy macie pozwolenie od rodziców, i z Waszej strony wszystko wygląda OK to w przypadku gdyby np któryś z Was złamał nogę wpadając na krowi placek automatycznie zaczyna się procedura szukania "dziury" we wszystkim co możliwe. I tu nagle My "Starzy" stajemy przed ludźmi typu policja, goście z ubezpieczenia i w końcu rodzice i musimy odpowiadać na pytania: Dlaczego na 100 osób były tylko 2 apteczki a nie 50? Dlaczego nikt nie był przeszkolony w zakresie udzielania pierwszej pomocy? Dlaczego ne było na miejscu karetki pogotowia? Dlaczego buty poszkodowanego niemiały atestu na "trawę wiosenną" tylko na jesienną? Dlaczego nikt nie posprzątał/przygotował miejsca zabawy wczesniej tak żeby ne było na czym sie pośliznąć? Dlaczego nie było gaśnicy ? Dlaczego trawa była mokra..?..... itd Więc nie patrzcie na to pod kątem lubienia/nie lubienia Was "Młodych" tylko pod kątem brania za Was odpowiedzialności. Za Was jako takich i za wszystko co wokół Was się dzieje. Pozdrawiam Link to post Share on other sites
Nanteris Posted November 1, 2005 Report Share Posted November 1, 2005 16 lat i chcesz czekać ?? W 3mieście jest masa osób w twoim wieku i nie ma problemów z 'akceptacją' na strzelankach . Pozdrawiam Link to post Share on other sites
nowik Posted November 1, 2005 Report Share Posted November 1, 2005 dzięki wszystkim za odpowiedź. widze, że jednak nie jest najgorzej z tymi nieletnimi. to teraz pozostaje mi tylko znaleść drużyne :wink: Link to post Share on other sites
dmuhafc Posted November 3, 2005 Report Share Posted November 3, 2005 Ja sam jestem "dzieciakiem". I znalazłem sposób. Założyłem własną ekipę i teraz mogę się strzelać z kolegami i nie tylko. Link to post Share on other sites
dzikki Posted November 3, 2005 Report Share Posted November 3, 2005 Tak Marvin. Dotyczy to też sierot i niepełnych sierot. Myślenie w narodzie umarło i piszczy zza grobu. Link to post Share on other sites
HateMe Posted November 4, 2005 Report Share Posted November 4, 2005 Czyli powinienem wysłać papier do ojca gdzieś do Londynu żeby móc się strzelać ? :/ Jak dla mnie troche głupie ... Cya HateMe! Link to post Share on other sites
Foka Posted November 4, 2005 Report Share Posted November 4, 2005 O ja pi........ :ściana: Proszę, niech mnie ktoś przytuli i powie, że nie ma naświecie takich głupich ludzi... Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted November 4, 2005 Report Share Posted November 4, 2005 :ściana: Ty się chcesz pochwalić/ wyżalić na swoją sytuację rodzinną, czy po prostu okazać bezmiar swojej ignorancji? Wiesz, co to jest opiekun prawny? Osoba faktycznie sprawująca władzę rodzicielską? Rozumiem, że to były pytania retoryczne, więc ustalmy: - Jeśli jesteś wychowywany przez jednego rodzica i jesteś między 16 a 18 (nie włącznie) rokiem życia, to decyzje podejmuje i papier pisze ten rodzic, który się Tobą opiekuje i któremu sąd przyznał prawo do opieki rodzicielskiej. - Jeśli jesteś całkowitym sierotą, podpisują Twoi opiekunowie prawni. W niektórych przypadkach będzie to oficer prowadzący z sierocińca, czy jak się ta funkcja tam nazywa (wychowawca chyba). W kwestii nazewnictwa i bibliografii spytaj się tych, którzy się Tobą opiekują. Nachodzi mnie taka tęskna refleksja: kiedy doczekamy się na tym forum kolesi zastanawiających się, czy mogą podpisać te zobowiązania, jeśli żona zabrała im dzieciaka i odzywa się tylko w takich sytuacjach. Ale to chyba nie to miejsce... Czemu to dzieci pytają o takie rzeczy? Pozdrawiam Kret Link to post Share on other sites
