Westie

Kurde... Co można w tym spieprzyć? Ta giwera przy rozkładaniu bez pomocy śrubokręta składa się z czterech kawałków - szkieletu, zamka, lufy i cylindra z tłokiem. W dodatku wszystko pasuje jedno do drugiego - w końcu kopia Marui. Moją kupiłem za 10 złotych, wstawiłem nowe śrubki (bo stare ktoś wykręcił 8O ) i jak na broń boczną strzela całkiem nieźle.

Auć. Kiedyś je Sobczaq przedmuchał na wylot ze swojej stockowej M'ki. Jak lubisz swoje oczy, kup coś lepszego.

Jezu, Hunter, zwiń to logo nim cię jakiś Dzikk albo Cynikk dopadnie... Co do mnie, czasem ciągnie się za mną nieciekawy, psi zapaszek i wyglądam, jakbym wrócił z bardzo dobrej i bardzo brudnej zabawy. Co, more or less, oznacza, że miałem niezły ubaw.

Nie, sorewicz, wodzu, ale 15 m to za mało na ASG. (sorry, schlałem się) Moje opowieści o MP5SD6 JG wszyscy znają :P

A jeszcze ktoś z weteranów w drugim topicu o M9 KJW stwierdził, że jeśli się tylko będzie regularnie czyściło i smarowało dyszę i cylinder, to klamka nie powinna odwalać żadnych hopsztosów. Więc teraz to już tylko problem natury finansowej - czy się bujać z paypalem, czy czekać na nową dostawę u Krakmana. (co ciekawe, u Gunnera M9 KJW jest droższe)

Fakt, ocipieli, 101Airsoft (link w pierwszym poście) życzy sobie 130 baksów włącznie z wysyłką, licząc z VATem to będzie 460-470 zł.

Edek, ile sobie Capri liczy za ściągnięcie takiego Colta?

No bo, bracie Talibie, problem jest tej natury, że za trzy stówy z hakiem (hak od 10 do 70 zł - zależnie od kursu dolara i humoru celników) mogę ściągnąć z HK nowiutką Bertę HFC (a i tak będę potem przecierał lufę po wierzchu papierem ściernym i kupował brązowe okładziny z KJW - jak będę miał kasę, to może przez gościa z Arnie's sprowadzę oryginalne okładziny do TM'owskiej wersji Biohazard). I teraz pytam wszystkich wokół, czy lepiej nową wersję KJW, czy tego HFC'ta.

Pytanko do posiadaczy Beretty z regulowanym HU: jak się ma sprawa z wytrzymałością i niezawodnością repliki? Bo nie wiem, czy mam ciąć koszty...

Tak, to jest wersja 2006, z hopkiem a la Western Arms (co ciekawe, nowy Paraordnanc ma hop-up w stylu Marui).Oszaleję, już zupełnie nie wiem, co kupić na boczną. :roll: [ Dodano: Czw 21 Wrz, 2006 ] Kup maga albo zawory Marui i po problemie :P

Elektryczny? Zapomnij. W sprężynie udało mi się osiągnąć nieco wyższą prędkość wylotową (oni tam pchają cylindry o rozmiarach wiadra, z obliczeń wyszło mi, że przy założeniu 100% szczelności układu optymalna długość lufy to coś około metra :!: ), ale dla tanich elektryków nadziei nie ma.

Co? Team "Penniless Wolves"? Nie stać was na dobre repliki i biegacie z badziewiem z bazaru? :wink:

Stiff, gdzie do cholery można u nas dostać kujotowskiego klona klasycznej 1911'tki? Przecież tego od ładnych kilku lat nie produkują (a szkoda) - była to zrzynka z Magnatecha R-Type Western Arms, różniła się magiem i komorą HU. Teraz jest tylko Paraordnance - w dodatku KJ wycofuje się z produkcji wersji ABS.

