Bren

Czyżby MC (Suez, CG) wszedł do oferty MiwoL? Będą w tym szyte też inne mundury?

I za pół roku kupi koleny plecak, bo mu sie rozsypie. W tej cenie nie da się zrobić dobrego plecaka. Plecaki Helikona też mają niskie oceny, prują się na potęgę. Kup jakąś używke kotraktowę lub coś od Miwo lub Wolverina. Jest tez jakiś plecaka Pajaka w kamuflażu, tylko logo trzeba pisakiem potraktować.

Wreszcie ujrzę mistycznego szkwała. Premiera Schetyny nie widziałem, pokaz mundurów policyjnych tak. Dwie rzeczy mnie zdziwiły: - spodnie wyglądaly jak od dresu, - pod kurtką były jakieś pikowane ocieplacze (czy to oddycha)?

Ja mam H i da się je skrócić (ale ja mam 192cm wzrostu), lepsze były by stare proste szelki X z MiwoPraszka, ale jak przed chwilą widziałem, już ich nie produkują. Zawsze możesz sobie poradzić kupując po prostu taśmę i robiąc z niej dwie szelki do konfiguracji X (po prostu przytnij na długość), ewentualnie doszyć przelotkę na plecach (jak w brytyjskich z IIwś), żeby się szelki na plecach nie rozjezdżały.

A myślałem, że tylko ja piłem metanol i nie widzę fotek.

To jest ok, bo zrozumiałem Twój post odwrotnie niż chciałeś i zastanawiałem się gdzie wychodowałeś taki brzuch piwny, że nie mozesz się dopiąć. PT-3 powinien mieć 16cm wysokośći, między końcem kości miednicy a dolnym żebrem mam z boku 11cm miekkiej tkanki, więć nawet z PT-3 powinno być OK. Przy tym sposobie noszenia pas bardziej przypomina kamizelkę "niskoprofilową". Popatrz na Ephoda, własnie z niego wymyśliłem ten sposób noszenia pasa. Wady takiego rozwiązania są trzy: - żadnego plecaka nie da się nosić jak ma się z tyłu coś na pasie, - problem jest z szelkami, bo wszystkie są za krótk

W jakim rozumieniu za mały? Za wąski czy za krótki? Mam PT-2, 192cm wzrostu i noszę go w tali. Mój PT-2 z Praszkim ma 90cm głółnego pasa, ale licząć z taśmą z przodu do regulacji długości na ktorej są fastexy, to nawet 120cm obwodu da się spiąć.

Moja zasda to: 20 fixedy, a 25 foldery.

Żebyy pas siedział stabilnie bez szelek - nosimy go w tali i lepiej wybrać pasy szersze, np. PT-3.

Z nowego katalogu to jeszcze mało co jest dostepne. Ja czekam na info o SS w CG lub czarnego CDJa.

Polecam książkę Patricka Ollivier "komandosi z buszu", francuskiego ochotnika walczącego w Rodezji w konnej formacji Grey's Scouts (są tez fotki). http://en.wikipedia.org/wiki/Rhodesian_Bush_War Temat o Wojnie w Rodezji, a na dole linki do stron o wojnie w Rodezji. http://members.tripod.com/selousscouts/EQUIPMENT.htm A foty na mp całkiem fajne. Czyżby ostatnia wojna krótkich spodenek? Ostatnie dni "kolonialnej Brytani". Mundur ala pierwsza komunia ;)

Nie widziałem longów, choć mi by się przydały. Na szczęscie bluza daje radę w wersji L (mam 192cm wzrostu), w spodniach gorzej - musiałem wypuścić tunel na sznurek, a i tak z adidasami wyglądają krótkawo. Co do dilerów to chyba tylko internetowi, między innymi: e-militaria, ofensywa, Mich123 (www.taktyczni), Gunsmoke.

Nie mówię o samych rzepach, mówię o jakości ich przyszycia. W moich Helikonach guziki i rzepy same odpadają.

Mam Proppera i mam Helikona, co prawda nie w MC. I wątpię, czy za dwukrotnie większą ceną Propper oferuje dwukrotnie większą wytrzymałość. Na plus jest to, że guziki i rzepy w P. nie odpadają same jak to ma miejsce w H.

