poldeck

Specshop mi napisał, ze jestem pierwszym, który ich o takiej awarii informuje. Może też napiszcie i jak będzie nas wiecej to coś się ruszy?

No i tłok madbulla poszedł. Pisaliście coś Panowie o tym, zę zamierzacie oprotestować tę serię. Robiliście coś z tym?

V7 to najmniej wygodny GB jaki może być. Źle sie podkładkuje, dziura na cylinder jest za mała by wsadzić palucha i pokręcić, strasznie dużo rzeczy na wierzchu, tragedia. Nie ma to jak dobre v2. A Ty , Majorze, zacznij od zmiany silnika bo ten boyowski to padło jakich mało.

Od ładnych kilku lat nie ma na nią mocnych. Kierowniczka osiedla stoi za nią murem. Z rektoriatu mieszkańcy są odprawiani bez kwitka do pani kanclerz, będącej właśnie kierowniczką osiedla. I na żadnym etapie nie chcą dawać czegokolwiek na piśmie by nie było się czego czepić. Jeśli będą chcieli mnie wyrzucić to wtedy zrobię taką borutę, zę hej, bo mi to wisi czy mieszkam w akademiku tej uczelni czy tamtej. Póki co jednak milczę bo dobrze mi się mieszka, a że z replikami muszę się troszkę kitrać to jest do przeżycia.

Źle widzisz. To prowadnica Guardera. A pękł bo gb pękł w ośmiu miejscach, w tym z jednej strony odpadła mu dupka. A ja i tak wole Prometejski tłok. Jest lżejszy. Ale spoko, ja nie mam nic przeciw temu, zę twierdzisz, ze chińskie graty są lepsze od Prometeuszy. Proszę bardzo.

A do mnie promyk. Jak dziś otworzyłem gb jednej repliki i ujrzałem co ten tłok zrobił z głowicą tłoka to mi sie słabo zrobiło. Stalowa szczęka przy każdym strzale (m150) uderzała krawędzią z rozpędu w tył głowicy tłoka, bo nie ma zaczepu jak stalowe zęby w innych tłokach. Do czego to doprowadziło? Szczęka coraz bardziej z każdym strzałem wcinała się w głowicę tłoka aż ją rozrąbało na części. Na fotce widać co z niej zostało: http://zapodaj.net/2005cd9e7199.jpg.html Także ja dziekuję. A jeśli już to zalać całość jakimś mocnym klejem. Na fotce słabo bo słabo ale widać idealnie proste miejsce

A naciśnij śrubokrętem stalowy ząb, bo założę się, zę się zapadnie. Wygląda jakby szyny strzeliły w nim. I dlatego zjechało te zeby. Nie miałeś może za długiego układu spręzyny i łożyskowań?

A nie lepiej je rozwiercić i zakuć porządne pełne, stalowe nity?

Jest zjechany bo był duży opr przy szarpaniu tłoka. Teraz jeśli poprawiłeś i tłok śmiga to opór się wydatnie zmiejszy więc dynamiczne zniszczenie nie powinno się pogłębiać.

Bo sie sprawdza jak go łapie zębatka. Jak źle łapie to pójdą zęby.

Seger, przez kogo smarowane? ;-)

Jak sie na sucho ma kręcić to ja przepraszam. Kto smaruje ten jedzie. ;-)

W zębatkach elementa do m14 też miałem mimośród. I to na prostych osiach. Efekt był taki, zę na łożyskach ślizgowych, które z definicji mają większy luz niż kulkowe śmigało jako tako a na kulkowych już tylko śmigało. Ledwo.

Przede wszystkim kable grubsze. Potem pomiar oporu na obwodzie i ewentualna wymiana wtyczek. Czyszczenie styków. Dalej poprawki podkładkowania, docisk silnika i nie ma prawa nie działać. No poza tym, zę te batki ff 1500 do tytanów mocy nie należą ;-) .

Jak już dawać 110-120 za tłok, to ja bym wolał dać 150 za Hard Pistona i mieć cały świat naprawdę głęboko w nosie.

Od 3 miesiące temu do półtora tygodnia.

Mi śmigają na spręzynach od m13 do m170. Jakieś 7 sztuk łącznie. I zapierniczają masą kulek. Nic im się nie dzieje. Nie przegapiliście czegoś?

Przy 7mm to mozna wrzucić kulkowe z g&p, choćby wyrwane z pękniętego gb. Te łożyska są wieczne niemal.

Ale tak właściwie jakie masz objawy? Bo kolega nic nie opisał a tylko pokazał filmik po którym co nieco wymodliłem. Opisz co i jak Ci się dzieje.

To czy awaria nastąpiła na auto czy semi ma raczej małe znaczenie. Z tego co mówisz to wnioskuję, ze silnik chodzi (replika wyje) ale tłok i sprezyna nie są napinane bo nie następuje strzał. Podejrzewam awarię zębatek.

Antyreversal swobodnie pracuje?

Sprawa skończyła się tak, zę Marek z akademika się wyprowadził. Mieszkam w tym samym obiekcie i mam jako-takie pojęcie o naszej szanownej kierowniczce. Jest to osoba wybitnie agresywna, niesympatyczna i aspołeczna. Jeśli chodzi o pojawiającą sie informację o zniszczeniu szyb przeciwpożarowych to jest to bzdura. W naszym akademiku nawet czegoś takiego nie ma. A jeśli chodzi o szybki pod którymi są klucze do skrzyń z wężami gaśniczymi i hydranty (na każdym piętrze) to te szybki zostały unicestwione przez studentów z użyciem butelek od piwa i innych równie niebezpiecznych narzędzi. A co do tego,

FALLOUT 3!! Na allegro w folii jeszcze za 35 złotych kupisz. Gra jest genialna (ja nigdy nie frałem w rpgi) i ma naprawdę wiele rzeczy do odkrycia.

Wiesz... zależy co kto rozumie przez snajpę i szturmówkę.

Nie lubię takich teoretycznych tematów bo pojawia się zawsze milion bzdur ale tym razem sie wypowiem. Nie podobają mi się podane przez Dextera przedziały. A zwłaszcza dolne ich granice. Dla o,25 podniósłbym o jakieś 100 fps a dla 0,28 o jakieś 80. Kulka 0,4 na 500 fpsach to jakieś tęgie przegięcie. Tu bym pakował o,28, w porywach o,3. Tak do 480 spokojnie można przy dobrych 0,25 pozostać.