Jerz Posted March 31, 2005 Report Share Posted March 31, 2005 Jeśli przeciwnik jest słaby to atakujący najpierw go osłabi sorry, ale nie czaje: jesli jest slaby to po co go jeszcze oslabiac dodatkowo? atakujący najpierw go osłabi czyli nie zada smiertelnego ciosu od razu, a wiec postapi tak jak napisalem w poprzednim poscie Chodzilo mi jedynie o to, ze jesli nie dzialamy z zaskoczenia (zasadzka, cicha eliminacja wartownika, itp) to praktycznie nie jestesmy w stanie zadac smiertelnego ciosu od razu, co nie wyklucza jednak ze nie dazymy do zabicia wroga, kiedy tylko nadarzy sie taka okazja w toku walki. Link to post Share on other sites
izi Posted April 4, 2005 Report Share Posted April 4, 2005 Ja polecam IP-System(to wlasnie zaczynam trenowac) i Kempo(to akurat trenowalem). Link to post Share on other sites
dzikki Posted April 4, 2005 Report Share Posted April 4, 2005 Jeśli przeciwnik jest słaby to atakujący najpierw go osłabi sorry, ale nie czaje: jesli jest slaby to po co go jeszcze oslabiac dodatkowo? atakujący najpierw go osłabi czyli nie zada smiertelnego ciosu od razu, a wiec postapi tak jak napisalem w poprzednim poscie Tak to jest jak się pisze "na kolanie". Miało być "Jeśli przeciwnik jest mocny to atakujący najpierw go osłabi". Ogólnie rzecz biorą to takie "fanzolenie o basenie". Walka "nóż na nóż" jest szybka i po krótkiej chwili widać czy : - obaj są ranni - jeden jest martwy a drugi ranny - jeden jest martwy Link to post Share on other sites
LD_cynik Posted April 4, 2005 Report Share Posted April 4, 2005 Ew. obaj sa martwi - czesta sytuacja na sparringach nozowych jesli obaj przeciwnicy maja jakies pojecie o tym co robia. Link to post Share on other sites
dzikki Posted April 4, 2005 Report Share Posted April 4, 2005 Ew. obaj sa martwi - czesta sytuacja na sparringach nozowych jesli obaj przeciwnicy maja jakies pojecie o tym co robia. Ew. obaj będą w zależności od dotarcia pogotowia lub dotarcia do szpitala. Często na sparingach dochodzi do sytuacji np ja wbijam atrapę pod pachę sparingpartnera a on w tym samym czasie wbija mi w brzuch albo tzw cięcie za cięcie bo ruchy są dość szybkie. Link to post Share on other sites
Kapral Posted April 20, 2005 Report Share Posted April 20, 2005 w stanach kariere robi ostatnio Hwarang-do. W USMC maja specjalny swoj MA program. De facto wiele krajow ma inne style. Ale kldzie sie na to sredni nacisk. Ja tam trenuje sztuke, ktora jest praktykowana w Tajskiej armii 8) Link to post Share on other sites
REMOV Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 W USMC maja specjalny swoj MA program.Oparty na bjj. Link to post Share on other sites
Kac Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 Kapral przecież ty jesteś taki delikatny :D A odnośnie bjj, miałem okazje tylko obserwować trening i zawody więc poprawcie mnie jakby co :D Walka w bjj to praktycznie sam parter, a tam nie zawsze można szybko załatwić szybko przeciwnika (może tak mi się wydaje, dlatego że ćwiczę "zwykłe ju jitsu), czy przypadkiem systemy walki dla wojska nie powinny uczyć szybkiego likwidowania przeciwnika?? Link to post Share on other sites
REMOV Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 Walka w bjj to praktycznie sam parter, a tam nie zawsze można szybko załatwić szybko przeciwnikaFajnie, a jak sądzisz, skąd się ów przeciwnik w tym parterze znajduje? Poza tym, trudno jednoznaczenie określić, co to znaczy, że nie da się kogoś "załatwić szybko". Szybko, to znaczy jak? Mit jednego ciosu?czy przypadkiem systemy walki dla wojska nie powinny uczyć szybkiego likwidowania przeciwnika??Likwidowania? No, również. Bardziej obezwładniania czy wyłączania z walki, później możesz z nim zrobić co zechcesz. Poza tym napisałem, że jest oparty na bjj, a nie, że jest bjj, prawda? :wink: Link to post Share on other sites
