Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Aurendil

Użytkownik
  • Content Count

    341
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Aurendil

  1. http://forum.wmasg.pl/topic/110497-snajperski-hydepark/page__st__980#entry1714622 Ja stawiałem, ze nie ma sensu walczyć o fps powyżej 550-600. A Ty napisałeś przed chwilą o 630.
  2. Twój post ma charakter ironiczny ale pokazuje też, że spałeś na lekcjach prawdopodobieństwa. Prawdopodobieństwo to nie tylko ilość wypadków ale również ilość osób biorących udział w doświadczeniu. Ile osób codziennie jeździ samochodem. Ile osób łazi "w terenie". A z nich łazi w terenie i nie jest do tego odpowiednio przygotowana, albo nadmiernie ryzykuje. Chcecie sobie gdybać to gdybajcie. Dla mnie autorytetem będzie doświadczony ratownik GOPR. Kuba, do Wielkanocy jeszcze sporo czasu :)
  3. A to nie jest odpowiedź na moje pytanie z: http://forum.wmasg.pl/topic/110497-snajperski-hydepark/page__st__1000#entry1714694 ?
  4. Ale my nie rozmawiamy o tym co jest bardziej niebezpieczne. Tylko o tym jak się zachowywać by niebezpieczeństwo zminimalizować. Na przejściu dla pieszych na przykład przechodzisz "na zielonym". Tak samo są określone zalecenia tyczące się bycia w terenie. Nie ja je wymyśliłem. Aczkolwiek zdarzało mi się je testować :). Dyskusja zmierza w kierunku gdybania w stylu "a ja po jednym piwie jeżdżę i żyje" i tak długo możemy. Przydał by się tutaj komentarz doświadczonego pracownika GOPR. A co zwierząt to jest osobny wątek. A tutaj wspomniał o nich Dex więc dałem linka. Tak czytałem artykuł i świ
  5. Tak, zawsze można wezwać pomoc telefonem. O ile ktoś wziął telefon na "hardkorową przygodę", o ile jest zasięg. No i o ile w nocy potrafisz powiedzieć gdzie jesteś. Informacja "w lesie" nie zawsze wystarczy. :). Ok, poddaję się To jeszcze co do nieśmiertelnego tematu zwierząt http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080314/WEEKEND/884271231
  6. Ale ja się tu nie kłócę z Kubą. Tak się składa, że merytorycznie często się z nim zgadzam. :) Tylko jak zaczyna "rozstawiać ludzi po kontach" to czasem nie mogę się oprzeć pokusie by się z nim nie podroczyć. :) Ja tylko nie zgadzam się z dexterkrakiem co do jednej sprawy. To że w Polsce nie ma prawdziwej dziczy (takiej jak na Syberii czy w Kanadzie) to nie znaczy, że nie może być niebezpiecznie "w terenie".
  7. No i? Łaziłeś z plecakiem, namiotem, śpiworem i zapasem jedzenia, z mapą i z grubsza trzymając się szlaków, w lato prawda? A ja piszę, że jeśli impreza nie spełnia powyższych warunków bo ktoś zgrywa twardziela to może wpaść w kłopoty. Zwłaszcza jak "nie zszedł ich wte i wefte". No widzisz, a ja nie jestem takim twardzielem i zabłądziłem w Beskidach. W październiku było w dzień cieplutko. A w nocy spadł śnieg. A szlak był tak fajnie oznaczony, że prowadził w kółko więc w nocy dałem sobie spokój z szukaniem drogi. W lini prostej do najbliższej osady było pewnie z 2 km. Dużo mi to nie p
  8. http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=709577.078125,135997.9296875,795227.078125,178947.9296875&variant=KATASTER http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=547427.078125,160197.9296875,633077.078125,203147.9296875&variant=KATASTER http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=257077.078125,523047.9296875,342727.078125,565997.9296875&variant=KATASTER Jak bardzo potrzebujesz. Nie pisałem o 30 km do najbliższego człowieka tylko o 30 km do przejścia. Ja wiem, taki twardziel jak T
  9. Co żeś się tych żmij przyczepił|? A w ogóle widziałeś w życiu dziki w naturze, że o nich piszesz? Bo widzisz jak napotykam w lesie mamusię dzika z dzieciaczkami to jakoś je omijam z daleka i guzik mnie obchodzą statystyki. :) A tutaj jest rozmowa o konkretnej sytuacji. O scenariuszach gdzie postawione jest na surwiwal czyli gracze nie biorą z sobą takich dobrodziejstw cywilizacji jak namiot czy GPS. O terenach gdzie można iść 30 km dziczą (na przykład Bieszczady). O grze niekoniecznie w czasie "dobrej pogody". I o tym co zauważył Kuba, czyli, że rwą się do tego bardzo młodzi ludzie często bez
  10. A ja kocham ludzi, którzy olewają podstawy bezpieczeństwa. Póki nic się złego nie stanie.
  11. Jakiś czas temu słyszałem o przypadku, gdzie uczestnik imprezy zaplątał się w drut kolczasty czy podobne ustrojstwo. Zmarł w nocy z wyziębienia. Żaden luty. Z tego co pamiętam to było na jesieni. To jest podforum "survival". Nazwa trochę na wyrost, starczyło by "bytowanie". Ale to chyba najlepsze miejsce, by mniej doświadczeni dowiedzieli się ile wody trzeba zabrać na dzień intensywnego wysiłku w lato. Jak się wyekwipować w zimę by nie zamarznąć w terenie. Jak wybrnąć z kompleksu leśnego 3 na 3 km, jak się człowiek odłączył od kolegów i nie wziął ze sobą kompasu.