Kuba Posted November 4, 2005 Report Share Posted November 4, 2005 :ściana: Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił? A na marginesie: Krecie, w wypadku opieki, w najmniej części wypadków, zgoda musiałaby przybrać formę postanowienia wydanego przez sąd opiekuńczy. Przy czym nie chce mi się szukać teraz KRiO. A co do ewenementów na forum. Przyzwyczajajcie się Towarzyszu. Oni już przennieśli inwazję do świata realnego. Zaraz, zaraz, zdaje się że ktoś kiedyś powiedział: "Oni zabiorą nam..." Brrr Niedługo może nadejść taka pora, że będzie trzeba kupić styropinan, wpiąć w klape opornik i zejść do podziemia! ;) KZ Link to post Share on other sites
pawelret Posted November 14, 2005 Report Share Posted November 14, 2005 Troszeczkę dziegciu do wszystkich wypowiedzi. Otóż taka klauzula niewiele realnie pomoże, jeśli cokolwiek się stanie. Załóżmy, że osoba nieletnia uczestnicząca w rozgrywkach poślizgnęła się i złamała nogę – w tej sytuacji nikt nie pociągnie pozostałych uczestników do odpowiedzialności za to co się stało, z tego prostego powodu, że zarówno Kodeks Cywilny (z pewnymi wyjątkami) jak i Karny, przewidują odpowiedzialność na zasadzie winy. Jeśli przewrócił się sam, to nikomu winy przypisać nie można. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli np.: ktoś strzelił do nieletniego i wybił mu oko. Wtedy, niezależnie od oświadczenia odpowiada zarówno cywilnie jak i karnie. Nawet jeśli rodzice podpisali oświadczenie, że zgadzają, to po pierwsze i tak mają prawo do wniesienia powództwa (Polska jest państwem prawa nikt nikomu nie może zabronić prawa do Sądu), a jeśli tego nie zrobią, to powództwo takie może wnieść sam poszkodowany po uzyskaniu pełnoletniości. Roszczenie przedawni się bowiem dopiero po 10 latach. Dochodzi jeszcze odpowiedzialność karna. Nadal trzymamy się przykładu wybitego/uszkodzonego oka – w zależności od skutków, strzelający popełnił przestępstwo z art. 156 § 2 albo 157 § 3 KK. Obydwa te przestępstwa są ścigane z urzędu i wcale nie jest do tego potrzebne zawiadomienie przez rodziców – wystarczy, że zrobi to lekarz. A nawet jeśli zrobią to rodzice, którzy podpisali to oświadczenie, to zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zostanie przyjęte i rozpocznie się postępowanie przygotowawcze. Przede wszystkim z tego powodu, że odpowiedzialność w takim przypadku jest niezależna od zgody pokrzywdzonego, która w niektórych przypadkach wyłącza przestępność czynu. Wszystkie te uwagi odnoszą się również do osób dorosłych. I nieco poza tematem. Nie raz widziałem wypowiedzi, że takie oświadczenie jest potrzebne, „bo jak zdejmie okulary i mu strzelę w oko…”. Tu przyznam, że absolutnej pewności nie mam, bo żadnych orzeczeń sądów apelacyjnych i Sądu Najwyższego dotyczących ASG nie znalazłem (i bardzo dobrze, bo oznacza to, ze takich spraw nie było), ale niestety, za wybicie oka, zarówno osobie niepełnoletniej jak i pełnoletniej, która zdjęła okulary w trakcie gry, będzie odpowiadał na podstawie KK strzelający. Dlatego, że powinien mieć absolutną pewność do czego strzela przed oddaniem strzału. W sumie widzę tylko jeden sposób ekskulpacji: wykazanie, że kulka już leciała, zanim pokrzywdzony zdjął okulary, lub uczynił jakikolwiek gest wskazujący, że zamierza je zdjąć. Ciekaw jestem kto i jak to udowodni. Nieco inaczej będzie przedstawiała się odpowiedzialność odszkodowawcza na podstawie KC – w tej sytuacji można zarzucić poszkodowanemu przyczynienie się do winy (w kk takiej konstrukcji nie ma). Link to post Share on other sites