Kapral Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 W USMC maja specjalny swoj MA program.Oparty na bjj. szczegółow nie znam, musiałbym zerknąć. Ale załoze sie, ze nie tylko na BJJ;) parter jest średnio im przydatny;) Link to post Share on other sites
Kapral Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 Walka w bjj to praktycznie sam parter, a tam nie zawsze można szybko załatwić szybko przeciwnikaFajnie, a jak sądzisz, skąd się ów przeciwnik w tym parterze znajduje? Poza tym, trudno jednoznaczenie określić, co to znaczy, że nie da się kogoś "załatwić szybko". Szybko, to znaczy jak? Mit jednego ciosu?czy przypadkiem systemy walki dla wojska nie powinny uczyć szybkiego likwidowania przeciwnika??Likwidowania? No, również. Bardziej obezwładniania czy wyłączania z walki, później możesz z nim zrobić co zechcesz. Poza tym napisałem, że jest oparty na bjj, a nie, że jest bjj, prawda? :wink: to już wiele wyjasnia;)) co do samego bjj, nie wyobrażam sobie kulania na glebie w oporządzeniu;) ale fakt faktem, klincz się w walce realnej bardzo pzrydaje. Link to post Share on other sites
Catch22 Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 Były niedawno na MP fotki z treningu USMC i normalnie się koleżeństwo w Marpacie kulało po macie, wyciągało sobie balachy i takie tam uprzejmosci. Ja tylko wspomnę że combat jak to combat - będzie łączył różne elementy, w tym parter też. Może jakiś fanatyk to sprawdzi ale oni tam nie mają za wiele godzin walki wręcz raczej - nie taka ich rola przecież. Można się spodziewać że mają trochę z Eskrimy (tak sugerowałyby zdjęcia z zajęć na West Point jakie zamieszczał USMA SCUBA na MP) w ramach walki bronią, pewnie parenascie godzin parteru i moze ciut wiecej stójki + kajdankowanie itp. Przecie to nie jest u licha szkoła mistrzów MMA, tam ważniejsze jest ile i jak szybko przebiegniesz z dużym plecakiem. Zresztą z tego co rozmawiałem to dużo żołnierzy SF i SOF ma pozostawioną dowolność jeśli chodzi o Sztuki Walki itp. Ustala się jakiś program podstawowy, a dalszy rozwój to sprawa często indywidualna. To nie są pierwszoplanowe umiejętności, cenne uzupełnienie, być może przydatne - owszem. Link to post Share on other sites
Kapral Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 Catch!!! zajebe ci :lol: :lol: :lol: znowu wyczerpujesz temat :wink: Link to post Share on other sites
REMOV Posted April 21, 2005 Report Share Posted April 21, 2005 co do samego bjj, nie wyobrażam sobie kulania na glebie w oporządzeniuPoproszę Bogusia, aby następnym razem przeprowadził oddziaływanie na Twoją wyobraźnię, ok? :wink: ale fakt faktem, klincz się w walce realnej bardzo pzrydaje.(wzruszenie ramion) Znana prawda głosi, że nieważne co trenujesz, ważne, żebyś był w tym dobry. A jeszcze lepiej, gdy uczysz się wszystkiego po trochu, mając jakiś tam swój ulubiony styl. I tyle. W magię nie wierzę. W marketing - owszem :wink: Link to post Share on other sites
Kapral Posted April 22, 2005 Report Share Posted April 22, 2005 co do samego bjj, nie wyobrażam sobie kulania na glebie w oporządzeniuPoproszę Bogusia, aby następnym razem przeprowadził oddziaływanie na Twoją wyobraźnię, ok? :wink: Będziem mieli niedługo okazje. Prawda. Bogus robi ze mna na glebie co tylko chce. Ale do tego musi dojsc, A zrob to w oporzadzeniu, z giwera i w helmie. No, ale my tu pitu pitu, tełoretyzujemy a powalczyc by tzreba. (wzruszenie ramion) Znana prawda głosi, że nieważne co trenujesz, ważne, żebyś był w tym dobry. A jeszcze lepiej, gdy uczysz się wszystkiego po trochu, mając jakiś tam swój ulubiony styl. I tyle. W magię nie wierzę. W marketing - owszem Po to są kompleksowe kursy combat :) Link to post Share on other sites
Recommended Posts