Tzw. zwany chochlik drukarski :D Oczywiście miało być tak jak piszesz Króliku, czyli:"Ulubiona bluza amerykanów to oczywiście Softshell".

Dobra, doczytałem dokładnie w Poligonie 4/2008, str. 90 i już wiem co mam i dlaczego to nie mieści się w kubeczku. Bo sprzadano mi to jako windshirty, a to jest: Level4 - Cold Weather Wind jacket. Poprzednio L4 to był windshirt i dlatego się zamieszałem. Zresztą na stronie 86 autor wspomina, ze windshirta da się wpakowac do kubka. Co ciekawe patrząc po fotkach ulubioną odzieżą amerykańców jest level 5, czyli właśnie windshirt. Mimo, że autor wspomina, że materiał jest delikatny i łatwo może ulec uszkodzeniu (str 87). I jeszcze jedno, koszulo-bluza to nic innego jak Level 8. Dosze

To ten kubek Othar musiał być conajmniej litrowy. Przed chwilą próbowałem upchnąć kontraktowego windshirta UCP do pół litrowego kubka i połowa bluzy pozostała na zewnątrz. Jeżeli nie ma żadnej ocieplny, to tym bardziej staje sie sensowne pytanie czym różni się wojskowy windshirt od wojskowego softshela?

A może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego w amerykańskich levelach jest równocześnie softshel i windshirt? Przecież jak założę cieńki polar i windshirt, to jak bym miał softshell na sobie.

W odporności na krzaczory i ogień to na pewno wygyrwa smock. Jednak co do wodoodporności, to jeżeli mówimy o brytyjskim smocku, to softshell bije go na głowę. Do tego namoczony materiał smocka drastycznie traci właściwości izolujące, czego w SS nie zauważyłem (on schnie wraz ze mną). Co ciekawe softshela podobno wymyśliła ta sama nacja na smocka. Widać jedno i drugie miało pasować do ich pokręconej pogody.

Niestety do ice tea nie produkują splash guardów :(

A potem wlej do takiej butli na imprezie gorącą herbatę z kotła przy pomocy chochli. A jak juz nalejesz parząc sobie palce i oblewając wszytko wokół, to zakręcisz ją. I gdy zacznie stygnąć, to butelka Ci się pokręci.

Tylko trochę, szczególnie jak dłużej stoje i wtedy marsz racje, że ogrzewacz. Normalnie problem polega na czym innym, zbyt szybko osiągam zbyt wysoką temperaturę (marsz, bieg) i zaczynam się pocić. Co powoduje, że po chwili pływam w sosie własnym. I dlatego tak kocham wszystkie rozwiązania termoaktwyne, a szczególnie softshele i windshirty. Zestaw typu bielizna aktywna, polar i brytyjski smock gotuje mnie po dłuższym marszu. A jak się zatrzymam to nie jest on w stanie wydalić nadmiaru wilgoci. Więc bielizna mokra i zaczynam sie schładzac :( Robiłem testy z podobnym zestawem, ale z softshe

W moim pas PT-2 jest regulowany za pomocą plastikowych drabinek przy fastexach. Poza tym od lat niepamiętam, zeby w polu strzeliła (pękła) firmowa klamra.

Wie ktoś gdzie znaleźć w necie tą instrukcję? Wyskoczyła mi tylko jedna strona i chcą za PDF 8$ :( http://www.chqsoftware.net/product_info.php?products_id=5805 ps. Dlaczego nie mogę edytować swojej wiadomości?

Thx wszystkim za pomoc, a szczególnie Catchowi który uzmysłowił mi klika rzeczy. 1. System brytyjski nie daje rady w moim wypadku. Jest mi w nim albo za ciepło, albo za zimno. Jestem szczupłej budowy ciała, więc na starcie jest mi zawsze zimno. Po 20-30 minutach marszu zawsze robi mi się goraco, jeśli nie ma wiatru, to przynajmniej mogę pootwierać zamki. Niestety przy silnym wietrze, zaczyna się znowu robić zimno. Przy -5 i silnym wietrze, dałem radę w koszulcej termoaktywnej Bergsona, cieńkim sweterku wełnianym z lumpeksu i softshelu (bezmembranowym oczywiście). W podobnych warunkach, ko