HateMe Posted November 15, 2005 Report Share Posted November 15, 2005 Kret : Dobrze , ale jeżeli mój ojciec nadal jest moim prawnym opiekunem , a mieszkam tylko z matką ? Więc powinienem mieć jego podpis ? Pytam , bo chcę wiedzieć . Nikt nie jest wszechwiedzący . Cya HateMe! Link to post Share on other sites
Kuba Posted November 15, 2005 Report Share Posted November 15, 2005 Drogi i Wielce Szanowny Pawelret! Może wieczorem jeśli będzie mi się chciało, napiszę Ci coś więcej. Póki co zapytam tylko - znana jest Ci funkcja gwaranta w prawie karnym? Więc moja prośba - "nie filozuj". Bo prawnej Ameryki (poza "mieszaniem") nie odkrywasz, a wprowadzasz zamęt. Nie bardzo chyba wiedząć jaką funkcję pełni ten kwit... Pozdrawiam Gorąco KZ Link to post Share on other sites
pawelret Posted November 15, 2005 Report Share Posted November 15, 2005 1. Masz rację, nie wiem czemu ma służyć ten kwit. Bo moim zdaniem nie wywrze żadnych skutków prawnych. Domyślam się tylko, że w ten sposób organizujący strzelankę chce się zabezpieczyć przed ewentualnymi konsekwencjami prawnymi wynikającymi z wyrządzenia szkody nieletniemu. 2. Rozumiem, ze przez funkcję gwaranta rozumiesz postanowienia art. 2 kk: [Przestępstwo skutkowe przez zaniechanie] Odpowiedzialności karnej za przestępstwo skutkowe popełnione przez zaniechanie podlega ten tylko, na kim ciążył prawny, szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi. Ale nie mam pojęcia jak się to ma do wybicia oka. Taki czyn (załóżmy, że pokrzywdzony całkowicie stracił oko) stanowi przestępstwo z art. 156 § 3 kk. I ni jak nie można przyjąć, że stanowi on przestępstwo z zaniechania. Nie ma sensu rozwodzić nad tym skąd wynika obowiązek zapobiegnięcia skutkowi, zapewne doskonale to wiesz. Tylko powiedz mi, na kim obowiązek ten ciąży: na każdym z uczestników gry? W jaki sposób chcesz ustalić organizatora, który powinien odpowiednio zabezpieczyć uczestników? Nawet zakładając, że ich ustaliłeś, to w jaki sposób chcesz zdjąć odpowiedzialność ze sprawcy czynu (tego, który wybił oko)? Prawda jest taka, że podpisując to oświadczenie rodzice nie wskazali żadnej konkretnej osoby, którą zobowiązali do opieki nad dzieckiem i żadna osoba tego obowiązku na siebie nie wzięła. 3. A teraz kazus: rodzice podpisali oświadczenie, ich syn stracił oko. Rodzice składają zawiadomienie o przestępstwie. W jaki sposób zareaguje Prokurator? Jeśli ustali sprawcę, sporządzi akt oskarżenia. W jaki sposób strzelający będzie chciał wykazać swoją niewinność? Pokaże w Sądzie kwit i powie wolno mi było? W odpowiedzi usłyszy: uznaje za winnego tego że ... i za to na podstawie art. 156 § 3 skazuje go i wymierza mu karę...... Tak na marginesie, sędzia mógłby dołożyć zakaz zabaw ASG (art. 72 § 1kk) - bo chyba żaden nie dałby kary bezwzględnej. 4. Załóżmy (choć tym razem to wyjątkowo trudne), że jest ustalony organizator (konkretna osoba fizyczna), który jest gwarantem nie nastąpienia skutku, skutek nastąpił, organizator ponosi za to odpowiedzialność (wina, bezprawność). Co daje to osobie która wybiła oko? W finale będą wszczęte dwa postępowania: jedno przeciwko organizatorowi, drugie przeciwko strzelającemu. 5. Kwestia czysto formalna: żeby nie zaśmiecać forum WMASG wypowiedziami które pewnie niewielu obchodzą, proponuję korespondencję mailową (tylko nie przez PW, fatalnie jakoś mi to działa). Mój mail: pawelret@o2.pl. Jeśli dojdziemy do jakiś wspólnych wniosków, to je opublikujemy. Pozdrawiam Paweł Link to post Share on other sites