  12. Po to właśnie, że "rozmarzeni" czasem nie zdają sobie sprawy z wszystkich zagrożeń. Lepiej by podzielili się swoimi pomysłami na forum gdzie doświadczeni (czyli wczorajsi marzyciele) wyjaśnią zagrożenia (na przykładzie własnych połamanych nóg i zmarzniętych 4 liter). :icon_smile: lisudml1991, to jest właśnie ten moment gdzie sympatyczny wątek zaczyna zmieniać się we flame. Pora się stąd zwijać. Dajmy naszemu koledze kilka chwil tryumfu. :D A jeśli chcesz rozwijać się w kierunku ASG + "przetrwanie" to poszukaj jakiejś dużej, poważnej ekipy gdzie ludzie nie tylko się strzelają ale też
  13. Powoli, na razie to było o tym, że ludzie idą na jedną noc do lasu 2 km na 2 km i nazywają to "survivalem". A Kuba ma taki zwyczaj, że lubi hejtować. A dojrzałość mierzymy tym, czym szybciej umiesz to olać i zapanować nad sobą. Mi to zabrało trochę czasu :) Rzuciłem okiem do wiki. Survival, Evasion, Resistance and Escape mógł by być całkiem fajnym źródłem scenariuszy, Mi było by bliższe niż typowy milsim, Do autentycznej wiedzy sztabowej jest mi bardzo daleko (nawet do tej hobbistycznej), A ścigając się po lesie można przynajmniej kalorii zrzucić i czystym powietrzem pooddychać.
  14. Podobne pomysły już były. Na przykład kilku graczy "zagubionych" ma zafoliowany telefon i GPS. Mogą w każdej chwili zrezygnować i "odpieczętować" GPS. Ale automatycznie uznają się za przegranych. Mój pomysł w wersji "hardcore" mógł by być na prawdę niebezpieczny. Odwodnienie podczas dużego wysiłku. Wyziębienie w nocy. To nie są żarty i wypadki w podobnych warunkach się zdarzały. Jeśli scenariusz nie będzie 100% hardcore (mam zapas wody, mapę, kompas, pałatkę) to też chętnie wziął bym udział. Niemniej jeśli Kuba miał by ze sobą pieski, to proszę o 12 godzin przewagi :)
  15. A co nazywasz "dodatkiem surwiwalowym"? Nocowanie pod gołym niebem? Rozciągnięcie pałatek nad głową? Może podam przykład scenariusza "surwiwalowego" (co nie znaczy, że taki proponuję) Scenariusz asymetryczny. 4 jeńców ucieka z obozu jenieckiego. Mają przy sobie tylko jeden autentyczny nóż, 1 pistolet skradziony zabitemu strażnikowi i narysowaną na papierze mapę. Mają odnaleźć położony 30 kilometrów dalej punkt gdzie czeka na nich samochód. 4 godziny po ich ucieczce rusza pościg. Zdobywanie wody, rozpalanie ognia, budowa szałasów we własnym zakresie. To był by autentyczny surwiwal,
  16. Tak ale nie jest pojęciem względnym strzał skuteczny. Odległość z jakiej strzelając w warunkach "polowych" na 90% trafiasz "jedną kulką". I tu "najsłabszym ogniwem" od dawna nie jest moc broni tylko jakość i ciężar kulek, lufa itp. A ja pytałem się dexa jak to jest w praktyce. A ja też miałem co innego na myśli pisząc o "klamce". Ileś razy czytałem o tym, jak to snajper nie ma szans w realnym starciu bo ma ledwie 20 metrów przewagi nad wrogiem. Tymczasem z własnych doświadczeń mogę napisać, że można mieć klamkę w ręku i dobre maskowanie i wyeliminować kilka osób po kolei. Więc mając re
  17. Dobra dexterkrak bo to nie chodzi o flame tylko o naukę. :) Miałeś w przeciwieństwie do mnie broń powyżej 650 fps? Dobrze zgaduję? Ilu ludzi z niej zdjąłeś i z jakiej odległości? Moje doświadczenia to noszone od niedawna ghille. I podstawowy efekt to dramatyczna ilość fragów z klamki. Normalnie dobry pistolet robi się podstawową bronią snajpera. :D Ludzie przełażą 10 metrów obok, nie widzą, a czasem nie wykrywają mimo oddanego 20 metrów od nich strzału. Oczywiście o ile akurat dobrze się przygotowałem, nie zrobiłem jakiejś głupoty, dowódca nie wydał samobójczego rozkazu. :D Więc nie
  18. Z czym pozostaje mi się zgodzić. Mało tego, waśnie takiej tezy bronię obecnie na innym forum :)
  19. O podstawowych prawach fizyki mówiłem w kontekście ilości fps które padły wcześniej w temacie czyli 750 fps. Jak kulki ceramiczne wejdą w użycie to będziemy mówić jakie przynoszą zyski. Jeden nieszczęśliwy wypadek związany z 1000 fps może zostać rozdmuchany przez prasę i będziemy mieć prawo ASG jak w Wielkiej Brytanii więc z tymi fps bym jednak uważał.
  20. Podstawowe prawa fizyki. Opór powietrza jest proporcjonalny do kwadratu prędkości. Więc zysk z podniesieniem prędkości z 600 do 700 fps jest mniejszy niż z podniesienia 500fps do 600. Te 150 metrów skutecznego zasięgu to jakaś utopia. A ja już nie wspomnę, że utrata powtarzalności strzału maleje gwałtownie po tych kilkudziesięciu metrach. Więc pytam się jeszcze raz, co w praktyce zyskujemy, tracąc prawo do strzelania nie tylko na bliskich ale nawet na średnich zasięgach?
  21. Ok ale ja się pytam jakie są te zalety bardzo dużych prędkości wylotowych? Z 600 fps możesz na kilkadziesiąt metrów eliminować "jedną kulką" i pozostać niezauważony. A jak przerobisz 600 na 700fps? Jaki jest zysk "skutecznego" zasięgu? Nie mówię o maksymalnym torze lotu kulki tylko praktycznej użyteczności.
  22. Kiedy Musashi ma tu zupełną rację. Nie chodzi o "bezpieczeństwo" tylko o ilość imprez z których nie zostaniesz wyrzucony mając 750fps. A inna sprawa, że posiadanie tak wielu fps bardziej przeszkadza niż pomaga. Była już kiedyś omawiana sprawa snajperek zbyt silnych by strzelać z bliska i zbyt niecelnych by strzelać z daleka. Jaką celność będziesz miał na granicy zasięgu 750fps? I jakie kulki będziesz miał by na granicy zasięgu Ci ich wiatr nie zwiewał?
  23. Aurendil

