wiesz, chyba nie jestem w stanie tego skonstruować tak, żeby mieć pewność, że pocisk wyleci z samego dołu lufy...
z założenia pociskiem miał być granat z kulkami (petarda w rolce od papieru toaletowego wypełnionej kulkami).
odpalasz petardę - wrzucasz do lufy, potem odpalasz granat wkładasz do lufy (odpowiednio wszystko zgrywając w czasie) i czekasz aż pofrunie do adresata ;-)
jak pisałem - nie jestem pewien czy taki odpalony pocisk moździerzowy pokona długość całej lufy nie klinując się/wytracając znacznie prędkość...
a może masz jakiś pomysł?