

Kantek
Użytkownik-
Content Count
726 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Kantek
-
Mi osobiście wygazowana Cola pomogła na problemy z żołądkiem. Patent zasłyszany od lekarki. Wykształcenia medycznego nie mam więc na temat słuszności się nie wypowiem.
-
Jeżeli chodzi o sensacje żołądkowe dobrym patentem jest wygazowana coca-cola. Wydaje się bez sensu ale jest dość skuteczne. Nie pamiętam dokładnie mechanizmu działania ale było to związane z "garbowaniem" jelit przez zawarte w odrdzewiaczu kwasy - zatrzymuje biegunkę zmniejszając ilość wody uciekającą przez jelita. Działa też w drugą stronę - woda się gorzej przyjmuje (dlatego coca-cola nie najlepiej gasi pragnienie) ale bilans chyba wychodzi na plus.
-
Mam w drużynie MP5 które ma około 10 miesięcy. Strzela przyzwoicie ale ma problemy z body - grawitacja mu wybitnie nie służy.
-
Obydwa typy magów Boyi dobrze podają i przyzwoicie siedzą w gnieździe, przy czym jedne ciut bardziej chodzą na boki niż drugie i odrobinę gorzej się wpinają. Jak dorwę się do aparatu to wskażę różnicę między egzemplarzami.
-
Manierka (i inne patenty do przenoszenia wody) BW
Kantek replied to ocet's topic in Oporządzenie i jego zawartość
Mori - wbrew pozorom to wyciąganie i chowanie manierki jest dość niewygodne i czasochłonne, szczególnie w czasie nocnego marszu i wyraźnie widać różnicę w nawodnieniu pomiędzy osobami korzystającymi z camelów a tymi, co wykorzystują manierki. Koniec off-topowania. Na zdjęciach z Afganu widziałem niebieskie rurki od Camelów wystające z Mehlerów - inwencja własna czy kontrakt? -
A magi na sznurkach u Panzergrenadier? Gdzieś mi się rzucił w oczy ten patent u żołnierza, który zdecydowanie nie wyglądał na związanego z siłami specjalnymi.
-
Kiedyś widziałem laskę w wersji full-wypas (zdobienia itp) która jest ponoć tradycyjnym prezentem dla odchodzących na emeryturę oficerów BW. Ale chyba była zbyt full-wypaśna żeby się nadawała do codziennego użytku. Niestety za bardzo jej nie pamiętam.
-
Kłóciłbym się - w zimie fpsy spadały do 220 (mierzone). Gdzieś jest nawet temat poświęcony temu zjawisku. Podejrzewam, że wystarczy wymienić głowicę tłoka i będzie po problemie - np. przy okazji wstawiania łożyskowania. Gumkę miałem wymienioną na silikon więc na temat sprawowania się stockowej wypowiedzieć się nie mogę. Za to bateria - cudowna. Świetnie się trzymała.
-
Oprócz tego guziki te świetnie nadają się do przymocowania sznurka na którym noszę komórkę.
-
Interesuje się tą repliką, na Arniem pisze, że body jak TM, lepsze od Classicowskiego pod względem dokładności wykonania, do tego szyna pod kolimator nad lunetką. Bebechy ponoć niezłe i nawet strzela ale to mnie za bardzo nie interesuje bo i tak poszłyby do wymiany.
-
Do czego służą te duże worki na udach?
-
Stolar, leander - farby maskujące, szczoteczki, chusteczki, łyżki, opatrunki (nawet te dodatkowe) i wszelki tego typu drobny sprzęt zwykłem nosić po kieszeniach munduru - te przedmioty nigdy nie są potrzebne w trybie pilnym (z wyjątkiem opatrunku ale wyjęcie go z kieszeni udowej nie zajmuje zbyt wiele czasu), znajdują się w pierwszej linii którą zawsze ma się przy sobie i nie zajmują miejsca w oporządzeniu.
-
Zna ktoś producenta tej ładownicy - http://www.asmc.de/en/Military-Equipment/B...lecktarn-p.html ?
-
Jedynym rozwiązaniem wydają się być magi emkowe.
-
Na tej prezentacji można zauważyć różnice w rozmieszczeniu sprzętu w zależności od jednostki - porównując z schematem autorstwa Dingo. Przykładowo: w pierwszym przypadku miejsce na rękawiczki znajduje się w plecaku, w drugim w kieszeni udowej prawej (moim zdaniem wygodniejsze). Na prezentacji jest pokazany inny rodzaj farbki do twarzy niż ten, z którym się wcześniej spotkałem. (ten). Korzystając z okazji mam parę pytań: do czego służą małe kieszonki zapinane na rzep na górnej i dolnej klapie plecaka? W jakim celu żołnierz BW nosi ze sobą dwa rodzaje menażek? Wydaje mi się to trochę
-
Można gdzieś w Polsce kupić Panzertape?
-
Z tego co wiem w prawdziwych emkach napisy są lekko wklęsłe - idzie się do grawera, robi odpowiednie logo. Jeżeli chciałoby się mieć białe napisy to będzie trzeba się trochę pobawić - albo drobnym pędzelkiem, albo metodą "na pisankę" - trochę wosku, wydrapujemy napis, malujemy, usuwamy wosk. Niestety nie wiem czy wosk nie wpłynie negatywnie na wygląd body - być może będzie trzeba je jakoś termicznie bądź chemicznie oczyścić z resztek wosku.
-
"Przybicie gwoździa głową" to nic wyjątkowego - http://www.joe-ks.com/archives_may2004/6_Nail_Head.htm Podobno była niemal taka sama akcja z ćpunem - gościu pod wpływem narkotyków strzelił sobie z "gwoździowca" w głowę, kilka razy. Później go bolała głowa więc poszedł do lekarza na prześwietlenie ale podejrzewam, że jest to podkolorowana wersja historii z powyższego linka.
-
Pasują do nich szybki balistyczne od SWD. Osobiście z nich nie korzystałem ale znajomi twierdzą, że dość mocno parują. Moim zdaniem lepiej je nosić na hełmie dla poprawienia wyglądu lub jako zapas a do ochrony oczu używać okularów.
-
Zdjęcie jest podpisane "UrbanCamo" co sugeruje ciut inne zastosowanie.
-
Może wykorzystać do tego karty tarota? Żadna talia nie da symulacji efektu zmęczenia psychicznego i tego, że po pewnym czasie każdy sypie ponieważ oparta jest na zasadzie "trafię na dobrą kartę albo nie" i prawdopodobieństwo wylosowania za pierwszym razem "sypania" jest takie samo jak w każdym kolejnym. Może za długo studiuje podręcznik Neuroshimy i podobne ale moim zdaniem mogłoby być sensownym pomysłem wykorzystanie kostki i losowań co np. godzinę z zmiennym współczynnikiem dającym coraz większe szanse torturującemu. Pojawia się problem logistyczny pt. "skąd wziąć kostki" ale równie dobrze
-
Ma prawie oryginalne. ;)
-
No i tym samym jesteśmy bardzo blisko dowodu, że CA jest dla snobów. ;)
-
Czyli CA lepsze bo CA. ;)
-
A jakby oprócz łożysk powymieniać części za łączną kwotę 500zł?