Kuba Posted November 15, 2005 Report Share Posted November 15, 2005 Drogi Pawle; u mnie z kolei jakoś fatalnie działa mail. ;) Po pierwsze ustalmy sobie - proszę, iż AS wiąże się także z innymi niebezpieczeństwami. Nie są one bezpośrednio związane ze strzelaniem do siebie z replik ASG. Są to wszelkiego rodzaju upadki, zwichnięcia, możliwość utonięcia, pożądlenia przez szerszenie lub rażenia piorunem kulistym. Których skutkiem, w przeciwieństwie do trafienia przez kulkę 6mm, może być nawet zejście śmiertelne poszkodowanego. Po drugie organizator (faktyczny) może zostać postawiony w pozycji gwaranta, jeśli świadomie dopuszcza do udziału w rozgrywce osobę niepełnoletnią, upośledzoną umysłowo, czy co tam jeszcze można wymyślić. Podkreślam może - gdyż decydujące będą okoliczności faktyczne. Ale nie można takiego wariantu wykluczyć. To jeśli chodzi o kwestie karnoprawne. Odpowiednio możnaby także uzasadnić odpowiedzialność cywilną organizatora, choćby właśnie z 415 KC (lubisz cyferki prawda? ;) ). Dlatego fałszem jest poniższa Twoja wypowiedź: Załóżmy, że osoba nieletnia uczestnicząca w rozgrywkach poślizgnęła się i złamała nogę ? w tej sytuacji nikt nie pociągnie pozostałych uczestników do odpowiedzialności za to co się stało (...). Jeśli przewrócił się sam, to nikomu winy przypisać nie można. Podobnie zresztą można mówić o odpowiedzialności organizatora w wypadku zaistnienia zdarzenia, jakiego Ty uparcie się trzymasz (uszkodzenie wzroku). Bowiem można przyjąć, iż w takim wypadku organizator winien najmniej sprawdzić wytrzymałość okularów ochronnych nieletniego i upewnić się czy zrozumiał on zasady bezpieczeństwa. Nie miałbym także specjalnych obiekcji, przed przydaniem do poprzednich wymogów, zachowania szczególnego nadzoru nad osobą nieletnią. Dochodzi jeszcze odpowiedzialność karna. Nadal trzymamy się przykładu wybitego/uszkodzonego oka (...) rozpocznie się postępowanie przygotowawcze. Przede wszystkim z tego powodu, że odpowiedzialność w takim przypadku jest niezależna od zgody pokrzywdzonego, która w niektórych przypadkach wyłącza przestępność czynu. Wszystkie te uwagi odnoszą się również do osób dorosłych. Cóż za zadziwiająca żonglerka pojęciami. Nawet jeśli postępowanie przygotowawcze zakończy się wniesieniem oskarżenia, to nie oznacza to skazania. Jak zapewne wiesz, w Polsce póki co, wyrokują sądy, a nie prokuratorzy czy wyłonione z członków LPR, PiS i Samoobrony "trojki". Nadto w wypadku osób pełnoletnich, nie ma przeciwwskazań do posługiwania się kontratypami zgody poszkodowanego oraz ryzyka sportowego. Ergo kolejny raz mijasz się z prawdą. Po czwarte, żadne oświadczenie nie wyłączy odpowiedzialności karnej, jednak może Stanowic dowód zaistnienia pewnych okoliczności sprawy, rzutujących na tę odpowiedzialność. A na zakończenie części poświęconej odpowiedzialności karnej, pozwolę sobie odpowiedzieć na impertynencję impertynencją i Tobie zadać kazus: Jaś nie ukończył lat osiemnastu. Został przez organizatora tego faktu świadomego, dopuszczony do udziału w zlocie. W trakcie jego trwania uległ wypadkowi spadając z budynku i łamiąc sobie wielokrotnie raczki oraz nóżki.Rozpatrz odpowiedzialność karną organizatora oraz jej zakres gdy: - Jaś przedstawił zgodę opiekunów na udział w imprezie, a on i oni byli świadomi ryzyka z tym związanego; - Jaś okłamał rodziców, którzy stanowczo sprzeciwiali się jego udziałowi w rozgrywkach AS, mówiąc że idzie grać w piłkę oraz wychodząc z domu w stroju sportowym i w towarzystwie kolegów, organizator zaś nie wymagał od niego żadnych dokumentów ani nie upewnił się czy opiekunowie Jasia mają świadomość co będzie robił i czy wyrazili na to zgodę. Co natomiast tyczy kwestii cywilistycznych. Oświadczenie takie ma walor dowodowy, w zakresie analogicznym do ww. Może więc dowodzić okoliczności, stanowiących podstawę do oddalenia roszczenia, jeśli poszkodowany i jego opiekunowie mieli pełne rozeznanie na czym AS polega i z jakim ryzykiem się wiąże. W tym wypadku, poszkodowany mógłby po uzyskaniu pełnej zdolności do czynności prawnych dochodzić odszkodowania najwyżej od opiekunów, którzy udzielili mu zgody na uczestniczenie w takich rozgrywkach. Oczywiście wypadki z zaistniałe z winy umyślnej, ex definitione, wyłączam z tych rozważań. Przy czym ta materia jest znacznie szersza i bardziej problematyczna niż w wypadku prawa karnego. Można nawet zapytać o ważność takowej zgody. Czyż bowiem rodzice mają prawo dysponować życiem i zdrowiem podopiecznego? Ale to pytanie stawiam wyłącznie retorycznie. Wszak Ty znasz na nie odpowiedź i jesteś w stanie powołać się na stosowne stanowiska tyczące np. sportów walki. Reasumując - oświadczenie nikogo od niczego nie uchyla. Poprawia ono jednak sytuację prawną organizatora i innych uczestników w wypadku zaistnienia wypadku, gdzie ofiarą będzie nieletni. Nadto (choć uważam tekst zamieszczony na W(M)ASG za nieadekwatny) informuje ono, w sposób obiektywny, opiekunów czym jest AS i z jakim ryzykiem się on wiąże, dzięki czemu są oni świadomi czym zajmuje się ich podopieczny. tym samym daje im możliwość podjęcia decyzji na bazie właściwych przesłanek. Owszem - nie jest ten kwit remedium na wszystko. Tym byłoby wyłączenie z rozgrywki osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych w sposób całkowity. Jednak póki co, także ze względów faktycznych, przynosi ono zdecydowane korzyści i jego obowiązkowe posiadanie niesie za sobą zdecydowanie więcej walorów, niż sytuacja odwrotna. Pozdrawiam KZ Link to post Share on other sites
szalony jack pirat Posted November 15, 2005 Report Share Posted November 15, 2005 Robi sie coraz ciekawiej :) Jak dla mnie na razie bardziej przekonująco brzmi pawelret. Mnie interesuje faktyczny stan prawny i przykłady orzecznictwa, dajmy spokój filozofii i kwiecistemu językowi. Powinniście kontynuować dyskusje na forum, jest bardzo pouczająca. BTW, chyba wzajemne docinki do niczego nie prowadzą. Czy gdybyście mieli rozsądzić spór np. dwóch szermierzy, byłoby łatwiej? Co jeśli w czasie zawodów szermierczych ktos komus floretem np. wybije oko (maska nie wyrzymała, spadła, obojętnie co?). Jest wiele sportów, które od AS różnią się z punktu widzenia sędziego nieistotnymi szczegółami. Co jesli w wyniku faulu ktos komus na boisku skomlikowanie złamie nogę? Koszty leczenia, uraz na całe życie itd. - szkoda jest znaczna. Czy ew. ubezpieczyciel nie ma nic do powiedzenia? Pozdro Link to post Share on other sites