Magi od czego? Mag od mojego Ingrama (HFC) właśnie tak się zachowywał, szczęściem starczyło go ponownie naładować gazem.Zresztą różne firmy, różne magi, to i różnie trzeba je przechowywać. HFC, z tego co pamiętam, cierpliwie znoszą nawet duże ilości gazu, ale bodaj WA i Maruzeny po pewnym czasie szlag trafia - trzeba je przechowywać bez gazu. Zresztą musiałbym jeszcze poszukać - gdzieś to czytałem, ale nie pamiętam gdzie.

To nie ten. Widziałeś plasticzaną tandetę firmy Wyjebało, a ten cudak to jakaś nowość :)

Najpierw zła wiadomość: Jeśli zapomnisz hasło bądź login, to już go nie odzyskasz - musisz założyć nowe konto. Kurde. Teraz lepsze: paczka z Krakowa do Warszawy szła 22 i pół godziny. Jedyny problem z giwerą jest natury czysto estetycznej (farba złazi z podstawy muszki). Ogólnie na plus. :mrgreen:

Zwłaszcza że to samo, wraz z body, metalowym g-boxem i baterią 8,4 kosztuje 120 dolców wraz z wysyłką. :P Guangdong power, kuźwa, Guangdong power.

To jest jakiś kompaktowy S&W, Sienna Guillory miała podobny w Resident Evil Apocalypse. http://world.guns.ru/handguns/sw3913.jpg O. S&W 3913.

Albo kupić klucz do zaworów (na tym zewnętrznym "pierścieniu" powinny być dwa rowki), albo coś wymacgyverować. Dobrze by było, gdyby następną serię USP Kujoty ściągnęły z KSC, a nie z Tanaki...

Masz szanse, a i owszem. Gearbox jest typowy, trochę ten hop-up paskudzi sprawę.

Wiesz, na Arnie's dość ciepło wypowiadają się i o HFC, i o KJW (mówimy o wersjach FM), ale jednak HFC jest lepszy (o ironio, materiał źródłowy, czyli gaziak TM, jest oceniany najniżej). A syfonującego HFCta na własne oczy widziałem, ale wtedy chyba -5 było.A właśnie, skoro masz jakieś porady dotyczące KJW, to może spisz artykuł? Przyda się każdemu... A właśnie, muszę spytać Krakmana, czy będzie sprowadzał nową wersję KJW M9 z regulowanym HU (w tym roku takie cudo opracowali). A, właśnie, poza tym wiem co z Paraordnancem. KJ wycofuje się z produkcji wersji ABS, wersja metalowa nadal będ

Luchs pływa :D A Little Bird to mały potwór ze śmigłem, jakie ludzie cuda tym sprzętem na Pargonie odstawiają, to głowa mała...

Wiesz, to rzecz oczywista, ale człowiek się spodziewa, że jeżeli kogoś stać na taki sprzęt, to stać go też na dorosłe i odpowiedzialne zachowanie. I wszystko jest w porządku, póki nie trafi się na jakiś wyjątek. Ja niestety trafiłem.A poza tym wielce żałuję, rebe, że nie mieliśmy jak się spotkać. :) Co do artykułów, czy to w Metropolu, czy w Logo, to niewątpliwym plusem jest fakt, że mówią o porządnym sprzęcie, a nie zabaweczkach ze sklepu pana Bździkota. W ten sposób airsoft nie jest ukazywany jako zabawa dla dzieciaków, a raczej dla dobrze zarabiających menedżerów średniego szczebla i in

Widziałem pewnych ludzi, którzy nie przyznawali się do trafienia z tuningowanego G3SG1 tylko dlatego, że trafił ich znany skądinąd Orzech, a także chowali się za "trupami" maszerującymi do respawna - i wcale nie było to jakieś gówniarstwo, a "szanowani" ludzie z Warriora. Czytasz bezwzrokowo? Napisałem "dziękować bogu, że ktoś napisał, ile to naprawdę kosztuje", a to, że niektórzy myślą, że jak mają oryginalny mundur za 400 złotych, L85 Stara i noktowizor, to wszystko im wolno, to już historia całkiem inna.

Mnie też to dziwi. Zwłaszcza "6 mm x22" na zamku. Ale cóż, chyba lepsze to niż puste kółko albo "KJ" szwabachą, nie? ;)