    Ceramiczne kulki

    http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=564882.8726877805,238840.2380535314,565257.9515134532,239046.93648402466&variant=KATASTER Ustaw na swój dom mapę i urzyj prycisku "Zmierz odleglość" (czarna łamana nad żółtą linijką) :)
  24. To jest dobre i możliwe jeśli idzie drużyna. W razie kontaktu kilka osób "przygniata do ziemi". a inne się wycofują. Jak jesteś sam i strzelasz serią to wdajesz się w strzelaninę, zdradzasz swoją pozycję i jesteś związany ogniem z liczniejszym przeciwnikiem. Snajperka ma tę zaletę, że pozwala "przybić do ziemi" ludzi znajdujących się 20 metrów dalej niż standardowy karabinek i to bez zdradzania pozycji. Ja myślę, że tutaj chodzi nie o broń czy nawet ghillie tylko o umiejętności i charakter snajpera. Jeżeli ktoś zostaje w ASG snajperem i nie wymięka po miesiącu, to zazwyczaj jest to os
  25. Masz ze sobą ten nieszczęsny pistolet i jak łazisz przez młodnik itp to idziesz z pistoletem. To jest ten odpowiedni dystans CQB :) Jak jest normalny las to używasz snajperki strzelającej semi-auto na 550-600 fps. Z 30 metrów nikogo nie zabijesz wtedy. Ja wiem, że prawdziwy twardziel posługuje się 4-taktem. Ale sr-ka z dobrym lipolem ma siłę ognia nie gorszą niż m4 a łapie się jako snajperka. :) Jeszcze co do odwiecznych pytań czy snajper ma rację bytu w ASG i czy ma jakieś szanse. Jak idziesz ze zwiadowczą misją na tyłach wroga z m4 i otworzysz serię do napotkanego wroga to może go zas
×
×
  • Create New...