Kuba Posted November 16, 2005 Report Share Posted November 16, 2005 Jack, kiedyś już prowadziłem dyskusję z Wiktorem nt. kontratypizacji w wypadku zdarzeń wyczerpujących znamiona czynów zabronionych, w AS. (mądrze brzmi - tak jak ciągłe powoływanie sią na paragrafy, które nie do konca się rozumie). Pwinno byc na forum. Tam dośc dokładnie rozwazaliśmy m.in. wlasnie kontratyp ryzyka sportowego. A jak pewnie wiesz, nie ma orzecznictwa nt. AS. Co do stanu prawnego. Owszem - możemy przerzucac się paragrafami. Ja też mam kodeksy i umiem przepisywać, ba umiem nawet z nich korzystać (taki los ;) ). Ale ostatecznie chodzi o interpretację prawa. A co do tej - niezbadane są wyroki polskiej temidy. Dlatego ja używam form może, mogłoby, prwdopodobnie, ect.. I wole przedstawiac wariant mniej korzystny. Jesli zaś ktos w teoretycznych (póki co) kazusach potrafi dac odpowiedź pełną i jednoznaczną - to albo jest geniuszem ...albo nim nie jest. ;) Zresztą zdaje sie, że będziemy się widzieć osobiście w niedługim czasie, to możemy porozmawiac "face to face" na te tematy. Poydrawiam KZ PS Przepraszam za literowki i czesciowy brak polskich znakow, sila wyzsza. :wink: Link to post Share on other sites
thor_ Posted November 16, 2005 Report Share Posted November 16, 2005 Nie jestem fachowcem ale: W każdym klubie sportowym do którego się wstępuje czy to klub kopiących piłkę, czy to kopiących przeciwnika czy jeszcze innym każdy ma obowiązek posiadania polisy ubezpieczeniowej, sam klub także. Polisy obejmują następstwa nieszczęśliwych wypadków wszelkiego rodzaju , jak i bardzo konkretnie sprecyzowane sytuacje pod kątem specyfiki "działalności" danego klubu sekcji. Tak więc kiedy np na treningu Takewondo koles połamał nogę żadnego postępowania nie było z prostej przyczyny, komplet dokumentów który trzeba było dostarczyć załatwiał "sprawę" wypadku. Zgoda opiekunów, orzeczenie lekarskie (notabene potrzebne do uzyskania ubezpieczenia), ubezpieczenie, podpisany przez delikwenta i opiekunów "regulamin-wytyczne-specyfika" działalności sekcji. Jakoś nikt nikogo nie ciagął po żadnych sądach. Nie wyobrażam sobie kwestii ubezpieczeniowej w ASGskoro każdy "sobie" chyba że w jakichś rodzajach klubów wtedy można by "wypracować" jakiś rodzaj ubezpieczenia na potrzeby ASG. Tak czy inaczej jeżeli załóżmy ktoś przewracając się łamie nogę teoretycznie odpowiada sam za siebie więc wg. pawelret-a nie ma potrzeby posiadanie oświadczenia opiekunów. Ale jeżeli ten ktoś łamiąc nogę rozwali sobie tętnicę i wykrwawi się na śmierć to na 100% ktoś znajdzie sposób na "udupienie" innych poprzez kwestie nie posiadania/zabezpieczenia na miejscu "zabawy" apteczki/lekarza/ER-ki/szpitala specjalistycznego. Generalnie za nie zorganizowanie zaplecza które mogło pomóc. Tam gdzie spotyka się kilkanaście osób ktoś teoretycznie powinien o pewne rzeczy zadbać. Tu oczywiście też oświadczenie nie za wiele pomoże. Ale jestem zdania że mimo wszystko skoro wśród "dorosłych" pojawiają się niepełnoletni to ich opiekunowie powinni o tym wiedzieć, i wyrazić zgodę. Bądź co bądź w takiej sytuacji pełnoletnia osoba "przejmuje" w jakimś sensie "opiekę" nad niepełnoletnim i tym samym odpowiada za niego. Dlaczego w szkole wychowawca czy nauczyciel odpowiada za dzieciaki? Bo rodzice zapisując dziecko do szkoły podpisują rodzaj wyrażenia zgody, akceptacji regulaminu, zasad i innych pierduł zwiazanych z ta instytucją jednocześnie przenosząc część praw i obowiązków opiekuna na tę instytucję. W innym przypadku nie byłoby tak "kolorowo" w szkołach że nie wspomnę o jakichkolwiek wycieczkach czy biwakach. Pozdrawiam Link to post Share on other sites
Recommended Posts